Gliwice, ul Okrzei – 06.10.2022 r. g. 20:45
Piast Gliwice – Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Bramka:
0:1 – 90 +10` Fran Tudor 90

W zaległym meczu z 2. kolejki Piast przegrał z Rakowem Częstochowa 0:1. W pierwszej połowie było to wyrównane spotkanie ze wskazaniem na gliwiczan. Po przerwie podopieczni Waldemara Fornalika zagrali jeszcze lepiej, ale nie podkreślili tego golem, choć sytuacje ku temu mieli. Równo w setnej minucie Fran Tudor zdobył gola, który dał gościom zwycięstwo.

Tak jak się spodziewano w składzie na ten mecz zabrakło Kamila Wilczka i Damiana Kądziora, czyli dwóch zawodników, którzy mają w tym sezonie udział w zdobyciu 10 z 11 bramek Piasta. Ich kontuzje wymusiły na Waldemarze Fornaliku zmiany w ustawieniu i składzie. Od pierwszej minuty szansę gry dostał m.in. Rauno Sappinen. Goście także jednak przyjechali do Gliwic osłabieni, ale bardzo ofensywnie ustawieni. Z przodu biegało trzech najskuteczniejszych zawodników Rakowa.

Pierwsze 10 minut to mecz walki o każdy metr boiska Zawodnicy obu drużyn wysoko zakładali pressing, próbując przejąć piłkę i wyjść z kontrą. W tym okresie pierwsze sytuacje mieli gospodarze. Najpierw Felix próbował strzałem głową skierować piłkę do bramki, a potem Chrapek uderzał z dystansu, ale niecelnie. W 14 minucie próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności pokazał Lopez. Hiszpan uderzył bez przyjęcia, tor lotu piłki w porę jednak przeciął Mosór, prawdopodobnie ratując swój zespół przed utratą bramki. Po kwadransie zaczęła rysować się przewaga Rakowa, czego konsekwencją była sytuacja sam na sam Nowaka z Plachem. Ten ostatni jednak dobrze wyszedł i odbił piłkę na róg. Po 25 minucie udało się gliwiczanom przejąć inicjatywę. Kibice zobaczyli nawet kilka płynnych, ciekawych akcji, jednak nie kończonych strzałami. Nie mogąc przebić się ostatnią linię obrony gospodarze próbowali zaskoczyć gości dalekimi dośrodkowania z rzutów wolnych. To też jednak nie przynosiło efektu. W końcówce tej pierwszej połowy częstochowianie przycisnęli, ale zbyt kombinowali w polu karnym, stąd nie stworzyli większego zagrożenia. W konsekwencji w tej części meczu bramki nie padły. Nie mniej jednak postawa gliwiczan dawała nadzieję, że w drugiej połowie może być lepiej.

W tę drugą część meczu jednak lepiej weszli częstochowianie. W 50 minucie wyszli z kontrą po której Kun dogrywał piłkę w pole karne, tam jednak jak spod ziemi wyrósł Dziczek wybijając piłkę głową. Za chwilę jednak to Piast miał stuprocentową sytuację. Po kapitalnym dalekim zagraniu Dziczka – Felix wyszedł sam na sam z bramkarzem Rakowa, ale Kovacević okazał się lepszy. Hiszpan może jednak mówić o zmarnowanej okazji, a nie świetnej interwencji golkipera gości. W 55 minucie Tomasiewicz po zagraniu Chrapka uderzył z półobrotu, jednak i tym razem skutecznie interweniował Kovacević. W tym momencie chyba gliwiczanie poczuli, że Raków nie jest taki mocny jak go opisują. W 61 minucie Chrapek soczyście uderzył lewą nogą zza pola karnego i piłka o centymetry minęła bramkę gości. Gospodarze nacierali i w 74 minucie mieli kolejna okazję. Znów próbował Chrapek, ale przeszkodził mu Svarnas. W 80 minucie sędzia skorzystał z VAR po tym jak Mosór przewrócił Sarnasa w polu karnym. Arbiter jednak nie podyktował jedenastki dla Rakowa. W 90 minucie wciąż na tablicy był wynik 0:0, ale sędzia doliczył do tej drugiej połowy aż 8 minut. W 94 minucie Petrasek zobaczył drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną kartkę. Częstochowianie mieli więc ten mecz kończyć w 10. Równo w 100 minice tego pojedynku po faulu Czerwińskiego goście wykonywali rzut wolny. Po nim piłka trafiła do Kuna, ten zagrał do Tudora, który uderzył z narożnika pola karnego, a ta jeszcze odbiła się się od Torila, co zmyliło Placha i częstochowianie za chwilę cieszyli się z gola i zwycięstwa.

Piast: 26. František Plach – 22. Tomasz Mokwa, 2. Ariel Mosór, 4. Jakub Czerwiński, 98. Aléxandros Katránis (87, 14. Jakub Holúbek) – 20. Grzegorz Tomasiewicz, 24. Tom Hateley, 16. Patryk Dziczek, 6. Michał Chrapek, 7. Jorge Félix – 11. Rauno Sappinen (79, 9. Alberto Toril).
W rezerwie: Karol Szymański – Miguel Munoz, Michael Ameyaw, Gabriel Kirejczyk, 28. Michał Kaput, 47 Bartosz Łuczak
Trener: Waldemar Fornalik

Raków: 1. Vladan Kovačević – 25. Bogdan Racovițan (79, 22. Deian Sorescu), 2. Tomáš Petrášek, 4. Strátos Svárnas – 7. Fran Tudor, 30. Władysław Koczerhin (64, 5. Gustav Berggren), 66. Giánnis Papanikoláou, 27. Bartosz Nowak (64, 17. Mateusz Wdowiak), 11. Ivi López (90, 14. Daniel Szelągowski), 23. Patryk Kun – 99. Fabian Piasecki (79, 21. Vladislavs Gutkovskis).
W rezerwie: Kacper Trelowski, Ben Ledermar, Sebastian Musiolik, Deian Sorescu, Wiktor Długosz
Trener: Marek Papszun

żółte kartki: Hateley – Koczerhin, Petrášek.
czerwona kartka: Tomáš Petrášek (90. minuta, Raków, za drugą żółtą)

Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) – Arkadiusz Kamil Wójcik i Tomasz Niemirowski. VAR: Piotr Lasyk i Krzysztof Myrmus.

widzów: 3017.