Gry kontrolne - sezon 2014/15

4 lutego 2015, godz. 16:00
Piast Gliwice – Sławija Sofia 3:1 (2:0)

Bramki:
1:0 – 4`Kamil Wilczek
2:0 – 32` Bartosz Szeliga
3:0 – 70` Kamil Wilczek
3:1 – 81` Iwajło Dimitrow

Drużyna Piasta bardzo udanie zakończyła zgrupowanie w Turcji. W drugim rozegranym w srodę sparingu niebiesko-czerwoni wygrali z dziesiątą drużyną bułgarskiej ekstraklasy Sławiją Sofia 3-1 (2-0). Bramki dla jedenastki z Okrzei strzelali Kamil Wilczek – 2 i Bartosz Szeliga – W czwartek podopieczni Angela Pereza wracają do Polski. W tym meczu od początku zagrał ta jedenastka, która pewnie z niewielkimi korektami wybiegnie 14. lutego przeciwko Ruchowi. Ostateczne decyzje zapadną po niedzielnej grze kontrolnej z Zagłębiem Lubin.

Wiele wskazuje na to, że do powrotnego samolotu wsiądzie Aleksandr Dmitrijev. Reprezentant Estonii zagrał przeciwko Bułgarom przez pełne 90 minut

Pierwszy gol dla Piasta padł w tym meczu po stałym fragmencie gry. Po krótko rozegrany rogu, Hanzel dośrodkował, a tam był już lis pola karnego, czyli Kamil Wilczek, który głową skierował piłkę do bramki. Jeszcze przed przerwą Bartosz Szeliga uderzeniem z 16. metrów podwyższył wynik na 2:0. Już po zmianie stron, Ciechański otworzył Wilczkowi drogę do bramki, który znalazł się w sytuacji sam an sam i jej nie zmarnował. Gol dla Bułgarów padł, gdy już losy tego pojedynku były rozstrzygnięte.

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Piotr Brożek, Kornel Osyra, Hebert, Adrian Klepczyński – Gerard Badía (60 Daniel Ciechański), Łukasz Hanzel (83 Marek Jonda), Konstantin Vassiljev, Aleksandr Dmitrijev, Bartosz Szeliga – Kamil Wilczek.

Sławija Sofia: Georgi Petkow – Cwetomir Panow, Dimityr Pirgow, Dimityr Wezałow, Diego Ferraresso – Stanisław Genczew, Franck Mbarga, Iwan Wyłczanow (60 Sławczo Szokołarow), Martin Stankew (72 Emił Stojew), Carlos Fonseca, Iwajło Dimitrow.

04.02.2015 - Turcja
Piast Gliwice – Szynnik Jarosław 5-0 (3:0)

Bramki:
1-0 – 11` Radosław Murawski,
2-0 – 15` Ruben,
3-0 – 37` Armando Nieves,
4:0 – 58` Tomasz Podgórski
5:0 – 82` Sasa Zivec

W przedostatnim już meczu sparingowym rozegranym na zgrupowaniu w Turcji Piast Gliwice pokonał szóstą obecnie drużynę I ligi rosyjskiej (zaplecze ekstraklasy) Szynnik Jarosław 5:0. Losy tego meczu rozstrzygnęły się już przed przerwą, kiedy to za sprawą Murawskiego, Rubena i Nievesa Piast prowadził już 3:0. Po zmianie stron czwartą bramkę dołożył najlepszy na murawie zawodnik – Tomasz Podgórski, a końcowy wynik ustalił Sasa Zivec.

Zanim rozpoczęło się to spotkanie piłkarze i trenerzy minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego w minionym tygodniu Kazimierza Przybylskiego, jednego z tych piłkarzy, którzy grali jeszcze w latach 40-tych XX wieku. W barwach Piasta.

W wyjściowej jedenastce na tę grę kontrolną znaleźli się zawodnicy, którzy mniej grali w końcówce ligi. Nie przeszkodziło im to jednak w rozbiciu wręcz Rosjan. Już w 11 min po dwójkowej akcji Murawski- Podgórski, ten pierwszy otworzył wynik tego spotkania. Nie upłynął jeszcze kwadrans, gdy Murawski idealnie zagrał do Rubena, który podwyższył wynik ma 2:0. Akcja ta zaczęła się jednak od odbioru piłki przez Janczyka. Gliwiczanie atakowali, stwarzali sobie sytuacje i jeszcze przed przerwą podwyższyli na 3:0. Rzut rożny wykonywał Podgórski, strzelał Janczyk, piłkę przed siebie wybił bramkarz Szynnika, co bezlitośnie wykorzystał Nieves. Bardzo dobrze w pierwszej połowie grali nasi wychowankowie: Murawski i Podgórski.

W drugiej odsłonie gliwiczanie nie zamierzali zwalniać tempa. W 58 min Tomasz Podgórski, zrobił to, potrafi najlepiej, czyli uderzył z dystansu. Piłka po jego strzale oddanym z 25 metrów wylądował w okienku rosyjskiej bramki. Na 9 minut przed końcem meczu Patryk Dytko wyłożył piłkę do Zivca, a ten strzałem już z obrębu pola karnego dobił Rosjan, strzelając piątą bramkę .

Piast Gliwice: Dobrivoj Rusov – Tomasz Mokwa, Armando Nieves, Csaba Horváth, Paweł Moskwik (60 Szymon Paskuda) – Saša Živec, Radosław Murawski, Carles Martínez, Rubén Jurado (60 Patrick Dytko), Tomasz Podgórski – Dawid Janczyk (60 Daniel Ciechański).

Szynnik Jarosław: Daniił Siźko (46 Dmitrij Jaszyn) – Alli N’Dri (70 Ilja Sierikow), Nikita Timoszyn, Valeriu Catînsus (46 Jewgienij Stieszyn), Artiom Szczadin – Pawieł Dieobald, Artur Ryłow, Nikita Malarow, Roman Wojdiel (70 Nikołaj Wowk), Daniił Gridniew – Eldar Nizamutdinow (46 Władisław Sirotow).

