<%@LANGUAGE="VBSCRIPT" CODEPAGE="28592"%> Untitled Document

 

Puchar Polski na szczeblu podokręgu
Sezon 2006/07

Puchar Polski - podokręg Zabrze.
Knurów - 11.04.2007 r. g. 16:00
Concordia Knurów - Piast Gliwice - 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 - 13` Spórna, 2:0 - 78` Szymura, 3:0 - 88` Szymura
Józef Dankowski jak zobaczył skład wyjściowy rezerw Piasta pokręcił tylko głową. W wyjściowej jedenastce znalazło się bowiem aż 7 graczy z szerokiej kadry pierwszego zespołu. Szkoleniowiec Concordii natomiast na ławce rezerwowej miał tylko jednego zawodnika z pola. Jak się jednak okazało, wystarczyło to , by pokonać faworyzowanego Piasta i awansować do finału PP na szczeblu podokręgu.
Pierwszą, bramkową sytuację w tym meczu stworzyli goście. W 3 min Zajączkowski uderzył z rzutu wolnego zza linii bocznej pola karnego, ale bramkarz Concordii wypiąstkował piłkę. Zaraz potem Filipowicz strzelił obok słupka. W 8 min gospodarze pokazali, że nie zamierzają się tylko bronić. Po dość długo konstruowanej akcji celnie strzelał Salwa, jednak Humerski bez większych problemów to obronił. Zaraz potem gliwiczanie przeprowadzili kontrę po której Świątek idealnie wręcz wyłożył piłkę Weseckiemu, ten jednak zamiast po prostu skierować piłkę do bramki, próbował efektownie zdobyć gola i skończyło się na tym, że z 5 metrów trafił w poprzeczkę. W 13 min z boku pola karnego rzut wolny wykonywał Pilc, Humerski na 4 metrze minął się z piłką, dopadł do niej Spórna i z kilku metrów, ku radości miejscowych kibiców umieścił piłkę w siatce. Goście rzucili się do odrabiania strat. W 19 min Filipowicz próbował zaskoczyć Rafała Krzyśka z rzutu wolnego, z 25 metrów, ale piłka przeszła tuż nad poprzeczką. Zaraz potem z powodu kontuzji boisko przed czasem musiał opuścić Kołsut. W 23 min po błędzie Zajączkowskiego, który zbyt lekko podawał do własnego bramkarza, knurowianie byli blisko podwyższenia wyniku. Przewaga Piasta w ostatnim kwadransie pierwszej połowy nie podlegała dyskusji, tyle, że jedynym efektem były rzuty rożne i wolne.
Drugą połowę goście rozpoczęli z trzema zmianami, ale niewiele to pomogło. W 51 min jednak nadarzyła się okazja do wyrównania i to najlepsza jaka może się trafić. Po akcji Janczarka, Pilc zagrał ręką w polu karnym, za co arbiter podyktował jedenastkę. Krzyśka próbował pokonać Młocek, ale uderzył zbyt lekko i bramkarz Concordii odbił piłkę przed siebie, niefortunny strzelec jeszcze miał szansę na dobitkę, ale z 5 metrów trafił w poprzeczkę. Tak fatalnie wykonanego karnego dawno już nie widzieliśmy. W 56 min Zachariasz po rzucie rożnym trafił w poprzeczkę. Po kwadransie gra się nie tylko wyrównała, ale podopieczni Józefa Dankowskiego poczynali sobie coraz lepiej i zaczęli wyprowadzając coraz groźniejsze akcje. W 78 min, po klasycznej kontrze Szymura znalazł się w sytuacji sam na sam i nie zmarnował tej okazji, praktycznie przesądzając o losach tego spotkania. W 88 min gliwiczan dobił ten sam zawodnik, głową wykańczając akcję przeprowadzoną prawą stroną.
Józef Dankowski z podniesioną głową opuszczał boisko, bo jego zawodnicy pokazali, że nawet w meczach bez znaczenia można się zmobilizować i zagrać dla kibiców. W przypadku Piasta wynik ten trudno nazwać inaczej niż kompromitacją,. Wprawdzie Concordia przewodzi w V lidze, ale mając w składzie zawodników kandydujących do gry w pierwszym składzie przegrać aż 0:3 to po prostu wstyd. Niedawnych juniorów można jeszcze próbować usprawiedliwiać brakiem ogrania i umiejętności, ale od graczy pierwszego zespołu, którzy przecież są zawodowcami, można i należy wymagać więcej niż tylko obecności na murawie, nawet w takich meczach.
Piast: Maciej Humerski – Marcin Rogalski, Adam Jakubanes, Dawid Młocek, Paweł Zajączkowski – Michał Filipowicz (46 Dawid Wiejowski), Rafał Kołsut (21` Adrian Bok) Łukasz Krzycki (46` Rafał Zachariasz), Maciej Mizgajski – Łukasz Wesecki (46` Łukasz Janczarek), Adrian Świątek
Żółta kartka: 39 Krzycki
Trener: Dawid Cholewa. Kierownik drużyny – Roman Markiewicz
Concordia: Rafał Krzyśka – Łukasz Pilc, Andrzej Hanak, Paweł Fojcik, Piotr Karwowski – Marcin Salwa, Marcin Smętek, Łukasz Sendlewski, Łukasz Spórna, Dariusz Oleś, Łukasz Szymura
Trener – Józef Dankowski
Żółte kartki: 37` Sendlewski, 71` Hanak
Sędziowali: Marek Serwaczak – Marcin Bąk, Marek Król

