SEZON 2019/20 - GRY KONTROLNE –

LATO

22 czerwca 2019, 16:00 – Telki (Globall Sport & Wellness Hotel)
Piast Gliwice – ŠKF Sere 2:2 (0:0)
Bramki: Jorge Félix 49, 83 – Miloš Lačný 54 (k), Ľubomír Ulrich 87

W pierwszym meczu kontrolnym  rozegranym na Węgrzech –  Piast Gliwice zremisował 2-2 (0-0) z ŠKF Sereď – szóstą drużyną słowackiej ekstraklasy.

Po pierwszej połowie był wynik 0:0. Zaraz po przerwie 8′: Aleksander Jagiełło precyzyjnie dośrodkował w pole karne, a tam walkę o górną piłkę wygrał Jorge Felix, który głową skierował ją do siatki – 1-0. W 53 min dla  SKF Sered bramkę z rzutu karnego zdobył Milos Lacny  i było 1-1.

W 82 minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał Jorge Felix. Pierwszy strzał Hiszpana został obroniony przez bramkarza, ale jego dobitka z najbliższej odległości znalazła drogę do siatki. Na trzy minuty przed końcem Lubomir Ulrich zamknął dośrodkowanie na długim słupku i pokonał Patryka Królczyka, wyrównując stan rywalizacji.

Piast Gliwice: 26. František Plach (60 Patryk Królczyk) – 5. Marcin Pietrowski (46 Tomasz Mokwa), 88. Uroš Korun (60 Jakub Czerwiński), 4. Jakub Czerwiński (27 Damian Byrtek), 2. Mikkel Kirkeskov (46 Jakub Holúbek) – 20. Martin Konczkowski (46 Denis Gojko, 78 Michał Rakowiecki), 6. Tom Hateley (46 Sebastian Milewski), 18. Patryk Sokołowski (71 Wojciech Kamiński), 17. Joel Valencia (46 Jorge Félix), 21. Gerard Badía (46 Aleksander Jagiełło) – 9. Piotr Parzyszek (46 Karol Stanek, 71 Łukasz Krakowczyk).

ŠKF Sereď: Pavol Penksa (75 Prokop) – Martin Sus (55 Kristián Lukáčik), Ľubomír Michalík (60 Matej Dybala), Tomáš Hučko (60 Tidiane Djiby Ba), Martin Slaninka (60 Miroslav Tureček) – Miloš Lačný (60 Ľubomír Ulrich), Denis Ventúra (46 Aldo Baéz), Rudolf Bilas (46 Goran Matić), Cléber (57 Filip Pankaričan), Alex Iván (60 Michal Horodník) – Dino Špehar (55 Marek Kuzma).

29 czerwca 2019, 11:00 – Gliwice, ul Okrzei
Piast Gliwice – GKS 1962 Jastrzębie 2:2 (1:0)
Bramki:
1:0 – Jakub Czerwiński 20,
1:1 – Kamil Adamek 73,
1:2 – Damian Tront 78
2:2 – Michał Bojdys 89 (s)

W drugim rozegranym w przerwie letniej sparingu Piast Gliwice zremisował z GKS Jastrzębie 2:2. Mecz był zamknięty dla kibiców i dziennikarzy, ale klub podał strzelców i składy, a także skrótowy opis.

W pierwszej połowie gliwiczanie zagrali teoretycznie mocniejszym składem, przeważali, co podkreślili bramką Czerwińskiego.  W 20 minucie p[o stałym fragmencie i dośrodkowaniu z prawej strony boiska ładnym strzałem głową akcję tę zakończył  stoper Piasta.

Po przerwie Waldemar Fornalik mocno już rotował składem, co przełożyło się na błędy i lekki chaos. W 73 min strzał głową Adama Żaka, Plach obronił, ale przy dobitce Kamila Adamka nie miał już nic do powiedzenia.

Chwilę później gliwiczanie popełnili  błąd w defensywie który bezlitośnie wykorzystał Damian Tront. Piłkarz GKS-u Jastrzębie technicznym strzałem zmienił wynik na 1:2. W końcówce tego sparingu, po  dobrze rozegranym rzucie rożnym przez Piasta, na bramkę Jastrzębia uderzał  Wojciech Kamiński. Po jego strzale piłka dwukrotnie odbiła się od piłkarzy GKS-u i wpadła do bramki gości.

