Gliwice, ul Okrzei – 23.11.2020, g. 18:00
Piast Gliwice – Lechia Gdańsk 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 – 3`(k) Jakub Świerczok (asysta Dominik Steczyk)
1:0 – 32` Jakub Czerwiński (asysta Gerard Badia)

Drugie zwycięstwo z rzędu odniosła drużyna Piasta. Tym razem grając na własnym stadionie gliwiczanie pokonali Lechię Gdańsk 2:0. Bramki dla drużyny z Okrzei strzelali: Jakub Świerczok i Jakub Czerwiński.

Już od dłuższego czasu zawodnicy Piasta w wypowiedziach przekonywali, że potrzebują wygranej. aby móc z większym spokojem podchodzić do kolejnych spotkań. Te zwycięstwo przyszło w bardzo ważnym, bo derbowym meczu z Górnikiem Zabrze. Niewiele by to jednak pomogło, gdyby Piast nie poszedł za ciosem i nie wygrał z Lechią, a wiadomo było, że łatwo o to nie będzie.

Początek tego pojedynku był jednak wymarzony dla gliwiczan. Już w 2 minucie Kopacz przewrócił w polu karnym Steczyka. Sędzia skorzystał z VAR-u i podyktował rzut karny, który na gola zamienił Świerczok. Goście rzucili się do ataku, aby szybko odrobić stratę i byli bliscy szczęścia. W 14 minucie Kałuziński uderzył z całej siły, ale dobrą interwencją popisał się Plach. Chwilę później Saief przymierzył zza linii szesnastego metra, piłka zatrzymał się dopiero na poprzeczce. Przewaga gości rosła, ale to gospodarze cieszyli się z drugiego gola. W 32 minucie Badia dośrodkował z prawej strony, w polu karnym pojedynek główkował wygrał Czerwiński i piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do bramki.

2:0 to była już solidna zaliczka przed drugą połową, ale jak choćby pokazał mecz w Zabrzu, to nie był wynik, który dawał gwarancję zdobycia trzech punktów. Lechia bowiem ma zawodników, którzy potrafią odrabiać straty, co pokazali w swoim poprzednim meczu ze Śląskiem Wrocław. Od początku drugiej połowy gliwiczanie przyjęli prostą, ale skuteczną taktykę: bronić, przeszkadzać jak tylko się da i próbować kontratakować, co przyniosło wymierne efekty. Lechia pierwszą sytuację na wyrównanie miał dopiero w 65 minucie, ale strzał Tobersa obronił Plach. Zaraz potem to Chrapek miał okazję, by „dobić” gości, jednak piłka po jego strzale przeszła nad poprzeczką. Potem sytuacja wróciła ”do normy”, czyli Lechia próbowała stworzyć sobie jakąś okazję, a Piast skutecznie się bronił od czasu do czasu organizując wypady pod bramkę gdańszczan i w ten sposób zyskując cenne minuty. W końcówce spotkania gości rzucili wszystko na jedną szalę, ale gliwiczanie nie popełnili ani jednego błędu. Trochę emocji było w doliczonym czasie gry, kiedy to w polu karnym w bark piłką został trafiony Konczkowski. Sędzia przerwał grę, dokonał analizy tej sytuacji na monitorze.., i nie podyktował rzutu karnego. Nawet gdyby się na to zdecydował to i tak Lechiści nie mieliby już czasu, bo doprowadzić choćby do remisu. W efekcie Piast opuścił ostatnie miejsce w tabeli i miejmy nadzieję, że już tam w tym sezonie nie wróci.

Piast: 26. František Plach – 20. Martin Konczkowski, 34. Piotr Malarczyk, 4. Jakub Czerwiński, 14. Jakub Holúbek – 21. Gerard Badía (70, 3. Tomasz Jodłowiec), 18. Patryk Sokołowski, 6. Michał Chrapek, 19. Sebastian Milewski – 16. Dominik Steczyk, 70. Jakub Świerczok (60, 7. Tiago Alves).
W rezerwie: Jakub Szmatuła, Tomasz Mokwa, Bartosz Rymaniak, Javier Ajenjo Hyjek, Arkadiusz Pyrka, Kristopher Vida, Patryk Lipski.
Trener: Waldemar Fornalik

Lecha: 1. Zlatan Alomerović – 19. Karol Fila (84, 32. Egy Maulana Vikri), 4. Kristers Tobers, 5. Bartosz Kopacz, 2. Rafał Pietrzak – 8. Omran Haydary (46, 9. Łukasz Zwoliński), 88. Jakub Kałuziński (63, 7. Maciej Gajos), 6. Jarosław Kubicki, 15. Kenny Saief (74, 11. Jaroslav Mihalík), 20. Conrado (63, 17. Mateusz Żukowski) – 28. Flávio Paixão.
W rezerwie: Dusan Kuciak, Mario Maloca, Egzon Kryeziu, Egy Maulana Vikri, Kacper Urbański.
Trener: Piotr Stokowiec

żółte kartki: Czerwiński, Chrapek – Haydary, Alomerović, Żukowski.

sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawy) - Michał Pierściński i Jakub Ślusarski 0 Damian Sylwestrzak
VAR: Bartosz Frankowski oraz Konrad Sapela.

Mecz bez udziału publiczności.