30 stycznia 2015, 16:00 – Side
Piast Gliwice – FC Samtredia 3:1 (1:0)

Bramki:
1:0 – 38` Marek Jonda,
2:0 – 61` Daniel Ciechański,
2:1 – 63` Giorgi Datunaiszwili
3:1 – 86` Kamil Wilcze

W piątek gliwiczanie mieli zagrać z drużyną z chińskiej ekstraklasy, ale futboliści z Chin wyjechali już z Turcji i w zamian Piast zmierzył się z aktualnie trzecią drużyną Umaglesi Liga (Gruzja) FC Samtredia. Niebiesko-czerwoni pewnie wygrali to spotkanie 3:1, a bramki dla zespołu Angela Pereza zdobywali: Jonda, Ciechański i Wilczek.

FC Samtredia do piłkarskich potęg nie należy, więc Angel Perez z małymi wyjątkami dał szansę pograć tym, którzy do tej pory mniej występowali w w spotkaniach kontrolnych . Wydarzeniem tego meczu bez wątpienia był jednak powrót do bramki Jakuba Szumskiego, który przez ostatnie kilka miesięcy walczył z urazem kolana. „Szumi” dużo pracy nie miał, bo dobrze spisali się jego koledzy z boiska. Rywali napoczął Marek Jonda, wychowanek Piasta, który wczoraj obchodził urodziny. 20 latek wykończył akcję Ciechańskiego. Na 2:0 podwyższył Ciechański, zdobywają drugiego w sparingach dla Piasta gola. Trzecie trafienie jest autorstwem dwóch asów Piasta. Badia wypuścił Wilczka, a ten już w swoim stylu w sytuacji sam na sam pokonał golkipera z Gruzji. Trochę wcześniej gola zdobyli Gruzini. Jeszcze jedno wydarzenie trzeba odnotować. przez pełne 90. minut po muriiwe biegał Aleksandr Dmitrijev. Reprezentant Estonii walczy o angaż w Piaście więc stara się jak może.k

Piast Gliwice: Jakub Szumski – Tomasz Mokwa (46` Kornel Osyra), Armando Nieves, Szymon Paskuda, Paweł Moskwik (46` Csaba Horváth) – Saša Živec (46` Gerard Badía), Aleksandr Dmitrijev, Marek Jonda (70` Patryk Dziczek), Patryk Dziczek (46` Carles Martínez), Daniel Ciechański – Dawid Janczyk (46` Kamil Wilczek).

FC Samtredia: (skład wyjściowy) Micheil Mudżiriszwili – Giga Beczwaia, Lewan Kakubawa, Tornike Szalikaszwili, Dato Kwirkwelia, Grigol Dolidze, Giorgi Datunaiszwili, Lewan Szarikadze, Rewaz Gecadze, Tornike Gorgiaszwili, Ilia Kerdzewadze.

 

29 stycznia 2015, 10:00 – Kemerağzı (Titanic De Luxe Beach and Resort Hotel)
Piast Gliwice – Zienit Sankt Petersburg 0:3

Bramki:
Salomón Rondón 25, Oleg Szatow 39, Axel Witsel 83

Nie było niespodzianki w dodatkowym sparingu w którym Piast zmierzył się z Zenitem Petersburg. Gliwiczanie przegrali 0:3 i jest to najmniejszy wymiar kary. Wynik mógł być znacznie wyższy, gdyby zawodnicy Zenitu byli skuteczniejsi. W pierwszej połowie niebiesko-czerwonym jeszcze udało się skonstruować kilka akcji, które mogły zakończyć się powodzeniem. Najlepszej okazji nie wykorzystał Podgórski.

Pierwszy gol dla ekipy z Petersburga padł w 25 min. Po kontrze i dograniu z prawej strony, strzałem głową akcje tę zakończył Salomón Rondón. W 39 min Rosjanie rozklepali obronę Piasta, Klepczyński zostawił niepilnowanego Olega Szatowa, który strzałem po przekątnej podwyższa wynik na 2:0.

W drugiej połowie Angel Perez wymienił 9. zawodników i gra wyglądała jeszcze gorzej. Praktycznie całą tą połowę Piast ograniczał się do obrony. Końcowy wynik w 83 min ustalił Axel Witsel.

Piast Gliwice: 1. Jakub Szmatuła (46, 31. Dobrivoj Rusov) – 14. Adrian Klepczyński (46, 22. Tomasz Mokwa), 28. Kornel Osyra (46, 3. Csaba Horváth), 33. Hebert (68, 69. Armando Nieves), 19. Piotr Brożek (46, 11. Paweł Moskwik) – 17. Tomasz Podgórski (46, 7. Patrick Dytko), 84. Konstantin Vassiljev (46, 20. Łukasz Hanzel), 9. Radosław Murawski (46, 4. Carles Martínez), 26. Bartosz Szeliga (68, 25. Aleksandr Dmitrijev), 21. Gerard Badía (46, 12. Saša Živec) – 77. Rubén Jurado (46, 15. Dawid Janczyk).

Zienit Sankt Petersburg: 71. Jegor Baburin – 58. Ilja Zujew, 13. Luís Neto, 4. Domenico Criscito (70, 44. Anatolij Tymoszczuk), 33. Milan Rodić (46, 57. Dżamałdin Chodżanijazow) – 17. Oleg Szatow (46, 90. Ramil Szejdajew), 5. Aleksandr Riazancew (70, 11. Aleksandr Kierżakow), 21. Javi García, 8. Pawieł Mogilewiec (62, 28. Axel Witsel), 10. Andriej Arszawin (70, 94. Aleksiej Jewsiejew) – 23. Salomón Rondón (62, 7. Hulk; 74, 10. Andriej Arszawin).

 

27 stycznia 2015, 14:00 – Kemerağzı (TitanicDe LuxeBeach and Resort Hotel)
Piast Gliwice 3-3 Wolfsberger AC

Bramki: Bartosz Szeliga 32, 40, Tomasz Podgórski 85 – Jacobo Ynclán 12, Sílvio 23, Tadej Trdina 67

We wtorek Piast rozegrał pierwszy na zgrupowaniu w Turcji sparing. Gliwiczanie zmierzyli się z wiceliderem austriackiej Tipico Bundesligi – AC Wolfsberger. Gdyby kibice mogli zobaczyć ten mecz, na pewno byliby usatysfakcjonowani. Padło aż sześć bramek, po trzy dla każdej ze stron. W zespole Piasta formą strzelecką błysnął jeszcze niedawny rekonwalescent – Bartosz Szeliga, który dwukrotnie pokonał bramkarza „Wilków”. Pojedynek do końca trzymał w napięciu, a gola dającego remis w 85 min zdobył Tomasz Podgórski.

