Sparingi - zima 2005

19.03.2005 r. Chorzów godz. 10:30
Piast
(pomarańczowi) – Piast (niebiescy) 1:1 (1:1)

Z tygodniowym poślizgiem rozpoczną rundę rewanżową piłkarze II ligi. Nie wszystkie jednak zespoły wybiegną w ten weekend na boiska. W gronie drużyn, które zainaugurują rozgrywki z prawie dwutygodniowym opóźnieniem jest Piast Gliwice. W sobotę o 9:30 na sztucznie murawie Stadionu Śląskiego w Chorzowie gliwiczanie rozegrali gierkę wewnętrzną, która miała dać szkoleniowcom Piasta ostateczną odpowiedź, kto wybiegnie w wyjściowej jedenastce przeciwko Zagłębiu. Jacek Zieliński podzielił drużynę na dwa zespoły. Nie trudno się zorientować, że w pomarańczowych koszulkach biegali kandydaci do pierwszego składu. Początek tego meczu jednak należał do niebieskich. Dodatkowo już w 8 min z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Kukulski. W 10 min drużyna niebieskich objęła prowadzenie. Z lewej strony dośrodkowywał Żyrkowski, a ładnym strzałem głową popisał się Wysogląd. Pomarańczowi próbowali odrobić starty, ale sztuka ta dopiero im się udała tuż przed końcem pierwszej połowy. Lewą stroną poszedł Zadylak, wpadł w pole karne, wyłożył piłkę do Wróbla, i napastnik pomarańczowych płaskim strzałem wyrównał stan pojedynku.
W drugiej połowie optyczną przewagę mieli pomarańczowi, ale dwukrotnie Gorczyca popisywał się świetnymi interwencjami. W zespole niebieskich w tej odsłonie najgroźniejszy był Pałkus, który w przerwie zmienił barwy. Najlepszą okazję jednak do zmiany wyniku miał Wysogląd. Piotrek był sam na sam z Kozikiem, ale strzelił prosto w niego.
„Ważne, że znów mogliśmy pograć na zielonym boisku, bo tego nam najbardziej brakuje. Mamy jeszcze 4 dni na taktyczne treningi , mam nadzieję, że będą się one odbywać już na normalnych, trawiastych boiskach. Czekamy z niecierpliwością na ten pierwszy mecz. Chcemy wreszcie zagrać o punkty. Po tym zwariowanym okresie przygotowawczym mecz z Sosnowcem będzie wielką niewiadomą. Zagłębie gra u siebie i teoretycznie ma zawodników z wyższej półki. Mimo to pojedziemy do Sosnowca powalczyć o 3 punkty.” Po sparingu dla strony Piasta powiedział Jacek Zieliński
Piast (pomarańczowi): Kozik - Michniewicz, Piekarski, Bednarz, Zadylak - Podgórski, Gamla, Sierka, Pałkus (36` Żyrkowski) - Wróbel, Kukulski (8` Sikora)
Piast
: (niebiescy) - Gorczyca - Kędziora, Szmatiuk, Kaszowski, Karwan, Żyrkowski (36` Pałkus) Kupis, Taraszkiewicz, Segovia, Sikora (8`` Dąbrowski), Wysogląd.
Sedziował - Jan Furlepa

