6 maja 2013, 18:30 – Chorzów, ul Cicha 6
Ruch Chorzów – Piast Gliwice 1:2 (0:0)

Bramki:
1:0 – 63` Filip Starzyński
1:1 – 70` Mateusz Matras (Asysta – Marcin Robak)
1:2 – 79` Tomasz Podgórski (Asysta – Adrian Klepczyński)

Pierwsze, historyczne zwycięstwo odniosła w Chorzowie drużyna Piasta. Gliwiczanie, po bramkach Mateusza Matrasa i Tomasza Podgórskiego pokonali Niebieskich 2:1. Wynik tego pojedynku otworzyli jednak gospodarze. Pierwszy bowiem na listę strzelców wpisał się Filip Starzyński. Dzięki tej wygranej podopieczni Marcina Brosza prześcignęli w tabeli Górnika Zabrze i wskoczyli na miejsce premiowane grą w europejskich pucharach.

Marcin Brosz w porównaniu do ostatniego meczu w wyjściowym składzie dokonał tylko jednej zmiany. Na ławce usiadł Murawski, a za niego od początku wszedł Lazdins. Ta decyzja mogłaby być podyktowana tym, że „Muraś” we wtorek zdaje maturę z języka polskiego. Od początku też nie wyszedł Damian Zbozień, który przeciwko warszawskiej drużynie nie zagrał z powodu klauzuli zawartej w umowie wypożyczenia. Na trybunie prasowej jednak spekulowano, ze Zbozień nie został wystawiony, bo zadeklarował w ostatnim wywiadzie, że po zakończeniu sezonu chce wrócić do Legii.

Pierwsza faza tego pojedynku zbyt emocjonująca nie była. Wbrew deklaracjom gospodarze nie rzucili się do szaleńczych ataków, by szybko ukąsić Piasta. Gliwiczanie natomiast grali swoje, czyli próbowali rozgrywać piłkę tak, aby jak ruch-piast03najszybciej przedostać się pod pole karne rywala. Pierwszy raz miejscowi fani podnieśli się z miejsc w 7 min, kiedy to Jankowski, tak od niechcenia strzelił tuż obok słupka. Drugą, groźną sytuacje chorzowianie stworzyli sobie w 15 min. Wtedy to po rzucie wolnym, Baszczyński próbował uderzać z ostrego kąta. W 21 min Ruben uderzył technicznie, pod poprzeczkę, ale świetnie w bramce zachował się Kamiński, przenosząc piłkę nad poprzeczkę. Za chwilę, po rogu wykonywanym przez Podgórskiego, o mało co, nie padłaby bramka samobójcza. To był moment, kiedy gliwiczanie przejęli inicjatywę. Bardzo aktywny w tym okresie był Ruben. Hiszpan chyba chciał w ten sposób udowodnić, że niesłusznie spadła na niego aż tak mocna krytyka po nieudanym występie w pojedynku z Legią. W 30 min Janoszka próbował zaskoczyć Trelę strzałem zza linii 16 metrów, ale mu to nie wyszło. To był jednak kolejny zwrotny moment w tym pojedynku, bo potem optyczną przewagę osiągnęli chorzowianie. Generalnie jednak nie był to zbyt ciekawy mecz w tej połowie. Dopiero w ostatniej minucie po wybiciu „Mido”, piłka ominęła wszystkie linii, wtoczyła się w pole karne. Popędzili do niej Robak, ale ofiarnie i ryzykowanie interweniował Kamiński rzucając się pod nogi rozpędzonego napastnika Piasta.

