W swoim ostatnim wyjazdowym meczu Piast Gliwice zremisował z Wartą Poznań 1:1. Spotkanie było wyrównane, ale więcej bramkowych sytuacji miała drużyna z Gliwic. Ten wynik daje już niebiesko-czerwonym piąte miejsce w sezonie 2022/23, a jeszcze na początku tego roku ekipa z Okrzei była na miejscu spadkowym.
Aleksandar Vuković Piast Gliwice):
Dziękuję, bo jest za co gratulować, przynajmniej z naszego punktu widzenia. Byliśmy w strefie spadkowej i teraz kolejkę przed końcem zapewniliśmy sobie piąte miejsce. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Drużyna może być dumna z tego, czego dokonała. To trochę determinowało sposób naszego grania. Gramy po to, aby wygrywać, ale wiedzieliśmy, że ten punkt też jest dla nas cenny i tak też go traktujemy. Wyrównane spotkanie, w którym było kilka faz. Raz przeważała Warta, a raz my. Straciliśmy bramkę po, jeśli prawidłowym, to na pewno nieszczęśliwym rzucie karnym. Takie rzeczy też się zdarzają. Warta była bardzo zdeterminowana po trzech ostatnich porażkach i w końcu mogła zagrać w najmocniejszym składzie. Wiemy, jak niewygodna to jest drużyna, więc jesteśmy zadowoleni z tego punktu. Jesteśmy zadowoleni z faktu, że to nasz dwunasty mecz bez porażki, co jest klubowym rekordem. Gratulacje dla drużyny.
Dawid Szulczek (tWarta Poznań):
Bardzo chcieliśmy wygrać po tych ostatnich trzech spotkaniach. Myślę, że zmiany, które przeprowadzaliśmy najlepiej to pokazują. Wprowadziliśmy za wahadłowego napastnika, a chwilę później za dwóch defensywnych pomocników pojawili się ofensywni gracze. Bardzo zależało nam na tym, żeby strzelić gola, bo mieliśmy takie przeświadczenie w drugiej połowie, że rozkręcamy się. Wydaje mi się, że był to mecz bliżej remisu, chociaż w drugiej połowie byliśmy częściej pod polem karnym Piasta. To ile punktów na wiosnę zdobył Piast najlepiej pokazuje z kim dzisiaj się mierzyliśmy. Całkiem dobrze potrafiliśmy zneutralizować mocne strony zespołu z Gliwic i liczyliśmy na to, że jesteśmy w stanie ugrać trzy punkty.
Cyt za: piast-gliwice.eu