Lepiej ten mecz zaczęli Austriacy, którzy za sprawą Jacobo Ynclán już w 12. min objęli prowadzenie. Na 2:0 wynik podwyższył Silvio Carlos. Rezultat w tym czasie mógłby być bardziej korzystny dla Piasta, gdyby Janczyk wykorzystał przynajmniej jedną z sytuacji, którą miał. Gliwiczanie jeszcze przed przerwą zdołali doprowadzić do wyrównania. Szeliga najpierw wykorzystał zagranie Rubena, a potem ponownie Szeliga przytomnie zachował się w podbramkowym zamieszaniu, technicznym strzałem umieszczając piłkę w siatce.

Angel Perez pomieszał tym razem skład, tak że trudno powiedzieć, że grała pierwsza i druga drużyna, ale było to dobre posunięcie, bo po zmianie stron niebiesko–czerwoni nie odstawali od rywala. To jednak Wilki zdołały wyjść ponownie na prowadzenie. W 85 min Dytko zdecydował się na uderzenie z dystansu, bramkarz z Wolfsberger odbił piłkę, dopadł do niej Podgórski, ustalając wynik na 3:3.

Mecz ten sędziowała Polka. Pani Monika Mularczyk tak zdenerwowała trenera Austriaków swoimi decyzjami, ze ten nie zgodził się na ocenę skomentować tego meczu i postawy swojego zespołu.

Piast Gliwice: (I połowa) 31. Dobrivoj Rusov – 14. Adrian Klepczyński, 3. Csaba Horváth, 28. Kornel Osyra, 11. Paweł Moskwik – 26. Bartosz Szeliga, 9. Radosław Murawski, 20. Łukasz Hanzel, 77. Rubén Jurado, 21. Gerard Badía – 15. Dawid Janczyk. (II połowa) 1. Jakub Szmatuła – 22. Tomasz Mokwa, 69. Armando Nieves, 33. Hebert, 19. Piotr Brożek – 17. Tomasz Podgórski, 27. Patryk Dziczek, 84. Konstantin Vassiljev, 12. Saša Živec, 7. Patrick Dytko – 16. Daniel Ciechański.

Wolfsberger AC: 1. Christian Dobnik – 25. Joachim Standfest, 26. Michael Sollbauer, 27. Daniel Drescher, 4. Stephan Palla – 3. Manuel Kerhe (80, 5. René Seebacher), 16. Boris Hüttenbrenner, 19. Roland Putsche (77, 22. Manuel Seidl), 17. Tadej Trdina (80, 10. Peter Žulj), 11. Jacobo Ynclán – 8. Sílvio.

żółta kartka: Hebert.
sędziowała: Monika Mularczyk (Skierniewice).

 

21 stycznia 2015, 12:45 – Myślenice (Sport Myślenice)
Wisła Kraków – Piast Gliwice 2:0

Bramki:
Łukasz Garguła 67, Łukasz Burliga 82

W trzecim rozgranym sparingu w tym roku Piast Gliwice uległ Wiśle Kraków 0:2. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobywali Łukasz Garguła z rzutu wolnego i Łukasz Burliga. Angel Perez po raz kolejny dokonał przeglądu kadry. Zagrało 21 zawodników. W pierwszej połowie na murawie przebywała ta teoretycznie silniejsza jedenastka Piasta. To jednak krakowianie przeważali i stwarzali sobie okazje bramkowe. Gliwiczanie bronili się skutecznie i szczęśliwie. Wyglądało to tak, jakby niebiesko-czerwoni ćwiczyli grę destrukcji z szybkim przechodzeniem do kontry. Goli w tych pierwszych 35 minutach nie zobaczyliśmy.

Po przerwie Perez wymienił 10 zawodników w tym bramkarza. Za wyjątkiem Badii i Murawskiego wszyscy obecni w tej odsłonie na murawie to rezerwowi. Wisła natomiast grała w silnym składzie i szybko krakowianie wypracowali sobie sporą przewagę. W 66 min Nieves ratując sytuację przewrócił przed polem karnym Stępińskiego. Garguła uderzył z rzutu wolnego, ponad murem, Rusov, który w drugiej połowie pilnował gliwickiej bramki przyklęknął i piłka ponad nim wpadła do bramki. W 74 min Ciechański, był w doskonałej sytuacji. Napastnik ten był sam przed bramką, strzelał głową, ale za lekko i bramkarz Wisły łatwo złapał piłkę. W 82 min Stępiński zagrał do Burligi, tak, ze ten znalazł się w sytuacji sam na sam, a ten pewnie strzałem w lewy róg pokonał Rusova.

Na wyciąganie jakiś wniosków po tym meczu nie można się zbytnio pokusić. Obie strony nie zagrały na pełnych obrotach, zawodnicy oszczędzali się nawzajem, nie chcą chyba ryzykować przed wyjazdem na zgrupowanie złapania jakiejś kontuzji, porządku też pilnował sędzia, który chętnie sięgal do kieszonki, pokazujac aż 6 żółtych kartek. W II połowie w zespole Piasta najlepiej prezentował się Badia, ale to nic nadzwyczajnego.

Wisła Kraków: 22. Michał Buchalik (46, 30. Gerard Bieszczad) – 21. Łukasz Burliga, 6. Arkadiusz Głowacki (46, 77. Wilde-Donald Guerrier), 43. Piotr Żemło, 4. Maciej Sadlok (67, 49. Szymon Witek) – 7. Maciej Jankowski, 34. Alan Uryga, 5. Dariusz Dudka, 18. Semir Štilić (46, 10. Łukasz Garguła), 9. Rafał Boguski (46, 11. Emmanuel Sarki) – 23. Paweł Brożek (46, 14. Mariusz Stępiński).

