Gliwice, ul Okrzei – 29.04.2023, g. 20:00

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:0

 

Drużyna Piasta nie zdołała wygrać szóstego z rzędu meczu, ale też nie zeszła z boiska pokonana. Starcie z Pogonią Szczecin bowiem zakończyło się bezbramkowym remisem. W pierwszej połowie to gliwiczanie mieli więcej okazji na zdobycie gola. Po przerwie więcej z gry mieli szczecinianie, ale nie potrafili tego udokumentować golem.

 

Gospodarze do tego meczu przystępowali m.in. bez Kamila Wilczka, który nabawił się kontuzji w meczu z Widzewem Łódź. W ataku zastąpił go Gabriel Kirejczyk. Gliwiczanie znali też wynik Warty Poznań, która przegrała z Jagiellonią Białystok, a to oznaczało, że w przypadku zwycięstwa niebiesko-czerwoni wskoczyliby na piąte miejsce w tabeli. Pogoń to jednak rywal z najwyższej, półki polskiej Ekstraklasy, grający ofensywną piłkę i mający aspiracje być na podium na zakończenie sezonu. Nie mniej jednak nikt nie był w stanie wskazać kto jest faworytem tego pojedynku.

 

Bardzo dynamicznie w ten mecz weszli szczecinianie. Już w 2 minucie Grosicki przedarł się lewą stroną i dośrodkował w pole karne, dobrze ustawiony Mosór wybił piłkę. Chwilę później Czerwiński podaniem przez całe boisko zagrał do Ameyawa, ten wyprzedził obrońcę, wyszedł sam na sam, ale naciskany nie trafił w światło bramki. To była pierwszy, bardzo dobra sytuacja dla gospodarzy w tym meczu i zarazem sygnał, że obrona Pogoni nie jest monolitem. Nie upłynęła minuta, a Piast miał kolejną okazję na objęcie prowadzenia. Po dośrodkowaniu z prawej strony Felix usiłował przejąć piłkę jednak wzięty w kleszcze nie opanował futbolówki. Portowcy odpowiedzieli podobnymi akcjami, ale tylko postraszyli gliwiczan. Mecz ten w tej początkowej fazie mógł się podobać. Oba zespoły grały bowiem ofensywny futbol, szybko przenosząc akcję pod bramkę rywali. W 15 minucie Chrapek stanął przed szansą oddania strzału, także jednak nie trafił w światło bramki. Zaraz potem Tomasiewicz uderzył z linii 16 metra, ale również niecelnie. Sporo tych okazji mieli więc gliwiczanie w tej fazie meczu, ale celowniki nie były u nich dobrze ustawione. Potem inicjatywę przejęli goście, jednak wszystkie piłki adresowane w pole karne Piasta padały łupem zawodników gospodarzy. W 27 minucie Łęgowski oddał pierwszy cel strzał w tym meczu, ale Plach wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę na róg. Było to jednak poważne ostrzeżenie ze strony przyjezdnych. W 33 minucie Ameyaw wyszedł z kontrą, którą sam mógł zakończyć i to golem, ale piłka mu odskoczyła, a jeszcze był na spalonym. Potem gra się wyrównała i obie strony miały problem z wypracowaniem sobie sytuacji nawet na oddanie strzału. Przy takiej grze ta pierwsza połowa musiał się zakończyć bezbramkowym remisem, choć gdyby Tomasiewicz opanował piłkę w ostatniej sekundzie tej odsłony wynik byłby inny.

 

Na drugą połowę oba zespoły wyszły bez zmian, ale na pewno z wiarą, że zdołają przechylić szalę na swoją korzyść. Mogło się to stać po rozpoczęciu tej odsłony, a okazję ku temu mieli gliwiczanie, a konkretnie Kirejczyk, który będąc pięć metrów przed bramką fatalnie przestrzelił. Za chwilę Plach musiał interweniować po dośrodkowaniu Grosickiego. Po 10 minutach drugiej połowy zarysowała się przewaga Pogoni. Portowcy cierpliwie budowali swoje akcje i udało im się wywalczyć rzut rożny, a potem byli blisko nawet objęcia prowadzenia, ale strzał Grosickiego obronił Plach. W 60 minucie Dziczek zagrywał do bramkarza, a podał wprost pod nogi rywala, który o mało co byłby w sytuacji sam na sam. Na szczęście Dziczek w porę naprawił swój błąd. W 65 minucie Alexandar Vuković zdecydował się zdjąć z boiska Jorge Felixa, którego zastąpił Szczepan Mucha. W 70 minucie trener Piasta zdecydował się na podwójną zmianę. Na boisku zameldowali się Sobczyk i Hateley, którzy odpowiednio zmienili Kirejczyka i Chrapka. Czy było bliżej końca tego spotkania tym częściej przy piłce byli Portowcy. Gliwiczanie natomiast wydawali się być zadowoleni wynikiem 0:0, bo nie próbowali ryzykować ataków większą liczbą zawodników. W końcówce jeszcze zaatakowali Portowcy zmuszając gliwiczan do dość rozpaczliwej momentami obrony. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył 5 minut. Już w tym doliczonym czasie gry Tomasiewicz mia ł idealną okazję, aby dać swojej drużynie wygraną, ale nie trafił w bramkę z 14 metra. To była piłka meczowa. Nie udało się pokonać Pogoni, ale gliwiczanie dopisali cenny punkt i pozostali niepokonaną drużyną od ponad dwóch miesięcy.

.

Gliwice, ul Okrzei – 29.04.2023, g. 20:00

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:0

 

Piast: 26. František Plach - 77. Arkadiusz Pyrka, 2. Ariel Mosór, 4. Jakub Czerwiński, 98. Aléxandros Katránis - 19. Michael Ameyaw, 16. Patryk Dziczek, 20. Grzegorz Tomasiewicz, 6. Michał Chrapek (72, 24. Tom Hateley), 7. Jorge Félix (66, 23. Szczepan Mucha) - 27. Gabriel Kirejczyk (72, 34. Alex Sobczyk).

W rezerwie: Karol Szymański, Miguel Munoz, Jakub Holubek, Tomasz Mokwa, Constantin Reiner

Trener: Alexandar Vuković

 

Pogoń: 1. Dante Stipica - 28. Linus Wahlqvist, 68. Danijel Lončar, 23. Benedikt Zech, 32. Leonárdo Koútris (84, 4. Léo Borges) - 22. Wahan Biczachczjan (66, 10. Luka Zahovič), 99. Mateusz Łęgowski (66, 20. Alexander Gorgon), 8. Damian Dąbrowski, 27. Sebastian Kowalczyk (84, 7. Rafał Kurzawa), 11. Kamil Grosicki - 9. Pontus Almqvist (75, 15. Marcel Wędrychowski).

W rezerwie: Bartosz Klebaniuk, Konstandinos Triandafilopulos, Mariusz Malec, Paweł Stolarski,

trener: Jens Gustafsson

 

żółte kartki: Ameyaw - Lončar.

 

sędziował: Szymon Marciniak (Płock) -  Paweł Sokolnicki i Krzysztof Nejman - Tomasz Marciniak. VAR: Daniel Stefański i Marek Arys.

widzów: 4665.