12 sierpnia 2018, 15:30 – Gliwice (Stadion Miejski) Przerwana
została seria Piasta czterech spotkań z rzędu bez porażki. Gliwiczanie w
czwartej kolejce musieli uznać wyższość Legii, ulegając
1:3, choć do 86 min jeszcze był remis 1:1. Gole dla stołecznej
drużyny zdobyli Artur Jędrzejczyk,
José Kanté i Dominik Nagy,
dla gospodarzy trafił Michal Papadopulos. W
pierwszych trzech spotkaniach tego sezonu podopieczni Waldemara Fornalika
byli lepsi od rywali, a Legia prezentowała się słabo. Były
więc podstawy do tego, aby to gospodarzy tego spotkania wskazywać jako
faworyta, choć na pewno nie stuprocentowego. Warszawianie
wyciągnęli wnioski z pierwszych, nieudanych spotkań i dobrze zaczęli starcie z Piastem, bo
od strzału głową Mateusza Wieteski. Gliwiczanie nie dali się jednak zepchnąć
do defensywy i sami przeprowadzili dwie akcje po których
Michal Papadopulos mógł
wpisać się na listę strzelców. W 22 minucie goście wykonywali rzut wolny. Damagoj Antolić dograł piłkę, a
Artur Jędrzejczyk wskoczył najwyżej nie dając szans na obronę Jakubowi Szmatule. W odpowiedzi na strzał z dalszej odległości
zdecydował się Jakub Czerwiński, futbolówka przeleciała jednak obok słupka.
Doskonałą okazję na wyrównanie w 44. minucie miał
Patryk Dziczek, który niepilnowany kopnął z dziesięciu metrów nad poprzeczką.
Piast pierwszą połową kończył już w osłabieniu, gdy Marcin Pietrowski
sfaulował wybiegającego na czystą pozycję Dominika Nagya za co zobaczył
czerwoną kartkę. Grając w
10. Trudno było myśleć o dobrym wyniku, ale w 56 minucie kapitalnie w polu
karnym zachował się Papadopulos, który piętą
skierował piłkę do bramki. To jednak podrażniło mocno Legionistów. Najpierw Szmatułę próbowali pokonać Cafú
i Mateusz Żyro, ale bez powodzenia. Celnie natomiast uderzali już Carlitos
i Kucharczyk. Najpierw Hiszpan z bliska trafił wprost w bramkarza, a potem
Kucharczyk przymierzył z osiemnastu metrów przy słupku, jednak Szmatuła wykazał się dobrym refleksem. W 80. minucie Kirkeskov spróbował
przelobować Malarza z ponad 40 metrów. Bramkarz Legii zdołał odbić piłkę nad
poprzeczkę. Gdy wydawało się, ze mecz zakończy się remisem Kucharczyk
dośrodkował z rzutu rożnego, a Kanté celną główką w
tłoku zdobył gola. W doliczonym czasie gry gospodarzy dobił Nagy po podaniu Carlitosa. Piast: 1.
Jakub Szmatuła – 5. Marcin Pietrowski, 4. Jakub
Czerwiński, 25. Aleksandar Sedlar,
2. Mikkel Kirkeskov – 19.
Mateusz Mak (81, 6. Tom Hateley), 3. Tomasz
Jodłowiec, 10. Patryk Dziczek, 17. Joel Valencia, 11. Jorge Félix (46, 20. Martin Konczkowski)
– 27. Michal Papadopulos
(72, 9. Piotr Parzyszek). Legia: 1.
Arkadiusz Malarz – 55. Artur Jędrzejczyk, 34. Iñaki
Astiz, 4. Mateusz Wieteska, 5. Mateusz Hołownia –
21. Dominik Nagy, 29. Krzysztof Mączyński (58, 26. Cafú), 23. Mateusz Żyro (68, 19. José Kanté),
7. Domagoj Antolić, 18.
Michał Kucharczyk – 32. Miroslav Radović (57, 27. Carlitos). żółte kartki: Valencia,
Dziczek – Kanté. Sędziowali:
Mariusz Złotek – Marcin Borkowski, Andrzej Zbytniewski – Daniel
Kruczyński.(Stalowa Wola) - VAR – Tomasz Musiał oraz Paweł Sokolnicki. widzów: 7120. |