Piast Gliwice: 1. Jakub Szmatuła (46, 31. Dobrivoj Rusov) – 14. Adrian Klepczyński (46, 22. Tomasz Mokwa), 28. Kornel Osyra (46, 3. Csaba Horváth), 33. Hebert (46, 69. Armando Nieves), 19. Piotr Brożek (46, 6. Szymon Paskuda) – 17. Tomasz Podgórski (46, 11. Paweł Moskwik), 4. Carles Martínez (46, 9. Radosław Murawski), 84. Konstantin Vassiljev (46, 20. Łukasz Hanzel), 77. Rubén Jurado (46, 21. Gerard Badía), 7. Patrick Dytko – 10. Kamil Wilczek (46, 18. Daniel Ciechański).

żółte kartki: Żemło, Sarki, Witek – Martínez, Hanzel, Nieves.

 

17/01.2015, godz. 13:30 – Kamień/Rybnika
Piast Gliwice – Slezský FC Opawa 0:0

W drugim rozegranym w tym roku meczu kontrolnym, Piast Gliwice bezbramkowo zremisował z SFC Opava. Gliwiczanie do tego meczu przystępowali na bazie dużego zmęczenia. Przez ostatnie sześć dni zawodnicy trenowali głównie w hali i na siłowni, mniej mając kontaktu z piłką. W tej sytuacji trudno było oczekiwać, że w Kamieniu zobaczymy efektowne widowisko i tak też było.

Był to typowy mecz walki w którym dużo biegano, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie najlepszą okazję na strzelenie bramki miał Wassiljev. Estończyk nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam. Nie zmienia to jednak faktu, że należał do wyróżniających się zawodników na murawie. Dobrze też prezentowali się Badia i Wilczek. Ten drugi w swoim stylu kilkakrotnie próbował uderzać na opawską bramkę, ale bez powodzenia. Wilczek grał już bez maski i opuścił plac gry trzymając się za twarz. Miejmy nadzieję, że nie odnowiła mu się kontuzja nosa. Na początku przewaga było po stronie niebiesko-czerwonych. Z upływem czasu coraz śmielej poczynali sobie Czesi, którzy wyglądali na bardziej „świeżych”. To też jednak można tłumaczyć wysiłkiem włożonym podczas zgrupowaniu w Bielsku.

Po zmianie stron oba zespoły wypracowały sobie już okazje do zmiany rezultatu. Najwięcej działo się w końcówce tego spotkania, kiedy obie strony nie kalkulowały już, tylko dążyły do strzelenia zwycięskiej bramki. Od jej straty niewątpliwie Piasta uratował Szmatuła, który w końcówce nie dał się pokonać zawodnikowi z Opawy. Szansę na zdobycie zwycięskiego gola miał też Janczyk, który nie wykorzystał tego, że sam znalazł się przed czeskim bramkarzem. Angel Perez dał szanse pograć wszystkim zawodnikom, których miał w kadrze na tego spotkanie, włącznie z trzema bramkarzami. Na pewno była to wartościowa jednostka treningowa, a co najważniejsze, mecz można było rozegrać w wiosennych wręcz warunkach.

Piast Gliwice: Alberto Cifuentes (30` Dobrivoj Rusov, 60 Jakub Szmatuła) – Adrian Klepczyński (60` Tomasz Mokwa), Kornel Osyra (30` Csaba Horváth), Hebert (60 Kornel Osyra), Piotr Brożek (75` Paweł Moskwik) – Tomasz Podgórski (60` Gerard Badía), Carles Martínez, Konstantin Vassiljev, Rubén Jurado, Gerard Badía (30` Saša Živec) – Kamil Wilczek. Grał także: Dawid Janczyk.

16 stycznia 2015, 17:00 – Bielsko-Biała (boczne boisko Rekordu)
Rekord Bielsko-Biała – Piast Gliwice 1:1

Bramki:
0:1 – 26` Daniel Ciechański
1:1 – 20` (k) Marek Sobik

W pierwszym meczu kontrolnym, rozegranym w Bielsku Białej, Piast Gliwice zremisował z trzecioligowym Rekordem Bielsko Biała 1:1. Bramkę dla Piasta zdobył Daniel Ciechański. Bielszczanie wyrównali za sprawą Marka Sobika, który w 30 minucie wykorzystał rzut karny.

Tak jak się spodziewano w tym pierwszym meczu sparingowym ew 2015 roku zagrali zawodnicy, którzy walczą o ot , by być w kadrze pierwszej drużyny. W zespole Piasta pomiędzy słupkami stanął na początku Dobrivoj Rusov. Po zmianie strona zastąpił go Alberto. Tym samym rozpoczęła się rywalizacja o pozycję nr 1 w bramce Piasta. Wynik tego spotkania nie był wprawdzie sprawą ważną, ale trwa walka o miejsce w samolocie do Turcji. Powołanie do kadry na ten obóz młodym zawodnikom otworzy im szerzej bramy do gry w pierwszej drużynie. Gol dla gliwiczan padł po indywidualnej akcji Marka Jondy, który najpierw wypracował sobie pozycję do strzału, uderzył, na dobitkę poszedł Ciechański, umieszczając piłkę siatkę. W 30 min za faul Rusova na Dariuszu Ruckim arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. pewnie wykorzystał go Dariusz Sobik.

Rekord Bielsko-Biała: Anatolij Kozaczuk – Marek Profic, Michał Bojdys, Dariusz Rucki, Mateusz Waliczek, Mieczysław Sikora, Bartłomiej Wasiluk, Szymon Szymański, Marek Sobik, Bartosz Woźniak, Artur Cybulski. Grali także: zawodnik testowany I, Mateusz Gaudyn, Łukasz Szędzielarz, Andrzej Maślorz, Kamil Żołna, Adrian Olszowski, zawodnik testowany II.

Piast Gliwice: Dobrivoj Rusov (36 Alberto Cifuentes) – Paweł Moskwik, Szymon Paskuda, Armando Nieves, Tomasz Mokwa – Piotr Kwaśniewski, Marek Jonda, Patryk Dziczek, Patrick Dytko, Krzysztof Hałgas – Daniel Ciechański.

