Wodzisław, ul. Bogumińska - 23.08.2008 r. godz. 16:00
GKS Piast Gliwice - Arka Gdynia - 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 - 36 min Zbigniew Zakrzewski, 0:2 - 39 min Zbigniew Zakrzewski, 1:2 - 50 min Stanisław Wróbel (asysta - Piotr Prędota)
Smak zwycięstwa, satysfakcja z wyjazdowego remisu i gorycz porażki. Te wszystkie emocje już poznali kibice i piłkarze gliwickiego Piasta w Ekstraklasie. W sobotnie popołudnie sposób na Piasta znalazła Arka Gdynia, a ściślej mówiąc Zbigniew Zakrzewski, który dwukrotnie pokonał Grzegorza Kasprzika. Gliwiczanie odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Stanisława Wróbla, które punktów jednak nie dało.
Pierwsza porażka
Po dobrych występach w pierwszych dwóch kolejkach na faworyta meczu Piast – Arka wskazywano gospodarzy. Za Markiem Wleciałowskim i jego załogą przemawiał m.in. fakt własnego boiska i bardzo skuteczna do tej pory gra w defensywie. Sprawa wydawała się więc prosta. Nie stracić gola i strzelić przynajmniej tego jednego, który dałby trzy punkty. Aby ten plan zrealizować, trener gliwickiej jedenastki zdecydował się na pewien manewr taktyczny. Od pierwszej minuty na murawie pojawiła się para Prędota-Koczon. Wydawało się, że szkoleniowcy Piasta chcą wykorzystać fakt, że zawodnicy ci przez długi dość okres grali ze sobą w Motorze Lublin i doskonale się rozumieją. Intencje jednak były inne – Liczyłem się z tym, że o losach tego pojedynku może zadecydować końcówka. W pierwszych dwóch spotkaniach w tej fazie meczu napastnikom brakowało sił. Dlatego też zdecydowałem się na początku wpuścić do gry młodszych graczy - tak tłumaczył swoją decyzję o posadzeniu m.in. na ławce Wróbla - Marek Wleciałowski. Pierwsze minuty zdawały się nawet potwierdzać słuszność decyzji trenera. Gliwiczanie szybko wypracowali sobie optyczną przewagę. Już w 2 min zrobiło się gorąco w polu karnym Arki. W 6 min, po akcji Koczona z Kaszowskim, Kukulskiemu zabrakło centymetrów, aby zakończyć to celnym trafieniem. Potem jednak gra się wyrównała. Gdynianie nie spieszyli się z wyprowadzaniem ataków, koncentrując się na obronie. Taka jednak była taktyka Czesława Michniewicza – Zdawałem sobie sprawę, że najmocniejszą stroną Piasta jest para stoperów. Nastawiłem więc zespół na grę z kontry i koniecznie skrzydłami, aby nie bić głową w mur - na konferencji prasowej zdradził nam tą tajemnicę trener Arki. Pierwszy poważny sygnał, że należy być bardzo czujnym w każdym momencie gry miał miejsce w 34 min, kiedy to Prędota stracił piłkę i poszła pierwsza, bardzo groźna kontra. Nieszczęście jednak miało miejsce 120 sekund później. Zaczęło się od bardzo dobrego przechwytu Michniewicza, który szybko oddał piłkę Kaszowskiemu, ten wpadł w pole karne i próbował podawać do Koczona, tyle, że piłkę przejęli goście i wyprowadzili kontrę, po której Wachowicz tak wyłożył piłkę Zakrzewskiemu, że ten mając przed sobą tylko Kasprzika, pewnie zamienił podanie kolegi z napadu na pierwszego gola. Nie zdążyli się gliwiczanie otrząsnąć z tego ciosu, gdy padł następny. Jedno, długie podanie do Karwana pozwoliło pominąć drugą linię Piasta, pomocnik Arki wypatrzył w polu karnym pozostawionego bez opieki Zakrzewskiego, a ten z kilku metrów nie mógł spudłować. Czemu zabrakło obrońców Piasta? Wydaje się, że gliwiczanie chcieli złapać na spalonym Zakrzewskiego, ale nie udało się to, bo gdyński napastnik był na linii z Gamlą. Arka w tej odsłonie miała dwie okazje na strzelenie goli i obydwie wykorzystała. Dodatkowo jeszcze z powodu kontuzji przed czasem plac gry musiał opuścić Kukulski. Za niego wszedł Wróbel, ale to miało się okazać dobrym posunięciem
Po nieco przespanej, pierwszej połowie drugą część meczu gospodarze zaczęli od bardzo mocnego uderzenia. W 50 min po wyrzucie piłki z autu, Wróbel oddał mocne strzał zza linii pola karnego i trafił idealnie, bo w samo okienko. Gol ten niewątpliwie może pretendować do bramki kolejki W tym momencie odżyła wiara w wywalczenie choćby jednego punktu i była ku temu okazja w 60 min. Jedno, długie podanie i Folc znalazł się w sytuacji sam na sam. Napastnik Piasta mógł zapytać bramkarza Arki w który róg ma strzelić, a wybrał rozwiązanie chyba najgorsze, bo posłał półgórną piłkę, którą ręką zatrzymał Witkowski. To nie były ostatnie okazje do zmiany wyniku, choć te następne nie były już tak klarowne. Zablokowany strzał Wróbla z 16 metrów, potem celna, ale obroniona główka Banasia. Od 80 minuty gdynianie starali się za wszelką cenę dowieźć korzystny dla siebie rezultat do ostatniego gwizdka sędziego, a robili to w sposób dobrze znany fanom futbolu, czyli symulowali kontuzje, wprowadzali zmiany. Jeszcze w samej końcówce, gdy gliwiczanie postawili wszystko na jedną kartę Wachowicz miał okazję aby dograć do kolegi, który wychodził na czystą pozycję, na szczęście zachował się on egoistycznie i zamiast podawać chciał sam strzelić, a to mu nie wyszło.