Piast Gliwice: 1. Jakub Szmatuła (46 František Plach) – 5. Marcin Pietrowski (46 Jakub Holúbek), 4. Jakub Czerwiński (61 Damian Byrtek), 88. Uroš Korun (46 Tomáš Huk), 2. Mikkel Kirkeskov (46 Aleksander Jagiełło) – 20. Martin Konczkowski (37 Tomasz Mokwa), 18. Patryk Sokołowski, 19. Sebastian Milewski (46 Jorge Félix), 17. Joel Valencia (55 Wojciech Kamiński), 21. Gerard Badía (46 Denis Gojko, 84 Michał Rakowiecki) – 9. Piotr Parzyszek (55 Karol Stanek, 74 Łukasz Krakowczyk).

GKS 1962 Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój): Grzegorz Drazik – Oskar Mazurkiewicz (71 Rafał Adamek), Bartosz Jaroszek (65 Adam Żak), Adam Wolniewicz, Dawid Gojny (46 Daniel Liszka) – Patryk Skórecki (46 Dominik Kulawiak), Damian Tront, Łukasz Norkowski (46 Michał Bojdys), Farid Ali (46 Marek Mróz), Kamil Jadach (59 Dominik Szczęch) – Jakub Wróbel (46 Kamil Adamek, 86 Łukasz Gajda).

sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).

 

Gliwice, ul Okrzei – 06.07.2018
Piast Gliwice – Miedź Legnica 7:1 (3:0)
Bramki:
Piotr Parzyszek 13, 34, 46, Mikkel Kirkeskov 29, Jorge Félix 42, Gerard Badía 79, Dani Aquino 80 – Henrik Ojamaa 26

W ostatnim meczu kontrolnym przed eliminacjami do Ligi Mistrzów  Piast rozbił Miedź Legnica 7:1. Hat-tricka w tym meczu  zaliczył Piotr Parzyszek.

Od początku na boisku do dominowali gospodarze tego spotkania.  Do przerwy gliwiczanie prowadzili 4:1 po dwóch golach Piotra Parzyszka i jednym Mikkela Kirkeskova oraz Jorge Felixa. Po zmianie stron Parzyszek dołożył trzeciego gola, a dzieła zniszczenia dopełnili  Gerard Badía i Dani Aquino

Legniczanie w poprzednim sezonie grali w Ekstraklasie, nie jest to więc drużyna słaba. Wysokie zwycięstwo Piasta jest więc sygnałem, że niebiesko-czerwoni są w wysokiej formie przez starciem z Bate Borysów. W pierwszej połowie tego spotkania zresztą zagrała prawdopodobnie ta jedenastka, która z niewielikimi zmianami wyjdzie w pierwszym meczu przeciwko mistrzom Polski.

Piast Gliwice: 26. František Plach (46, 1. Jakub Szmatuła) – 5. Marcin Pietrowski (67, 22. Tomasz Mokwa), 4. Jakub Czerwiński (75, 24. Damian Byrtek), 88. Uroš Korun (46, 23. Tomáš Huk), 2. Mikkel Kirkeskov (46, 14. Jakub Holúbek) – 20. Martin Konczkowski (46, 21. Gerard Badía), 6. Tom Hateley (67, 18. Patryk Sokołowski), 10. Patryk Dziczek (72, 19. Sebastian Milewski), 17. Joel Valencia (67, 7. Aleksander Jagiełło), 11. Jorge Félix (75, 90. Dani Aquino) – 9. Piotr Parzyszek (57, 99. Karol Stanek).

Miedź Legnica: 32. Mateusz Hewelt (46, 1. Jan Szpaderski) – 23. Paweł Zieliński (87 Mateusz Zatwarnicki), 25. Nemanja Mijušković (82, 3. Jan Ostrowski), 26. Božo Musa, 19. Grzegorz Bartczak – 21. Henrik Ojamaa (87 Michał Pojasek), 13. Adrian Purzycki, 28. Krzysztof Danielewicz, 10. Petteri Forsell, 17. Maciej Śliwa (30, 27. Patryk Makuch; 63, 2. Aboubacar Condé) – 20. Valērijs Šabala. W II połowie grali także: 8. Marquitos, 24. Hubert Antkowiak.

sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).

