31 stycznia 2021, 15:00 – Kraków
(Stadion Miejski) Nieprawdopodobny przebieg miał mecz Piast z Wisłą
Kraków. Biała Gwiazda po 20 minutach gry prowadziła już
3:0, ale gliwiczanie nie tylko zdołali odrobić straty, ale w 95
minucie przechylili szalę na swoją korzyść po tym ja Vida pokonał Buchalika. Trenerzy i zawodnicy Piasta oraz Wisły zapewniali
przed tym meczem, że ich zespoły są dobrze przygotowane do tej drugiej części
sezonu i co zrozumiałe mieli apetyt na wygraną w tej ostatniej kolejce,
pierwszej części tej kampanii. Gliwiczanie jednak zaczęli to spotkanie
najgorzej jak mogli, bo zanim upłynęło 20 minut przegrywali już 0:3.
Gospodarze pierwszą groźną sytuację stworzyli w 4. minucie.
Najpierw Savić trafił w prost
w Placha, a dobitka Carlosa zatrzymała się na
poprzeczce. Ledwie 120 sekund później, po dośrodkowaniu z lewej strony, Burliga będąc w polu karnym skierował już piłkę do
bramki. Krakowianie poszli za ciosem i po kolejnej, składnej akcji w 12,
minucie po zagraniu Burligi – Sadlok
podwyższył wynik na 2:0. Gliwiczanie nie zdążyli jeszcze dobrze
przeanalizować tej sytuacji, a już przegrywali 0:3. Tym razem jednak błąd
popełnił Konczkowski, któy
tak niefortunnie wybijał piłkę, że ta trafiła pod nogi Forbesa, który z zimną
krwią skierował ją do bramki gości. Mogło być jeszcze gorzej, bo w 30 minucie
sędzia wskazał na 11. metr po tym, jak Huk powalił
Forbesa w obrębia pola karnego. Po analizie VAR arbiter jednak cofnął swoją
decyzję. Już w 34 minucie Waldemar Fornalik zrobił pierwszą zmianę. Chrapka
zastąpił Jodłowiec. Był to moment zwrotny w tej połowie, bo za chwilę Piast
strzelił pierwszą bramkę. Akcją godną ligi mistrzów popisał się Świerczok. Napastnik otrzymał piłkę przed szesnastką,
minął trzech rywali i pokonał golkipera Wisły. W 40 minucie na strzał z
dystansu zdecydował się Steczyk. Wydawało się, że
Buchalik poradzi sobie z tym uderzeniem ,ale jeszcze
pomógł w tym, aby piłka wpadła do jego bramki. Tym samym gliwiczanie wrócili
do gry nawet o trzy punkty. Po tej pierwszej, trochę szalonej połowie oba zespoły
wyszły na drugą część już z innym nastawieniem. Zawodnicy Piasta nie dali się
już zaskoczyć, tylko sami przejęli inicjatywę i przez dłuższy czas
przeważali. Wiślacy natomiast nie atakowali już z takim impetem, tylko
czekali na okazję do kontry. Po 60 minucie trenerzy obu drużyn zaczęli
dokonywać zmian, co trochę wybiło z rytmu zawodników. W 88 minucie znów w
roli głównej wystąpił Jakub Świerczok. Napastnik
Piast po kontakcie ze Starzyńskim padł w polu karnym, arbiter jeszcze upewnił
się czy gracz gości był faulowany i ostatecznie wskazał na ”wapno” Sam
poszkodowany wymierzył sprawiedliwość i było już 3:3, a
do zakończenia tego spotkania pozostało jeszcze kilka minut. Już w doliczonym
czasie gry gliwiczanie zadali cios, który dał im zwycięstwo. Była to już
ostatnia doliczona minuta. Żyro wpadł w pole karne, zobaczył, ze idealną
pozycję ma Vida, dograł mu piłkę, a Węgier tylko dopełnił formalności i Piast
choć przegrywał 0:3, zwyciężył 4:3. Piast: 26. František Plach – 20. Martin Konczkowski,
5. Tomáš Huk, 4. Jakub Czerwiński, 14. Jakub Holúbek – 16. Dominik Steczyk,
17. Patryk Lipski (61, 11. Michał Żyro), 18. Patryk Sokołowski, 6. Michał
Chrapek (32, 3. Tomasz Jodłowiec), 21. Gerard Badía
(61, 10. Kristopher Vida) – 70. Jakub Świerczok (90, 19. Sebastian Milewski). Wisła: 22. Michał Buchalik – 8. Łukasz Burliga (90, 43. Dawid Szot), 25. Michal Frydrych, 3. Adi Mehremić, 4. Maciej Sadlok – 40. Yaw Yeboah (68, 16. Jakub Błaszczykowski),
80. Patryk Plewka, 10. Gieorgij Żukow (78, 54. Piotr Starzyński), 77. Stefan Savić, 15. Jean Carlos Silva (90, 9. Rafał Boguski) – 99.
Felicio Brown Forbes (69, 55. Žan Medved). żółte kartki: Burliga, Żukow, Savić, Mehremić – Żyro, Sokołowski, Świerczok. Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) – Arkadiusz
Kamil Wójcik – Adam Kupsik – Wojciech Myć. VAR: Daniel Stefański oraz Jarosław Przybył. Mecz bez udziału publiczności. |