Piast Gliwice bezbramkowo zremisował z Pogonią Szczecin. Tym samym drużyna z Okrzei nie ustanowiła nowego rekordu serii zwycięskich spotkań w Ekstraklasie, który wynosi pięć wygranych. Z drugiej strony przedłużył liczbę nieprzegranych meczów do dziewięciu.

Mimo wszystko remis Pogonią, drużyną, która już raczej na pewno zagra w europejskich pucharach w przyszłym sezonie w Gliwicach mogą uznać za korzystny dla siebie wynik.

– To był dla nas trudny mecz i na pewno było to widać. Graliśmy z klasową drużyną, która tego dnia była w bardzo dobrej dyspozycji. Wydaje mi się, że tylko nasza dobra organizacja gry w defensywie i ofiarność sprawiły, że Pogoni trudno było stworzyć lepsze sytuacje, mimo większego posiadania piłki. My mieliśmy lepsze okazje bramkowe, dlatego też myślę, że ten remis jest sprawiedliwy i oddający przebieg tego meczu – tak ocenił wynik tego starcia Alexandar Vuković.

Optyczna przewaga Pogoni była duża, bo Portowcy byli przy piłce przez 70% czasu gry. Oddali też więcej strzałów, ale zdaniem trenera Piasta nie oznacza to, że szczecinianie byli lepsza drużyną.

– Pogoń częściej była w posiadaniu piłki, ale zdecydowanie lepsze okazje miała moja drużyna. Szanujemy jednak ten punkt uzyskany w meczu z bardzo dobrą drużyną. Idziemy dalej. Mamy cztery mecze do rozegrania, na których teraz chcemy się skupić – podkreślił Vuković.

Gliwiczanie wyraźnie nastawili się na grę z kontrataku i mogło dać im to zwycięstwo, bo okazji do zdobycia bramki ito stuprocentowych stworzyli sobie kilka. Zabrakło przysłowiowego szczęścia czy też może umiejętności?

– Nie mówiłby o braku szczęścia czy jakości. Tak to jest, ze czasem się wykorzystuje takie sytuacje a czasami podejmuje się nie do końca dobre decyzje. My dziś mieliśmy sytuacje, ale nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę, co przeszło niezauważalne. W ostatnich minutach Szczepan Mucha dostał dobrą piłkę, ale nie oddał nawet strzału. W tym przypadku możemy mówić o braku doświadczenia. Miał też Kirejczyk swoją sytuacje. W ostatnim meczu oddaliśmy trzy strzały , wszystko wpadło, a w tym nic. Tak to czasem bywa. pracujemy dalej – podsumowuje szkoleniowiec Piasta.

ZOBACZ SKRÓT MECZU

Pogoń należy do drużyn, które strzelają dużo bramek. W meczu z Piastem takiej stuprocentowej sytuacji Portowcy nie potrafili jednak sobie stworzyć, co jak przyznał Jens Gustafsson tej drużynie nie zdarza się to często.

– Piast był bardzo zdyscyplinowany w obronie i trudno było nam przez 90 minut stworzyć jakieś klarowne sytuacje do zdobycia bramki. To nie jest coś, do czego przywykliśmy – potwierdził szwedzki szkoleniowiec.

Z drugiej strony Pogoń jest zespołem, który traci dużo bramek, co potwierdziło się tez w tym meczu, choć nie przełożyło się na wygraną gliwiczan.

– Piast miał bardzo dobre okazje bramkowe zaraz na początku drugiej połowy i pod koniec meczu. Powinniśmy być zadowoleni z tego remisu, bo równie dobrze mogliśmy wracać do domu bez niczego. Cieszymy się, że zachowaliśmy czyste konto i zdobyliśmy jeden punkt. Jest kilka rzeczy, nad którymi będziemy musieli popracować w najbliższym tygodniu, szczególnie jeśli chodzi o grę w ofensywie – podsumowuje Jens Gustafsson.

Opracowanie : piast.gliwice.pl

Zobacz też konferencję prasową