Zobacz zdjęcia z meczu na dziennikzachodnik.pl/Andrzej Kupidłowski

ZIMA

18 stycznia 2020, 11:00 – Rybnik-Kamień (boczne boisko Hotelu Olimpia)
Piast Gliwice 2-1 GKS 1962 Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój)
Bramki:
Piotr Parzyszek 22, Gerard Badía 29 (k) – Kamil Adamek 16

W pierwszym, rozegranym w 2020 roku meczu Piast Gliwice po bramkach Piotra Parzyszka i Gerarda Badii  pokonał GKS Jastrzębie 2:1. Sparing ten zakończył pierwsze, zimowe zgrupowanie drużyny z Okrzei.

Podopieczni Waldemara Fornalika ostatni tydzień spędzili w Kamieniu, a więc dobrze sobie znanym ośrodku. Tradycyjnie też zmierzyli się z GKS Jastrzębie. Szkoleniowiec Piasta dał szansę pograć prawie wszystkim swoim podopiecznym.  Wydarzeniem tej gry kontrolnej był powrót na boisko Jakuba Czerwińskiego. Defensor zagrał przez 46 minut i wygląda na to, że wrócił do zdrowia.

Wynik tego pojedynku ostworzyli  Jastrzębianie W 16. minucie Kamil Adamek po rzucie wolnym w zamieszaniu na polu karnym z bliska skierował piłkę do bramki. Piast wyrównał po efektowny strzale z woleja Piotra Parzyszka, któremu piłkę podał Tomas Huk. Druga bramka dla Piasta padła po rzucie karnym, wykonanym przez Gerarda Badię. Sędzia wskazał na 11 metr po tym jak Tymoteusz Klupś został sfaulowany przez bramkarza Grzegorza Drazika.

Sytuacji w tym meczu oba zespoły miały więcej, ale skończyło wynikiem 2:1. Rok i dwa lata temu Piast wygrywał z Górnikami w stosunku 2:0.

Piast Gliwice: 26. František Plach (46, 12. Patryk Królczyk) – 22. Tomasz Mokwa (46, 28. Bartosz Rymaniak), 88. Uroš Korun (68, 23. Tomáš Huk), 4. Jakub Czerwiński (46, 34. Piotr Malarczyk), 2. Mikkel Kirkeskov (46, 14. Jakub Holúbek) – 16. Tymoteusz Klupś (46, 20. Martin Konczkowski), 6. Tom Hateley (46, 18. Patryk Sokołowski), 23. Tomáš Huk (46, 3. Tomasz Jodłowiec), 89. Patryk Tuszyński (46, 11. Jorge Félix), 21. Gerard Badía (46, 29. Remigiusz Borkała) – 9. Piotr Parzyszek (46, 99. Karol Stanek).

GKS 1962 Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój): 1. Grzegorz Drazik (46, 25. Leonid Otczenaszenko) – 16. Dominik Kulawiak (46, 22. Mateusz Słodowy), 6. Bartosz Jaroszek (61, 2. Michał Bojdys), 2. Michał Bojdys (30, 17. Kamil Szymura), 5. Dawid Gojny (46, 23. Daniel Liszka) – 10. Farid Ali (46, 11. Kamil Jadach), 14. zawodnik testowany (46, 19. Michał Mydlarz), 21. Marek Mróz (61, 13. Łukasz Gajda), 20. Damian Tront (46, 24. Łukasz Norkowski), 25. Dominik Szczęch (46, 7. Patryk Skórecki) – 28. Kamil Adamek (46, 26. Daniel Szczepan).

22 stycznia 2020, 15:00 – Belek (Rixos Premium Hotel)
Piast Gliwice – Łudogorec Razgrad 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 – 11` Uroš Korun,
2:1 – 41` Piotr Parzyszek

W pierwszym meczu sparingowym rozegranym w Turcji Piast Gliwice wygrał z mistrzem i liderem bułgarskiej ekstraklasy – Łudogorcem Razgrad 2-0. Bramki dla mistrzów Polski strzelali Uros Korun i Piotr Parzyszek.

Mistrz Bułgarii nie okazał się tak mocnym zespołem, jak się wydawało, choć wizualnie spotkanie miało wyrównany charakter. Rywalom Piasta brakowało wykończenia, bo sytuacje mieli.  Dobrze też zaprezentowali się zarówno Frantisek Plach jak i Jakub Szmatuła. Obaj zachowali czyste konto.

