Dyrektora sportowego na razie w Piaście nie będzie, ale…

Gdy Marek Kwiatek zwołał pierwszą i jak na razie jedyną konferencję z jego udziałem, zapowiedział, że jednym z priorytetów będzie zatrudnienie dyrektora sportowego.

Od tamtej pory minęły już trzy miesiące, a osoby odpowiedzialnej na politykę transferową nie ma.

– Doszliśmy do wniosku, że na razie nie będziemy zatrudniali dyrektora sportowego. Z tego co wiem, to większość klubów ekstraklasy nie ma dyrektora sportowego – mówi w rozmowie z katowickim sportem – prezes GKS Piast S.A.

–  Zimowe okienko będzie pewnego rodzaju sprawdzianem. Zobaczymy jak będzie wyglądała współpraca pomiędzy sztabem szkoleniowym, skautami i radą nadzorczą. Na razie spotykamy się w szerszym gronie, dyskutujemy o kandydatach i transferach. Ja oceniam możliwość danego transferu pod względem naszego budżetu i finansów. Nie wtrącam się w kwestie sportowe. Jeśli trener mówi, że chce jakiegoś piłkarza, to wtedy sprawdzamy czy nas na niego stać – dodaje Marek Kwiatek.

Przy Okrzei więc panuje w tej kwestii demokracja, choć wtajemniczeni wiedzą, że i tak dalej politykę tę w znacznym stopniu kreuje Artur Płatek, który po odejściu Adam Sarkowicza jest częstym gościem przy Okrzei.

Przez pewien czas mówiło się, że to Radosłav Latal będzie głównym decydentem w kwestii transferów. Sam trener jednak jakiś czas temu  zaprzeczył.

– To nie jest tak, jak niektórzy piszą, że ja za wszystko odpowiadam. Nie jestem dyrektorem sportowym, tylko trenerem – mówił niedawno Radoslav Latal.

Jak na razie Piasta zakontraktował dwóch zawodników. Za symboliczną kwotę 150 tys., zł zakontraktował Papadulosa. Jako wolny zawodnik natomiast przyszedł Stojan Vranjes. Na razie kolejnych kontraktów brak, choć wg prezesa w ofertach można przebierać.

– Niesamowite jest dla mnie to, że zostałem zasypany telefonami i mailami. I to nie tylko na pozycje, które chcemy obsadzić, ale na dosłownie każde pozycje… Każde otrzymane CV przekazuję do działu skautingu, który wszystko analizuje – podkreśla  prezes Piasta.

Widać, że sternik klubu jest nowicjuszem w tej branży, bo CV zawodników i oferty trafiają nawet na skrzynki niezależnych portali, a potencjalnych kandydatów do gry zazwyczaj ma się na oku już znacznie wcześniej przed ich zatrudnieniem.  Miejmy jednak nadzieję, że ta silna grupa pod wyzwaniem, znajdzie odpowiednich piłkarzy zanim rozpocznie się runda rewanżowa, a to już będzie miało miejsce za niespełna trzy tygodnie.

opracowanie: piast.gliwice.pll/katowickisport.pl