Gliwice , ul Okrzei, - 17 kwietnia 2009, godz. 20:00
GKS Piast Gliwice - Legia Warszawa - 0:1 (0:0)
Bramka: 65` Takesure Chinyama
Kolejny pretendent do tytułu Mistrza Polski wyjechał z Gliwic z kompletem punktów. Po Lechu Poznań minimalnie lepsza od jedenastki z Okrzei okazała się warszawska Legia. Goście stworzyli sobie kilka okazji bramkowych, ale gola strzelili w niecodzienny sposób. Do bramki Piasta prawie z zerowego kąta w 65 min trafił Takesure Chinyama Gdy się ma takiego napastnika, to można myśleć o tym, aby walczyć o najwyższe cele. Piłkarz z Zimbabwe w tym sezonie zdobył już dla Legii 16 goli, czyli o trzy więcej niż ma na koncie trafień cała drużyna Piasta.
Chinyama jak Zawisza
W Gliwicach zdawano sobie sprawę o jego wartości i skuteczności. Plastra wprawdzie nie dostał, ale za każdym razem gdy miał piłkę, doskakiwało do niego dwóch obrońców. Mimo to od początku spotkania to on sprawiał najwięcej kłopotów zawodnikom gospodarzy. Zanim jednak czarnoskóry gracz Legii pokazał swoje umiejętności gliwickiej publiczności, gospodarze dwukrotnie zaatakowali bramkę Legii. Bliski szczęścia najpierw był Olszar, któremu może metra zabrakło do przejęcia piłki w polu karnym, potem Smektała strzelał w dość dogodnej sytuacji, ale nie trafił nawet w światło bramki. Przypomnijmy, że Smektała zastąpił kontuzjowanego Bojarskiego, Temu młodemu, ambitnemu chłopakowi jednak jeszcze sporo brakuje do „Bojara”. Brak tego piłkarza był zresztą wyraźnie odczuwalny. Widać to również było po Olszarze, który bez jego wsparcia w ataku nie nękał tak obrońców, jak czynił to od kilku spotkań. Chinyama po raz pierwszy błysnął w 13 min, kiedy to bardzo łatwo przedarł się prawą stroną, dograł bardzo precyzyjnie do Rybusa, ten na szczęście dla Kasprzika uderzył bardzo niecelnie. Riposta Piasta była natychmiastowa. Seweryn wpadł w pole karne, strzelił celnie, ale Mucha to dobry bramkarz i pewnie wyłapał to uderzenie. Potem inicjatywę miała Legia, ale ani Jarzębowski, ani Chinyama nie potrafili się wstrzelić w bramkę Piasta. W 28 min gliwiczanie pokazali, że też potrafią zagrozić bramce Legii. Muszalik minął bramkarza, ale nie opanował piłki, a to była sytuacja na gola. Ta akcja jednak pokazała, ze nawet Legia ma swoje słabe strony. Słabość ta wyszła w 35 min, kiedy to warszawscy stoperzy zgubili piłkę na własnej połowie, przejął ją Olszar, podał do Smektały, ale chyba zbyt nerwowo to uczynił, bo podanie było za głębokie. W końcówce kilka razy goście podeszli w okolice bramki Piasta, ale nie mieli już okazji z gatunku stuprocentowych.
