Gliwice, ul Okrzei – 27.04.2012. Godz. 19:00 Bramka: Piast nie sprostał Ruchowi Radzionków, przegrywając po raz pierwszy na nowym stadionie 0:1. Małe Derby Górnego Śląska mogły się podobaćkibicom, ale tylko w pierwszej połowie, kiedy to obie strony stworzyły sobie sytuacje bramkowe. Te lepsze jednak mieli goście. Cisse dwa razy był w sytuacji sam na sam, ale przegrał oba pojedynki ze Szmatułą Jedyny gol w tym meczu padł w 27 min po rzucie wolnym bitym przez Danielewicza. Arena Orłów zdobyta Tym razem wyjściowy skład Piasta nie zaskoczył chyba nikogo, bo też i Marcin Brosz miał niewielki wybór, jeśli chodzi o dobór piłkarzy. Trener Piastunek od pierwszej minuty posłał do boju tych zawodników, którzy byli zdolni do gry i jeszcze ostatnio prezentowali przyzwoitą formę. Po pauzie za kartki na prawą obronę wrócił Lisowski, a po kontuzji na szpicy ustawił się Kędziora. W miejsce też odpoczywającego za żółte kartoniki pojawił się po raz pierwszy tej wiosny Rafał Pietrzak. Radzionkowianie bardzo odważnie zaczęli to spotkanie, bo od zmasowanego ataku na bramkę Piasta, zakończonego strzałem Mroza. Prawie natychmiast, minimalnie niecelnym uderzeniem z boku pola karnego odpowiedział Pietrzak. Nie mniej ciekawie było też na trybunach. Liczna grupa kibiców Ruchu głośnio wsparła swoich zawodników, a gliwiccy fani nie byli im dłużni. Ledwie w 5 min z prawej strony zagrywał Cicman, pogubiła się para stoperów Ruchu, co bezwzględnie wykorzystał Ruben, uderzając celnie i mocno, ale fantastycznie też zachował się Kiełpin, parując piłkę na róg. Kolejne minuty też mogły się podobać. Szybkie tempo akcji, pressing z obu stron i bardzo aktywny Kędziora. Widać było, że napastnik Piasta naładowany jest energią, po dwutygodniowej przerwie meczowej. Gol wydawał się kwestią czasu. Goście przetrzymali jednak napór gliwiczan, a po kwadransie trzeba było nieco zwolnić tempo, bo przecież mecz toczy się przez 90 minut. W 24 min Cisse po bardzo dobrym, uwalniającym podaniu miał przed sobą tylko Szmatułę, ale Senegalczyk zamiast strzelać, próbował ominąć bramkarza Piasta i w konsekwencji stracił piłkę na jego rzecz. Nie upłynęło 30 sekund, a Ruben znalazł się w polu karnym, Ruchu, uderzył z bliska, z ostrego kąta, Kiełpin instynktownie zbił futbolówkę na bok. W 28 min goście cieszyli się już jednak z prowadzenia. Rzut wolny wydawało się, że z bezpiecznej odległości wykonywał Krzysztof Danielewicz. Piłka przez niego wbita w pole karne ominęła obrońców, przeskoczył nad nią Cisse, co zmyliło Szmatułę i zrobiło się 0:1. Gliwiczanie odpowiedzieli natychmiast. Uderzał Ruben, piłka odbiła się od jednego słupka, potem od drugiego słupka i wyszła w boisko. Nieprawdopodobna wręcz sytuacja. W 35 min Cisse ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam, za czarnoskórym piłkarzem z Radzionkowa nie nadążyli stoperzy Piasta, jednak Senegalczyk ponownie dał sobie wyłuskać futbolówkę spod nóg Szmatule. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości, zasłużonym, bo choć to gospodarze częściej byli przy piłce, to więcej dogodnych okazji na zdobycie gola stworzyli sobie goście. Na drugą połowę nie wyszedł już Pietrzak, którego zastąpił Świątek. Tą odsłonę gliwiczanie rozpoczęli od próby pominięcia długim podaniem do Kędziory linii środkowej i obrony, ale piłka padła łupem bramkarza Ruchu. W 48 min Ruben wdarł się w pole karne, strzelił, jednak za lekko, by zmusić Kiełpina do kapitulacji. W 54 min po akcji i podaniu Rubena, Alvaro rąbnął z 20 metrów z całej siły i gdyby piłka zmierzała w światło bramki, to pewnie by rozerwała siatkę, przeszła jednak metr nad poprzeczką. W 58 min Cisse po raz trzeci stanął oko w oko ze Szmatułą, bramkarz Piasta jednak nie musiał się wysilać, bo Senegalczykowi poplątały się nogi i przy próbie strzału przewrócił się. W 60 min meczu część kibiców Piasta z młyna opuściła trybuny z okrzykiem Piast to my, a nie wy, ale nie wiemy o co chodzi. W 64 Ruben przetestował po raz kolejny Kiełpina, ten jednak i tym razem nie dał się zaskoczyć, broniąc strzał z dystansu. W 68 min wprowadzony dopiero co Buryan idealnie przymierzył głową w okienko, ale Kiełpin pofrunął niczym orzeł, wyciągając piłkę zanim ta zerwała pajęczynkę. Po rogu uderzał Klepczyński, ale bez skutecznie. Czas pracował na niekorzyść gospodarzy, którzy długimi przerzutami próbowali stwarzać sobie sytuację podbramkowe, a Ruch czekał na kontrę. Taka gra nie przynosiła jednak efektu żadnej ze stron. W 78 min Tumicz zdecydował się na uderzenie z ponad 25 metrów i piłka zatrzymała się na słupku. Miał Piast sporo szczęścia w tym momencie. Wynik meczu mógł jeszcze zmienić Ruben. Po zagraniu Buryana, Hiszpan stanął oko w oko z Kiełpinem, ale posłał piłkę obok słupka. Natomiast Piast mógł dobić Tumicz, ale zbyt nonszalancko napastnik Ruchu podszedł do strzału i dał szansę Szmatule na skuteczną interwencję Piast: 1. Jakub Szmatuła - 21. Wojciech Lisowski (67` 20. Jan Buryan), 14. Adrian Klepczyński, 3. Fernando Cuerda, 4. Mateusz Matras, 16. - Pavol Cicman, 19. Alvaro, 6. Mariusz Zganiacz, 2. Rafał Pietrzak (46` 10. Adrian Świątek), 22. Ruben - 24. Wojciech Kędziora Ruch: 87. Seweryn Kiełpin - 14. Wojciech Mróz, 4. Marcin Biernat, 5. Michał Nalepa, 15. Marcin Kowalski, 9. Mateusz Cieluch (78`19. Marcin Dziewulski), 7. Krzysztof Danielewicz, 20. Adam Giesa, 11. Mariusz Muszalik - 25. Sebastian Radzio (89` 23. Mateusz Wrzesień) - 18. Idrissa Cisse (74` 22. Łukasz Tumicz) Żółte kartki: 30` Adrian Klepczyński , 90 Mateusz Matras – 32` Wojciech Mróz, 45` Fernando Cuerda Sędziowali: Michał Zając – Artur Grzelec, Mariusz Grzęba – Piotr Lasyk (Sosnowiec) Statystyki: Ruch: RELACJA LIVE Kibicom Piasta zostaje tylko mieć nadzieję, że Termalica i Pogoń nie zdołają wygrać w wyjazdowych spotkaniach kolejno z Olimpią Elbląg i Dolcanem Ząbki. W przeciwnym razie fotel lidera oddali się w bardzo ważnym etapie sezonu. Ruch Radzionków dzięki 3 punktom na kilkanaście godzin awansuje na 8 miejsce w tabeli i wyprzedzi Flotę Świnoujście. Za wspólne 90 minut dziękuje Paruyr Tovmasyan i zapraszam tym samym na kolejne relacje na Ekstraklasa.net... Koniec spotkania! Ruch Radzionków staje się jedynym zespołem, któremu udało się zdobyć 3 punkty na Stadionie Miejskim w Gliwicach po modernizacji! Mateusz Matras otrzymuje żółtą kartkę. Kędziora przewraca się przed polem karnym, ale gwizdek arbitra milczy. Jan Buryan mógł się znaleźć w sytuacji sam na sam z Kiełpinem, ale były