Chorzów – 15.03.2005 r. godz. 18:30
Piast
Gliwice - Górnik Jastrzębie 0:0

Po kilku podejściach wreszcie udało się drużynie Piasta rozegrać mecz kontrolny. We wtorek wieczorem, przy sztucznym oświetleniu na bocznym boisku Stadionu Śląskiego gliwiczanie zmierzyli się z zespołem prowadzonym przez byłego trenera i zawodnika Piasta – Krzysztofa Zagórskiego – GKS Jastrzębie. Pierwszą, bramkową sytuację w tej połowie stworzyli górnicy, ale od 10 min inicjatywę przejęli podopieczni Jacka Zielińskiego. Wtedy to właśnie, po świetnym zagraniu Michniewicza sam na sam z bramkarzem z Jastrzębia był Wróbel, napastnik Piasta strzelił wprawdzie mocno, ale prosto w ręce Piotra Pasia. Kilka minut później Kukulski trafił w boczną siatkę. W 35 min, po rzucie rożnym wykonywanym z prawej strony boiska Gamla minimalnie przestrzelił. To nie były jedyne okazje do zdobycia goli w tej odsłonie, zabrakło jednak precyzji w wykończaniu akcji. W drugiej połowie szkoleniowcy Piasta wystawili zupełnie inną drużynę. Gra się wyrównała, ale bliżej przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść byli zawodnicy z Jastrzębia. Dwukrotnie kapitalnymi interwencjami popisywał się Gorczyca. „Cieszyć się należy z tego, że wreszcie udało się rozegrać nam sparing w miarę normalnych warunkach. Moim zawodnikom brakuje treningów na właśnie takim terenie. Jestem zadowolony z gry obrońców. Tracimy bardzo mało bramek, co świadczy, że z defensywą jest wszystko w porządku. Gorzej jest w ataku, W meczu z Rakowem mieliśmy mnóstwo okazji, z czego wykorzystaliśmy tylko dwie, dziś też stwarzaliśmy sytuacje, ale nic nie wpadło do siatki”. Po meczu mówił Jacek Zieliński – trener Piasta.
Piast: Kozik (46. Gorczyca) - Michniewicz (46. Kaszowski), Piekarski (46. Bednarz), Karwan, Zadylak (46. Kupis) - Podgórski (46. Segovia), Gamla (46. Kędziora), Sierka (46. Taraszkiewicz), Pałkus (46. Żyrkowski) - Wróbel (46. Sikora), Kukulski (46. Uss)
Górnik
Jastrzębie: I połowa: Paś – Wrześniak, Staniek, Ciemięga, Grabowski – Pilorz, Hajduczek, Ćmich, Żukowski – Żbikowski, Vejlović
W II połowie zagrali: Szalbierski, Miśkowiec, Piksa, Adaszek, Szary, Miąsko, Małkowski

Gliwice. ul. Okrzei - 02.03.2005 r. godz. 12:00
Piast
Gliwice – Raków Częstochowa 2:1 (1:1)

Bramki: 0:1 - Popko 10min , 1:1 - Wróbel 37 min, 2:1 - Sikora 75 min
Zwycięstwo nad liderem IV ligi choć odniesione różnicą tylko jednej bramki przyszło stosunkowo łatwo. Przez większość czasu przy piłce pozostawali piłkarze Piasta. Goście nastawili się na obronę i grę z kontry, i to właśnie po takiej akcji objęli prowadzenie, kiedy to oko w oko z Gorczycą stanął Popko. W 37 min Wróbel popisał się indywidualną akcją. Najpierw zamieszał obrońcami, a potem mocnym strzałem z 12 metrów nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi z Częstochowy. Jeszcze przed przerwą na 2:1 mógł podwyższyć Kukulski, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Dalej atakował Piast, a częstochowianie się bronili. Wreszcie w 75 min Podgórski przerzucił piłkę ponad bramkarzem Rakowa, dopadł do niej Sikora i z kilku metrów wpakował ją do siatki ustalając wynik meczu.
W niedzielę podopieczni Jacka Zielińskiego rozegrają ostatni już mecz kontrolny. Przeciwnikiem niebiesko-czerwonych będzie Cracovia. Pierwotnie spotkanie to miało się odbyć w Chorzowie, ale ostatnio pojawiła się koncepcja, aby rozegrać sparing w Czechach.

Piast: Gorczyca (46` Kozik), Michniewicz (65 Kaszowski - powrotna), Piekarski (46` Karwan), Szmatiuk, Zadylak (46` Kupis), Kaszowski (46` Podgórski), Gamla, Sierka (46` Taraszkiewicz), Żyrkowski (46` Palkus), Kukulski 46 Sikora) Wróbel (65 Segovia)
Raków
: Cyruliński, Lechowski, Jankowski, Kowalczyk, Żebrowski, Kołaczyk, Lesik, Bański, Masłoń, Malinowski, Popko
W drugiej połowie weszli: Siwy, Masztalerz, Przybylski, Lisowski, Bielecki, Gliński, Mazur, Ojczyk
Sędzia - Marek Kowal