Od początku meczu niebiesko-czerwonych wspierała rzesza czterech tysięcy fanów. Wspierała i w to sposób godny kibiców ekstraklasy. Mocno oni wierzyli w wygraną Piasta. Przez pierwsze trzy minuty praktycznie wszyscy na trybunach śpiewali Całe Życie - Piast Gliwice. Na chwilę zamilkli w 48 min. Wtedy to goście mieli rzut wolny w bardzo niebezpiecznej odległości od bramki Piasta. Strzelał Maciej Iwański, ale tak precyzyjnie, że trafił w głowę zawodnika stojącego w murze. W 57 min legioniści rozmontowali obronę Piasta, Jarzębowski uderzył mocna zza linii pola karnego, Kasprzik z trudem, ale wybił piłkę na róg. Potem nastąpił okres, kiedy gliwiczanie przycisnęli gości i mogło się wydawać, że jednak Legii uda się strzelić gola. Tymczasem w 65 min Roger zagrał do Chinyamy, który urwał się Kaszowskiemu i Kowalskiemu ,. wbiegł w pole karne, pod nogi rzucił mu się Kasprzik, ale tylko częściowo zdołał zapobiec nieszczęściu, bo za moment gracz z Afryki z prawie zerowego kąta posłał piłkę do pustej bramki. Kowalski mógł przeciąż ten strzał, bo był na jego linii i dlatego też winę za utratę tego gola wziął na siebie i kolegów z obrony. Mimo to Grzegorz Kasprzik tym razem chyba źle ocenił sytuacje. Piłka zmierzała do końcowej linii i gdyby został w bramce, pewnie obrońcy zdążyliby nabiec i pomóc mu z wyjścia z tej opresji. To tylko jednak gdybania. Na podjęcie decyzji pójść czy nie pójść do piłki ma się ułamki sekund. Było jeszcze sporo czasu, aby odrobić tą stratę i były nawet ku temu okazje. W 78 min Smektała z 8 może 9 metrów strzelił wprawdzie w światło bramki, ale i dokładnie tam, gdzie był Mucha. Wystarczyło wyprostować tylko kąt i byłaby wielka radość. Dariusz Fornalak w tym momencie zdecydował się na desperackie prawie posunięcie. Wycofał obrońcę i zmęczonego Sedlacka rzycając do walki dwoch ofensywnie grających piłkarzy. W 86 min Olszar uderzył z 16 metrów bardzo niecelnie, mimo że nikt mu nie przeszkadzał.. Sędzia przedłużył to spotkanie o cztery minuty. Tym razem bardziej do końcowego gwizdka śpieszyło się legionistom, którzy nie kombinowali , tylko spowalniali grę na wszystkie, dozwolone sposoby. Były zmiany, symulacja poważnych urazów, opóźnienia z wznowieniem gry i jest to budujące, bo oznacza, że Piast to równorzędny i groźny rywal nawet dla najlepszych. Marne to jednak pocieszenie, bo punkty w ostateczności pojechały do stolicy.
Przegrać z Lechem czy z Legią i to w takim stylu jak zaprezentowali podopieczni Dariusza Fornalaka to nie wstyd, ale jak mawiają trenerzy za wrażenia artystyczne punktów się nie przyznaje. Trzeba będzie ich szukać w następnych spotkaniach. Jan Urban na konferencji pomeczowej powiedział, że z taką grą jaką prezentuje Piast, spadek mu nie grozi. Kto jak kto, ale trener Legii i były świetny napastnik na piłce na pewno się zna, więc z nadzieją na lepsze jutro będziemy podchodzić do następnych spotkań Piasta.
Piast Gliwice
1. Grzegorz Kasprzik 8.
Jarosław Kaszowski, 4. Mateusz Kowalski (78, 22. Daniel Chylaszek), 25. Kamil Glik, 20. Maciej Michniewicz
19. Damian Seweryn (46, 17. Tomasz Podgórski), 11. Mariusz Muszalik, 10. Kamil Wilczek, , 14. Lumír Sedláček (78, 16. Daniel Koczon)
7. Jakub Smektała
31. Sebastian Olszar.
W rezerwie: 33). Jakub Szmatuła, 19. Piotr Prędota, 3. Mirosław Widuch, 15. Łukasz Krzycki
Trener: Dariusz Fornalak
Legia Warszawa
82. Ján Mucha
2. Iñaki Descarga Retegui (86, 46. Krzysztof Ostrowski), 25. Jakub Rzeźniczak, 15. Iñaki Astiz Ventura, 11. Tomasz Kiełbowicz