Grano 2×35 minut.

 

Gry kontrolne, lato 2014

Gliwice, ul Okrzei – 13.07.2014. godz. 17:00
Piast Gliwice – MSK Żylina 2:0 (1:0)

Bramki:
1:0 – 20 min Tomasz Podgórski (asysta Carles Marc)
2:0 – 66 min Gerard Badia (asysta Łukasz Hanzel)

W ostatnim już meczu kontrolnym Piast pewnie pokonał MSK Żylinę 2:0. Bramki dla niebiesko-czerwonych strzelali Tomasz Podgórski i Gerard Badia. Ważnym wydarzeniem tego meczu był debiut w barwach Piasta – Piotra Brożka. Natomiast na dwie godziny przed rozpoczęciem tego pojedynku gliwicki klub zakontraktował kolejnego piłkarza. jest nim pochodzący z Tunezji pomocnik – Mohamed Amine Hadj Saïd.

Pierwotnie Piast na zakończenie przygotowań do nowego sezonu miał zagrać z Apoelem Nikozja. Cypryjczycy jednak na dwa dni przed meczem oznajmili, że nie przyjadą do Gliwic. Zmusiło to włodarzy Piasta do szukania innego sparingpartnera. Udało się na szybko zakontraktować zespół ze Słowacji – MSK Żylina. W związku z tym jednak, że pierwsza drużyna w sobotę grała inauguracyjne spotkanie w słowackiej ekstraklasie, z Piastem zagrali zmiennicy.

Pierwszą akcję w tym meczu skonstruowali goście. Już w 1. minucie Słowacy wykonywali rzut wolny z boku pola karnego, ale obrońcy Piasta nie dopuścili do strzału. Zaraz potem gliwiczanie wyszli z kontrą po której Ruben kapitalnie zagrał do Docekala, który jednak źle przyjął piłkę, Czech zdołał jednak jeszcze dośrodkować i wywalczyć pierwszy rzut rożny. Na pierwszą bramkę kibice czekali do 20 min. Wtedy to po akcji przeprowadzonej prawą stroną, Carles Marc zagrał do Podgórskiego, a ten mocnym strzałem otworzył wynik tego spotkania. Chwilę potem Ruben stanął oko w oko z bramkarzem gości, Liaug odważnie jednak rzucił się pod nogi napastnika Piasta, blokując w porę uderzenie Hiszpana. Zawodnicy Żyliny, choć rzadko atakowali, to potrafili sobie stworzyć okazję na wyrównanie. W 26 min z bardzo ostrego kąta strzelał Pucek, Alberto zdołał jednak końcami palców wybić piłkę na róg. Ostatni kwadrans minął bez większych emocji. Kibice nie zobaczyli też więcej bramek. Piast, choć zasłużenie po tej odsłonie prowadził, to jednak swoją grą nie porwał tysięcznej publiczności.

Tuż po wznowieniu gry po przerwie, 7 metrów przed linią pola karnego faulowany był Badia. Nie on jednak, ale Podgórski próbował uderzać. Po pierwszym jego strzale piłka odbiła sie od zawodników w murze, a po dobitce, wylądowała na trybunach. W 54 min Badia stanął oko w oko z bramkarzem z Żyliny, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Takich sytuacji marnować w lidze już nie będzie można. Następną okazję na podwyższenie rezultatu miał Ruben. W 65 min napastnik Piasta mocno i celnie uderzył, ale bardzo dobrą interwencją popisał się słowacki bramkarz. W 66 min po składnej akcji całego zespołu, Badia umieścił piłkę w siatce i zrobiło się 2:0 dla niebiesko-czerwonych. W tej drugiej odsłonie Piast dominował już na całej długości i szerokości boiska. Goście, nawet jeśli przedarli się pod gliwicką bramkę, to nie potrafili stworzyć sobie sytuacji, którą moglibyśmy zaliczyć jako groźną. Skończyło się wynikiem 2:0 i jeśli tak będzie w ekstraklasie, to fani Piast na pewno będą usatysfakcjonowani.

Piast: 91. Alberto (46` 1. Jakub Szmatuła) – 14. Adrian Klepczyński (32` 22. Tomasz Mokwa- 60` 26. Bartosz Szeliga), 3. Csaba Horvath, 5. Jan Polak (78` 28. Kornel Osyra), 25. Krzysztof Hałgas (46` 19. Piotr Brożek), 4. Carles Marc (67` Mohamed Amine Hadj Saïd), 17. Tomasz Podgórski (65` Matej Izvolt), 10. Kamil Wilczek (46` Gerard Badia), 9. Radosław Murawski (46. Łukasz Hanzel), 23. Tomas Docekal (46` Wojciech Kędziora), 77. Ruben Jurado (67` Kamil Wilczek).

MSK Żylina: 89. Patrick Le Liaug, 15. Adrej Kadlec (65` 12.Tibor Duugel), 5. Martin Kralik, 4. Libor Duratuy, 18. Bojan Letic (70` 10. Marek Zuziac), 19. Peter Tlachac, 6. Tomas Durica, 17. Dawid Guba (60` Roman Sudiuk), 7. Jakub Paur (75` 16. Vladimir Fujak), 14. Peter Pucek, 9. Roman Konecny Stan na 85 min)

Sędziowali: Sebastian Jarzębak – Adam Jakóbczyk, Zbigniew Szymanek
Widzów 999

8 lipca 2014, 15:30 – Trzebnica (Stadion Miejski Fair Play Arena)
Polonia Trzebnica – Piast Gliwice 0:7 (0:2)

Bramki:
Rubén Jurado 28, Kamil Wilczek 38, Matej Ižvolt 56, 65, Wojciech Kędziora 80 (k), 85, 88

