Zabrze (Arena Zabrze) –
05.08.2023, 17:30 – Bezbramkowym remisem zakończyło się derbowe starcie Górnika z Piastem. W pierwszej połowie było dużo walki i chaosu. Po zmianie stron było już więcej gry w piłkę. Od 70 minuty gliwiczanie grali z przewagą jednego zawodnika, ale nie wykorzystali tej szansy na przechylenie szali na swoją korzyść. Mimo, że to początek sezonu oba zespoły mają już o co grać. Przed tym meczem Górnik zamykał tabelę, a Piast też był w strefie spadkowej. Alexandar Vuković pewnie licząć, ze Kądzior zagra w Zabrzu podobnnie jak rok temu, zdecydował się wpuścić od początku Kądziora. Kontuzjowanego Wilczka natomiast zastąpił Kirejczyk. Pierwszy kwadrans to walka i próba narzucenia rywalom swoich warunków bz sytuacji bramkowych. W 14 minucie doszło do przepychanek i sędzia Lasyk pokazał aż 5 żółtych kartek. Potem zarysował się przewagą Górnika. W 27 minucie Lukoszek dośrodkowywał wprost na głowę Rasaka, ale ten uderzył minimalnie ponad bramką. W 34 minucie Olkowski uderzył z dystansu, pewnie jednak piłkę złapał Plach. Chwilę później Yokota także przymierzył z daleka i ponownie świetnie interweniował Plach. I to w zasadzie wszystkie, godne odnotowania sytuacje z tej części meczu w której było więcej szarpaniny i nieefektywnej gry niż piłki nożnej. Przerwa jest nie tylko po to, aby zawodnicy mogli odpocząć, ale tez by poprawić grę, jeśli jest tka potrzeba, a tu była. N początku tej drugiej odsłony więcej z gry mieli zabrzanie. Rozgrywać piłkę próbował nawet Podolski. Na skrzydłach próbował szarpać Olkowski, ale tez bez powodzenia. Generalnie jednak te pierwsze 15 minut tej części meczu było spokojniejsze niż pierwsza połowa, ale potem sędzia zaczął sięgać do kieszeni po żółte kartoniki. Po 60 minuie oglądaliśmy najpierw nieudaną kontrę Górnika, a potem podobną akcję w wykonaniu Piasta. Widać było, że obie strony bardzo chcą coś zrobić, ale im po prostu nie wychodziło. W 87 minucie Tomasiewicz sam chciał wypracować sobie sytuację i oddać strzał. To pierwsze mu się udało, drugie już nie bo został zablokowany. Jeszcze poprawiał Pyrka, ale z podobnym skutkiem. Zaraz potem Górnicy wyszli z kontrą i było groźnie pod bramką Frantiska Placha. Potem Jan Urban zaczął robić zmiany, aby zyskać na czasie. Sędzia doliczył 6 minut do drugiej połowy, Dużo, aby przechylić szalę an swoją korzyść. W tym okresie Krykun spróbował strzału z półobrotu, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Piast miał piłkę już do końca meczu, ale nie przełożyło się to na gola. Bezbramkowy remis w takim meczu można potraktować jako dobry wynik. Szkoda jednak, że gliwiczanie nie wykorzystali gry w przewadze i tym samym odnieść pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. Górnik: 1. Daniel Bielica – 2. Boris Sekulić, 5. Kryspin Szcześniak, 26. Rafał Janicki, 3. Richard Jensen, 17. Kamil Lukoszek (85, 9. Sebastian Musiolik) – 96. Robert Dadok, 18. Daisuke Yokota (90, 15. Norbert Wojtuszek), 6. Damian Rasak, 16. Paweł Olkowski (90, 11. Lawrence Ennali) – 10. Lukas Podolski. W
rezerwie: Michał Szromik, Nikodem Zielonka, Mateusz Chmarek,
Piotr Krawczyk, Krzysztof Kolanko, Dominik Szala Piast:
26. František Plach – 77. Arkadiusz Pyrka, 2. Ariel Mosór,
4. Jakub Czerwiński, 98. Aléxandros Katránis – 19. Michael
Ameyaw (70, 22. Tomasz Mokwa), 16. Patryk Dziczek, 20. Grzegorz
Tomasiewicz, 6. Michał Chrapek (84, 29. Marcel Bykowski), 11.
Damian Kądzior (56, 44. Serhij Krykun) – 27. Gabriel
Kirejczyk (70, 7. Jorge Félix). żółte
kartki: Podolski, Dadok, Jensen, Szcześniak – Mosór,
Czerwiński, Dziczek, Chrapek. Sędziowali:
widzów: 16 697. |