zawodnik Polonii Bytom pewnie wybiegł z bramki i wybił piłkę. Buryan zdążył tylko faulować bramkarza gości. Na trybunach zasiadało dzisiaj 4728 kibiców. Mateusz Wrzesień pojawia się za Sebastiana Radio. Strzelał Giesa z 10 metrów, ale Szmatuła w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny. 6 metrów od bramki Ruben Jurado mógł tylko zapytać Kiełpina w który róg bramki ma uderzyć. Kiełpin nie odpowiedział, więc Hiszpan uderzył tuż obok lewego słupka... Radzio z 17 metrów uderzał i piłka minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Kibice znajdujący się od kilkudziesięciu minut za płotem, przed chwilą uzgodnili, że opuszczają stadion i tak też zrobili. Niewidoczny w ataku Kędziora tym razem faulował rywala z Radzionkowa. Co za strzał Tumicza! Z 20 metrów "huknął" w kierunku bramki, Szmatuła zdążył tylko odprowadzić piłkę wzrokiem, na jego szczęście piłka odbiła się od lewego słupka. Dziewulski pojawia się za Cielucha. Tumicz zastępuje najsłabszego zawodnika dzisiejszego meczu - Cisse. Buryan strzałem z 30 metrów starał się przelobować golkipera gości, ale ostatecznie piłką wylądowała na siatce. Przez moment mieliśmy istną "obronę Częstochowy", aż 3 strzały w ciągu kilku sekund oddali gliwiczanie, ale 6 obrońców tuż przed bramką Kiełpina skutecznie blokowali dostępu do bramki. Buryan pojawia się za Lisowskiego i chwilę po wejściu mógł doprowadzić do remisu, po dośrodkowaniu Świątka "szczupakiem" próbował pokonać Kiełpina i po raz kolejny ładną interwencją popisał się Kiełpin. piast Po dośrodkowaniu Świątku głową nad bramką uderzał Cuerda. Mocny strzał Rubena Jurado z 20 metrów, ale po raz kolejny Kiełpin udowadnia, że jest pewnym punktem swojego zespołu. piast Kibice znajdujący się w młynie właśnie opuścili trybunę i oglądają mecz z za płotu znajdującego się za bramka Szmatuły. Prawdopodobnie za to, że ochrona nakazała zdjąć efektowną sektorówkę. Cisse już znalazł się w polu karnym sam na sam przed Szmatułą, ale zanim dobiegł do bramkarza, piłka "poplątała" mu się pod nogami i rosły napastnik Ruchu runął na murawę. Dośrodkował Jurado z lewej strony boiska, jednak w ostatniej chwili obrońcy Ruchu wybili piłkę zmierzającą w kierunku Kędziory, ta ostatecznie trafiła do Alvaro Jurado. Ale mimo, że Hiszpan bardzo mocno "huknął" z 18 metrów, to piłka i tak poszybowała minimalnie nad poprzeczką i nie mogła zaskoczyć Kiełpina. Kędziorze nie udało się ominąć obrońcę gości, ale wywalczył za to rzut rożny. Po chwili dośrodkował Świątek z narożnika boiska, ale zbyt mocno uderzył piłkę, przez co ta przeleciała nad polem karnym - za darmo oddana piłka. Po dośrodkowaniu Świątka do strzału głową doszedł Ruben Jurado, ale uderzył obok bramki. Dośrodkowanie z prawej strony w wykonaniu Cicmana, ale Świątek tylko patrzył jak Kiełpin bez większego problemu chwyta piłkę. Świątek pojawia się za Pietrzaka. piast "Fabryka Tańca" z Gliwic Zaczynamy drugą połowę! Koniec pierwszej połowy! Fernando Cuerda ukarany żółtą kartką. Znudzony w bramce Kiełpin zmuszony wykonać kilka ćwiczeń rozgrzewających na 3 minuty przed końcem pierwszej połowy i tak najkrócej można scharakteryzować jak bardzo Piast stara się, by odrobić jednobramkową stratę. W sektorze gości