W szóstym i zarazem już ostatnim sparingu rozegranym na zgrupowaniu w Trzebnicy, Piast rozbił miejscową Polonię aż 7:0. Angel Perez podzielił swoich podopiecznych na dwa zespoły. Jest bardzo prawdopodobne, że ta pierwsza jedenastka, która wybiegła od pierwszego gwizdka sędziego zagra na inaugurację ekstraklasy w bardzo zbliżonym składzie. Warto zauważyć, że na boku obrony sprawdzany był Krzysztof Hałgas i jak pokazuje wynik, wariant ten sprawdził się.
Trzecioligowcy w pierwszej połowie grali ambitnie, dzięki czemu stracili tylko dwie bramki. Na listę strzelców wpisali się najskuteczniejsi zawodnicy minionego sezonu, czyli Ruben Jurado i Kamil Wilczek.
Po zmianie stron, gdy na murawie pojawiła się wypoczęta jedenastka Piasta, gospodarze nie dali rady już zatrzymać gliwiczan, a w szczególności Mateja Izvolta i Wojciecha Kędziory. Pierwszy zdobył dwa gole z rzędu, a drugi popisał się klasycznym hat trickiem, strzelając w przeciągu zaledwie ośmiu minut trzy bramki. Całe 45 minut zagrał Dawid Janczyk, w drugiej połowie oglądaliśmy też Mohameda Amine, który jak już informowaliśmy walczy o kontrakt i jest bliski osiągnięcia tego celu.

Polonia Trzebnica: (I połowa) Karol Buchla – Maciej Ciosek, Maciej Waliszczak, Dariusz Zalewski, Tomasz Szczepek – Jakub Dmuch, Krystian Jajko, Sławomir Kołodziej, Rafał Bucki – Szymon Łasiński, zawodnik testowany. (II połowa) Marek Prokopczyk (67 Marek Pająk) – Krzysztof Suchecki, Jacek Nawrot, Jakub Suder, Piotr Reczka – Jakub Dmuch (67 Maciej Ciosek), Paweł Pytlarz, Przemysław Marduła, Piotr Pająk – Jakub Psiurka, zawodnik testowany.

Piast Gliwice: (I połowa) Alberto Cifuentes Martínez – Tomasz Mokwa, Jan Polák, Csaba Horváth, Krzysztof Hałgas, Carles Martínez, Radosław Murawski, Łukasz Hanzel, Tomasz Podgórski, Kamil Wilczek, Rubén Jurado. (II połowa) Jakub Szumski (70 Jakub Szmatuła) – Kornel Osyra, Szymon Paskuda, Adrian Klepczyński, Paweł Moskwik, Mohamed Amine Hadj Saïd, Matej Ižvolt, Bartosz Szeliga, Wojciech Kędziora, Tomáš Dočekal, Dawid Janczyk.
widzów: 200.

5 lipca 2014, 17:00 – Żmigród (stadion OSiR)
Piast Żmigród – Piast Gliwice 1:1 (0:0)

Bramki:
Grzegorz Mazurek 46 – Krzysztof Hałgas 60

Podopieczni Angela Pereza postanowili nie psuć święta, jakim było otwarcie w Żmigrodzie nowego basenu kąpielowego i nie wygrali z trzecioligowym Piastem Żmigród. Mecz zakończył się remisem 1:1. Bramkę dla Piasta Żmigród w 46 min zdobył Grzegorz Mazurek, w 60 minucie wyrównał Krzysztof Hałgas. . W zespole Piasta Gliwice z pierwszego zespołu zagrali tylko bramkarze. W gliwickim zespole wyróżnił się Krzysztof Hałgas. Zawodnik ten mocno pracuje, aby przekonać do siebie Angela Pereza

Piast Żmigród: Przemysław Łukasik (Bartosz Barański, 60 Filip Kobylski) – Maciej Brumirski (43 Mateusz Olikiewicz), Patryk Gołębiewski (46 Łukasz Stuczyk), Filip Kendzia (46 Marcin Matusiak), Dawid Molski (46 Oskar Caliński), Sebastian Zagórski (46 Tomasz Szymków), Mateusz Fedyna (46 Krzysztof Michalski, 60 Erwin Łukawy), Adrian Bergier (46 Dawid Wójcik), Szymon Sołtyński (46 Grzegorz Mazurek), Kamil Niedźwiedź (46 Robert Sobieraj), Dariusz Wieprzowski (46 Daniel Nowicki).

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła (46 Jakub Szumski) – Tomasz Mokwa, Kornel Osyra, Szymon Paskuda, Petr Mach – Sebastian Kubik, Piotr Kwaśniewski, Krzysztof Hałgas, Paweł Moskwik, Błażej Nowak – Dawid Janczyk (46 Tomáš Dočekal).
sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław).

 

2 lipca 2014, godz. 17:00 – Trzebnica (Stadion Miejski)
Miedź Legnica – Piast Gliwice 0:1 (0:1)

Bramka:
0:1 – 6` Radosław Murawski

W środę, zgodnie z planem przybywający na zgrupowaniu w Trzebnicy zespół Piasta rozegrał dwie gry kontrolne. Angel Perez podzielił zawodników na dwie drużyny. W pierwszym meczu gliwiczanie zostali rozbici przez Chrobry Głogów 4:1. Porażka wysoka, ale w tym spotkaniu w drużynie Piasta zagrało tylko pięciu zawodników, których regularnie oglądaliśmy w rundzie wiosennej minionego sezonu.

Większość pozostałych graczy , którzy wybiegli na murawę to zawodnicy testowani lub ci, którzy w poprzednim sezonie występowali w trzecioligowych rezerwach. Honorową bramkę dla niebiesko-czerwonych strzelił debiutujący w barwach Piasta – Dawid Janczyk. Były gracz Legii Warszawa i CSKA Moskwa zdobył gola z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Krzysztofie Hałgasie.