Chorzów – Stadion Śląski (boczne boisko) – 25.02.2005 r. godz. 12:00
Ruch
Radzionków – Piast Gliwice 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 - 26` Galeja, 2:0 – 45` Giełza
W pierwszym meczu kontrolnym po powrocie z Niemiec piłkarze Piasta zmierzyli się ze trzecią drużyna , III ligi – Ruchem Radzionków. Mimo że z Gliwic do Radzionkowa nie jest daleko, kierownicy obydwu zespołów postanowili, aby rozegrać ten mecz na bocznej płycie Stadionu Śląskiego, bowiem pokryta jest ona sztuczną trawą, co miało dać gwarancję gry w miarę normalnych warunkach. Pogoda jednak lubi płatać figle, na godzinę przed rozpoczęciem spotkania spadło kilkanaście centymetrów śniegu i o grze na normalnej nawierzchni można było zapomnieć. Pierwsza połowa to najsłabsze 45 min w wykonaniu Piasta w tym roku. Gliwiczanie wprawdzie stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale po kolei marnowali je Pogórski, Wróbel i Kukulski. Zresztą szwankował nie tylko napad, zarówno w pomocy jak i w defensywie też nie wyglądało to najlepiej. Jacek Zieliński po meczu podkreślał jednak, że w tak trudnych warunkach lepiej gra się zespołom, które preferują futbol siłowy, oparty na bieganie, a nie na technice. Najwięcej pracy w tej odsłonie miał bramkarz Piasta, który kilkakrotnie ratował swoją drużynę przed utratą goli, w 26 min jednak skapitulował. Damian Galeja wykonywał rzut wolny i mimo że kąt był bardzo ostry zdołał pokonać Kozika, który zresztą ponosi winę za utratę tej bramki, bo uderzenie nie było ani mocne, ani precyzyjne. W 45 min po kolejnej kontrze Ruchu z ponad 20 metrów strzelał Galeja, Kozik zdołał odbić piłkę przed siebie, ale wprost pod nogi pozostawionego bez opieki Giełzy, który nie miał już problemów z umieszczeniem jej w siatce. W drugiej odsłonie wystąpiły prawie zupełnie inne jedenastki. Gra była wyrównana, a każda ze stron miała okazje do tego, aby zmienić wynik tej konfrontacji, jednak kolejne bramki już nie padły. W zespole Piasta testowanych było dwóch nowych zawodników: Łukasz Krzycki z GKS Tychy i Piotr Karwan z rezerw Górnika Zabrze.
„Z tej porażki tragedii nie robimy, ale wnioski trzeba wyciągnąć. Pooglądamy jeszcze raz ten mecz na video i będziemy pracować nad korekta błędów” – tak skomentował to spotkanie drugi trener Piasta – Jan Furlepa.
W sobotę o godz. 12:00 na stadionie przy ul. Okrzei drugi zespół Piasta, wzmocniony kilkoma graczami z pierwszego składu zmierzy się z drużyną prowadzoną przez Józka Dankowskiego – Przyszłością Rogów. Pierwsza drużyna natomiast kolejną grę kontrolną zagra w środę z Rakowem Częstochowa, ale jeszcze nie wiadomo gdzie.

Piast: Kozik (46` Gorczyca), Michniewicz, Szmatiuk (46` Łukasz Krzycki), Piekarski (65` Żyrkowski), Zadylak, Podgórski (46` Kaszowski), Gamla (46` Taraszkiewicz), Sierka (46` Piotr Karwan), Kupis (46` Pałkus), Wróbel (65` Wysogląd), Kukulski (46` Uss). Trenerzy: Jacek Zieliński, Jan Furlepa i Janusz Bodzioch
Ruch: Urbańczyk – Banaś, Klaczka, Mitura, Bonk - Sobala, Pajączkowski. Kałwa, GalejaGiełza, Wesecki
Po przerwie weszli: Różanka –Pogorzałek, A. Krzęciesa, Opeldus, Tokarz, Wrześniewski, Rudyk, Mosler. Trener – Jan Pietryga
Sędzia główny: Sebastian Jarzębiak, pomagali Alfred Griner, Bogdan Dudziak

20 lutego 2005, godz. 16:00 - Aurich-Middels
Sportfreunde Siegen - Piast Gliwice 0:0

W ostatnim meczu podczas obozu w Middels gliwiczanie spotkali się z wiceliderem trzeciej ligi (grupa południowa) zespołem Sportfreunde Siegen. Sparing został zakontraktowany w ostatniej chwili, gdy okazało się, że Dinamo Moskwa odwołało swój przyjazd do Niemiec, zaś zapowiedziany na piątek ligowy mecz Sportfreunde z VfR Aalen nie doszedł do skutku z powodu złych warunków atmosferycznych. Wyrównany mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Nie najlepsza pogoda spowodowała, że obie drużyny skupiły się przede wszystkim na tym, aby uniknąć kontuzji. Po tym meczu piłkarze Piasta opuścili ośrodek Middelspunkt i udali się w drogę powrotną do Gliwic, gdzie będą kontynuować przygotowania do wiosennych spotkań.
Piast: Kozik (46` Gorczyca) - Michniewicz, Piekarski (46` Kędziora), Szmatiuk, Zadylak (46` Kupis) – Kaszowski (46` Podgórski), Gamla (75` Guła), Sierka (46` Taraszkiewicz), Pałkus (46` Żyrkowski) –Wróbel (70` Dąbrowski), Kukulski (46` Uss).
Sportfreunde Siegen: (I połowa) Mašić - İslamoğlu, Stark, Ylönen, Weikl - Vujević, Németh, Dama, Nauroth - Bettenstaedt, Helmes. (II połowa) Wolff - Bäcker, Ecker, Döring, Wurm - Biccari, Neumann, Daumantas, Toborg - Schmitt, Lord.

