a nami I runda Pucharu Polski i już kilka ekstraklasowych zespołów pożegnało się z tymi rozgrywkami. Największa sensacja miała miejsce W Nowym Sączu, gdzie Cracovia musiała uznać wyższość tamtejszej Sandecji. Z pucharami pożegnały się też Lechia Gdańsk, Górnik Zabrze i Raków Częstochowa. Drużyna z Częstochowy przegrała w rzutach karnych z Miedzią Legnica.
Piast także miał problemy w starciu z drugoligowym Hutnikiem. O awansie gliwiczan przesądziły rzuty karne, które skuteczniej wykonywali podopieczni Aleksandara Vukovicia. Nie od dziś wiadomo, że puchary rządzą się swoimi prawami, nie mniej jednak gliwiczanie powinni w lepszym stylu awansować do kolejnej rundy.
Aleksandar Vuković (Piast Gliwice):
Gratuluję postawy zespołowi gospodarzy. Zaprezentowali się tak, jak mogliśmy się tego spodziewać. Uczulałem drużynę, że to niełatwy rywal i godny szacunku. Tak też zagraliśmy, szczególnie w pierwszej połowie i większej części drugiej. Nie wykorzystaliśmy sytuacji do tego, aby zamknąć ten mecz. Mieliśmy swoje szanse, aby strzelić gola na 3-0. To się nie udało i później z pierwszej groźnej sytuacji przeciwnika, po uderzeniu zza pola karnego jest 2-1 i potem, jak to bywa w Pucharze Polski, nic już nie jest pod kontrolą, a jest futbol, w którym działają impulsy i odruchy, a nie wypracowane rzeczy. Można powiedzieć, że dzieją się cuda. Potem bramka na 2-2 i dogrywka, w której dużo się działo. Na koniec jeśli nie mogliśmy awansować pewnie, to gratuluję drużynie tego, że potrafiła zachować zimną krew, pewnie wykonała rzuty karne i zasłużenie wywalczyła awans. Nie bez trudu i problemów, ale tak czasami bywa i to trzeba przeżyć. Niektórym się wydaje, że to jest kompromitacja, bo padają takie hasła. Co roku jest pożywka i naśmiewanie, ale ludzie się nie reflektują, że to jest po prostu piłka nożna, która ma swoje niepisane zasady. Jedną z nich jest to, że każdy w tym jednym meczu ma swoją szansę i to też było widać. Na koniec gratulacje jeszcze raz dla gospodarzy, ale też gratulacje dla mojej drużyny za awans”.
Maciej Musiał (Hutnik Kraków):
Nie chcę powiedzieć, że jestem rozczarowany, bo nie jestem. Zdawałem sobie sprawę z kim gramy i jak ten mecz będzie wyglądał. Trzeba podkreślić, że wygrał zespół lepszy, Piast zasłużył na ten awans i gratulacje dla tego zespołu za to, jak wyglądał, zwłaszcza w pierwszym fragmencie tego meczu. Mieliśmy duży problem z graniem swojej piłki, bo przeciwnik dobrze nas pressował. Uważam, że byliśmy trochę za bardzo spięci, szczególnie na początku. Dodatkowo zmieniliśmy sposób bronienia i nie do końca to funkcjonowało. Druga połowa wyglądała trochę lepiej. Mimo porażki, a w zasadzie porażka po karnych to dla mnie nie do końca porażka. Nie awansowaliśmy do kolejnej rundy, ale mecz zakończył się remisem 3-3. Chciałem podziękować zawodnikom za charakter. Momentami piłkarsko było średnio, ale przeciwnik był bardzo mocny, to zawodnicy wierzyli do końca, dwukrotnie odrobiliśmy wynik.
Opracowanie: piast.gliwice.pl
Cyt za: piast-gliwice.eu
Zobacz zapisvideo konferencji
Ciąg dalszy pieprzenia głupot o niewyjaśnionych zjawiskach i niepisanych zasadach w piłce nożnej…
Czyli generalnie nic się nie stało,jedziemy dalej
A co jak w niedzielę dostaniemy lanie od Jagi?
Będzie tłumaczenie iż to mistrz Polski,ma lepszy skład,czy to nie był nasz dzień?
Może wzorem Częstochowy warto przyznać się do błędu i coś w końcu zmienić
A najlepsze jest to iż ten nieprzygotowany do ligi polskiej Cypryjczyk znowu dostał powołanie do reprezentacji
Cypryjczyk może grać w reprezentacji Cypru , w Piaście nie, Krykuna odpalił, teraz będzie forował pupilka Rosołka na skrzydle, Vuko się pogubił i tkwi w tym, uparciuch, a szkodę ponosi Piast.
Jest do wywalenia . Kiedy to napisałem na tweter wielkie oburzenie zrobiło się a fakty są takie że facet jest do wykebania! Natychmiast!
Szanowni koledzy, czy ktoś cokolwiek wie o budowie akademii oraz boisk treningowych. Może kolega moderator czegoś się dowie i napisze?
Vuko serio po tym co pokazał Karbowy w meczu z Hutnikiem dalej widzisz go w kadrze meczowej?
Wiesz co to jest zagranie meczu raz do roku w podstawowym składzie? Poprostu dał mu szanse się pokazać z mało wymagającym rywalem. Tylko nie wiem co ma na celu ściąganie takich zawodników do Piasta jak Karbowy. Czy żeby wydrenować kase klubu i dać zarobić menadżerowi czy pobudzić rywalizacje w zespole. To już lepiej dać szanse jakiemuś wychowankowi by zagrał w meczu pucharowym czy też wszedł na ostatnie minuty w meczu ligowym bo na to samo wyjdzie a kasa zostanie w klubie.
Dostał szansę i jej nie wykorzystał -wnioski powinny zostać wyciągnięte natychmist
Sprowadzenie Karbowego miało na celu granie juniorami. Lub próbę spuszczenia Piasta do Fortuna 1.liga.Lub też doprowadzenie do bankructwa klubu.Albo wszystko na raz. Albo wybierz co chcesz.
Waldek widział w nim coś czego inni trenerzy nie dostrzegli
Prawda jest taka, że jeśli nawet w połowie drugi garnitur nie jest w stanie w regulaminowym czasie gry pokonać zespół będący dwie klasy rozgrywkowe niżej to jest to symptom słabego przygotowania drużyny. Co to za tłumaczenie, że dla wielu z nich był to pierwszy występ w takim wymiarze minut. A to są ludzie którzy powinni wejść na 90, gdy ktoś odniesie kontuzję. To może niech rezerwy występują dzień po meczach domowych w Gliwicach (bo mecze wyjazdowe ciężko tak ustawić choć po piątkowych meczach w ekstraklasie – IV liga raczej w piątki nie gra) choć odległości z Gliwic pewnie dzień później… Czytaj więcej »