Piast Gliwice zremisował już 6 mecz w tym sezonie, a biorąc pod uwagę, że rozegrał ich łącznie 8, to jest to chyba nowy rekord Ekstraklasy. W przypadku podzielenia się punktami z Legią, to jednak można potraktować to jako skromną zdobycz.

Po meczu jednak więcej się mówiło o drugiej żółtej kartce dla Josue. Chyba po raz pierwszy wszyscy byli zgodni, że sędzia popełnił błąd wyrzucając z boiska zawodnika Legii, do czego zresztą sam Sylwestrzak się przyznał. Potwierdził to również kapitan Piasta Gliwice.

– Szczerze mówiąc, już z boiska widziałem, że Josue nie powinien dostać drugiej żółtej kartki. Sędzia się pomylił. Potem niestety pojawiły się negatywne emocje, ale sytuacja szybko się uspokoiła. W przerwie działo się też coś w tunelu – zdradził w rozmowie przed kamerą Canal+Sport Jakub Czerwiński.

Nie zmienia to jednak faktu, że Portugalczyk faulował i prowokował zawodników Piasta w tym Czerwińskiego, który nie dał mu pograć. .

– Zachowanie Josue sprawia, że chciałem być wobec niego taki sam, jak on dla mnie. Wszystko jest jednak robione z głową, po meczu pewnie przybijemy sobie piątkę, jeśli oczywiście będzie chciał – powiedział kapitan.

Po stracie Josue warszawiacy pogubili się, co wykorzystali gliwiczanie zdobywając bramkę. Gospodarze jednak nie potrafili utrzymać korzystnego dla siebie wyniku. Już po przerwie do remisu doprowadził Muci.

– Mecz ułożył nam się bardzo dobrze, gdyż strzeliliśmy gola do szatni, ale możemy mieć do siebie pretensje. Czujemy niedosyt, bo powinniśmy byli wygrać – przyznał kapitan niebiesko-czerwonych.

Piast nie przegrywa, ale też nie wygrywa, a każdy remis to strata dwóch punktów. Gliwiczanie mają ich na ten moment 9, a to skromny dorobek. Z drugiej strony strata do pierwszej piętki jeszcze nie jest duża, ale trzeba zacząć zwyciężać.

– Za dużo remisujemy i przez to ucieka nam sporo punktów. Wierzymy jednak, że przyjdzie spotkanie, w którym rozwiąże się worek z bramkami i zaczniemy regularnie zwyciężać. Musimy dalej konsekwentnie pracować, nie ma innego wyjścia. Nie załamiemy się, będziemy się wspierać. Tworzymy wspaniałą grupę ludzi i razem z tego wyjdziemy – zaznacza Czerwiński.

Następna okazja do tego będzie w sobotę.
26 września Piast zmierzy się ze Śląskiem. Wrocławianie to jednak aktualny lider Ekstraklasy. Zespół ten ma serię czterech zwycięstw z rzędu.

Opracowanie: piast.gliwice.pl
Cyt za: Canal+Sport