7. kolejka spotkań o mistrzostwo PKO BP Ekstraklasy rozpocznie się od pojedynku Rakowa Częstochowa z Piastem Gliwice. Wyznaczenie terminu rozegrania tego meczu na godzinę 18 w piątek może sugerować, że transmitujący rozgrywki Canal+Sport nie przewiduje raczej, że będzie to hit kolejki.
Można przypuszczać, że przyczyną tej decyzji leży po stronie Rakowa. Klub z Częstochowy w maju 2023 roku sięgnął po mistrzostwo Polski i wydawało się, że na stałe już zagości w top 4. Ekstraklasy. Po przejęciu drużyny przez Dawida Szwargi jednak częstochowianie jakby zgubili swoje walory i poprzedni sezon zakończyli na 7. miejscu. To było duże rozczarowanie. Po tej nieudanej kampanii na ławkę trenerską wrócił Marek Papszun. Wydawało się, że nowy/stary szkoleniowiec tchnie nowego ducha w drużynę. Początek tego sezonu nie jest błyskotliwy. Drużyna Rakowa ma na koncie 11 punktów, a składa się na to trzy wygrane, 2 remisy i 1 porażka. Warto zauważyć, że „Medaliki” wszystkie trzy zwycięstwa odniesły w meczach z beniaminkami, które do tuzów polskiej piłki nie należą. Podopieczni Marka Papszuna bezbramkowo zremisowali z Lechem i Górnikiem Zabrze i przegrali 0:1 z Cracovią. Na ich koncie jest ledwie 5 strzelonych bramek, co może sugerować, że jest tam problem ze skutecznością. Z drugiej strony mają najmniej straconych bramek, bo tylko 2. Piast jest dużo skuteczniejszy, ale też mniej odporny na ciosy. Stosunek bramkowy gliwiczan wynosi bowiem 8:6. Niebiesko-czerwoni także mają na koncie mają 11 oczek, ale są o dwie pozycje niżej w tabeli, bo mają gorszy stosunek goli.
Choć tabela wskazuje, że oba zespoły mają takie same szanse na wygraną, to inne zdanie mają bukmacherzy, którzy stawiają na Raków. Średni typ na zwycięstwo Rakowa wynosi 1,9, na remis 3,20, a na wygraną Piasta 4,10.
Historia spotkań nie przemawia jednak za drużyną z Okrzei. W ostatnich czterech meczach w których stawką były ligowego punkty tylko raz udało się gliwiczanom pokonać drużynę spod Jasnej Góry. Miało to miejsce w poprzednim sezonie w meczu rozegranym latem w Gliwicach (2:1). W rewanżu jednak górą był Raków wygrywając 3:1, choć wynik nie wskazuje na to, że zwycięstwo drużynie prowadzonej jeszcze wówczas przez Dawida Szwargę przyszła łatwo. Warto też przypomnieć, że w lutym tego roku Piast w ćwierćfinale Pucharu Polski rozbił Raków 3:0.
Personalnie Raków wydaje się być na ten moment słabszy niż jeszcze na początku tego sezonu. W ostatnich dniach zespół ten opuścił Ante Crnac – napastnik, który w poprzednim sezonie zdobył 8 goli i 1 w tej kampanii. Nie ma już Vladana Kovačevicia, podstawowego bramkarza oraz całej grupy mniej może znaczących, ale dobrych zawodników. Nie mniej jednak Raków także pozyskał nowych pilkarzy. Obiecująco zapowiada się szczególnie Adriano Luis. Brazylijczyk grający na pozycji napastnika był podstawowym zawodnikiem w klubie Leixões S.C. Nie można nie wspomnieć o ostatnim transferze Rakowa, czyli Arielu Mosórze, który jeszcze w tym sezonie grał dla Piasta, a już jest zawodnikiem klubu z Częstochowy.
Do Częstochowy nie pojadą Felix i Piasecki. Obaj leczą urazy. Na razie jeszcze nikt za kartki nie pauzuje, ale zagrożony jest już Jakub Czerwiński, który szybko złapał w tym sezonie trzy żółte kartki.
Sędziować w tym spotkaniu będą: Marcin Szczerbowicz – Paweł Sokolnicki i Radosław Siejka oraz Karol Wójcik. VAR: Paweł Pskit i Marcin Boniek.
Spotkanie odbędzie się 30.08.2024. Transmisja TV z meczu Raków Częstochowa – Piast Gliwice będzie dostępna na Canal Sport 5, Canal+ Sport 3 , a transmisja internetowa Canal+ Online .
Ktoś wie może czy kontuzja Rosolka jest poważna?
I co z tym nowym napastnikiem-bo znowu zrobiła się cisza