Untitled Document

Co słychać u naszych rywali
Dział prowadzi Wojtek Kurnik

Na 2 tygodnie przed wznowieniem rozgrywek o mistrzostwo drugiej ligi krystalizują się już kadry zespołów mających pierwszoligowe aspiracje. Minione 10 dni przebiegało bez większych niespodzianek. Lechia Gdańsk zdecydowała się uzupełnić szeregi obronne wypożyczając z Lecha Poznań Tomasza Midzierskiego, który najbliższe pół roku spędzi w Gdańsku. Zawodnik przebywał z zespołem na zgrupowaniu w Turcji.
Potwierdziły się obawy kibiców Śląska dotyczące ich ulubieńca Radosława Janukiewicza. Zawodnik podpisał 4 letni kontrakt z greckim pierwszoligowcem Skodą Xanthi. Umowa wejdzie w życie 1 lipca 2008 roku, a przez najbliższe pół roku zawodnik będzie grał na wypożyczeniu w Zagłębiu Lubin. Decyzja działaczy wrocławskiego klubu wydaje się niezrozumiała wobec perspektywy walki o awans. Śląsk za półroczne wypożyczenie nie otrzymał astronomicznej kwoty, a stracił pewny punkt zespołu. Ryszard Tarasiewicz liczy, że pozyskany z Jagielloni Białystok Andrzej Olszewski szybko zapełni lukę po odejściu Janukiewicza. Trener zespołu z Oporowskiej zdecydował się również na wypożyczenie z Górnika Zabrze, testowanego w ostatnim czasie Adama Marciniaka. Młody obrońca ma zastąpić przechodzącego długą rehabilitacje kapitana Śląska Dariusza Sztylki. Działacze z Wrocławia długo negocjowali podpisanie kontraktu doświadczonego napastnika Piotra Kluzka. Ostatecznie zawodnik podpisał roczną umowę i swoim doświadczeniem zbieranym przez ostatnie lata na Greckich, Cypryjskich i Austriackich boiskach będzie wspierał napastników Śląska.
Dosyć ciekawa jest polityka transferowa prowadzona w tym okienku przez Gdyńską Arkę. Zespół walczący o powrót do ekstraklasy nie stracił żadnego z podstawowych zawodników, ale nie pozyskał tej zimy nikogo. Wojciech Stawowy liczy pewnie, że zgrana od dłuższego czasu drużyna będzie skuteczniej rywalizowała o awans od Wisły Płock, która wymieniła tej zimy połowę drużyny. Nafciarze, co prawda skończyli ofensywę transferową, ale czy nowi zawodnicy zdążą przed marcem wkomponować się w zespół?
Dosyć ciasno zrobiło się w ataku Polonii Warszawa po przyjściu Grzegorza Piechny. Trener Dariusz Wdowczyk, zdecydował się wystawić na listę transferową Marcina Tataja, który w rundzie jesiennej w 11 meczach nie zdołał zdobyć żadnej bramki. Po wcześniejszym odejściu Sebastiana Olszara, to kolejny czytelny dowód, że trener Czarnych Koszul zamierza na wiosnę powierzyć strzelanie bramek doświadczonym Gilewiczowi i Piechni. Na liście transferowej znalazł się również obrońca Jacek Broniewicz, który wobec przyjścia Krzysztofa Kazimierczaka nie będzie miał większych szans na regularne granie w pierwszej jedenastce. Najciekawsza jednak jest chyba rywalizacja o bluzę z numerem 1 w Polonii Warszawa. Radosław Majdan powiedział, że miejsca w składzie za darmo nie odda, a Liberda, który zdecydował się na powrót z Szkocji chyba nie po to, aby grzać ławę. Kto będzie strzegł bramki Czarnych Koszul dowiemy się dopiero 8 marca, kiedy warszawianie inaugurują wiosnę wyjazdowym meczem z Łomżą.

