Zabrze,
ul. Roosevelta – 24.11.2024, g. 17:30 Porażką Piasta 0:1 zakończył się derbowy pojedynek z Górnikiem Zabrze. Gliwiczanie bramkę, która zabrał im punkt stracili w 89 minucie spotkania. W pierwszej połowie dominowali zabrzanie. Gospodarze stworzyli sobie trzy stuprocentowe sytuacje, ale na przeszkodzie stanął Frantisek Plach. Po zmianie stron Piast poprawił grę w defensywie i Górnik nie potrafił sobie stworzyć bramkowej sytuacji aż do 89 minuty, kiedy to Furukawa wykończył zagranie Olkowskiego. Przed meczem Aleksandar Vuković mówił, że mogą być problemy z typowaniem składu, bo część zawodników chorowała i nie są w pełni sił. Mimo tych zapowiedzi w wyjściowej jedenastce zameldowali się w zasadzie wszyscy zawodnicy, których widział tam szkoleniowiec. Na ławce usiadł też po dłuższej przerwie Jorge Felix. W zespole Górnika na ławce mecz ten zaczął Lukas Podolski. Mimo tego więcej szans na zwycięstwo dawano gospodarzom tego meczu. Zabrzanie bowiem z ostatnich czterech spotkań wygrali trzy. Gliwiczanie przed przerwą na reprezentacje mieli duże problemy z grą w defensywie i nad tym pewnie pracowano w ostatnich dwóch tygodniach, a kluczem do wygranej Piasta było wyłączenie z gry Rasaka, Zahovicia i Janzę. Ta trójka ma najwięcej bramek i asyst w zespole Górnika. Pojedynek ten zaczął się z 7-minutowym poślizgiem, a powodem była awaria systemu VAR. Szymon Marciniak, który m.in. miał obserwować wydarzenia boiskowe z tej perspektywy, postanowił w tej sytuacji dołączyć do ekipy transmitującej ten mecz. Tak jak się spodziewano, Piast na początku skupił się na obronie, przez co zabrzanie częściej byli przy piłce. Wywalczyli też dwa rogi, po których jednak większego zagrożenia nie było. W 10 minucie gliwiczanie popełnili pierwszy błąd w obronie. Po zagraniu Ismaheela – Buksa, uprzedził Czerwińskiego i Huka, wyszedł sam na sam, oddał strzał z pierwszej piłki, który instynktownie obronił Plach. Gliwiczanie pierwszą okazję na oddanie strzału mieli w 12 minucie. Z rzutu wolnego z 30 metra uderzał Chrapek, ale zbyt lekko, by zmusić Szromnika do kapitulacji. Potem inicjatywa należała do gospodarzy. W 19 minucie Rasak przymierzył z dystansu, piłka jeszcze po interwencji Chrapka wyszła na róg. Ledwie dwie minuty później Górnik miał kolejną, świetną okazję na objęcie prowadzenia. Najpierw Plach obronił strzał Zahovicia z najbliższej odległości, jeszcze dobijał Lukoszek, ale świetnie swojego bramkarza asekurował Drapiński. Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa. Cały czas szukali sposobu na oddanie kolejnych strzałów, a goście w zasadzie ograniczali się do obrony. W 30 minucie Tomasiewicz zagrał prostopadłą piłkę do Rosołka, temu zabrakło metra, by ją przejąć i być sam na sam. Odpowiedź Górnika była prawie natychmiastowa. W 34 minucie Buksa po raz drugi stanął przed szansą na zdobycie bramki, ale bardzo dobra interwencja Czerwińskiego zapobiegła stracie gola. Zaraz potem Piast miał okazję, by objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rogu świetnie głową uderzył Piasecki, ale bramkarz Górnika pokazał, że potrafi bronić w trudnych sytuacjach. Końcówka pierwszej połowy była już wyrównana i bez kolejnych sytuacji. Nie mniej jednak w tej części meczu zdecydowanie lepiej zaprezentował się Górnik. W przerwie Aleksandar Vuković zdecydował się zostawić w szatni Szczepański, a za niego wszedł Kostadinov. Zaraz po wznowieniu gry Lewicki urwał się lewą stroną, dośrodkował w pole karne, a tam był Chrapek, który jednak nie zdołał oddać strzału. Była to jednak zapowiedź dobrego początku tej drugiej odsłony w wykonaniu gliwiczan, którzy w tej fazie wywalczyli sobie nawet dwa rzuty wolne i stworzyli zagrożenie. Potem jednak inicjatywę przejęli zabrzanie, ale mieli już problem, by wykreować sobie tak dobre okazje, jak w pierwszej połowie. W 65 minucie Felix zastąpił Lewickiego. Tym samym Hiszpan wrócił do gry po miesięcznej przerwie. W 67 minucie zabrzanie stworzyli sobie sytuację zakończoną strzałem Ambrosa, jednak bardzo dobrze ustawiony był Plach, który spokojnie złapał piłkę. W 74 minucie na boisku zameldował się Podolski, który potrafi zrobić różnicę. Aleksandar Vuković zareagował podwójną zmianą włączając do gry Katsatonisa i Kądziora. Gdy w 82 minucie na murawie pojawił się Tomasz Mokwa, wiadomo było, że Piast będzie już bronił tego bezbramkowego remisu. Niestety w 89 minucie zabrzanie przeprowadzili akcje, która dała im zwycięskiego gola. Po dośrodkowaniu Olkowskiego – Furukawa zamkną akcję i mocnym strzałem pod porzeczkę dał w sumie zasłużoną wygraną Górnikowi. Jeszcze w doliczonym czasie gry Japończyk mógł podwyższyć wynik, ale nie trafił w dogodnej sytuacji. Zanim jednak sędzia zakończył ten mecz, Czerwiński zobaczył czerwoną kartkę za uderzenie Janży i nie zagra w następnych spotkaniach. Wcześniej jednak Podolski zasłużył na taki sam kartonik za podobną sytuację, ale sędzia okazał się litościwy. Arbiter tego meczu może nie wypaczył, ale błędy popełnił. Górnik:
25. Michał Szromnik – 15. Norbert Wojtuszek (85, 16. Paweł
Olkowski), 5. Kryspin Szcześniak, 26. Rafał Janicki, 64. Erik
Janža – 11. Taofeek Ismaheel (62, 18. Lukáš Ambros), 6.
Damian Rasak, 8. Patrik Hellebrand, 7. Luka Zahovič (73, 9. Sinan
Bakış), 17. Kamil Lukoszek (62, 88. Yōsuke Furukawa) –
44. Aleksander Buksa (73, 10. Lukas Podolski). Piast:
26. František Plach – 5. Tomáš Huk, 4. Jakub Czerwiński,
29. Igor Drapiński (82, 22. Tomasz Mokwa) – 77. Arkadiusz
Pyrka, 6. Michał Chrapek (76, 92. Damian Kądzior), 20. Grzegorz
Tomasiewicz, 30. Miłosz Szczepański (46, 96. Tihomir Kostadinov),
39. Maciej Rosołek, 36. Jakub Lewicki (65, 7. Jorge Félix) –
9. Fabian Piasecki (76, 70. Andréas Katsantónis). żółte
kartki: Ismaheel, Podolski – Piasecki, Plach. Sędziowali:
Paweł Raczkowski, Tomasz Listkiewicz, Arkadiusz i Kamil Wójcik
oraz Maciej Kuropatwa (techniczny) widzów: 18 270 |