swój zespół dopinguje dziś grupa około 150 kibiców z Radzionkowa. Daleka wrzutka z autu w wykonaniu Lisowskiego zaskoczyła jednego z obrońców gości. Ale na szczęście dla Ruchu czujny w bramce był Kiełpin. Cisse już prawie minął Szmatułę, ale zbyt dużo czasu zajęło mu wykonaniu zwodu, przez co bez większego problemu Szmatuła wygarnął mu piłkę spod nóg - po raz kolejny. Oczywiście minimalnie poza polem karnym. Ale sędzia tego nie zauważył. Kędziora przesadził z dryblingiem w polu karnym po czym został skutecznie zablokowany przez obrońców - piłkę łapie Kiełpin. Wojciech Mróz otrzymuje żółtą kartkę za faul. Klepczyński ukarany żółtą kartką. Sytuacja kuriozum - Ruben Jurado uderzał z ostrego kąta, piłka najpierw odbiła się od prawego słupka, następnie lewego i powróciła na boisko. Kibice widzieli ją już w bramce! piast GOOOOOOOOOL! KRZYSZTOF DANIELEWICZ STRZAŁEM Z RZUTU WOLNEGO Z 25 METRÓW POKONUJE ZASKOCZONEGO W BRAMCE SZMATUŁĘ!!! Póki co słabe zawody rozgrywa Alvaro Jurado, do kilku strat dołączył faul w środku pola. Cisse mógł się odnaleźć sam na sam przed pusta bramką, ale zbyt wolno mijał Szmatułę. Dlatego też bramkarz Piasta bez większego problemu wygarnął mu piłkę spod nóg. piast Ruben Jurado zdecydował się na płaski strzał z 25 metrów, ale zbyt słabo, by pokonać Kiełpina. Tuż przy linii końcowej do piłki dopadł Pietrzak, ale słabo dośrodkował w kierunku Kędziory i piłkę przechwytują obrońcy Ruchu. Po 20 minutach gry trzeba przyznać, że nie jest to powalające widowisko. Remis z lekkim wskazaniem na Piasta. Nie popisali się zawodnicy Piasta - krótko rozegrany rzut rożny przez Pietrzaka i Rubena Jurado, ale pierwszy z nich nie doszedł do piłki i od autu rozpoczną goście. Bardzo źle przyjmował piłkę tuż przed polem karnym Ruben Jurado i bez problemu piłkę przechwytuje Kiełpin. Cisse faulowany przez Klepczyńskiego. Cisse po raz drugi złapany na spalonym. Zbyt głębokie dośrodkowanie wracającego po kontuzji Kędziory i pewnie chwyta piłkę Kiełpin. Bardzo ambitnie rozpoczął spotkanie Cisse. Bardzo się stara się przodu, ale póki co bez wyraźnych efektów. Przed momentem blokował Klepczyńskiego na środku boiska ale nie zdążył przyjąć piłkę zanim ta opuściła boisko. Cisse był na spalonym i nie udała się jedna z niewielu akcji gości, jak do tej pory. piast kibice gospodarzy Po dośrodkowaniu Cicmana fatalnie zachował się Nalepa w polu karnym, do piłki dopadł Ruben Fernandez, ale uderzył zbyt słabo z 10 metrów i golkiper gości wybił piłkę na rzut rożny. Złe przyjęcie piłki przez Lisowskiego przy linii końcowej i od bramki rozpocznie Kiełpin. Tuż przy narożniku pola karnego Rafał Pietrzak uderzał w kierunku bramki Kiełpina, ale minimalnie obok słupka. Cisse leży na murawie, ale zdążył wstać, zanim klubowy lekarz dobiegł do niego. Michał Zając zagwizdał po raz pierwszy. ZACZYNAMY! Gospodarze mogą dzisiaj przedłużyć passę meczów bez porażki do 7 spotkań. Goście nie wygrali już od 24 marca. Tak więc nie trzeba zbyt długo zastanawiać się nad tym, kto jest faworytem. Ławka rezerwowa Ruchu Radzionków: Adamek, Dziewulski, Lebek, Łopuch, Trzcionka, Tumicz, Wrzesień. Ławka rezerwowa Piasta Gliwice: Korbecki, Bodzioch, Buryan, Paulauskas, Murawski, Nalepa, Świątek.
|