16.02.2005, 19:30 - Esens
TuS Esens - Piast Gliwice 0:1 (0:1)

Strzelec bramki: Wojciech Dąbrowski (30 min).
W
trzeciej grze kontrolnej na zgrupowaniu w Niemczech piłkarze gliwickiego Piasta pokonali czwartoligowy Tus Essen. Spotkanie to było bardzo ciekawe, prowadzone w szybkim tempie i obydwie strony miały po kilka sytuacji na zdobycie bramek. Jedyny gol w tym spotkaniu padł w 30 min spotkania, a zdobył go najmłodszy gracz na boisku – Wojciech Dąbrowski. Zawodnik ten jest wychowankiem Piasta, ma niespełna 19 lat, jesienią grał w Śląskiej Lidze Juniorów, strzelając 20 bramek z 32 zdobytych przez cały zespól. Wystąpił w 16 meczach,. W II lidze jeszcze nie zaliczył występu, ale zagrał w Pucharze Polski przeciwko Olimpii Sztum za kadencji trenera - Wojciecha Boreckiego. Gospodarze w pierwszej połowie wykonywali rzut karny, jednak strzał Wysieckiego (zawodnik TuS) obronił Kozik.
Piast: Gorczyca – Kołsut, Szmatiuk, Kupis – Kaszowski, Taraszkiewicz, Guła, Segovia, Żyrkowski – Uss, Dąbrowski.
Weszli: Kozik, Piekarski, Pałkus, Zadylak, Podgórski, Gamla, Sierka, Kukulski, Michniewicz, Wróbel. Trener – Jacek Zieliński
TuS: Reichow - Müller (46 Meyer), Blech, Hoferichter (46 Siemens) - Stephan Dichmann (46 Cordes-Gebken), Heien (70 Schipper), Ullrichs (80` Röttgers), Mintken (72` Noack), Backhaus - Lege (46 Wysiecki), Fertwagner (46 Bacale).
Trener: Karl Rederic

13 lutego 2005, 14:30 - Bad Harzburg-Harlingerode
Braunschweiger TSV Eintracht 1895 - Piast Gliwice 1-0 (1:0)

Bramka: Martin Amedick 39
Około 800 widzów oglądało sparing pomiędzy TSV Eintracht 1895 a Piastem Gliwice. Mecz toczył się przy silnym wietrze i niskiej temperaturze, co wpłynęło na poziom gry obu zespołów. W pierwszej połowie obydwie strony stworzyły po jednej sytuacji bramkowej. W 15 min Bednarz z 5 metrów nie trafił w światło bramki. W 39 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Amedick głową skierował piłkę do siatki. W drugiej odsłonie warunki gry dyktowali gospodarze, dobrze jednak w bramce Piasta spisywał się Gorczyca, który kilkakrotnie udanie interweniował po strzałach niemieckich graczy. Trenerzy Piasta zadowoleni byli nie tylko postawy zawodników, ale i z faktu, że zarówno mecz z ST – Pauli jak i pojedynek z Eintrachtem rozgrywany był na zielonej murawie, a nie na śniegu

Piast: Kozik (46` Gorczyca) – Michniewicz (80` Kołsut), Piekarski, Bednarz (38` Szmatiuk), Zadylak (46` Pałkus - 70` Segovia), Kaszowski, Gamla (46` Kędziora), Sierka (46` Taraszkiewicz), Kupis – Wróbel (65` Guła), Kukulski (46` Uss). Trenerzy - Jacek Zieliński, Jan Furlepa i Janusz Bodzioch
Braunschweiger TSV Eintracht 1895: Thorsten Stuckmann - Torsten Sümnich, Martin Amedick, Marco Grimm, Kosta Rodrigues - Stephan Pientak, Torsten Jülich, Patrick Bick, Denni Patschinsky (64 Torsten Lieberknecht) - Ahmet Kuru (64 Lars Fuchs), Jürgen Rische (75 Dominik Jansen)

