Łódź, Aleja Marszałka Piłsudskiego – 23.04.2023, g 15:00 Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:3 (0:2) Bramki: 0:1 – 22` Grzegorz Tomasiewicz (asysta Michał Chrapek) 0:2 – 36`Kamil Wilczek (asysta Patryk Dziczek) 0:3 – 72` Arkadiusz Pyrka (bez asysty) 1:3 – 76` Juliusz Letniowski 2:3 – 83` Bartłomiej Pawłowski
Piąte zwycięstwo z rzędu odniosła drużyna Piasta. Tym razem gliwiczanie pokonali na wyjeździe Widzew Łódź 3:2. Jeszcze w 75 minucie wydawało się, że będzie to łatwa wygrana, bo niebiesko-czerwoni po bramkach Tomasiewicza, Wilczka i Pyrki prowadzili 3:0. Chwila dekoncentracji kosztowała ich jednak stratę dwóch goli i do konca trzeba było walczyć o trzy punkty.
W myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia , Alexandar Vuković przeciwko Widzewowi wystawił tę samą jedenastkę, która w poprzedniej kolejce wyszła przeciwko Wiśle Płock. Szkoleniowiec gospodarzy dokonał natomiast dwóch roszad. Jedna wymuszona żółtymi kartkami Matusza Żyry, którego to zastąpił Patryk Stępiński, druga już taktyczna i strategiczna, bo w bramce Henricha Ravasa zastąpił Jakub Wrąbel.
Już w 1 minucie Piast mógł objąć prowadzenie. Po doskonałym podaniu Chrapka w sytuacji sam na sam znalazł się Ameyaw. Pomocnik Piasta źle jednak sobie przyjął piłkę, jeszcze przeszkadzał mu Stępiński i ostatecznie jego strzał obronił Wrąbel. Zaraz potem łodzianie mieli okazję, by objąć prowadzenie. Po rzucie rożnym głową strzelał Zjawiński, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Ten trochę szalony początek zapowiadał, że sytuacji w tym meczu nie powinno zabraknąć, co potwierdził Pyrka oddając kolejny strzał, choć też nie było to celne uderzenie. Gliwiczanie nie zamierzali zwalniać tempa. Po chwili bowiem Wilczek próbował pokonać Wrąbla, jednak napastnik Piasta został w porę zablokowany. Po kwadransie gry wyraźnie już zarysowała się przewaga gliwiczan, którzy mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki (69-31%). W 22 minucie przełożyło się to na gola. Najpierw Pyrka zabrał piłkę rywalowi, zagrał do Chrapka, a ten natychmiast odegrał ją do będącego przed polem karnym Tomasiewicza, który uderzył bez przyjęcia zaskakując bramkarza Widzewa. Chwilę później sędzia przerwał mecz, bo kibice Widzewa odpalili race i dym uniemożliwił dalszą grę. Po wznowieniu gry Chrapek przymierzył z dystansu, jednak posłał piłkę nad poprzeczką. Potem Widzew stworzył zagrożenie. Po rzucie wolnym piłka trafia do Terpiłowskiego, który uderzył z 7 metrów, ale świetnie zachował się Plach parując to uderzenie. W 36 minucie Piast prowadził już 2:0. Najpierw Pyrka próbował strzelać, ale został zablokowany, futbolówka jednak trafiła do Dziczka, który bez zastanowienia uderzył z 30 metra, jeszcze piłkę musnął stojący tyłem do bramki Wilczek, zaskakując Wrąbla. Łodzianie próbowali odpowiedzieć golem, ale tylko postraszyli Placha. W doliczonym czasie gry tej odsłony gliwiczanie zamknęli w zasadzie gospodarzy w okolicach ich pola karnego, co pozwoliło bezproblemowo dowieźć korzystny dla siebie wynik do końca pierwszej połowy.