Pierwsza bramka dla Piasta padłą w 11 minucie. Uros Korun zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka po drodze odbiła się od jednego z graczy Ludogorca i wpadła do bułgarskiej bramki. W 42 minucie Kirkeskov zagrał do Parzyszka, ten w swoim stylu uderzył bez zastanowienia czym zupełnie zaskoczył golkipera Rozgradu i jak się potem okazało ustalił końcowy wynik.

W drugiej odsłonie obaj  trenerzy wymienili prawie wszystkich zawodników. W tej odsłonie pokazał się Jakub  Świerczok. Były napastnik m.in. Piasta miał dwie okazje aby pokonać Jakuba Szmatułe, ale żadnej nie wykorzystał.

Kolejnym rywalem drużyny z Okrzei  będzie Zoria Ługańsk. Podopieczni Waldemara Fornalika zmierzą się z ukraińskim zespołem w najbliższą sobotę.

 Piast Gliwice: (I połowa) 26. František Plach – 22. Tomasz Mokwa, 4. Jakub Czerwiński, 88. Uroš Korun, 2. Mikkel Kirkeskov – 19. Sebastian Milewski, 3. Tomasz Jodłowiec, 6. Tom Hateley, 11. Jorge Félix – 9. Piotr Parzyszek, 89. Patryk Tuszyński.

(II połowa) 1. Jakub Szmatuła – 28. Bartosz Rymaniak, 34. Piotr Malarczyk, 4. Jakub Czerwiński (66, 88. Uroš Korun), 14. Jakub Holúbek – 22. Tomasz Mokwa, 18. Patryk Sokołowski, 23. Tomáš Huk, 11. Jorge Félix (76, 29. Remigiusz Borkała) – 89. Patryk Tuszyński (76, 99. Karol Stanek), 71. Dominik Steczyk.

Łudogorec Razgrad: (I połowa) 33. Renán – 5. Georgi Terzijew, 4. Cicinho, 3. Anton Nedjałkow, 21. Dragoș Grigore, 96. Serkan Jusein, 25. Stéphane Badji, 8. Dan Biton, 95. Cauly, 88. Wánderson, 28. Claudiu Keșerü. (II połowa) 23. Płamen Ilijew – 30. Cosmin Moți, 90. Rafael Forster, 22. Jordan Ikoko, 6. Taleb Tawatha, 12. Anicet Andrianantenaina, 18. Swetosław Djakow, 84. Marcelinho, 17. Jorginho, 13. Mavis Tchibota, 10. Jakub Świerczok.

25 stycznia 2020, 14:00 – Kumköy (Limak Arcadia Golf and Sport Resort)
Piast Gliwice – Zoria Ługańsk 0:0

Trzecia drużyna ukraińskiej ekstraklasy – Zoria Ługańsk okazała się bardziej wymagającym przeciwnikiem niż mistrz Bułgarii. W drugiej grze kontrolnej rozegranej na zgrupowaniu w Turcji Piast bezbramkowo zremisował z ukraińskim teamem.

Waldemar Fornalik na pierwszą połowę wystawił teoretycznie mocniejszą jedenastkę z Czerwińskim i Korunem  w  obronie oraz Parzyszkiem i Tuszyńskim w ataku. Od początku też zagrał Badia, który z powodu kontuzji nie wystąpił przeciwko Bułgarom. W pierwszej odsłonie groźniejszą drużyną była Zoria. Gliwiczanie jednak dobrze się bronili, stąd sytuacji stuprocentowych w zasadzie nie było.

Po przerwie Waldemar Fornalik wymienił większość zawodników w przeciwieństwie do trenera ekipy z Ługańska. Być może to, że gliwiczanie mieli więcej sił, sprawiło, że w drugiej odsłonie lepsze sytuacje na strzelenie gola mieli mistrzowie Polski. tradycyjnie już bardzo aktywny był Felix, dobrze zagrywał mu i kolegom Badia. Ostatecznie jednak bramki nie padły.

Piast Gliwice: (I połowa) František Plach – Bartosz Rymaniak, Uroš Korun, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov – Sebastian Milewski (30 Patryk Sokołowski), Martin Konczkowski, Gerard Badía, Tom Hateley – Piotr Parzyszek, Patryk Tuszyński. (II połowa) František Plach (61 Patryk Królczyk) – Tomasz Mokwa, Tomáš Huk, Piotr Malarczyk, Jakub Holúbek – Patryk Sokołowski, Dominik Steczyk, Gerard Badía (70 Bartosz Rymaniak), Tom Hateley (61 Sebastian Milewski) – Jorge Félix, Piotr Parzyszek (59 Karol Stanek).

