Gliwice, ul Okrzei – 24.10.2022, g. 18:00 Piast Gliwice – Radomiak Radom 1:2 (1:1) 0:1 – 33` Machado 1:1 – 36` Michael Ameyaw (asysta Michal Kaput) 1:2 – 73` Roberto Alves
Po przeciętnym meczu Piast znów musiał uznać wyższość rywala, przegrywając z równie kiepsko grającym Radomiakiem 1:2. Gliwiczanie w tym meczu mieli tylko momenty lepszej gry, ale przez większość spotkania nie mieli pomysłu jak dobrać się do rywala. Pojedynek pewnie by się zakończył remisem, gdyby szczęście nie uśmiechnęło się do Alvesa, który gola zdobył przy pechowej interwencji Dziczka.
Na małą rewolucję w składzie zdecydował się Waldemar Fornalik na mecz z Radomiakiem. W wyjściowej jedenastce znaleźli się m.in. Munoz, Ameyaw i Kaput. Na ławce natomiast to spotkanie rozpoczęli: Wilczek, Hateley, Kądzior i bohater pucharowe pojedynku ze Stalą Mielec – Kirejczyk. Po raz pierwszy też w szerokiej kadrze znalazł się Piotr Liszewski, który niedawno dołączył do zespołu z Okrzei.
Po serii spotkań z drużynami z górnej części tabeli Piast wszedł w okres rywalizacji z zespołami, które w tym sezonie do mocnych nie należą. W tej sytuacji pewnie mówiono sobie w szatni jak nie z nimi to z kim mamy wygrywać? Gliwiczanie odważnie zaczęli to spotkanie. Już w 2 minucie Tomasiewicz wywalczył rzut rożny, a za chwilę pierwszy strzał oddał Kaput. Radomianie szybko jednak przerzucili grę pod pole karne gospodarzy i też mieli pierwszy rzut rożny, bez przełożenia jednak na większe zagrożenie. Po kilku minutach coraz śmielej zaczęli sobie poczynać radomianie i w 18 minucie mieli pierwszą okazję na objęcie prowadzenia, ale na wysokości zadania stanął Plach, broniąc główkę Machado. Było to pierwsze tak poważne ostrzeżenie zlekceważone jednak przez gliwiczan. W 33 minucie Machado po rzucie rożnym uderzył zza linii pola karnego tak mocno i precyzyjnie, że Plach musiał wyciągnąć piłkę z siatki. To był mocny cios po którym przez chwilę gliwiczanie nie potrafili się otrząsnąć. W 36 jednak udało się Kaputowi wyjść z piłką i kapitalnym zagraniem wypuścił Ameyawa, a ten niczym rasowy napastnik uderzył w krótszy róg bramki , doprowadzając do wyrównania. Ledwie minutę później powinno być 2:1. Sappinen wywalczył piłkę zagrał do Felixa, ale strzał Hiszpana obronił Kobylak. Widaź jednak było, ze gliwiczanie złapali wiatr w żagle, bo dalej atakowali i bramka wisiała w powietrzu. Mimo przewagi jednak nie udało się podwyższyć wyniku i na przerwę oba zespoły schodziły mając na koncie po 1 strzelonej bramce.
Na drugą połowę nie wyszedł już Sappinen, którego zmienił Kirejczyk. W ten sposób Waldemar Fornalik pewnie chciał dodać centymetrów w ataku, bo zarówno Felix jak i Sappinen do wysokich nie należą. W 51 minucie po dośrodkowaniu Mokwy zrobiło się zamieszanie w polu karnym gości, którzy jednak wyszli z tej opresji bez szwanku. Za chwilę Felix miał kolejną sytuację w tym meczu, aby oddać strzał, jednak w porę został Hiszpan zablokowany. Przewaga Piasta w tym okresie gry nie podlegała dyskusji, ale nie został przekuta na drugiego gola. W 68 minucie Waldemar Fornalik postanowił wzmocnić atak. Na murawie zameldował się Wilczek, który zastąpił Ameyawa. W 72 minucie radomianie wykonywali dwa rzuty rożne z rzędu. Po drugim Plach wybił piłkę przed pole karne, tam był Alves, który uderzył bez zastanowienia, piłka jeszcze odbiła się od pleców Dziczka i zataczając łuk wpadła do gliwickiej bramki do której nie zdążył wrócić Plach. Radomiak objął więc prowadzenie, niekoniecznie zasłużone. W 77 minucie Kądzior zmienił Kaputa. To była ostatnia nadzieja, aby jeszcze odmienić obraz tego meczu. Mimo tych zmian gra gliwiczan nie nabrała tempa, a wręcz przeciwnie. Brakowało pomysłu jak stworzyć akcję, która dałaby choćby wyrównanie. Już w doliczonym czasie w podbramkowym zamieszaniu jeszcze Felix miał okazję, by doprowadzić do wyrównania, ale w ostatnim momencie piłkę z nogi zdjął mu bramkarz Radomiaka. Mimo że sędzia dołożył aż 7 minut wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Piast: 26. František Plach – 22. Tomasz Mokwa (86, 77. Arkadiusz Pyrka), 3. Miguel Muñoz, 4. Jakub Czerwiński, 98. Aléxandros Katránis – 20. Grzegorz Tomasiewicz (77, 92. Damian Kądzior), 28. Michał Kaput (77, 24. Tom Hateley), 16. Patryk Dziczek, 7. Jorge Félix, 19. Michael Ameyaw (68, 18. Kamil Wilczek) – 11. Rauno Sappinen (46, 27. Gabriel Kirejczyk). W rezerwie: Karol Szymański, Alberto Toril, Piotr Liszewski, Arkadiusz Pyrka, Constantin Rainer Trener: Waldemar Fornalik
Radomiak: 1. Gabriel Kobylak – 5. Dariusz Pawłowski (65, 14. Damian Jakubik), 30. Mateusz Grzybek, 3. Pedro Justiniano, 16. Mateusz Cichocki, 33. Dawid Abramowicz – 7. Lisandro Semedo (90, 99. Michał Feliks), 23. Filipe Nascimento, 10. Roberto Alves (85, 35. Daniel Łukasik), 20. Luís Machado – 13. Maurides. W rezerwie: Jakub Ojrzyński, Aleksander Gajger, Jakub Nowakowski, Tiago Matos, Leandro, Dominik Sokół Trener: Mariusz Lewandowski
żółte kartki: Tomasiewicz, Dziczek.
sędziował: Przybył (Kluczbork) – Marcin Borkowski i Jakub Ślusarski. oraz Piotr Szypuła. VAR: Paweł Malec i Arkadiusz Kamil Wójcik.
widzów: 2721. |