Pewne w zasadzie było, że łodzianie od początku drugiej połowy rzuca się do ataku, by jak najszybciej złapać kontakt i tak się stało, ale gliwiczanie przewidzieli taki obrót sprawy i w 48 minucie mieli okazję, aby zdobyć kolejną bramkę. Zbyt długo jednak w polu karnym kiwał się Ameyaw i w końcu stracił piłkę. Za chwilę Mosór oddal strzał, ale nie trafił w bramkę. Ważne to były momenty, bo nie pozwoliły zawodnikom Widzewa narzucić swoich warunków. Łodzianie jednak w tym roku wszystkie swoje gole zdobyli po 60 minucie o czym pewnie wiedzieli gliwiczanie, a najlepszym sposobem, aby zepsuć im tę statystykę nie można było oddać rywalom inicjatywy. Nie mniej jednak w 63 min Hanousek po rogu oddał strzał głową, przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Ta presja łodzian jednak rosła, którzy mieli kolejny rzut rożny. Po nim jednak Mosór wybił piłkę w okolicę środka boiska, tam błąd popełnił Kun, który stracił futbolówkę na rzecz Pyrki, ten popędził na bramkę, minął Wrąbla i podwyższył wynik na 3:0. To była 72 minuta. Rozkojarzyło to jednak gliwiczan, bo ledwie 240 sekund później goście pozwolili bezkarnie przebiec Letniowskiemu przez pół boiska i oddać strzał, który przełożył się na pierwszego dla łodzian gola. Lepiej w tej sytuacji mógł zachować się Plach, który zamiast odbić piłkę próbował ją złapać. Zaraz potem Ameyaw mógł zagrać do Kirejczyka, który miałby przed sobą pustą bramkę. Skrzydłowy Piasta jednak sam próbował zamknąć ten mecz i nie zdobył gola. Kara za to była surowa. W 83 minucie Pawłowski bowiem zamieszał w polu karnym i strzałem pod poprzeczkę zdobył kontaktowego gola. Końcówka tego meczu miała być więc nerwowa dla gości. W 88 minucie Alexandar Vuković zdecydował się wzmocnić obronę wpuszczając do gry Holubka. Zaraz potem Mucha miał okazję, bo zdobyć czwartego dla Piasta gola, ale będąc w dobrej sytuacji przestrzelił. Potem Pawłowski nie wykorzystał kolejnej okazji, a z kontrą wyszedł Pyrka, tym razem jednak pomocnik Piasta nie zdołał trafić w bramkę. Ostatnie sekundy to już rozpaczliwe ataki Widzewa i zmasowana obrona Piasta. Podopieczni Alexandra Vukovicia dowieźli jednak trzy punkty w sumie wygrywając zasłużenie.
Łódź, Aleja Marszałka Piłsudskiego – 23.04.2023, g 15:00 Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:3 (0:2) Bramki: 0:1 – 22` Grzegorz Tomasiewicz (asysta Michał Chrapek) 0:2 – 36`Kamil Wilczek (asysta Patryk Dziczek) 0:3 – 72` Arkadiusz Pyrka (bez asysty) 1:3 – 76` Juliusz Letniowski 2:3 – 83` Bartłomiej Pawłowski
Widzew: 44. Jakub Wrąbel – 7. Mato Miloš, 95. Patryk Stępiński, 5. Serafin Szota (80, 3. Bożidar Czorbadżijski), 33. Martin Kreuzriegler, 14. Andrejs Cigaņiks (46, 6. Juljan Shehu) – 13. Ernest Terpiłowski (66, 10. Juliusz Letniowski), 22. Dominik Kun (75, 23. Paweł Zieliński), 25. Marek Hanousek, 19. Bartłomiej Pawłowski – 29. Łukasz Zjawiński (75, 77. Kristoffer Hansen). W rezerwie:Ravas, Mateusz Kempski, Jakub Sypek, Normann Hansen Trener: Janusz Niedźwiedź
Piast: 26. František Plach – 77. Arkadiusz Pyrka, 2. Ariel Mosór, 4. Jakub Czerwiński, 98. Aléxandros Katránis – 19. Michael Ameyaw (89, 14. Jakub Holúbek), 16. Patryk Dziczek, 20. Grzegorz Tomasiewicz, 6. Michał Chrapek (76, 24. Tom Hateley), 7. Jorge Félix (75, 23. Szczepan Mucha) – 18. Kamil Wilczek (66, 27. Gabriel Kirejczyk). W rezerwie: Karol Szymański, Miguel Munoz, JTomasz Mokwa, Alex Sobczyk Trener: Alexandar Vuković
żółte kartki: Zjawiński – Czerwiński.
Sędziowali: Daniel Stefański (Bydgoszcz) Dawid Golis i Michał Obukowicz oraz Konrad Aluszyk. VAR: Dawid Kos i Bartosz Heinig. widzów: 17 008. |