Wodzisław Śląski , ul Bogumińska – 23.05.2009 r. godz. 17:00.
Odra Wodzisław – Piast Gliwice – 0:2 (0:2)

Bramki: 0:1 - 20 min Jakub Smektała (asysta Sebastian Olszar), 0;2 – 23 min Sebastian Olszar (asysta Lumir Sedlacek)

Wielka radość w Gliwicach! Piast w przedostatniej kolejce spotkań o mistrzostwo ekstraklasy pokonał w Wodzisławiu miejscową Odrę 2:0 i tym samym zapewnił sobie pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywek. Losy tego spotkania rozstrzygnęły się pomiędzy 20 a 23 minutą, kiedy to do bramki pilnowanej przez Adam Stachowiaka trafiali Jakub Smektała i Sebastian Olszar.

Ekstraklasa na zawsze nasza!

„Moja mama wiedziała w którym dniu ma mnie urodzić. Rok temu 24 maja wygrywając z Polonią Warszawa awansowaliśmy do ekstraklasy. Dziś w przeddzień moich urodzin wygraliśmy z Odrą i zapewniliśmy sobie utrzymanie” – tuż po meczu mówił obchodzący 24 maja swoje 31 urodziny Jarosław Kaszowski. Kasza jakiś czas temu za naszym pośrednictwem obiecał kibicom, że dopóki on będzie grał to Piastunki nigdy nie spadną i jak na razie słowa dotrzymuje.
Wyjątkowy powód do satysfakcji miał też Damian Seweryn. To co zrobiliśmy to jest równoznaczne z mistrzostwem świata. Przez większość sezonu graliśmy na obcych stadionach. „Eksperci” skreślili nas już dawno z ligi, a my utrzymaliśmy i to w bezdyskusyjne sposób - cieszył się Sewer. Jemu bardzo zależało, aby z jak najlepszej strony pokazać się na Bogumińskiej. Jeszcze pół roku temu był on zawodnikiem Odry. Nie chciano go jednak w Wodzisławiu. Powrócił i przyczynił się do bezcennego wręcz zwycięstwa.
Obydwa zespoły wiedziały o jakie stawki grają. Odrze do zapewnienia sobie utrzymania brakowało tylko jednego punktu. Piastowi trzech i to pod warunkiem, że w innych meczach padną korzystne wyniki. Dlatego też Dariusz Fornalak już na dwa dni przed tym spotkaniem skoszarował swoich podopiecznych. Nie było jednak morderczych i żmudnych treningów. Głównie chodziło oto, aby zawodnicy w spokoju mogli przygotować się do tego arcyważnego dla nich meczu, Na koniec zgrupowania drużyna poszła do kina obejrzeć film „Wojna polsko-ruska. I z wojennym nastawieniem wyszli na murawę stadionu przy ul. Bogumińskiej piłkarze Piasta. Już w pierwszych minutach 700 osobowa grupa kibiców z Gliwic oglądała zupełnie inny zespół niż ten, który grał przeciwko Śląskowi, choć personalnie zaszła tylko jedna zmiana. Do składu wrócił Seweryn, a na ławce usiadł Kowalski. Już w 6 min oglądaliśmy kapitalne zagranie Olszara , który piętą podał do Seweryna , został jednak w porę pomocnik Piasta zablokowany. Niedługo potem Olszar stanął przed szansą pokonania Stachowiaka, nie trafił jednak w światło bramki. W 17 min Moskal urwał się obrońcom, wpadł w pole karne, uderzył mocno, ale Kasprzik choć z kłopotami to wybronił ten strzał. Odpowiedź gliwiczan była natychmiastowa. Smektała podawał do Olszara , ten jednak nie trafił czysto w piłkę. Dwie minuty było już jednak 1:0 dla Piasta. Przepięknym uderzeniem pod poprzeczkę z około 20 metrów popisał się Smektała. Drugi celny cios gliwiczanie zadali 120 sekund później. Kapitalnie piłkę z prawej na lewą stroną przerzucił Smektała, w pełnym biegu przejął ją Sedlacek, podał do Olszara, który z kilku metrów podwyższył na 2:0. Te dwa ciosy ogłuszyły przeciwnika, ale nie powaliły na kolana. Za chwile Moskal przymierzył tuż przy słupku, ale pewni Kasprzik wyłapał te uderzenie. Pod koniec pierwszej połowy Małkowski był sam na sam z bramkarzem Piasta, ale przegrał ten pojedynek.
Druga połowa nie była już tak emocjonująca i efektowna. Trudno jednak było się spodziewać, ze gliwiczanie prowadząc 2:0 będą ryzykować i prowadzić otw3artą grę. Cel był jasny, dotrwać z trzema punktami do końcowego gwizdka sędziego. Wodzisławianie zupełnie nie wiedzieli jak sforsować defensywę gości. To jednak nie dziwi. Piast ma jedną z najlepszych linii obrony w ekstraklasie. Część sfrustrowanych kibiców Odry opuściła stadion przy Bogumińskiej na długo przed końcowym gwizdkiem sędziego. W sektorze gości natomiast bawiono się doskonale. Miejscowi dopiero w 77 min stworzyli sobie pierwszą dogodną okazję do strzelenia kontaktowej bramki. Z rzutu wolnego uderzał Kwiek, piłka o centymetry minęła słupek bramki pilnowanej przez Kasprzika. Jeszcze Pielorz w końcówce celnie strzelił, ale i tym razem czujny był gliwicki bramkarz. A potem był ostatni gwizdek sędziego i wielka radość na murawie i w sektorze zajmowanym przez kibiców Piasta.
33 punkty już są na koncie gliwickiej drużyny. To gwarantuje pozostanie w ekstraklasie. O ligowy byt walczy jeszcze pięć zespołów. Jednym z nich jest Lechia Gdańsk. Gdańszczanie będą musieli na Okrzei wygrać, aby obronić się przed spadkiem. Na pewno tego meczu nie odpuścimy. Ani ja , ani zawodnicy nie mają za dużo pieniędzy, jesteśmy zawodowcami i będziemy chcieli zgarnąć pełną pulę – uspokajał po meczu Dariusz Fornalak kibicujących Odrze i Górnikowi Zabrze. Tak czy inaczej sobotnie popołudnie 30 maja, gdy Piast będzie podejmował Lechię zapowiada się bardzo radosne dla kibiców z Okrzei.