12.02.2005, 15:00 - Winsen an der Luhe
FC St. Pauli Hamburg - Piast Gliwice – 0:0

Pierwszym przeciwnikiem przebywających na zgrupowaniu w Winsen an der Luhe piłkarzy Piasta była siódma drużyna III ligi niemieckiej - FC St. Pauli Spotkanie rozgrywane było w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych przy porywistym wietrze. W pierwszej połowie przewagę mieli gliwiczanie, w drugiej części meczu gra się wyrównała. W sytuacjach bramkowych było 3:2 dla Piasta. Najlepszą zmarnował Kukulski trafiając z kilku metrów w słupek. Również Sierka i Taraszkiewicz mieli okazje do zdobycia goli. Miejscowi, szczególnie w drugiej połowie szybciej biegali od zawodników Piasta, ale trzeba wziąć pod uwagę, że obydwie drużyny są na innym etapie przygotowań. Trzecia liga niemiecka rusza już za tydzień, a polska dopiero za miesiąc.
Piast: Gorczyca - Michniewicz, Piekarski, Szmatiuk, Kupis, Podgórski, Gamla, Taraszkiewicz, Żyrkowski, Segovia ((75` Dąbrowski)), Wróbel
II połowa: Kozik – Kołsut, Kędziora, Bednarz, Zadylak – Kaszowski, Guła, Sierka, Pałkus, Kukulski, Uss
Trenerzy: Jacek Zieliński, Jan Furlepa i Janusz Bodzioch
FC St. Pauli: Achim Hollerieth – Florian Lechner (46 Heiko Ansorge), Fabio Morena (46 Andreas Mayer), Robert Palikuća (65 Hauke Brückner), Ralph Gunesch (60 Marcel Eger) – Fabian Boll, Ifet Taljević (60. Jeton Arifi), Benjamin Adrion (65 Richmar Siberie) – Morad Bounoua (60 Benjamin Olufemi Smith), Sebastian Wojcik (46 Rico Hanke), Michél Mazingu-Dinzey (46 Yusuf Akbel).
Trenerzy: Andreas Bergmann i André Trulsen

Gliwice – ul. Okrzei 05.02.2005 r.
Piast Gliwice – Odra Wodzisław 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 – 34` Sierka, 2:0 – 62` Uss, 2:1 – 87` Szary (karny)
Sparing z pierwszoligową Odra wzbudził spore zainteresowanie wśród kibiców. Mimo mrozu szczelnie otoczyli oni boczą płytę boiska przy ul. Okrzei. Nie ma się jednak co dziwić, po efektownym zwycięstwie nad Szczakowianką sympatycy Piasta liczyli na kolejną wygraną i nie zawiedli się. Przez pierwsze minuty obydwa zespoły bardziej koncentrowały się na obronie niż ataku. Dopiero w 12 min Wróbel, po indywidualnej akcji oddał celny strzał na bramkę Odry, ale dobrze ustawiony Sabela poradził sobie z tym uderzeniem. W 23 min Gamla przymierzył z ponad 25 metrów, po raz kolejny jednak golkiper Odry nie dał się zaskoczyć. Wreszcie w 34 min, po rogu wykonywanym przez Pałkusa, strzelał Sierka i zrobiło się 1:0 dla Piasta. W 37 min z rzadka zatrudniany w tej połowie Kozik pewnie obronił uderzenie z ostrego kąta Masłowskiego. Tuż przed końcem pierwszej połowy po kolejnej akcji Pałkusa przeprowadzonej lewą stroną znów było groźnie w polu karnym Odry.
W drugiej odsłonie obydwa zespoły wyszły w zupełnie innym ustawieniu, ale obraz gry się nie zmienił. Ambitnie walczący o miejsce w pierwszym skaldzie „zmiennicy” dążyli do podwyższenia wyniku i sztuka ta im się udała. W 62 min Segowia zagrał do Ussa, a ten z około 18 metrów pokonał pilnującego w drugiej połowie wodzisławskiej bramki – Pawełka. W 68 min mogło być już 3:0. W polu karnym faulowany był Ankowski, z jedenastu metrów strzelał Segowia, ale uderzył prosto w środek bramki i Pawełek złapał piłkę. Na trzy minuty przed końcem meczu Gorczyca zatrzymał nieprawidłowo w obrębie pola karnego jednego z wodzisławskich graczy. Sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Szary. .
Cieszy nie tylko zwycięstwo, ale i dobra gra obydwu jedenastek Piasta. Wprawdzie Jacek Zieliński mówił po meczu że w takich warunkach trudno jest o rzetelną ocenę, bo grając na śniegu jest więcej przypadku niż futbolu. Nie mniej jednak wygrana nad pierwszoligowym zespołem nie bierze się z przypadku. W meczu tym zabrakło Michniewicza i Kaszowskiego. Pierwszy się rozchorował, a drugi ma lekki uraz i trenuje indywidualnie.