Początek drugiej połowy należał do Ruchu, jednak miejscowi kibice co chwile łapali się za głowy po nieudanych zagraniach gospodarzy. Gliwiczanie zebrali się do ataku w ruch-piast0255 min. Wtedy to najaktywniejszy w zespole Piasta – Ruben Jurado, wywalczył rzut rożny. Dośrodkowywał tradycyjnie Podgórski, a głową strzelał „Mido”. Marokańczyk przeniósł jednak piłkę nad poprzeczkę. Zaraz potem jednak Marcin Brosz zdecydował się ściągnąć Hiszpana z boiska. Za niego wszedł Cicman, który w meczu z Legią zrobił dobrą zmianę. TYm razem też Słowak nie zawiódł. W 60 min Podgórski przejął piłkę w polu karnym, uderzył mocno, ale jakościowo ten strzał był wyjątkowo kiepski. W 63 min gospodarze wywalczyli sobie rzut wolny. Okazja do oddania strzału była idealna, bo piłka była ustawiona na wprost bramki w odległości 20 metrów od miejsca, gdzie stał Trela. Pierwsza próba w wykonaniu Zieńczuka trafił w mur, ale jeszcze futbolówkę przejął Starzyński, który uderzył już idealnie z prawej nogi pod poprzeczkę. Trela nie miał szans tego wyciągnąć. Długo jednak gospodarze nie cieszyli się z prowadzenia. W 70 min po strzale Urbana, gliwiczanie mieli rzut rożny. Podgórski dośrodkował, a Matras z bliska wyrównał stan meczu. W 75 min Robak wyszedł sam na sam z Kamińskim, ale bramkarz Ruchu okazał się lepszy, broniąc na raty mocne uderzenie napastnika Piasta. W 77 min Podgórski faulował zawodnika Ruchu przed polem karnym, ale tym razem odległość od bramki pilnowanej przez Trelę była większa. Zieńczuk uderzył niecelnie. W 79 min Piast prowadził już 2:1. Przepięknym uderzeniem z 25 metrów popisał się Podgórski. Mecz do końca trzymał już w napięciu. Jacek Zieliński próbował jeszcze rzutem na taśmę wywalczyć remis posyłając do boku ofensywnych graczy. Już w doliczonym czasie chorzowianie wykonywali jeszcze rzut wolny w podobnej odległości, kiedy padła dla nich bramka. Tym razem jednak strzał gracza Ruchu utkwił na dobre w murze.

6 maja 2013, 18:30 – Chorzów, ul Cicha 6
Ruch Chorzów – Piast Gliwice 1:2 (0:0)
Bramki:
1:0 – 63` Filip Starzyński
1:1 – 70` Mateusz Matras (Asysta – Marcin Robak)
1:2 – 79` Tomasz Podgórski (Asysta – Adrian Klepczyński)

Ruch: 12. Krzysztof Kamiński – 15. Martin Konczkowski (82, 23. Andrzej Niedzielan), 44. Marcin Baszczyński, 2. Piotr Stawarczyk, 3. Igor Lewczuk (90, 8. Jakub Smektała) – 5. Marek Zieńczuk, 6. Łukasz Tymiński, 19. Mindaugas Panka, 34. Filip Starzyński, 14. Łukasz Janoszka – 7. Maciej Jankowski (63, 29. Pavel Šultes).
Rezerwowi: Michał Pesković, Robert Chwastek, Marcin Malinowski, Kamil Włodyka,
Trener: Jacek Zieliński

Piast: 12. Dariusz Trela – 14. Adrian Klepczyński, 5. Jan Polák, 2. El Mehdi Sidqy, 23. Paweł Oleksy – 18. Matej Ižvolt (86, 25. Damian Zbozień), 4. Mateusz Matras, 27. Artis Lazdiņš (66, 8. Rudolf Urban), 22. Rubén Jurado (57, 16. Pavol Cicman), 17. Tomasz Podgórski – 30. Marcin Robak.
Rezerwowi: Jakub Szumski, Radosław Murawski, Paweł Lisowski, Tomas Docekal
Trener: Marcin Brosz

żółta kartka: Podgórski.

Sędziowie: Szymon Marciniak (Sędzia Główny)
Paweł Sokolnicki (Sędzia Liniowy), Krzysztof Nejman (Sędzia Liniowy),
Sebastian Krasny (Sędzia Techniczny)
Delegat PZPN : Józef Cichoń

widzów - 4500