Piast Gliwice
: 1. Grzegorz Kasprzik 7
8. Jarosław Kaszowski 7, 5. Paweł Gamla 7 (81, 15. Łukasz Krzycki 1), 25. Kamil Glik 8, 20. Maciej Michniewicz 7
19. Damian Seweryn 7, 11. Mariusz Muszalik 6, 10. Kamil Wilczek 3 (61, 4. Mateusz Kowalski 2), 14. Lumír Sedláček 7
7. Jakub Smektala 8, 31. Sebastian Olszar 6 (64, 16. Daniel Koczon 2).
W rezerwie pozostali: (33) Jakub Szmatuła , (22) Daniel Chylaszek, (17) Tomasz Podgórski,
(3) Mirosław Widuch, (15) Łukasz Krzycki
Trener: Dariusz Fornalak

Odra Wodzisław
: 12. Adam Stachowiak
23. Łukasz Pielorz, 16. Jacek Kowalczyk (64, 27. Aleksander Kwiek), 3. Marcin Dymkowski, 21. Sławomir Szary - 14. Maciej Małkowski, 9. Marcin Malinowski, 5. Jacek Kuranty, 6. Jan Gruber (31, 11. Marcin Wodecki), 19. Maciej Korzym (46, 24. Deivydas Matulevičius) - 20. Tomasz Moskal.
W rezerwie pozostali: (1) Adam Bensz, (7) Jan Woś, (15) Marcin Kokoszka, (30) Krzysztof Markowski,
Trener - Ryszard Wieczorek
Sędziowali: Mirosław Górecki - Tomasz Rusek, Bartłomiej Lekki - Tomasz Wajda (Śląski)
Delegat: Janusz Kowalski
Obserwator: Piotr Brodecki
Piłkarz meczu – Jakub Smektała
Widzów 4000 (700 z Gliwic)