29 września 2019, 12:30 – Gdynia (Stadion Miejski) Arka Gdynia 0-0 Piast Gliwice
W 10. kolejce PKO BP Ekstraklasy – Piast bezbramkowo zremisował z Arką Gdynia i wynik ten należy uznać jako szczęśliwy dla gliwiczan. To gospodarze bowiem w przekroju całego spotkania byli zespołem lepszym.
Arka do tego spotkania przystępowała z przysłowiowym nożem na gardle, ale też podbudowana wyjazdowym zwycięstwem nad ŁKS-em. Goście także mieli ochotę na trzy punkty, bo jakby nie było, gdynianie w tym sezonie nie błyszczą. Początek spotkania rozpoczął się obiecująco dla obu ekip i dla kibiców, bo zobaczyli szybką grę z akcjami kończonymi strzałami. Gdynianie pierwszą, stuprocentową sytuację stworzyli sobie w 15 min. Z ostrego kąta uderzał Schirtladze, dobijał Busuladzić – najpierw dobrze bronił Plach, potem piłka przeszła tuż nad poprzeczką. W 21 min szansę miał Piast, ale Korun nie zdołał wepchnąć piłki do bramki po strzale Malarczyka. W 35 min Sokołowski zdobył gola, którego sędzia nie uznał po analizie VAR, dopatrując się spalonego na Badii. Końcówka pierwszej połowy to przewaga Piasta, ale też i gdynianie „odgryzali” się przyjezdnym. Już w doliczonym czasie gry Parzyszek zbyt lekko uderzył i Steinbors bez problemu złapał piłkę.
Wydawało się, że przerwę lepiej wykorzystali goście, bo to oni pierwsi zaatakowali, a Badia zakończył akcję minimalnie niecelnym strzałem. Gospodarze szybko jednak przeszli do ofensywy i najpierw strzał Nalepy obronił Plach, a chwilę potem piłka po uderzeniu Jankowskiego i rykoszecie przeszła tuż nad poprzeczką. Piast miał problemy z przedarciem się w okolice szesnastki gdynian, ale stworzył sobie okazję ze stałego fragmentu gry. W 61 min Hateley przymierzył z rzutu wolnego i zabrakło pół metra, aby futbolówka wpadał w okienko. Potem jednak swoje warunki narzucili gliwiczanom Arkowcy. W 70 min Schirtladze uderzał sprzed pola karnego, Plach z trudem, ale wybił piłkę na róg. Po nim Maghoma uderzył z pierwszej piłki sprzed pola karnego, znów dobrze interweniował bramkarz gości, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Zaraz potem Piast miał swoją okazję. Wprowadzony chwilę wcześniej na murawę Jodłowiec miał setkę, ale skiksował. W odpowiedzi Schirtladze najpierw trafił w boczną siatkę, a za moment stanął oko w oko z Plachem, ale Słowak popisał się kapitalną interwencją broniąc nogami strzał Gruzina. W 88 minucie Nalepa oddał mocny strzał z 20 metra, ale na szczęście nie trafił w bramkę. Potem udało się gliwiczanom przenieść ciężar gry na połowę rywala i Felix nawet zdołał dojść do pozycji strzeleckiej, ale spudłował. Już w doliczonym czasie gry debiutujący w meczu ligowym Alves wywalczył rzut rożny. Wybronili się jednak gospodarze z tego fragmentu. Dosłownie w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry ponownie Alves stanął przed szansą na zdobycie gola. Po kapitalnym podaniu Jodłowca – Portugalczyk był kilka metrów przed bramką, ale przedobrzył z kiwaniem i stracił piłkę. Nie mniej jednak trzeba by trenerowi zadać pytanie dlaczego tak kreatywny gracz jak Alves tak późno pojawił się na murawie. Być może powodem było to, że Alves miał w nogach 120 minut biegania w meczu pucharowym.
29 września 2019, 12:30 – Gdynia (Stadion Miejski) Arka Gdynia 0-0 Piast Gliwice
Arka: 1. Pāvels Šteinbors – 33. Damian Zbozień (84, 26. Adam Danch), 3. Christian Maghoma, 17. Adam Marciniak, 46. Jakub Wawszczyk – 27. Marcin Budziński, 10. Marko Vejinović, 14. Michał Nalepa, 22. Azer Bušuladžić (75, 16. Adam Deja) – 9. Dawit Schirtladze, 7. Maciej Jankowski (87, 8. Marcus Vinícius). W rezerwie: Marcin Stanisławski, Lukas Marić, Nando, Rafał Siemaszko, Kamil Antonik, Jakub Wilczyński Trener: Jacek Zieliński
Piast: 26. František Plach – 22. Tomasz Mokwa, 88. Uroš Korun, 34. Piotr Malarczyk, 2. Mikkel Kirkeskov – 21. Gerard Badía (87, 45. Tiago Alves), 18. Patryk Sokołowski (71, 3. Tomasz Jodłowiec), 6. Tom Hateley, 11. Jorge Félix, 19. Sebastian Milewski – 9. Piotr Parzyszek (73, 89. Patryk Tuszyński). W rezerwie: Jakub Szmatuła, Tomas Huk, Marcin Pietrowski, Remigiusz Borkała, Jakub Holubek, Denis Gojko Trener: Waldemar Fornalik
żółte kartki: Wawszczyk – Kirkeskov.
Sędziowali: Tomasz Musiał (Kraków) – Krzysztof Myrmus i Piotr Szubielski – Sebastian Krasny. VAR – Tomasz Musiał oraz Piotr Lasyk.
widzów: 6039. |