W drugim meczu gliwiczanie zagrali już lepiej, wygrywając z 10 zespołem, I ligi – minionego sezonu – Miedzią Legnica 1:0. Zwycięską bramkę już na samym początku spotkania zdobył Radosław Murawski.
W tym meczu Angel Perez przyglądał się kilku kandydatom do gry przy Okrzei. Pierwszy z nich to Tomasz Mokwa, 21. letni pomocnik, ostatnio występujący we Flocie Świnoujście. Mokwa należał do podstawowych graczy Floty. W minionym sezonie wystąpił w 28. meczach, nie strzelił jednak żadnej bramki.
W sparingu tym zagrali też Paweł Moskwik, napastnik z Puszczy Niepołomice i Błażej Nowak, pomocnik z Warty Poznań. Obaj to młodzi gracze, ale już ograni w I lidze. W swoich drużynach byli podstawowymi piłkarzami.
Największym jednak zaskoczeniem było pojawienie się w tych test-meczach Marcina Radzewicza. To doskonale znany przy Okrzei piłkarz. Pierwszy raz barw Piasta bronił w sezonie 2002/03, kiedy jeszcze jego nazwisko nie było znane. To był bardzo udany dla niego i niebiesko-czerwonych sezon. Gliwiczanie wywalczyli wtedy awans do II ligi, a najlepszym piłkarzem nie tylko w Piaście, ale całej grupie trzeciej ligi, okazał się właśnie Radzewicz. „Radza” zagrał we wszystkich 30 meczach, w tym 21 pełnych. Na boisku przebywał przez 2518 minut, strzelił 6 bramek, zaliczył 14. asyst, zobaczył 3. żółte kartki.
W konsekwencji już w następnym sezonie trafił do występującej wówczas w ekstraklasie Odry Wodzisław, a potem nawet dostał powołanie do reprezentacji Polski. Następnie przeniósł się do Groclinu z Grodziska Wielkopolskiego, gdzie jednak nie mógł sobie już wywalczyć stałego miejsca w pierwszym składzie. W Gliwicach znów pojawił się w sezonie 2008/09, kiedy to Piast debiutował na boiskach ekstraklasy. Zagrał w 11. meczach, strzelając 1 bramkę. Wiosną jednak piłkarz postanowił zmienić barwy i przeniósł się do Polonii Bytom. Tam grał przez trzy sezony, by potem trafić do Arki Gdynia, gdzie też przez trzy lata należał do podstawowych zawodników.
„Radzę” pamiętamy jako szybkiego i bramkostrzelnego piłkarza, szalejącego na lewym skrzydle. To było jednak 11 lat temu. Teraz pochodzący z Jastrzębia zawodnik ma 34 lata i podstawowe pytanie brzmi, czy piłkarz nie ma już najlepszych lat za sobą? Ocenę jednak zostawiamy Angelowi Perezowi.
Do rozpoczęcia rozgrywek w ekstraklasie pozostało już tylko 2,5 tygodnia. Piast testuje pomocników i napastników, ale wciąż nie ma żadnych sygnałów, by w drużynie pojawili się boczni obrońcy, choćby na testach. Po odejściu Matrasa i Króla w zespole nie został żaden zawodnik dobrze czujący się na tej pozycji.
Jeśli sięgamy po Radzewicza, to może w tej sytuacji warto zastanowić się nad powrotem do zespołu Jarosława Kaszowskiego? 36. letni „Kasza”, gdy kończył przygodę z Piastem występował na prawej obronie. W minionym sezonie grał w futsalowym zespole GAF Jasna Gliwice.
Sparing z Miedzią Legnica nie był ostatnim test-meczem. Generalny sprawdzian zaplanowano na 13 lipca, czyli na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek. Na razie nazwa zespołu z którym zmierzą sie niebiesko-czerwoni utrzymywana jest w tajemnicy, ale jak dowiedział się piast.gliwice.pl, może być to zagraniczna, mocna drużyna.

Miedź Legnica: Aleksander Ptak (46 Andrzej Bledzewski) – Ireneusz Brożyna (46 Patryk Kiełpiński), Tomasz Midzierski (72 Jakub Księżniakiewicz), Adrian Woźniczka, Mariusz Zasada, Adrian Cierpka, Keon Daniel (46 Damian Lenkiewicz), Daniel Feruga (65 Bartosz Nowak), Mateusz Szczepaniak (60 Bartosz Machaj), Wojciech Łobodziński, Patryk Szymański (46 Marcin Garuch).

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Tomasz Mokwa (67 Krzysztof Hałgas), Csaba Horváth, Jan Polák, Paweł Moskwik – Błażej Nowak, Carles Martínez, Radosław Murawski, Tomasz Podgórski, Gerard Badía (74 Marcin Radzewicz) – Tomáš Dočekal (77 Dawid Janczyk).

2 lipca 2014, 11:00 – Trzebnica (Stadion Miejski Fair Play Arena)
Chrobry Głogów – Piast Gliwice 4:1

Bramki:
Karol Danielak 29, 43, Łukasz Szczepaniak 41, Krystian Pieczara 61 – Dawid Janczyk 74 (k)

W dzisiejszym sparingu Piast wysoko przegrał z Chrobrym Głogów, który jest beniaminkiem 1 ligi, aż 4-1 !
W 72. minucie meczu, Krzysztof Hałgas został sfaulowany w polu karnym Chrobrego. Sędzia podyktował rzut karny, do jedenastki podszedł Dawid Janczyk, który zamienił jedenastkę na bramkę. W drugiej połowie w drużynie Piasta zagrał były 34 letni pomocnik Arki Gdynia – Marcin Radzewicz.
Bramki dla Chrobrego zdobywali: Karol Danielak 29, 43, Łukasz Szczepaniak 41, Krystian Pieczara 61

Chrobry Głogów: (I połowa) Amadeusz Skrzyniarz (30 Sławomir Janicki) – Krzysztof Ziemniak, Łukasz Bogusławski, Michał Michalec, Adam Samiec – Karol Danielak, Mateusz Hałambiec, Rafał Figiel, Damian Sędziak, Damian Piotrowski – Łukasz Szczepaniak. (II połowa) Sławomir Janicki (60 Mariusz Rzepecki) – Michał Szałek, Michał Michalec, Łukasz Bogusławski (67 Adam Samiec), Jakub Kiełb, Damian Piotrowski (65 Damian Sędziak), Krzysztof Ulatowski, Mateusz Szałek, Karol Danielak (78 Maciej Rybak), Krystian Pieczara, Łukasz Szczepaniak (71 Jakub Ałdaś).

Piast Gliwice: Jakub Szumski – Bartosz Szeliga (65 Marcin Radzewicz), Adrian Klepczyński (46 Krzysztof Hałgas), Kornel Osyra, Szymon Paskuda (46 Sebastian Kubik) – Matej Ižvolt, Łukasz Hanzel, Mohamed Amine Hadj Saïd, Rubén Jurado (65 Nowak), Łukasz Winiarczyk (46 Piotr Kwaśniewski) – Wojciech Kędziora (65 Dawid Janczyk).