W drugim półfinale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Carbo Gliwice przegrało u siebie po dogrywce z ŁTS Łabędy 3:4. W regulaminowym czasie gry wynik był 3:3. Tym samym w finale, który zostanie rozegrany 25 kwietnia w Wielowsi o g. 16:30 zmierzą się Concordia Knurów z ŁTS Łabędy

Gliwice, ul. Robotnicza. 27.03.2007 r. g. 15:30 (ćwierćfinał)
Piast II Gliwice - Walka Makoszowy (Zabrze) 1:0 (0:0)

Bramka: 52 min AdrianŚwiątek
W ćwierćfinałowym meczu o Puchar Polski na szczeblu podokręgu rezerwy gliwickiego Piasta pokonały Walkę Makoszowy 1:0. Bramkę, która dała gliwiczanom awans do półfinałów tych rozgrywek w 52 min zdobył Adrian Świątek.

Pierwszy gol Świątka

Teoretycznie faworytem tej konfrontacji byli zabrzanie, którzy na co dzień występują w III lidze. Jeden rzut oka na skład rezerw Piasta wystarczy jednak, aby zmienić zdanie. W wyjściowej jedenastce w zespole gospodarzy znalazło się bowiem aż 8 graczy, którzy są w szerokiej kadrze pierwszego zespołu. Trzech z nich natomiast: Świątek Janczarek i Kukulski to piłkarze którzy w tym sezonie zaliczyli już występy w II lidze. Na ławce trenerskiej tez zasiadł szkoleniowiec z pierwszej drużyny, asystent Bogusława Pietrzaka - Robert Orłowski. Dlatego też od początku gra była wyrównana, a momentami nawet ze wskazaniem na gliwicką jedenastkę. Pierwszy odnotowania strzał w tym meczu oddali zabrzanie. W 7 min uderzenie Kindzielnika obronił Humerski. W 10 min Janczarek przymierzył celnie, ale zbyt lekko by zaskoczyć doświadczonego Piechotę. W 21 min Świątek miał pierwszą, bardzo dobrą okazję do zmiany ;wyniku, ale przestrzelił z 8 metrów. W końcówce tej połowy dwukrotnie bramce Humerskiego zagrozili goście, jednak bez efektu bramkowego.
7 min po zmianie stron rozstrzygnęły się losy tego meczu i tym samym awansu do półfinału. Bardzo dobre podanie Waniczka otworzyło drogę do bramki Światkowi. Były napastnik pierwszoligowego ŁKS jeszcze zdołał ośmieszyć Piechotę i skierować piłkę do pustej bramki. W 62 min Janczarek nie wykorzystał sytuacji sam na sam (podawał Krzycki). Pięć minut później natomiast po rzucie wolnym , z około 18 metrów Kukulski trafił w słupek. Ostatni kwadrans należał już do podopiecznych Marka Mandli, którzy wprawdzie ambitnie dążyli do wyrównania, ale tylko raz stworzyli klarowną sytuację do zdobycia gola. W 78 min po centrze z rogu z kilku metrów głową strzelał Rzepka, refleksem jednak popisał się Humerski, łapiąc piłkę na linii bramkowej. W samej końcówce gospodarze przeprowadzili kilka kontr, które mogły się zakończyć strzeleniem bramki, gdyby było więcej determinacji. Walka jednak jest już za burtą, a rezerwy Piasta grają dalej.
Piast: Maciej Humerski - Kamil Waniczek (89 Dawid Wiejowski), Jacek Kęsik, Marcin Rogalski, Paweł Zajączkowski, Rafał Kołsut (89` Rafał Zachariasz), Maciej Mizgajski, Łukasz Krzycki, Krzysztof Kukulski.- Łukasz Janczarek, Adrian Świątek (75` Patryk Flieger)
Trener - Robert Orłowski, Kierownik drużyny - Roman Markiewicz
Walka: Daniel Piechota - Damian Baron, Marcin Staniek, Przemysław Gałecki, Tomasz Rzepka, Łukasz Gröhlich, Marek Maj, Mariusz Zawadzki, Rafał Wawrzyńczok, Mateusz Markiewicz (46` Mirosław Wania), Marek Kondzielnik
Żółte kartki: Rzepka, Wanai, Staniek
Trener - Marek Mandla
Sędziowali: Jan Złotek - Tomasz Iwanicki, Gerard Rusin (Zabrze)
Widzów - 80

