Kraków, ul Reymonta – 03.04.2022, g. 17:30

Wisła Kraków – Piast Gliwice 2:2 (1:0)

Bramki:

1:0 – 31`Stefan Savić ,

1:1 – 51` Kamil Wilczek (k)

1:2 – 61` Kamil Wilczek (asysta Jakub Czerwińsk)

2:2 – 71` Dor Hugi

 

Po bardzo widowiskowym meczu Wisła Kraków zremisowała z Piastem 2:2. Obie bramki dla gliwiczan zdobył Kamil Wilczek.  Spotkanie to miało kilka faz w których przeważała raz jedna raz druga drużyna, dokumentując to golami. Drużynie z Okrzei dopisało też szczęście, bo aż trzy razy w sukurs Plachowi przychodziła poprzeczka i słupki.  Remis jednak jest wynikiem sprawiedliwym. Na przedmeczowej konferencji Waldemar Fornalik przyznał, że w przerwie  na reprezentację treningi odbywały się w mocno okrojonym składzie i nie tylko ze względu na wyjazdy kilku zawodników na zgrupowania, ale też część piłkarzy leczyła urazy. Przed meczem z Wisłą okazało się też, że nie będzie mógł zagrać Michał Chrapek. To było  poważne osłabienie zespołu z Okrzei. W linii pomocy zastąpił go Michał Kaput. Wiślacy natomiast przystępowali do tego spotkania pokrzepieni wysoką wygraną w sparingu z Puszczą Niepołomice 5:0.

 

Początek tego pojedynku  zapowiadał się bardzo atrakcyjnie dla kibiców. Oba zespoły  starały się szybko przenosić akcję pod bramkę rywali, co przekładało się na podbramkowe spięcia. Już w 8 minucie Wilczek uderzył z dystansu, piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale golkiper Wisły wybił piłkę na róg. W 12 minucie po składnej akcji Kądzior uderzył zza linii pola karnego i  futbolówka przeszła tuż obok słupka bramki pilnowanej przez Biegańskiego. Pierwszy kwadrans należał więc do Piasta, ale krakowianie też próbowali konstruować akcję, jednak  nic z nich nie wynikało. Po 20 minucie inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze, jednak nie przekładało się to na sytuację bramkowe, jeśli nie licząc rzutów rożnych. W 27 Fazlagić przymierzył z 20 metra i bliski był gracz Wisły, aby zaskoczyć Placha, który wybił piłkę na róg. Po nim Frydrych uderzył z 5 metrów głową i trafił w  poprzeczkę. W 31 minucie krakowianie   dopieli już swego. Na bramkę Piasta strzelał Manu, to uderzenie udało się zablokować, ale piłka spadła pod nogi Savicia, który z bliska umieścił ją w siatce. Nakręciło to Wiślaków i w 38 minucie mieli szansę podwyższyć wynik, ale piłka po strzale Manu odbiła się od słupka. Jeszcze przed przerwą Plach Plach z trudem, ale obronił strzał Manu. Ta piewrwsza połowa należała więc do Wisły.

 

Przerwa jest po to, by odpocząć, ale też wyciągnąć wnioski i tak też się stało. W szatni zostali Holubek i Kostadinov, a na murawie zameldowali się Katranis i Sappinen. Ten drugi już w 50 minucie został sfaulowany przez bramkarza Wisły, a że było to w polu karnym, sędzia wskazał na „wapno”. Jedenastkę pewnie na gola zamienił Wilczek. Gliwiczanie poczuli krew i za chwilę mogli już prowadzić. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową uderzył Mosór, ale Biegański zdołał to obronić. Zaraz potem we własnym polu karnym pogubił się Colley, piłka trafiła do Wilczka i jego trzeba zapytać jak nie zamienił tego prezentu na bramkę. Kilka minut później napastnik Piasta w pełni się zrehabilitował. Po rzucie rożnym piłka trafiła właśnie do niego i była gracz kopenhaskich klubów wyprowadził już Piasta na prowadzenie. Gospodarze nie mając nic do stracenia rzucili wszystko na jedną szalę i w 61 minucie Frydrych bliski był wyrównania, ale jeszcze mu się  tio nie udało. W 71 minucie krakowianie wykonywali rzut wolny.na bramke Piasta bezpośrednio uderzył Fernandez, Plach odbił piłkę przed siebie co wykorzystał Hugi, dobijając strzał kolegi i było już 2:2. Na tym emocje się nie skończyły. Zaraz po wznowieniu gry bowiem Sappinen miał okazję zdobyć swojego pierwszego w Ekstraklasie  gola, jednak jego strzał zatrzymał Biegański. Żadna ze stron nie chciała zrezygnować ze zdobycia trzech punktów, bliżsi jednak tego byli krakowianie po tym jak  Reiner o mało co nie skierował piłki do własnej bramki. Austriak ratowal jednak sytuację, bo piłka zmierzała do Fernandeza.  W końcówce  obaj trenerzy jeszcze zdecydowali się dokonać po zmianie, choć w przypadku Piasta była to roszada wymuszona, bo boisko kontuzjowany musiał opuścić Kądzior. Zmianie natomiast nie uległ już wynik. Z tego remisu na pewno bardziej zadowoleni byli gliwiczanie, bo przedłużyli serię nieprzegranych spotkań  do siedmiu i na  ten moment zachowali szóste miejsce w tabeli.

 

Kraków, ul Reymonta – 03.04.2022, g. 17:30

Wisła Kraków – Piast Gliwice 2:2 (1:0)

Bramki:

1:0 – 31`Stefan Savić ,

1:1 – 51` Kamil Wilczek (k)

1:2 – 61` Kamil Wilczek (asysta Jakub Czerwińsk)

2:2 – 71` Dor Hugi

 

Wisła: 31. Mikołaj Biegański – 20. Konrad Gruszkowski, 5. Joseph Colley, 25. Michal Frydrych, 15. Matěj Hanousek – 28. Elvis Manu, 8. Marko Poletanović, 22. Enis Fazlagić (89, 92. Michal Škvarka), 30. Luis Fernández, 77. Stefan Savić (61, 7. Dor Hugi) – 13. Zdeněk Ondrášek.
W rezerwie: Paweł Kieszek, Sebastian Ring, Maciej Sadlok, Serafin Szota, Nikola Kuveljić, Dawid Szot,Piotr Starzyński
Trener: Jerzy Brzęczek

 

Piast: 26. František Plach – 5. Tomáš Huk, 4. Jakub Czerwiński, 2. Ariel Mosór – 77. Arkadiusz Pyrka (82, 20. Martin Konczkowski), 28. Michał Kaput (79, 37. Constantin Reiner), 24. Tom Hateley, 96. Tihomir Kostadinov (46, 11. Rauno Sappinen), 92. Damian Kądzior (87, 10. Kristopher Vida), 14. Jakub Holúbek (46, 98. Aléxandros Katránis) – 18. Kamil Wilczek.
W rezerwie: Karol Szymański, Alberto Toril, Mateusz Winciersz, Michael Ameyaw
Trener: Waldemar Fornalik

 

żółte kartki: Colley – Huk, Czerwiński.

 

Sędziowali:  Szymon Marciniak – Paweł Sokolnicki oraz Tomasz Listkiewicz – Tomasz Marciniak.

VAR: Krzysztof Jakubik iMichał Obukowicz.

 

Widzów 12500