26 czerwca 2014, 18:00 – Bucz (stadion Heliosa)
Zawisza Bydgoszcz – Piast Gliwice 1:1 (0:1)

Bramki:
0:1 – 31` Kamil Wilczek
1:1 – 51` Bernardo Vasconcelos

W pierwszym meczu kontrolnym rozegranym w letnim okresie przygotowawczym Piast Gliwice zremisował z Zawiszą Bydgoszcz 1:1. Bramkę dla Piasta w 31 min zdobył Kamil Wilczek, po przerwie wyrównał Bernardo Vasconcelos.
Oba zespoły tum sparingiem rozpoczęły przygotowania do sezonu 2014/15. Trener Zawiszy zagrał tak jak w lidze, dokonując tylko trzech zmian. Angel Perez w tym spotkaniu dokonał pierwszego, generalnego przeglądu kadry. Zagrało pięciu kandydatów do gry przy Okrzei plus zawodnicy, którzy wcześniej nie mieli okazji pokazać się trenerowi Piasta, jak choćby Kornel Osyra czy Tomas Docekal. Wynik odzwierciedla to co działo się na murawie. Mecz był wyrównany, zbyt wielu sytuacji bramkowych też nie było.
Biorąc pod uwagę, że większość zawodników Piasta ledwie kilka dni temu powróciła z urlopów, ocena ich formy na razie mija sie z celem. Na pewno jednak był to wartościowy sprawdzian dla Angela Pereza, który w warunkach meczowych mógł się przyjrzeć testowanym zawodnikom.

Zawisza Bydgoszcz: Andrzej Witan – Sebastian Ziajka, André Micael, Michał Markowski, Mica – Jakub Wójcicki, Kamil Drygas, Paweł Strąk, Alvarinho, Luís Carlos – Bernardo Vasconcelos.

Piast Gliwice: (I połowa) Alberto Cifuentes Martínez – Bartosz Szeliga, Csaba Horváth, Kornel Osyra, Adrian Klepczyński – Matej Ižvolt, Mohamed Amine Hadj Saïd, Lukáš Bajer, Kamil Wilczek, Tomasz Podgórski – Tomáš Dočekal.
(II połowa) Jakub Szumski – Mohamed Amine Hadj Saïd, Przemysław Szymiński, Jan Polák, Gerard Badía – Radosław Murawski, Carles Martínez, Rubén Jurado, Łukasz Hanzel – Paweł Moskwik, Wojciech Kędziora.

28 czerwca 2014, 17:00 – Trzebnica (Stadion Miejski Fair Play Arena)
Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 3:1 (2:1)

Bramki:
0:1 – 23` Tomasz Podgórski
1:1 – 27` Róbert Pich
2:1 – 45` Flávio Paixão
3:1 – 90` Sebino Plaku

Miłe złego początki, tak można krótko skomentować drugi w tej przerwie letniej sprawdzian Piasta. Gliwiczanie przegrali bowiem ze Śląskiem Wrocław 1:3, choć pierwsi strzelili gola. W 23 min Badia z lewej strony zagrał przed bramkę Śląska, tak był Podgórski, który z kilku metrów strzałem głową pewnie pokonał Pawłowskiego.

Długo jednak podopieczni Angela Pereza nie cieszyli się z prowadzenie. Niespełna cztery minuty później płaskim strzałem po ziemi z obrębu pola karnego stan meczu wyrównał Robert Pich. Już w 31 min trener Piasta zaczął rotować składem, co odbiło się na jokości, ale w końcu po to są sparingi. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, Alberto Cifuentes skapitulował po raz drugi. Strzelał Robert Pich, bramkarz Piasta odbił piłkę, ale dopadł do niej Flawio Paixao i już nie spidłował. Na drugą połowę Śląsk wyszedł w zupełnie innym składzie. W Piaście też nastąpiło sporo zmian, choć część zawodników pojawiła się w 60 minucie. Dość wysoka temperatura zmęczyła chyba piłkarzy obu zespołów, bo czym było bliżej końca meczu, tym mniej ciekawych rzeczy działo się na boisku. W 90 minucie Sebino Plaku, zdecydował się na indywidualna akcję, minął dwóch obrońców Piasta w polu karnym i mocnym strzałem z prawej nogi ustalił końcowym wynik tego meczu.

Śląsk wygrał zasłużenie, wrocławianie bowiem prze większość spotkania mieli przewagę i lepiej radzili sobie w rozgrywaniu akcji, czego efektem były trzy gole.

Śląsk Wrocław: 1. Wojciech Pawłowski (42, 22. Jakub Wrąbel) – 23. Paweł Zieliński (46, 4. Tadeusz Socha, 60 Tomasz Hołota), 15. Rafał Grodzicki (46 Juanito), 17. Mariusz Pawelec, 30. Kamil Dankowski (46 Krzysztof Ostrowski) – 10. Róbert Pich (46 Waldemar Gancarczyk, 82 Paweł Uliczny), 3. Lukáš Droppa (46 Tom Hateley), 6. Tomasz Hołota (46 Patryk Misik), 11. Sebastian Mila (46 Mateusz Machaj), 31. Flávio Paixão (46 Sebino Plaku) – 19. Marco Paixão (46 Karol Angielski).

Piast Gliwice: Alberto Cifuentes Martínez (60 Jakub Szumski) – Bartosz Szeliga (60 Przemysław Szymiński), Jan Polák (46 Kornel Osyra), Csaba Horváth (46 Polák, 79 Mohamed Amine Hadj Saïd), Adrian Klepczyński (46 Paweł Moskwik) – Tomasz Podgórski (60 Radosław Murawski), Carles Martínez (46 Łukasz Hanzel), Mohamed Amine Hadj Saïd (30 Lukáš Bajer), Gerard Badía (46 Matej Ižvolt), Kamil Wilczek (60 Tomáš Dočekal) – Rubén Jurado (46 Wojciech Kędziora).
sędziował: Sebastian Tarnowski.