Gliwice, ul Okrzei – 03.12.2012
Piast Gliwice – Polonia Warszawa 1:1 (0:0)

Bramki:
0:1 – 47` Vladimir Dvalishvili (asysta: Tomasz Brzyski)
1:1 – 89` Ruben Jurado (Paweł Oleksy)

W ostatnim meczu w tym sezonie w Gliwicach, Piast zremisował z Polonią Warszawa 1:1. Pierwsza połowa nie przyniosła spodziewanych emocji. Oba zespoły dbały głównie o to, by nie stracić gola. Niespełna 100 sekund po zmianie stron Vladimir Dvalishvili zdobył gola dla Polonii. Pościg za jednym punktem w wykonaniu Piasta zakończył się powodzeniem w 89 min. Wtedy to po dośrodkowaniu Oleksego, Ruben Jurado doprowadził do remisu.

Zgodnie z przewidywaniami, Marcin Brosz posadził na ławce Jana Polaka, który zanotował fatalny występ w Kielcach. W jego miejsce wskoczył Łukasz Krzycki. Duży kredyt zaufania ma wciąż Cuerda. Hiszpan po raz kolejny został wystawiony na środek obrony. Do składu wrócił też pauzujący w poprzednim meczu za żółte kartki Mariusz Zganiacz. Większe zmiany zaszły w Polonii. Do Gliwic nie przyjechał Łukasz Teodorczyk. Na ławce usiadł też Paweł Wszołek. Zabrakło więc dwóch, najlepszych aktualnie strzelców Czarnych Koszul.

W loży vipów natomiast, po raz pierwszy na nowym stadionie zasiadł Waldemar Fornalik. Selekcjoner reprezentacji narodowej pewnie chciał zobaczyć jak zagrają Teodorczyk i Wszołek, ale że ci nie wybiegli na boisko, to chcąc nie chcąc musiał skupić swoją uwagę na innych zawodnikach.

Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy. Gliwiczanie przez pierwsze pięć minut nie pozwolili wyjść zawodnikom Polonii z własnej połowy. W 10 min goście po raz pierwszy sforsowali obronę Piasta. Pazio urwał się prawą stroną, na pełnym biegu zagrał wzdłuż linii bramkowej. Jeszcze akcję strzałem zakończył Hołota, ale nie było to celne uderzenie. Kolejny fragment gry kibicom mógł się nie podobać, ale ważne było, że Piast nie ustępował Polonii pola, która przecież w tabeli jest znacznie wyżej. W 30 min z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Cuerda. Zastąpił go Polak. W 38 min goście wykonywali rzut rożny, ale nie przełożyło się to na poważniejsze zagrożenie. Piast odpowiedział niecelnym strzałem Kędziory. Zaraz potem Krzycki zbyt lekko wybił piłkę przed pole karne, prezentu nie wykorzystał jednak Pazio. Nie minęły dwie minuty, gdy Dvalishvili wyszedł sam na sam z Trela, ale na szczęście Gruzin miał zbyt ostry kąt, by zmieścić futbolówkę w bramce. Na koniec pierwszej połowy niecelny strzał oddał Dvalishvili. Ostatnim akcentem tej odsłony był rzut wolny wykonywany przez Podgórskiego

Początek drugiej połowy zaczął się fatalnie dla Piasta. Po stracie piłki przez Podgórskiego, goście wyprowadzili szybką kontrę. Prawą stroną popędził Pazio, przerzucił futbolówkę ponad obrońcami do Brzyskiego, który dograł ją na szósty metr, do Dvalishviliego. Najlepszy strzelec Polonii z kłopotami, ale zdołał umieścił piłkę w siatce. Stracony gol nie podziałał na gliwiczan mobilizująco, przynajmniej jeszcze w tym fragmencie meczu. Dodatkowe skrzydła za to urosły polonistom. Warszawiacy coraz częściej i dłużej gościli w okolicach pola karnego Piasta. W 62 min, po rzucie wolnym wykonywanym przez Podgórskiego w szesnastce Polonii zrobiło się spore zamieszanie, ale w porę interweniował Przyrowski, przecinając podanie Kędziory do Rubena. Goście natychmiast skontrowali, wywalczając rzut rożny. W 71 min odżyły nadzieje gliwickich fanów na dobry wynik. Po strzale Bzdęgi z 20 metrów, jeden z obrońców Polonii z trudem wybił piłkę na róg. Po tym stałym fragmencie Oleksy nie trafił w futbolówkę. Przewaga Piasta jednak rosła. Ostatni kwadrans zapowiadał się więc ciekawie. W 82 min Brosz postawił wszystko na jedną kartę. Zdjął z boiska defensywnie nastawionego Matrasa, wpuszczając za niego Docekala. W 85 min Kędziora wywalczył rzut rożny i nadzieję na zmianę wyniku. Goście jednak i tym razem poradzili sobie z dośrodkowaniem Podgórskiego. Zaraz potem Docekal został sfaulowany metr przed linią pola karnego. Podgórski uderzył celnie i mocno, ale Przyrowski wypiąstkował piłkę na róg. Ambitne ataki przyniosły skutek w 89 min. Po zagraniu Oleksego z lewej strony, Ruben przejął piłkę na 10 metrze i mocnym strzałem zmusił bramkarz Polonii do kapitulacji. W doliczonym czasie gry nikt już nie pamiętał o zimnie, tak było gorąco na placu gry. Za kopnięcie przeciwnika z boiska wyleciał Kokoszka. Jego los podzielił Marcin Brosz, którego sędzia odesłał na trybuny. W 92 min po rogu, Docekal próbował z pół obrotu zmieścić piłkę w siatce. ale bez powodzenia. Wynik nie uległ już zmianie i tym samym Piast zanotował pierwszy w tym sezonie remis.

Piast: 12. Dariusz Trela – 25. Damian Zbozień, 3. Fernando Cuerda (30, 5. Jan Polák), 15. Łukasz Krzycki, 23. Paweł Oleksy – 18. Matej Ižvolt (56, 7. Tomasz Bzdęga), 4. Mateusz Matras (82, 13. Tomáš Dočekal), 6. Mariusz Zganiacz, 22. Rubén Jurado, 17. Tomasz Podgórski – 24. Wojciech Kędziora.
W rezerwie: Jakub Szmatuła, Jan Buryan, Artis Lazdins, Radosław Murawski
Trener: Marcin Brosz

Polonia: 81. Sebastian Przyrowski – 26. Aleksandar Todorovski, 4. Marcin Baszczyński, 13. Adam Kokoszka, 5. Đorđe Čotra – 32. Adam Pazio (63, 7. Paweł Wszołek), 28. Łukasz Piątek, 20. Tomasz Hołota, 21. Wladimer Dwaliszwili, 22. Tomasz Brzyski (75, 14. Miłosz Przybecki) – 19. Daniel Gołębiewski (90, 2. Wojciech Szymanek).
W rezerwie: Mariusz Pawełek, Wojciech Szymanek, Mateusz Gliński, Sergey Goltatkin, Mateusz Michalski
Trener:Piotr Stokowiec

żółte kartki: Polák, Ižvolt, Oleksy – Pazio, Kokoszka, Todorovski, Hołota.
czerwone kartki: Adam Kokoszka (90. minuta, Polonia, za kopnięcie przeciwnika).

Sędziowie: Paweł Pskit (Sędzia główny), Marcin Hankiewicz (Sędzia liniowy), Arkadiusz Śpiewak (Sędzia Liniowy), Marcin Muszyński (Sędzia techniczny) (Łodź),
Delegat PZPN: Jan Grzelka
Widzów: 4303