Nadchodzi czas Nikiemy?

Do jedenastki, ostatniej  kolejki dostało się dwóch zawodników Piasta: Łukasz Hanzel i Wojciech Kędziora. Ta dwójka strzelała gole i zaliczyła asysty. Wygranej mogłoby jednak nie być, gdyby nie dobra gra Niekiemy, szczególnie w destrukcji.  Zawodnik z Burkina Faso rozegrał chyba najlepsze zawody od czasu, gdy przyszedł do Piasta, a stało się to jak wiemy całkiem niedawno.

Nikiema wyłączył z gry chorzowski środek, odciął od podań najlepszego strzelca Ruchu – Grzegorza Kuświka. Nie wiele też pohasał Jankowski. W destrukcji Burkińczyk był bezbłędny, a nawet, gdy któremuś  z zawodników gospodarzy udało się mu urwać, to został dosłownie sprowadzony na ziemię. Wypożyczony z Bragi gracz zobaczył  za ostrą grę żółtą kartkę, ale jest to kartonik bez konsekwencji.

W meczu z Ruchem Marcin Brosz nie eksperymentował. Postawił wreszcie na proste środki. Skuteczny odbiór piłki i szybkie kontry. Taktyka ta jakiś czas temu była mocno krytykowana, jeden z trenerów powiedział o niej nawet toporna piłka, ale fanów z Gliwic mało to obchodzi, gdy Piast wygrywa. Niekiema świetnie sprawdza się w takiej grze, szczególnie w destrukcji. Jak jeszcze poprawi jakość i celność podań, to może wyrosnąć na rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia.

źródło: piast.gliwice.pl