Gliwice, ul Okrzei – 19.04.2025. g. 12:15
Piast Gliwice – Korona Kielce 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 – 45` Pau Resta
1:1 – 90` Tomasz Mokwa (asysta Tihomi Kostadinov)

Na rozpoczęcie 29. kolejki spotkań PKO BP Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował z Koroną Kielce 1:1. Z tego wyniku bardziej zadowoleni powinni być gospodarze, którzy do 90 minuty przegrywali 0:1. Obie bramki w tym spotkaniu padły ze stałych fragmentach, a strzelcem bramki, który uratował punkt dla Piasta był Tomasz Mokwa.

Aleksandar Vuković na ten mecz zdecydował się dokonać jednej zmiany. Do pierwszej jedenastki wrócił pauzujący za kartki Miguel Munoz, który zastąpił w obronie Tomasza Mokwę. Roszada jednak wytłumaczalna, bo Hiszpan to typowy stoper, a w spotkaniu z Pogonią na tej pozycji grał Igor Drapiński, który wrócił na swoją nominalną pozycję, lewą flankę.

Mecze z Koroną, bez względu który trener prowadzi tę drużynę to zawsze twarde pojedynki. Nie mniej jednak Piast w Gliwicach ostatni raz przegrał z tą drużyną w 2015 roku. Gliwiczanie nie byli jednak oczywistym faworytem, choćby z tego względu, że w tej kampanii gorzej sobie radzą zarówno u siebie jak i w spotkaniach z zespołami z niższych miejsc w tabeli. Potwierdziło się to już w zasadzie już na początku tego meczu. W 5 minucie Fornalczyk wypracował sobie sytuacje i oddał strzał po którym piłka przeszła tuż obok słupka. W odpowiedzi Chrapek chciał powtórzyć swój wyczyn z meczu z Pogonią, ale bramkarz Korony nie dał się zaskoczyć. Potem zamiast gry w piłkę oglądaliśmy walkę o pozycję z dużą liczbą fauli i strat piłki. Lepiej jednak prezentowali się goście. W końcówce tej pierwszej połowy gliwiczanie przejęli inicjatywę. Chrapek miał drugą szanse, by oddać strzał, ale nie trafił w bramkę. Potem Felix chciał efektownie, przewrotką pokonać golkipera Korony, ale nie trafił w piłkę. Już w doliczonym czasie gry kielczanie wykonywali rzut rożny. Dośrodkowywał Błanik, Plach nie dosięgnął piłki, nie skoczył też Drapiński, co bezlitośnie wykorzystał Resta – głową kierując futbolówkę do siatki.

Gol do szatni to jest coś, czego piłkarze bardzo nie lubią. Nie mniej jednak gliwiczanie od początku drugiej połowy rzucili się do ataku, ale bili głową w przysłowiowy mur, bo obrońcy Korony byli bezbłędni. Wreszcie w 57 minucie Zedadka dostał piłkę w prawym narożniku pola karnego. Jego strzał w okienko przeniósł jednak nad poprzeczką Rafał Mamla. W 60 minucie Aleksandar Vuković zdecydował się dokonać podwójnej zmiany. Plac gry opuścili Rosołek i Gale, a weszli Jirka i Szczepański. Trudno powiedzieć, czy miało to jeszcze pobudzić ofensywę czy też po prostu ta pierwsza dwójka już nie miała sił. Podobny manewr dokonał Jacek Zieliński. Tylko, że akurat wprowadzony na murawę Adrian Dalmau to najlepszy strzelec Korony. Po 70 minucie szkoleniowiec Korony rzucił jeszcze do boju kolejnych dwóch świeżych zawodników. Trener Piasta zmienił Drapińskiego na Huka, a potem jeszcze wszedł Mokwa. To w pełni obrazuje czym Piast dysponuje jeśli chodzi o ofensywę. Nie mniej jednak Aleksandar Vuković chyba miał jakiś sen albo wizje wpuszczając Mokwę, bo już w doliczonym czasie gry drugiej połowy, po rzucie rożnym wykonywanym przez Szczepańskiego – Kostadinov przedłużył lot piłki, wprost na głowę Mokwy, który skierował ją do bramki. To ożywiło trybuny i zmieniło nieco obraz Piasta w tym meczu, który na pewno do wybitnych w wykonaniu gliwiczan nie należał. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a ten jeden punkt gospodarze zawdzięczają Tomaszowi Mokwie, który znalazł się w odpowiednim czasie i miejscu.

Piast: 26. František Plach – 2. Akim Zedadka, 4. Jakub Czerwiński, 3. Miguel Muñoz, 29. Igor Drapiński (46, 5. Tomáš Huk) – 6. Michał Chrapek (78, 22. Tomasz Mokwa), 10. Patryk Dziczek, 96. Tihomir Kostadinov, 7. Jorge Félix, 39. Maciej Rosołek (60, 90. Erik Jirka) – 11. Thierry Gale (60, 30. Miłosz Szczepański).
W rezerwie: Karol Szymański, Miguel Nobrega, Levis Pitan, Filip Karbowy, 20. Grzegorz Tomasiewicz, 30. Justin Daniel,
Trener Aleksandar Vuković.

Korona: 87. Rafał Mamla – 71. Wiktor Długosz (70, 37. Hubert Zwoźny), 88. Wojciech Kamiński (70, 24. Bartłomiej Smolarczyk), 44. Kóstas Sotiríou, 5. Pau Resta, 3. Konrad Matuszewski – 7. Dawid Błanik (63, 27. Pedro Nuno), 8. Martin Remacle, 11. Nono, 17. Mariusz Fornalczyk – 9. Jewgienij Szykawka (63, 20. Adrián Dalmau; 82, 19. Jakub Konstantyn).
W rezerwie: 1 Xavier Dziekoński, 2 Dominick Zator, 28, Marcus Godinho,13 Miłosz Strzeboński
trener: Jacek Zieliński

żółte kartki: Czerwiński, Drapiński – Długosz.

Sędziowali: Daniel Stefański (Bydgoszcz) – Dawid Golis oraz Jakub Jankowski – Leszek Lewandowski (techniczny). VAR: Łukasz Szczech oraz Arkadiusz Kamil Wójcik.

widzów: 4620.