30
listopada 2019, 17:30 - Gliwice (Stadion Miejski) Piast Gliwice 0-3 Śląsk
Wrocław Bramki: 0:1
- Róbert Pich
57 (k), 0:2
- Jakub
Łabojko 76, 0:3
- Przemysław Płacheta 86 Po raz
drugi z rzędu Piast przegrał wysoko, bo 0:3. Tym razem porażka
o tyle bardziej bolesna, bo odniesiona na własnym boisku, a
drużyną, która strzeliła trzy gole mistrzom Polski na
ich stadionie jest Śląsk Wrocław. Po
nieudanej wyprawie do Poznania Waldemar Fornalik zdecydował się
dokonać trzech zmian w składzie. Na ławce usiedli Malarczyk, Badia i Milewski. Ich miejsce zajęli Huk, Konczkowski i Steczyk. Po
krótkiej przerwie wrócił też Hateley. Początek
meczu zdawał się potwierdzać słuszność decyzji
szkoleniowca z Gliwic. To Piast
był stroną dominującą i stwarzał sobie okazje,
strzelał i przeważał. Już w 8 minucie Parzyszek
trafił w poprzeczkę. W 15 minucie po rogu Łabojko
skierował futbolówkę w kierunku własnej bramki, w ostatnim
momencie wybił ją Golla. Były jednak wątpliwości
czy piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Sędzia jednak bramki nie
uznał, choć była analiza video. W 21 minucie po akcji Parzyszek – Konczkowski , ten ostatni mocno uderzył, ale kapitalną
interwencję zaliczył Putnocky. 10 minut później po dośrodkowaniu - Felix
wyskoczył najwyżej, ale ponownie w sukurs swojemu bramkarzowi
przyszedł Golla, wybijając
piłkę z linii. To był okazje z gatunku stuprocentowych, a
Piast miał jeszcze inne szanse, wyraźnie jednak szczęście
było po stronie gości. Wydawało
się, że po przerwie już defensywa Śląska
pęknie. Tymczasem przy pierwszym rogu w meczu dla przyjezdnych,
piłka przypadkowo trafiła w rękę Huka i arbiter po
analizie VAR, podyktował dla wrocławian rzut karny. Piłkę
na 11 metrze ustawił Pich i nie pomylił
się. Była to 57 minuta meczu. Powtórzyła się
sytuacja z poprzedniego spotkania, ale teraz było mnie czasu aby zareagować. Waldemar Fornalik
zaczął zmieniać zawodników, ale w 76 minucie po strzale
Łabojko, piłka skozłowała przed
Plachem zupełnie go zaskakując. Zaraz potem gościom w sukurs
przyszedł słupek. W 86 minucie wrocławianie wyprowadzili
kontrę, strzał Cholewiaka odbił
bramkarz Piasta, ale przy dobitce Plachety już
skapitulował. Ten gol zamknął mecz. Dwie
porażki z rzędu zdarzają się najlepszym, ale
sześć straconych goli w dwóch spotkaniach to
powód, przynajmniej do niepokoju. Piast:
26. František Plach
- 28. Bartosz Rymaniak, 88. Uroš
Korun, 23. Tomáš
Huk, 2. Mikkel Kirkeskov
- 20. Martin Konczkowski (73, 21. Gerard Badía), 18. Patryk Sokołowski, 6. Tom Hateley, 11. Jorge Félix
- 71. Dominik Steczyk (62, 19. Sebastian Milewski),
9. Piotr Parzyszek (77, 89. Patryk Tuszyński). Śląsk:
1. Matúš Putnocký
- 30. Kamil Dankowski, 5. Israel Puerto, 14.
Wojciech Golla, 4. Dino Štiglec
- 7. Róbert Pich
(90, 23. Diego Živulić), 29. Krzysztof
Mączyński, 21. Jakub Łabojko, 6.
Michał Chrapek (85, 25. Damian Gąska), 8. Przemysław Płacheta - 9. Erik Expósito
(52, 11. Mateusz Cholewiak). żółte kartki: Huk - Pich, Chrapek, Mączyński, Golla. Sędziowali:
Paweł Raczkowski z
Warszawy. – Michał Obukowicz oraz Piotr
Szubielski – Marcin Kochanek. VAR
– Tomasz Musiał i Mariusz Złotek.
|