Miniony tydzień w kadrach zespołów naszych rywali nie przyniósł zaskakujących zmian. Ofensywę transferową prowadzi w dalszym ciągu Wisła Płock. W zeszłym tygodniu półtoraroczny kontrakt z Nafciarzami podpisał były obrońca Górnika Zabrze: Sławomir Jarczyk. Będzie on razem z Jackiem Wiśniewskim (8 sezonów w Górniku) tworzył parę stoperów. Trener Leszek Ojrzyński sprowadził już w tym okienku transferowym 11 nowych zawodników, w związku, z czym kadra pierwszej drużyny Wisły będzie się na wiosnę znacznie różniła od tej, która jesienią zdobyła 29 punktów. Czy trener Płocczan zdąży poukładać nowy zespół przed początkiem marca?
Inaczej sprawa wygląda w Śląsku Wrocław, który spokojnie przygotowuje się do rundy wiosennej. Drużyna wróciła już z Zieleńca gdzie miała pierwszy obóz i trenuje na własnych obiektach. Z zespołem trenuje młody obrońca Górnika Zabrze Adam Marciniak. Jeżeli jego umiejętności przypadną do gustu Ryszardowi Tarasiewiczowi, zawodnik zostanie wypożyczony. Wrocławscy kibice niepokoją się informacjami o odejściu ich ulubieńca Radosława Janukiewicza, który przebywa na testach w GKS Bełchatów. Działacza Śląska jednak doskonale wiedzą, że jeżeli chcą coś zarobić na utalentowanym bramkarzu, to muszą go sprzedać jeszcze w tym okienku transferowym, gdyż w czerwcu piłkarzowi kończy się kontrakt. W Bełchatowie jak wiemy jest nasz były golkiper - Krzysztof Kozik. Co „Kozinio” będzie robił , gdy dołączy tam jeszcze jeden zawodnik na tą pozycję. Może zdecyduje się na powrót do Piasta ?
Więcej w dziale rozgrywki/u naszych rywali
Do Turcji jednym samolotem razem z piłkarzami Jagielloni udała się drużyna Polonii Warszawa. Z zespołem do Side nie poleciał Jacek Moryc, który jest kontuzjowany, i będzie przechodził rehabilitację na Warszawskich obiektach. W planach Dariusz Wdowczyk ma rozegranie sześciu sparingów z zespołami: Łokomotiw Płowdiw (Bułgaria), Tawrija Symferopol (Ukraina), Naftowyk Ochtyrka (Ukraina), Sibir Nowosybirsk (Rosja), Żetysu Tałdykorgan (Kazachstan), Metałurh Donieck (Ukraina). Trener Czarnych Koszul cieszy się, że zespół będzie miał okazje trenować i rozgrywać mecze kontrolne na boiskach trawiastych. Drużyna w Turcji będzie dalej pracowała nad szybkością i siłą, jednak kluczowym elementem treningu będzie taktyka.
Arka Gdynia przebywa na pierwszym zgrupowaniu w Turcji gdzie trenuje na trawiastych boiskach. Trener Wojciech Stawowy zadowolony jest z aury, która do tej pory pozwala na wykonanie założonych na pierwsze zgrupowanie planów. Portowcy rozegrali do tej pory w Turcji dwa sparingi, z których pierwszy wygrali 1-0 z Argeş Piteszti, a drugi przegrali 0-2 z mistrzem Gruzji Dinamo Tbilisi. Trener Gdynian porażkę tłumaczył brakiem czucia piłki jego podopiecznych, które jest normalne na tym etapie przygotowań.
Lechia Gdańsk trenuje na własnych obiektach. Z zespołem kontrakt podpisał testowany na zgrupowaniu w Kołobrzegu Łukasz Trałka. Nie udało się za to przekonać Dariusza Kubickiego do swoich walorów przez Kamila Króla, który już opuścił klub i dalej szuka klubu.
Zimowe przygotowania wkraczają w kluczowy moment. Po ciężkim styczniu, kiedy większość drużyn trenowała nad siłą i wytrzymałością, nadszedł luty, który charakteryzuje się pracą nad taktyką i dużą ilością sparingów. Doskonałe warunki atmosferyczne, jakie panują tej zimy w Polsce pozwalają trenować i rozgrywać mecze kontrolne na trawiastych boiskach. Luty to również okres domykania się kadr zespołów i przeprowadzania ostatnich transferów, o których będziemy Was informowali na bieżąco.

W czasie, kiedy większość z nas zastanawia się jak wpłyną degradacje Widzewa i Zagłębia na ilość miejsc w drugiej lidze premiowanych awansem do Orange Ekstraklasy, większość drużyn drugoligowych ma za sobą już jedną trzecią okresu przygotowawczego. W ostatnim tygodniu nie odnotowaliśmy znaczących wzmocnień naszych rywali, ale mając świadomość, że okienko transferowe zamyka się dopiero 29 lutego, możemy spodziewać się jeszcze istotnych przetasowań w kadrach zespołów zaplecza Ekstraklasy. Z drużyną Lechii Gdańsk trenuje Kamil Król, który wyjechał z zespołem na obóz do Kołobrzegu. Jeżeli przekona Dariusza Kubickiego do swoich umiejętności i podpisze kontrakt, będzie to jego pierwszy klub od ponad pół roku, kiedy to rozstał się po nieudanej przygodzie z Brescią. Śląsk, Lechia i Polonia przebywają podobnie jak Piast na swoich pierwszych zgrupowaniach, pracując nad siłą i wytrzymałością. Na swój drugi obóz zdążyła już wyjechać Arka Gdynia, która od niedzieli przebywa w pięciogwiazdkowym hotelu w Turcji gdzie trenuje dwa razy dziennie. Znani są już sparingpartnerzy, z którymi gdynianinie zmierzą się na tureckim zgrupowaniu. Są to Dinamo Tbilisi, Argeş Piteszti i Amkarem Perm. Odmienny charakter przygotowań, jaki wybrali trenerzy, można zaobserwować chocby po sparingach. Lechia Gdańsk zdążyła już rozegrać pięć takich gier, a Śląsk Wrocław i Arka Gdynia swoje pierwsze mecze kontrolne mają jeszcze przed sobą.