7. Piotr Giza (90, 32. Miroslav Radović), 78. Tomasz Jarzębowski (76, 16. Ariel Borysiuk), 6. Roger, 8. Maciej Iwański,
31. Maciej Rybus, 19. Takesure Chinyama.
W rezerwie: 1. Wojciech Skaba, 26. Panče Kumbev, 22. Piotr Rocki 14. Adrian Paluchowski
Trener: Jan Urban Sędziowali: Hubert Siejewicz (Podlaski ZPN) Konrad Sapela, Radosław Siejka Tomasz Radkiewicz (Łódzki ZPN),
Delegat - Wojciech Jugo
Obserwator - Jerzy Maciek
Statystyki |
Piast Gliwice |
Legia Warszawa |
Strzaly celne - 2
Strzaly niecelne - 4
Slupki, poprzeczki - 0
Rzuty rozne - 2
Rzuty wolne - 7
Spalone - 2 |
Strzaly celne - 4
Strzaly niecelne - 8
Slupki, poprzeczki - 0
Rzuty rozne - 5
Rzuty wolne - 10
Spalone - 1 |
Zólte kartki
i |
Zólte kartki
79 min - Kielbowicz
87 min - Giza |
ZAPIS RELACJI LIVE
94 min - Koniec Meczu
92 min - Wciąż przegrywamy, ale ambitnie Piast gra do końca
90 min - O 4 min doliczona sędzia do czasu regulaminowego
89 min - Legia ma róg jeszcze, coraz mniej czasu na odrobienie straty, ale może Piasta zagra jak Lech
88 min - Olszar z 17 metrów, bardzo niecelnie
86 min - Zmiana w zespole Legii, taka, aby zyskać na czasie.
79 min - Jest wolny dla Piasta przed narożnikiem pola karnego. Chylaszek wbija piłkę, ale przecina jej lot zawodnik Legii
78 min - Podwójna zmiana zespole Piasta. Schodzi obrońca i pomocnik a na placu pojawia się dwóch ofensywnie grających zawodników - Chylaszek i Koczon
78 min - Smektała teraz 8 metrów uderzał, broni jakimś cudem Mucha. To był okazja, ale super interwencja bramkarza Legii.
76 min - Pierwsza zmian w tym meczu. Za Jarzębowskiego wchodzi Borysiuk
74 min - Kolejny róg dla Legii. Rybus wrzuca piłkę w pole karne, jest główka, minimalnie niecelna.
65 min - Takesure Chinyama wpada w pole karne, Kasprzik idzie do niego, na chwilę jednak tylko wybija piłkę, trafia z powrotem ona do ciemnoskórego zawodnika, który strzałem prawie z zerowego kąta strzela swojego 16-stego gola w lidze, pierwszego w tym meczu
63 min - Roger faulowany 5 metrów przed narożnikiem pola karnego. Iwański szykuje się do strzału, dwuosobowy mur, ale nie ma uderzenia jest wrzutka, wybijamy piłkę na aut.
