Gliwice, ul Okrzei – 13.10.2017, godz. 15:30

Piast Gliwice – Sandecja Nowy Sącz 2:2 (1:1)

 

Po zaciętym i ciekawy dla kibiców, szczególnie w drugiej połowie  meczu Piast Gliwice zremisował z Sandecją 2:2. Wynik tego spotkania otworzyli gliwiczanie za sprawą Sedlara. Potem strzelali goście, ale w czwartej minucie doliczonego czasu gry Mateusz Mak doprowadził do wyrównania.

 

Przed przerwą na reprezentację trener Waldemar Fornalik  zapowiadał, że po tych dwóch tygodniach kibice zobaczą odmienionego Piasta. Plany szkoleniowca jednak mocno pokrzyżowały kontuzje i kartki. W meczowej osiemnastce zabrakło: Bukaty, Zivca, Vassiljeva i Szmatuły, a więc czterech piłkarzy od których na początku sezonu rozpoczynało się ustalanie składu. Dodać jeszcze trzeba, że cały czas niezdolny do gry jest Gerard Badia. W tej sytuacji na murawie od początku oglądaliśmy głównie defensywnych zawodników.

 

Gliwiczanie z dużym animuszem i apetytem na szybkie strzelenie gola zaczęli tej pojedynek. Już w 28 sekundzie Valencia uderzał z obrębu pola karnego, ale nie trafił w bramkę. W 4 min Sedlar upadł w polu karnym i nie była to symulacja, tylko faul. Zarówno arbiter z murawy, jak i obserwujący to na monitorze  VAR nie przerwali  jednak gry. Goście natomiast wyraźnie postawili sobie na priorytet nie stracić gola, a jak się uda, to coś strzelić. Zresztą podobnie grali w poprzednich spotkaniach, co dało im efekt w postaci 15 punktów. Z czasem jednak Sandecja  zaczęła sobie poczynać coraz śmielej, przejmując inicjatywę i stwarzając sobie okazje na zdobycie bramki. W 27 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Krachunov nieznacznie się pomylił. Piast wreszcie otrząsnął się z przewagi i w 30 minucie po wyrzucie z autu przez Dziczka – Sedlar przejął piłkę i precyzyjnym strzałem otworzył wynik tego meczu. W 34 min Jankowski wyszedł sam na sam z bramkarzem Sandecji, miał czas i miejsce gracz Piasta by celnie uderzyć, ale praktycznie oddał piłkę w ręce Michała Gliwy. W 40 min gliwiczanie przejęli piłkę przed polem karnym rywala, dostał ją Valencia, który miał przed sobą tylko Gliwice, ale uderzył zbyt lekko i ten pewnie złapał futbolówkę.  W 44 min Rusov wybił piłkę przed pole karne, dopadł do niej  Cetnarski, uderzył potężnie, piłka odbiła się od poprzeczki i wydawało się, że to koniec emocji, ale sędzia postanowił skorzystać z systemu VAR. Po chwili arbiter nakazał wznowienie gry od środka, uznając gola dla gości. Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza odsłona tego spotkania.

 

Piast w pierwszej połowie nie miał optycznej przewagi, ale miał trzy stuprocentowe sytuacje z których tylko jedna zakończyła się golem. Sandecja miała dwie okazje, po drugiej z nich wpadła bramka. Zaraz po zmianie stron śmielej zaatakowali gliwiczanie. W 54 min mieli pierwszą okazję na podwyższenie wyniku. Z lewej strony dośrodkowywał Jankowski, głową strzelał Valencia, ale Gliwa to obronił. W 59 Trochim miał okazję zdobyć gola, ale posłał piłkę obok słupka. W 61 min Jagiełło uderzył z dystansu, ponownie udanie interweniował bramkarz Sandecji zbijając piłkę na róg. W 73 min Papadopulos po raz drugi w tym meczu stanął oko w oko z Gliwą i ponownie przegrał ten pojedynek. Gdy wydawało się, że gospodarze wreszcie dopną swego, goście wyprowadzili kontrę po której Brzyski dośrodkował do pozostawionego bez opieki Piszczka, który strzałem w długi róg głową wyprowadził Sandecję na prowadzenie. Gliwiczanie jeszcze ambitnie rzucili się do ataku, trochę rozpaczliwego. Już w doliczonym czasie gry, a sędzia dołożył do tego pojedynku aż sześć minut – Gojko uderzał, ale piłka przeszła nad poprzeczką. W czwartej, doliczonej minucie tego spotkania po rogu uderzał Velencia, piłak trafił w słupek, jeszcze dobijał Mak, doprowadzając do wyrównania.    Wynikiem 2:2 zakończył się ten pojedynek.

 

Gliwice, ul Okrzei – 13.10.2017, godz. 15:30

Piast Gliwice – Sandecja Nowy Sącz 2:2 (1:1)

Bramki:

1:0 – 29`  Aleksandar Sedlar

1:1 – 45` Mateusz Cetnarski

1:2 – 79` Filip Piszczek

2:2 – 90` Mateusz Mak

 

Piast: 31. Dobrivoj Rusov – 20. Martin Konczkowski, 88. Uroš Korun, 91. Hebert, 5. Marcin Pietrowski – 17. Joel Valencia, 25. Aleksandar Sedlar, 16. Patryk Dziczek (85, 19. Mateusz Mak), 7. Maciej Jankowski (66, 10. Karol Angielski), 11. Aleksander Jagiełło (79, 3. Denis Gojko) – 27. Michal Papadopulos.
W rezerwie: Krzysztof Kurek, Stojan Vranjes, Dario Rugasević, Josip Barisić
Trener: Waldemar Fornalik

 

Sandecja: 1. Michał Gliwa – 17. Adrian Basta, 28. Michal Piter-Bučko, 6. Płamen Kraczunow, 22. Patrik Mráz – 37. Bartłomiej Dudzic (75, 26. Filip Piszczek), 21. Mateusz Cetnarski, 7. Grzegorz Baran, 10. Wojciech Trochim (77, 11. Maciej Korzym), 20. Adrian Danek (63, 70. Tomasz Brzyski) – 92. Aleksandyr Kolew.

W rezerwie: Łukasz Radliński, Lukas Kuban, Michał Gałecki, Bartłomiej Kasprzak
Trener: Radosław Mroczkowski

żółte kartki: Korun – Kraczunow.

 

Sędziowali: Jarosław Przybył - Krzysztof Myrmus i Michał Borkowski - Tomasz Wajda. (Kluczbork). VAR Bartosz Frankowski i Paweł Gil.

 

widzów: 4248.