25.11.2006 .g 11:00. - Przezchlebie
Start Przezchlebie - Piast II Gliwice - 1:4 (0:2)

Bramki: 27` 44` 67` - Flieger, 50 - Sienkiewicz, 79` Krupa
Bez większych problemów do następnej rundy pucharu Polski na szczeblu podokręgu awansowały rezerwy Gliwickiego Piasta. Podopieczni Dawida Cholewy pokonali w meczu wyjazdowym "B" klasowy Start Przechlebie. Wyniki mógłby być nawet dwucyfrowy, ale skończyło się na 4:1. Najlepszym zawodnikiem tego spotkania został Patryk Flieger, strzelec, strzelec trzech goli. Wszystkie bramki padły z akcji. W następnej rundzie już na pewno poprzeczka powędruje wyżej, gdyż tam już czekają drużyny z IV ligi.
Piast: Kamil Młocek - Adam Jakubanes, Dawid Młocek, Tomasz Szymura, Kamil Waniczek (65` Krzysztof Drobionka), Dariusz Sawicki, Rafał Kołsut (26 Wojciech Sienkiewicz), Adrian Bok, Dawid Wiejowski, Patryk Flieger, Rafał Zachariasz
W rezerwie pozostali: Dariusz Borzęcki, Jacek Kęsik, Bartłomiej Szwed,
Start: Start: Robert Piernikarczyk - Piotr Świerzy. Jacek Rode, Łukasz Sobel, Michał Janik - Robert Krupa, Andrzej Kwieciszewski, Tomasz Pompa - Mateusz Janik - Sebastian Plok, Sebastian Wojtyło
Zagrali też: Artur Lubicki, Waldemar Janik , Daniel Gorlicki
Trener -Andrzej Skoludek
Sędziowali Konieczny Jacek, Woźniak Robert, Antczak Piotr (Zabrze)

 

Puchar Polski na szczeblu podokręgu - II runda
13.09.2006 r. Kleszczów godz. 16:00
Start Kleszczów - Piast II Gliwice 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 - 40` Łukasz Janczarek, 0:2 - 72` Adrian Bok
Rezerwy po dość zaciętym meczy pokonały B klasowy Start Kleszczów i przeszły do następnej rundy Pucharu Polski na szczeblu podokręgu. Nie mamy nic przeciwko temu, aby wtorkowy mecz pierwszego zespołu zakończył się takim samym rezultatem.
Piast: Kamil Młocek - Kamil Waniczek, Jacek Kęsik (60 Tomasz Szymura). Robert Wierdak, Tomasz Krafczyk - Dariusz Sawicki, Rafał Kołsut, Patryk Flieger, Dawid Wiejowski - Mariusz Błachut (46`Rafał Zachariasz), Łukasz Janczarek (46 `Adrian Bok)
Start: Arkadiusz Popow - Konrad Brzeziński, Kamil Ziomkowski, Mariusz Smolka, Przemysław Wilk, Sebastian Wójcik, Andrzej Grochla, Filip Dudziak, Paweł Majchrzak, Marek Wyleżoł, Piotr Guła Trener - Krzysztof Giel