Gliwice, ul Okrzei – 15.09.2018, g. 18:00 Piast wykonał plan i skromnie, ale zasłużenie pokonał Arkę Gdynia 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów w 62 min zdobył niezawodny ostatnio Michal Papadopulos. Od 42 min goście grali w 10, po tym jak czerwona kartkę zobaczył Andrij Bogdanow Trenerzy zazwyczaj powtarzają, że przerwy na reprezentacje korzystne są dla zawodników, ale w praktyce różnie to bywa. 14 dni bez gry o punkty może czasem wytrącić z rytmu szczególnie, gdy dobrze idzie, a gliwiczanie przed pauzą spisywali się bardzo dobrze. Z drugiej strony to okazja, aby wyleczyć kontuzje i poprawić mankamenty, a tych też w zespole Piasta nie brakowało. Waldemar Fornalik nie mógł w tym jeszcze skorzystać z usług Tomasza Jodłowca, wypadł też ze składu Marcin Pietrowski. Tego ostatniego zastąpił wracający do zdrowia Martin Konczkowski. W 18-stce nie znalazło się też miejsce dla niedawno pozyskanych niedawno Karstena Ayonga i Damiana Byrtka. Już w pierwszej akcji Arkowcy próbowali zaskoczyć gospodarzy. Zarandia wszedł w obronę Piasta jak w masło, zagrał do Jankowskiego, który na szczęście dał sobie odebrać piłkę. Potem goście cofnęli się do obrony, zmuszając gliwiczan do gry w ataku pozycyjnym. W 7 min Czerwiński przejął piłkę pod własnym polem karnym i rozpoczął kontratak, który celnym trafieniem zakończył Mak. Był jednak pomocnik Piasta na spalonym i sędzia gola nie uznał. W 19 min arbiter po raz pierwszy skorzystał z VAR po tym jak w polu karnym upadł Mak. Jedenastki jednak pan Frankowski nie podyktował. Gliwiczanie dominowali coraz bardziej i wydawało się, że gol dla nich jest kwestią czasu, ale Steinbors pozostawał niepokonany. Nudny trochę mecz potem urozmaicili zawodnicy Arki w nietypowy i trochę zabawny sposób wykonując rzuty rożne z którymi jednak radzili sobie gliwiczanie. W 40 min Zbozień ofiarną interwencją we własnym polu karnym zablokowlą uderzenie Valencji. Od 41 minuty Piast miał już ułatwione zadanie, bo Bogdanov za uderzenie w twarz Maka zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Arka miała więc grać do końca meczu w 10. Już w doliczonym czasie tej połowy zza linii pola karnego uderzył Dziczek, ale bardzo niecelnie. Grając w osłabieniu można było się spodziewać, że gdynianie skupią się na tym, aby nie stracić bramki i rzeczywiście tak wyglądał początek drugiej połowy. Goście dopiero w 50 min przekroczyli linię oznaczającą połowę boiska i nawet zakończyli akcję strzałem Danielaka, niecelnym jednak. W 53 min Mak stanął przed szansą wepchnięcia piłki do siatki, ale nie dość, ze Steinbors zablokował jego strzał, to jeszcze pomocnik Piasta był na spalonym. Potem na murawie zameldował się Badia, a chwilę później padł gol dla Piasta. Dokładnie w 62 min po zagraniu z lewej strony Feliksa – Papadopulos z strzałem z trzech metrów pokonał bramkarza Arki. Biorąc pod uwagę osłabienie gości, wydawało się, że losy tego spotkania są już przesądzone, ale trzeba było jeszcze postawić przysłowiową kropkę nad i. Aby tak się stało w 75 minucie Waldemar Fornalik zdecydował się wpuścić świeżego napastnika. Na murawie zameldował się Parzyszek, zmieniając Papadopulosa. Tymczasem w końcówce tego spotkania goście jeszcze spróbowali doprowadzić do wyrównania i nadziali się na kontrę. W 82 min Jagiełło będąc na pełnym biegu uderzył z dystansu i niewiele zabrakło, by piłka ugrzęzła w siatce Sędzia do tego meczu doliczył trzy minuty, ale wynik się już nie zmienił, a gliwiczanie dzięki zwycięstwu umocnili się w czubie tabeli. Piast: 26.
František Plach – 20. Martin Konczkowski, 88. Uroš Korun, 4. Jakub
Czerwiński, 2. Mikkel Kirkeskov – 19. Mateusz Mak (59, 21. Gerard Badía), 10.
Patryk Dziczek, 6. Tom Hateley, 17. Joel Valencia, 11. Jorge Félix (82, 7.
Aleksander Jagiełło) – 27. Michal Papadopulos (77, 9. Piotr Parzyszek). Arka: 1.
Pāvels Šteinbors – 33. Damian Zbozień, 23. Luka Marić, 6. Frederik
Helstrup, 17. Adam Marciniak (88, 8. Marcus Vinícius) – 10. Luka Zarandia
(65, 19. Adrian Klimczak), 16. Adam Deja, 90. Andrij Bohdanow, 22. Michał
Janota, 11. Rafał Siemaszko (52, 18. Karol Danielak) – 7. Maciej Jankowski. żółte
kartki: Bohdanow, Danielak. Sędziowali: Bartosz Frankowski – Jakub Winkler, Bartosz Kaszyński (Toruń) – Daniel Kruszyński – VAR – Krzysztof Jakubik, Michał. widzów: 4003. |