Gliwice,
ul Okrzei – 20.10.2023, g. 18:00
Piast Gliwice -
Pogoń Szczecin 0:0
W
meczu otwierający 12 kolejkę spotkań o mistrzostwo PKO BP
Ekstraklasy Piast bezbramkowo zremisował z Pogonią Szczecin.
Biorąc pod uwagę w jakiej dyspozycji ostatnio byli Portowcy,
można z tego punktu być zadowolonym. Z drugiej strony po raz
kolejny w tym sezoni gliwiczanie nie potrafili zdobyć gola, który
dałby im wygraną.
Pogoń przyjechała do Gliwic z
zamiarem kontynuowania zwycięskiej passy. Ostatnie cztery mecze
bowiem szczecinianie rozstrzygnęli na swoją korzyść, strzelając w
nich 16 bramek. Szczególne wrażenie zrobiła wygrana 5:0 nad
Lechem Poznań. Alexandar Vukovic zapowiadał jednak, że on i jego
zawodnicy mają plan na ten mecz i od początku go konsekwentnie
realizowali. Gospodarze byli stroną przeważającą, ale nie
stwarzali sobie sytuacji. W tej części w pomeczowej relacji
zapiszemy dwa celne strzały Chrapka. Nie były to jednak
uderzenia, po których bramkarz Pogoni musiałby skapitulować.
Blisko szczęścia był też Krykun, kiedy to po zagraniu Ameyawa
zabrakło mu kilkudziesięciu centymetrów, by wepchnąć piłkę do
siatki. O dziwo goście robili wrażenie jakby im nie zależało na
wygranej. Skupiali się na obronie, wybijaniu i przetrzymywaniu
piłki. Dopiero w doliczonym czasie gry Wahana Biczachczjana oddał
strzał z dystansu, ale Plach nie miał problemów z jego
obroną.
Wydawało się, że po przerwie obie strony
wyciągną wnioski i będą z większym animuszem rozgrywać to
spotkanie. Obu zespołom bowiem potrzebna są punkty, by iść w górę
tabeli. Tak się jednak nie stało. Niby więcej z gry w tej części
meczu miała Pogoń, ale nic z tego nie wynikało. Gliwiczanie także
jakoś nie próbowali odważniejszej gry, pewnie wychodząc
założenia, że nie ma co się kopać z koniem. Efekt był tego taki,
że kibice mocno się nudzili w tej odsłonie. W 82 minucie Felixa
zastąpił Huk. Można było to odczytać jako chęc bronienia tego
bezbrakowego remisu.
Mimo to gospodarze mieli wyborną
szansę, aby przechylić szalę i zainkasować trzy punkty. Już w
doliczonym czasie gry Damian Kądzior wpadł w pole karne, zagrał
po ziemi do Ameyawa, a ten piętą z bliskiej odległości trafił w
Cojocaru. Na tym skończyły się emocje.
Po tym meczu
trzeba sobie wprost powiedzieć. Piast bez napastnika, który
potrafi zrobić coś więcej w polu karnym niż tam być, nie będzie
seryjnie wygrywał spotkań. Gra gliwiczan to w tej chwili ciułanie
punktów i czekania aż w końcu się uda wygrać. W tym sezonie jak
na razie tylko dwa razy niebiesko-czerwoni zainkasowali komplet
punktów, a osiem spotkań zremisowali. Paradoksalnie sytuacja
podopiecznych Alexandra Vukovica w tabeli nie jest zła. Po tym
meczu, przynajmniej do soboty gliwiczanie z dorobkiem 14 punktów
będą na 8 miejscu w tabeli. Czy to jednak jest to, czego oczekują
kibice od Piasta?
Piast: 26. František Plach -
77. Arkadiusz Pyrka, 2. Ariel Mosór, 4. Jakub Czerwiński, 98.
Aléxandros Katránis - 19. Michael Ameyaw, 16. Patryk Dziczek, 20.
Grzegorz Tomasiewicz, 6. Michał Chrapek (70, 30. Miłosz
Szczepański), 44. Serhij Krykun (75, 11. Damian Kądzior) - 7.
Jorge Félix (82, 5. Tomáš Huk).
W rezerwie: Karol Szymański,
Miguel Munoz, Filip Karbowy, Jakub Holubek, Tomasz Mokwa, Gabriel
Kirejczyk
Trener: Alexandar Vuković
Pogoń: 77.
Valentin Cojocaru - 28. Linus Wahlqvist, 23. Benedikt Zech, 33.
Mariusz Malec, 32. Leonárdo Koútris (84, 4. Léo Borges) - 22.
Wahan Biczachczjan (60, 17. Mariusz Fornalczyk), 7. Rafał Kurzawa
(67, 21. João Gamboa), 20. Alexander Gorgon, 8. Fredrik
Ulvestad, 11. Kamil Grosicki - 9. Efthýmis Kouloúris (84, 73.
Adrian Przyborek).
W rezerwie: Bartosz Klebaniuk, Paweł
Stolarski, Stanisław Wawrzynowicz, Kacper Smoliński, Olaf
Korczakowski
Trener: Jens Gustafsson
żółte
kartki: Dziczek, Czerwiński, Huk - Kurzawa, Gorgon.
sędziował:
Jarosław Przybył (Kluczbork) - Jadosław Siejka i Dawid Golis -
Szymon Łężny. VAR: Tomasz Musiał i Arkadiusz Kamil
Wójcik.
widzów: 4744.
|