Piast - I połowa: Kozik – Piekarski, Bednarz, Kędziora, Gamla, Zadylak, Podgórski, Pałkus, Sierka, Kukulski, Wróbel
II połowa: Gorczyca, Szmatiuk, Kędziora, Guła, Kupis, Honory. Taraszkiewicz, Żyrkowski, Segowia, Ankowski, Uss. Trenerzy: Jacek Zieliński, Jan Furlepa i Janusz Bodzioch
Odra – I połowa: Sabela – Kubisz, Woś, Dymkowski, Drzymont, Rocki, Myszor, Grzyb, Muszalik, Ziarkowski, Masłowski
II połowa: Sabela – Kryński, Szary, Cichy, Sikora, Szymiczek, Szewczuk, Zganiacz, Kokoszka Adaszek, Wieczorek Trener - Franciszek Smuda
Sędziował - Marek Kowal

Gliwice, ul. Okrzei 02.02.2004 r.
Piast Gliwice – Szczakowianka Jaworzno 4:1 (4:0)

Bramki: 1:0 – 5` Wróbel, 2:0 – 19` Wróbel, 3:0 – 37` Pałkus, 4:0 – 45` Podgórski 4:1 – 50` Solnica
Około setki widzów obserwowało efektowne zwycięstwo Piasta nad Szczakowianką. Gliwiczanom w dobrej grze nie przeszkadzało nawet to, że trzeba było biegać po topniejącym śniegu. Gra toczyła się głównie na połowie gości, a szybkie i co najważniejsze składne akcje co chwile siały zamęt pod bramką Palczewskiego. Już w 5 min w ogromnym zamieszaniu w polu karnym, Wróbel zdołał najpierw przejąć piłkę, a potem umieścić ją w siatce. W 19 min po ładnej akcji lewą stroną Kukulskiego znów Wróbel pokonał golkipera z Jaworzna. W 37 min powracający do formy Sierka uderzył z linii 16 metrów, Palczewski wypuścił piłkę z rąk, dopadł do niej Pałkus i podwyższył na 3:0. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę spotkania po centrze Pałkusa, z pierwszej piłki uderzył Podgórski, zdobywając najładniejszą bramkę meczu. Obserwatorzy podkreślali, że w tej odsłonie niebiesko-czerwoni grali tak, jakby znali się już od dawna.
W drugiej połowie trenerzy Piasta dali szansę pokazania się pozostałym zawodnikom. Zadebiutowało aż czterech kandydatów do gry w jedenastce z Okrzei, dwóch piłkarzy z Ukrainy, a w zasadzie trzech, bo Brazylijczyk Hudson da Silva Nery także ostatnie dwa sezony spędził zza wschodnią granicą. Czwartym zawodnikiem był gracz ze Sztumu – Marcin Honory. W takim ustawieniu trudno było powtórzyć wyczyn kolegów z pierwszej połowy. Jedyną bramkę w tej części gry zdobyli jaworzanie. W 50 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Chylaszka, Solnica zdobył honorowego gola. Zawodnicy z Ukrainy nie pokazali nic specjalnego i raczej szybko wrócą do domów. Brazylijczykowi i Honoremu szkoleniowcy Piasta będą się jeszcze przyglądać. Jednak przed wyjazdem na obóz do Niemiec, trenerzy chcą już ogłosić 25 osobową kadrę, która będzie bronić barw Piasta w rundzie wiosennej.