Przegrana 1:2 tragedią żadną nie jest. Trzeba przełknąć tą gorzką pigułkę, wyciągnąć wnioski i pokusić się o przywiezienie kompletu punktów z Białegostoku. Zadanie oczywiście trudne, ale możliwe do osiągnięcia. Niestety zarówno to spotkanie, jak i następne trzy Piast rozegra na boiskach przeciwnika. Czeka więc podopiecznych marka Wleciałowskiego prawdziwa kampania wrześniowa.
Piast Gliwice:
(1) Grzegorz Kasprzik 5
(20) Maciej Michniewicz 4, (5) Paweł Gamla 5, (4) Adam Banaś 5 , (14) Lumir Sedlacek 4
(8) Jarosław Kaszowski 6, (3) Mirosław Widuch 6, (11) Mariusz Muszalik 4 (10) Krzysztof Kukulski 2 (42 (9) Stanisław Wróbel 4), (16) Daniel Koczon 3 (46` (13) Marcin Folc 2), (18) Piotr Prędota 3 (68` (21) Marcin Bojarski 2)
W rezerwie: (33) Jakub Szmatuła - (15) Łukasz Krzycki, (7) Rafał Andraszak) , (6) Marcin Nowak
Najlepszy w zespole Piasta: Mirosław Widuch
Trener: Marek Wleciałowski
Arka Gdynia
(33) Norbert Witkowski
(6) Tomasz Sokołowski II (4) Dariusz Żuraw (21) Michał Łabędzki (8) Michał Płotka,
(13) Bartosz Karwan, (29) Krzysztof Przytuła (7) Dariusz Ulanowski (20) Bartosz Ława (86 min - 19 Przemysław Trytko)
(18) Marcin Wachowicz (89` (3) Łukasz Kowalski), (11) Zbigniew Zakrzewski (80` (10) Damian Nawrocik)
W rezerwie: 20 Tomisław Basić, 16 Grzegorz Niciński, 27 Marcin Budziński, 15 Marek Baster
Trener: Czesław Michniewicz
Sędziowali: Marcin Szulc - Jacek Gudyn, Tomasz Ziajkowski (Mazowieckie)
Techniczny: Szymon Marciniak
Delegat: Marek Najder
Obserwator: - Janusz Hańderek
Widzów - 3000
Statystyki |
Piast Gliwice |
Arka Gdynia |
Strzaly celne - 3 (plus 1 gol)
Strzaly niecelne - 4
Slupki, poprzeczki - 0
Rzuty rożne - 4
Rzuty wolne - 15
Spalone - 3
|
Strzaly celne - 2 (+2 gole)
Strzaly niecelne - 5
Slupki, poprzeczki - 0
Rzuty rożne - 2
Rzuty wolne - 17
Spalone - 2 |
Żółte kartki
72 min - Widuch
|
Żółte kartki
|
RELACJA LIVE
0 min – Mecz zaczynają gospodarze, czyli Piast
2 min – Pierwsi atakujemy, stwarzamy groźną sytuację, ale niestety nie zakończona strzałem
5 min – Goście nieco się otrząsnęli i aprobują konstruować akcję zaczepną
6 min – Akcja Kaszowskiego z Koczonem, jest dośrodkowanie , Kukulski nie zdołał jednak dojść do piłki, a szkoda, bo był kilka metrów przed bramką
10 min – Wyrównał nam się mecz, na razie bez fajerwerków, Piast uważnie w defensywie
15 min - Kwadrans gry za nami, bramek brak, Prędota w tym czasie szarżował na bramkę Arki, ale został zatrzymany przez obrońców
18 min – Teraz lekka przewaga Arki, nie stwarzają jednak portowcy bramkowej sytuacji
21 min – Akcja gości, Ława dośrodkowywał w pole karne, wychodzi Kasprzik i przechwytuje piłkę
22 min – Rzut wolny dla Arki, Przytuła posyła piłkę w pole karne, czyści Banaś
25 min – Nie wiele piszemy, bo też nie wiele się dzieje na murawie. Obydwa zespoły koncentrują się przede wszystkim na tym, aby nie stracić gola
29 min – Przedarli się goście w pole karne, nie doszło jednak do podania otwierającego drogę do bramki