61 min - Teraz Piast przez dwie minuty atakował i musieli się legioniści dość rozpaczliwie bronić
57 min - Na chwile przed polem karnym został Jarzębowski i uderzył potężnie, Kasprzik z najwyższym trudem na róg. . Rybus go bije, Glik na drugi róg, Gorąco, gorąco pod bramką Piasta teraz było, ale już po strachu, przynajmniej na chwilę
53 min - Iwański z dystansu, niecelnie
49 min - Bardzo niebezpiecznie teraz będzie. Jest wolny dla Legii. Z 18 metrów na wprost bramki będzie bił Iwański, Wszyscy wstrzymali oddech. Precyzyjny ten strzał, bo trafia w głowę obrońcy Piasta stojącego w murze
46 min - Druga połowę Piasta rozpoczyna z jedna zmianą. Za Seweryna wszedł Podgórski
Koniec pierwszej połowy 0:0
44 min - Gubimy piłkę przed polem karnym, Giza idzie na prawą stronę, niedokładnie na szczęście dośrodkowuje i na strachu się skończyło
41 min - Kolejny róg dla Legii. Iwański teraz, bo to z drugiej strony boiska. Wygrywamy walkę w powietrzu, pada Wilki i jest przerwa, bo Legia wybija piłkę na aut
38 min - Olszar teraz faulowany przez Rzeźniczka przy linii bocznej. To jest na wysokości pola karnego. Sedlacek chciał precyzyjnie podać, pod nogi, ale czujny tam był zawodnik Legii i przejął piłkę
35 min - Błąd stoperów Legii, którzy gubią teraz piłkę na własnej połowie na rzecz Olszara, ten odgrywa do Smektały, za głębokie jednak podanie młodego napastnika Piasta i Mucha będzie wznawiał grę
32 min - Jest trzeci róg dla Legii. Znów Rybus z narożnika boiska, Glik głową wybija, jeszcze jest faul dla Piasta
30 min - Wychodzimy z błyskawiczna kontrą, dwóch na dwóch, Smektała do Olszara podaje, minimalnie szybszy Mucha, ale brawo za akcję
28 min - Przyciskamy teraz Legię, Wilk w powietrznym pojedynku i jest drugi róg dla Piasta, a za chwil ę Muszalik sam na sam z Obrońca, bo bramkarza już minął, ale gola nie ma, lepszy obrońca Legii. Można jednak z ta Legią powalczyć, publiczność już rozgrzana
27 min - Pierwszy rzut różny dla gospodarzy wykonuje Sedlacek, radzą jednak goście z tym do środkowaniem
26 min - Rozklepana nasza obrona i Chinyama nie trafia z 6 metrów w światło bramki, była Legia blisko zdobycia gola
21 min - Dobra interwencja Kasprzika na przedpolu i znów dalekim wykopem próbuje bramkarz Piasta uruchomić kolegów z ataku
20 min - Uderzenie Jarzębowskiego z 30 metrów, piłka przechodzi obok słupka
17 min - Kasprzik wykopuje piłkę przez całe boisko, do Smektały, ale nie daje rady zawodnik Piasta jej przejąć . Jeszcze gliwiczanie przez chwilę utrzymali się przy piłce, ale w końcu legioniści ją zabierają. Goście są jednak groźniejsi w tych akcjach ofensywnych, bo teraz Jarzębowski głową strzela, Kasprzik broni. Riposta jednak gliwiczan natychmiastowa,. Sedlacek wrzucał na 10 metr i nie wiele zabrakło, by Olszar doszedł do piłki i umieścił ją w siatce
13 min - Chinyama oszukał teraz Michniewicza, dograł do Rybusa ten miał okazje, by strzelić w światło bramki, ale spudłował, rusza Piasta z kontrą, Seweryn wpada w pole karne, strzela mocno, ale Mucha jest tam, gdzie powinien
10 min - Akcja Iwańskiego i mają warszawianie drugi rzut rożny. Dobrze jednak blokują nasi i jest chwila oddechu
7 min - Zapachniało bramką dla Legii, Rybus poszedł lewą stroną, dogrywał do Chinyamy, dobra interwencja Glika , który przecina to podanie. Mają goście pierwszy róg. Rybus go bije, głową Astiz strzela nad poprzeczką
6 min - Krótka przerwa w grze, bo za boiskiem leży Seweryn, ale wraca pomocnik Piasta do gry
4 min - Bez respektu teraz dla obrońców Legii jest Smektałą, Sam atakuje i mimo asysty stopera gości oddaje strzał, jednak bardzo niecelny
3 min - Niebezpiecznie, akcja gości, Giza wrzuca w pole karne, Kowalczyk głową wybija piłkę
2 min - Pierwsza akcja Piasta, Olszar w szarży na bramkę Legii, szybszy Mucha
Marcin Bojarski , takim okrzykiem przywitali kibice kontuzjowanego piłkarza Piasta, brawa dla kibiców
|