Zoria Ługańsk: Zauri Macharadze – Ołeksandr Tymczyk, Jewhen Czeberko, Bohdan Mychajliczenko, Dmytro Iwanisenia, Władłen Jurczenko, Lovro Cvek (82 Ihor Czajkowśkyj), Bohdan Ledniew (75 Artem Mylczenko), Dmytro Chomczenowśkyj (42 Władysław Koczerhin, 60 Andrejs Cigaņiks), Władysław Kabajew (70 Mihailo Perović), Maksym Łuniow (42 Wołodymyr Biłocerkoweć).

żółte kartki: Mychajliczenko, Iwanisenia, Jurczenko.

 

29 stycznia 2020, 15:30 – Kundu (Mardan Spor Kompleksi)
Piast Gliwice 2-0 Szachtior Soligorsk
Bramki:
Jorge Félix 25 (k), 34

Drużyna Piasta kontynuuje dobra passę w grach kontrolnych. W trzecim meczu rozegranym na zgrupowaniu w Turcji – gliwiczanie pewnie pokonali trzecią drużynę białoruskiej Super Ligi  – Szachtior Soligorsk 2:0. Obie bramki zdobył Jorge Felix.

Waldemar Fornalik nie zaskoczył wyjściowym składem, ale ustawieniem już tak. W pierwszej jedenastce znalazło się bowiem aż pięciu nominalnych obrońców. Dla równowagi jednak od początku zagrali Tuszyński z Parzyszkiem.

W pierwszej połowie Piast zdominował rywala, co przełożyło się na dwie bramki. Pierwszą z rzutu karnego zdobył Felix, który również był autorem drugiej bramki. Tym razem zrobił to efektowną podcinką.

Już na początku drugiej połowy na murawie zameldowali się Holubek i Badia, a potem szkoleniowiec gliwiczan dokonywał kolejnych zmian.  W końcówce na murawie zameldował się nawet Thiago Alves. Miejmy nadzieję, że Portugalczyk z którym kibice i trener pewnie też wiążą duże nadzieje, ma już problemy zdrowotne za sobą.  Piast miał okazje na podwyższenie wyniku. Dobrej nie wykorzystał m.in. Parzyszek. Rywale też mieli okazje, ale samej końcówce w sukurs swojemu bramkarzowi przyszedł Rymaniak. Ostatecznie Plach, który bronił cały mecz zachował czyste konto, a golkiper drużyny z Białorusi  dwukrotnie skapitulował.

Piast Gliwice: 26. František Plach – 28. Bartosz Rymaniak, 88. Uroš Korun (46, 14. Jakub Holúbek), 4. Jakub Czerwiński, 2. Mikkel Kirkeskov – 11. Jorge Félix (72, 45. Tiago Alves), 6. Tom Hateley, 23. Tomáš Huk (72, 34. Piotr Malarczyk), 89. Patryk Tuszyński (46, 21. Gerard Badía; 67, 20. Martin Konczkowski), 19. Sebastian Milewski (76, 18. Patryk Sokołowski) – 9. Piotr Parzyszek (76, 99. Karol Stanek).

Szachtior Soligorsk: 30. Aleksandr Gutor (46, 1. Aleksandr Filcow) – 6. Igor Burko, 26. Siergiej Politiewicz, 4. Rusłan Chadarkiewicz, 5. Nikola Antić – 8. Aleksandr Sielawa, 27. Július Szöke, 7. Azdren Llullaku, 16. Siergiej Bałanowicz – 21. Lasza Szindagoridze, 15. Eduards Višņakovs.

żółte kartki: Korun – Sielawa, Szöke.

 

Piast Gliwice - NK Celje 1:2 (1:1)
Bramki: Badia 18' (k.) - Lotrić 41', Flis 74'

Żółte kartki: Sokołowski - Antanavicius

Piast Gliwice: Szmatuła (61' Królczyk) - Mokwa, Malarczyk, Korun (61' Huk), Holubek - Jodłowiec, Sokołowski - Konczkowski (80' Parzyszek), Badia - Tuszyński (66' Alves), Stanek (72' Felix).

Na zakończenie zgrupowania  niebiesko-czerwoni  zmierzyli się z czwartą drużyną słoweńskiej ekstraklasy. Nie udało im się w tym meczu podtrzymać serii zwycięstw, ulegając NK Cejle 1:2 z czego niezadowolony był Waldemar Fornalik.