30 min - Pierwszy róg dla Piasta wywalczył Koczon. Róg egzekwował Muszalik, Witkowski - wybija piłkę
32 min – Prędota próbował przelobować Witkowskiego, piłka ląduje na siatce jednak, a nie w niej
34 min – Błąd Prędoty, który traci piłkę na własnej połowie i bardzo groźnie było w polu karnym Piasta, na szczęście wyjaśniamy sytuację wybiciem piłki
36 min - Ładne przejecie piłki przez Michniewicza, który poszedł do przodu stwarzając zagrożenie pod bramką Arki, tyle, że strata i poszła klasyczna kontra po której Wachowicz wyłożył piłkę Zakrzewskiemu, a ten będąc sam na sam pokonuje Kasprzika. Tracimy pierwszego gola w Ekstraklasie.
39 min – Karwan do Zakrzewskiego, a ten skutecznie zamyka i 0:2, buuuuu
42 min – Wrobel zmienia Kukulskiego, Prędota poszedł na lewą pomoc w tej sytuacji
Koniec pierwszej polowy, niestety przegranej wyraźnie przez Piasta
Krzysztof Kukulski doznał kontuzji i to było przyczyną, że musiała nastąpić zmiana.
Przed nami druga połowa. W jednej z przedmeczowych wypowiedzi Marek Wleciałowski mówił, że trzeba poprawić grę w defensywie, mimo że Piast bramek nie tracił. Przed nami 45 min nadziei na odrobienie strat
47 min – Rzut wolny dla Piasta, miękka wrzutka w pole karne, ale zawodnik gości wybija na róg. Nie dochodzi nikt do dośrodkowania.
49 min – Kolejny rzut wolny dla Piasta, tym razem jest okazja na bezpośredni strzał, uderza Sedlacek i pudło
50 min – Fantastyczne uderzenie Wróbla z dystansu, piłka w górny róg , Witkowskie bez szans, już tylko jedna bramka straty
55 min – Jest rzut wolny dla Piasta, Sedlacek wbija piłkę w pole karne, ta ląduje jednak w rękach Witkowskiego
58 min - Po tym golu chyba wróciła wiara w dobry wynik, wierzą i kibice i piłkarze Piasta , którzy teraz są stroną przeważającą
60 min - Idealna sytuacja dla Piasta. Folc jest sam na sam, może zapytać Witkowskiego w który róg mu strzelić, a tymczasem trafia w jego rękę. Mógł być bohaterem meczu, ale jeszcze nie koniec
65 min – Arka odzyskuje inicjatywę, niewykorzystana sytuacja Folca chyba zdeprymowała jego kolegów
68 min – Zmian w zespole Piasta, Bojarski wchodzi za Prędotę
72 min – Żółta kartka dla Widucha
74 min – Kaszowski w polu karnym wygrywa pojedynek jeden na jeden , zagrywa do Wróbla, ten jednak blokowany przy próbie strzału, szkoda
75 min – Muszalik próbuje uderzać, nie wychodzi mu to jednak
77 min – Sedlacek z wolego posyła piłkę w pole karne, najwyżej skacze Banaś, strzela, wprost w ręce Witkowskiego
80 min – Boisko opuszcza strzelec dwóch goli, Zakrzewski, a za niego wchodzi Nawrocik
82 min – Gdynianie nie będą już kombinować tylko czynić wszystko, by dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego
83 min – Jest róg dla Piasta, teraz, albo nigdy. Sedlacek go bije, ale nie dopuszczają goście do oddania strzału
86 min – Schodzi Ława, wchodzi Trytko
89 min – Arka przeprowadza jedną z ostatnich akcji, Nawrocik zagrywał do Wachowicza, dobrze jednak interweniują obrońcy
Koniec meczu, niestety Piast doznaje pierwszej porażki w Ekstraklasie
|