Piast:
Kozik – Michniewicz, Piekarski, Bednarz, Zadylak - Podgórski, Gamla, Sierka, Pałkus - Kukulski, Wróbel
W drugiej połowie: Gorczyca, Żyrkowski, Szmatiuk., Kędziora, Kupis, Riebko, Marcin Honory (Sztum), Ankowski, Uss, Żewaczenko, Hudson da Silva Nery (Brazylia)
Trenerzy:
Jacek Zieliński, Jan Furlepa i Janusz Bodzioch
Szczakowianka:
Palczewski, Copik, Seweryn, Chylaszak, Jaromin, Chudy, Dziwon, Benson, Daniel Onyekachi, Fojna. Trener - Janusz Białek
W drugiej połowie: Rogala, Copik, Górak, Chylaszek, Cygnar, Piegzik, Węgier, Solnica, Sunday Akanni Wasiu. Fojna, Zioło
Sędzia – Marek Kowal

Bełchatów – 29.01.2005 r. godz. 12:00
GKS
Bełchatów - Piast Gliwice 2:1 (0:0)

Bramki: 1:0 – 56` Wiechowski, 2:0 – 60` Matusiak, 2:1 – 67` Uss
Na śniegu i lodzie, a na dodatek przy ujemnej temperaturze przyszło piłkarzom Piasta rozgrywać pierwszy w tym roku sparing. W takich warunkach, w pierwszej połowie lepiej radzili sobie gliwiczanie i to oni stworzyli więcej podbramkowych sytuacji. Dwukrotnie po uderzeniach Sierki w opałach był bramkarz z Bełchatowa. Bliscy zdobycia gola byli także Kukulski i Wróbel. Ten drugi w miniony piątek podpisał z Piastem 1,5 roczny kontrakt i chciał udowodnić, że warto było go zatrudnić. Na drugą połowę szkoleniowcy gliwickiej jedenastki wystawili zupełnie inny skład, podobnie zresztą uczynili trenerzy górniczej jedenastki. Wszystkie bramki w tym meczu padły w przeciągu 11 minut. W 56 min po błędzie gliwickich defensorów w sytuacji sam na sam z Gorczycą znalazł się Wiechowski i nie zmarnował okazji do zdobycia gola . Cztery minuty później znów pomyliła się linia obrony gości. Tym razem nie udała się pułapka ofsajdowa i w konsekwencji bramkarz Piasta miał przed sobą aż dwóch graczy z Bełchatowa, akcję tą celnym trafieniem wykończył Matusiak. W 67 min Segovia (gracz z USA, który trenuje z Piastem) zagrał na 16 metr, piłkę przejął Uss i ustalił wynik tego meczu. Trenerzy Piasta byli zadowoleni z pierwszej gry kontrolnej, mniej z wyniku, a bardziej z postawy szczególnie nowych graczy. W pierwszej odsłonie dobrze wypadli Wróbel i Kukulski, mile też zaskoczył Segovia, który na śniegu radził sobie całkiem nieźle. Zawodnik ten pochodzi jednak ze stanu Connecticut, gdzie bywa jeszcze zimniej niż w Polsce więc mróz i ujemne temperatury nie są mu obce. Wcześniej niż zamierzano natomiast podziękowano trzem graczom z Ukrainy. Zarówno bramkarze jak i obrońca zza wschodniej granicy spisywali się na treningach bardzo słabo i nie było sensu przedłużać ich pobytu. Być może następni piłkarze z Ukrainy, którzy mają na dniach zawitać w Gliwicach pokażą coś więcej. W sparingu z powodu gorączki nie zagrał zapowiadany Taraszkiewicz, nie mógł także wystąpić Kaszowski, któremu dokucza drobny uraz.
Piast - w pierwszej połowie: Kozik, Michniewicz, Piekarski, Bednarz, Zadylak, Podgórski, Gamla, Sierka, Pałkus, Kukulski, Wróbel
Po przerwie: Gorczyca, Szmatiuk, Kędziora, Kupis, Zyrkowski, Guła, Segovia, Chyła, Uss, Ankowski.
Trenerzy: Jacek Zieliński, Jan Furlepa i Janusz Bodzioch
GKS Bełchatów: w pierwszej połowie: Ptak, Kościuk, Cecot, Berliński, Górski, Hinc, Garguła, Pawlusiński, Dziedzic, Chmiest, Król
Po przerwie weszli: Fröhlich, Fonfara, Popek, Pietrasiak, Wiechowski, Gierczak, Matusiak, Tosik,
Trener – Mariusz Kuras

Gliwice ul. Robotnicza, 07.12.2004 r. godz. 12:00
Piast
Gliwice – Polonia Bytom 1:4 (0:2)