– Wdaliśmy się w sposób gry, który zupełnie nam nie odpowiada. Nie utrzymywaliśmy się przy piłce, nie potrafiliśmy konstruować płynnych akcji, a nasza gra była szarpana. Jedyne, co mogę powiedzieć na usprawiedliwienie, to fakt, że to ostatni dzień zgrupowania, a po niektórych zawodnikach było widać, to że mają w nogach poprzedni mecz. Niektórzy z nich ostatnio grali 45 minut, a teraz podobnie. Celem tego sparingu było wyrównanie obciążeń u poszczególnych piłkarzy, tak aby mieli podobną liczbę rozegranych minut – ocenia trener mistrzów Polski.

Wynikiem z NK Celje nie przejmuje się natomiast Gerard Badia.

– Sparingi to sparingi, więc jak jest jakaś bardzo groźna sytuacja, to trzeba grać ostrożniej. Nie chcesz przecież skończyć z kontuzją. W takich meczach trzeba grać mądrze. Oczywiście, musisz biegać, wchodzić w pojedynki, trzymać taktykę, ale najważniejsze dopiero przed nami. Wszyscy chcemy być przecież zdrowi na spotkanie z Zagłębiem Lubin – przekonuje kapitan niebiesko-czerwonych. .

Okres przygotowawczy był bardzo krótki jak na tę porę roku i polskie warunki, bo trwał tylko 7 tygodni. W tym czasie gliwiczanie rozegrali pięć sparingów z tego trzy wygrali, jeden zremisowali i raz przegrali. Najciekawsze było starcie z mistrzami Bułgarii, co potwierdza szkoleniowiec.

– Śmiało mogę powiedzieć, że najbardziej zadowolony jestem ze spotkania z Łudogorcem. Był to nasz najlepszy mecz i uważam, że podczas przygotowań był to nasz najmocniejszy przeciwnik, który prezentował najwyższą kulturę gry, a my potrafiliśmy się do tego dostosować. Po tym spotkaniu już mówiłem, że wynik mógł nie być aż tak korzystny, ale byliśmy bardzo zadowoleni z naszej gry w tamtym starciu – zaznacza Fornalik. .

W Turcji nie wszyscy zawodnicy uniknęli kontuzji, ale obyło się bez poważniejszych urazów. Każdy z piłkarzy solidnie więc przepracował ten czas.

– Gdyby nie drobne urazy naszych młodzieżowców, czyli Dominika Steczyka, Remika Borkały i Tymka Klupsia, to sądzę, że bylibyśmy w pełni zadowoleni z tego okresu przygotowawczego. Wprowadziliśmy pewne modyfikacje, ale ogólnie pracowaliśmy według sprawdzonych wzorców. Zrealizowaliśmy wszystkie nasze założenia i oprócz wymienionej trójki wszyscy są zdrowi. Liczę jednak, że do pierwszego meczu ten stan osobowy się poprawi i będziemy dysponować wszystkimi zawodnikami na inaugurację rundy wiosennej – analizuje Waldemar Fornalik, który ze spokojem oczekuje na wznowienie rozgrywek.

– Nie wyobrażam sobie, aby po wykonanej pracy oraz rozegranych sparingach, miało być inaczej – stwierdza trener.

Drużyna do zajęć powróci we wtorek. Wtedy rozpocznie się mikrocykl przygotowawczy do inaugurującego ten rok meczu o punkty

– W związku z tym, że gramy dopiero w niedzielę, to w klubie spotykamy się  we wtorek. Na poniedziałek zawodnicy dostaną indywidualne wytyczne, aby mogli spędzić więcej czasu z rodzinami i jednocześnie przygotować się do treningów w klubie – zdradza Fornalik.

Gerard Badia jeszcze przekonany, że Piast dobrze rozpocznie ten rok, ale liczy że więcej kibiców będzie dopingować jemu i jego kolegom.

–  Mam nadzieję, że kibice licznie pojawią się na stadionie. Chcielibyśmy żeby przyszło ich więcej niż w pierwszej rundzie. Zastanawiamy się, co my jako zawodnicy możemy zrobić więcej, aby przyszli nas wspierać. Chciałbym, żeby w drugiej części sezonu frekwencja była dużo lepsza –  stwierdza Katalończyk.

Mecz z Zagłębiem  Lubin rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:00.