Bramki: 0:1 – 15` Marcinkowski, 0:2 – 20` Tukaj, 1:2 - 60` Chyła, 1:3 - 70` Wolny, 1:4 79` Wania
Piast: Vranić (55` Zarzycki) – Michniewicz, Kędziora, Gontarewicz, Kolasiński, Kołsut (46` Pałkus), Kupis, Tomasz Jodłowiec (Widzew Łódź), Podgórski, Szałęga (75` Dąbrowski), Guła (46` Chyła). Trener - Wojciech Borecki
Polonia: Suchański (46` Żmija),– Jurczyk, Byrski, Sosna, Baron, Trzeciak, Brosz, Marcinkowski, Tukaj, Marek (46` Wania), Wolny. Trener – Grzegorz Kapica
Sędziował – Jan Złotek

Lp

Data

Przeciwnik

Miejsce

1

29.01.2005 r.

GKS Belchatów

Belchatów

2

02.02.2005 r.

Szczakowianka Jaworzno

Gliwice

3

05.02.2005 r.

Odra Wodzisław

Do ustalenia

4

10.02.2005 r.

Podbeskidzie

odwołano

5

12.02.2005 r

Beskid Skoczów
Śląsk Świętochlowice

Odwołano
Zagraja rezerwy

6

16.02.2005 r.

GKS Katowice
GKS Jastrzębie

Odwołany
Jeden w Gliwicach

7

19.02.2004 r.

Polonia Bytom

Odwołany

8

23.02.2005 t.

Ruch Radzionków

Do ustalenia

9

26.02.2005 r.

Przyszlość Rogów

Do ustalenia

10

02.03.2005 r.

Raków Czestochowa

Czestochowa

11

05.03.2005 r.

GKS Tychy

Do ustalenia

Dział sparingi opracowuje Andrzej Oksztul
PIAST GLIWICE - SPARINGI – LATO 2004

03 lipiec - Piast Gliwice – GKS Katowice (I liga) – Gliwice 3:1 (0:0)

07 lipiec - Piast Gliwice – Zagłębie Sosnowiec (II liga) – Na obozie nie odbył się

07 lipiec - Piast Gliwice – Polar Wrocław (III liga) – Na obozie nie odbył się

10 lipiec - Piast Gliwice – Miedź Legnica (III liga) – Na obozie 0:0 (0:0)

10 lipiec - Piast Gliwice – Śląsk Wrocław (III liga) – Na obozie 0:1 (0:1)

14 lipiec - Piast Gliwice – Odra Opole (III liga) – Na obozie 1:3 (1:2)

17 lipiec - Piast Gliwice – Radomsko (II liga) – Gliwice 0:0 (0:0)

21 lipiec - Piast Gliwice – GKS Jastrzębie (III liga) – Gliwice 3:1 (1:0)

24 lipiec - Piast Gliwice – GKS Bełchatów (II liga) – Bełchatów 0:1

28 lipiec - Piast Gliwice – Piast II Gliwice 3:0

*************************************************************

Gliwice ul. Okrzei – 28.07.2004r. godz. 17:00
Piast
Gliwice – Piast II Gliwice 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 – 17` Wysogląd, 2:0 – 34` Kocur, 3:0 – 44` Gamla
W środę, grą kontrolną z rezerwami zakończyli przygotowania do nowego sezonu piłkarze Piasta. Ostatnie spotkanie było rozgrywane w godzinie meczu z Polkowicami na głównej płycie stadionu przy ul. Okrzei. Lepsi, zgodnie zresztą z oczekiwaniami okazali się drugoligowcy pokonując zespół rezerw 3:0. Bramek mogło być znacznie więcej, gdyby zawodnicy pierwszej drużyny wykorzystali stworzone przez siebie sytuacje. Piłka kilkakrotnie trafiała w słupki bądź poprzeczkę bramki pilnowanej przez Jacka Gorczycę. Grano 2 x po 30 min.
Piast: Feć (Grymel), Gamla, Kędziora, Zadylak (Szmatiuk), Kocyba (Bodzioch), Kaszowski (Podgórski), Stolarz (Gontarewicz), Żyrkowski (Michniewicz) Pałkus, Uss (Sierka), Wysogląd (Kocur). Trener: Józef Dankowski
Piast II: 1.Gorczyca, Szczech, Wiewiórka, Szubrycht (Śliwiński), Wierdak, Wolański, Wiejowski Dawid, Kęsik, Kołsut, Marek, Chyła. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Sędziował – Marek Majka

Bełchatów – 24.07.2004r. godz. 12:00
GKS
Bełchatów - Piast Gliwice 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 – 2’ Dziedzic
W sobotę piłkarze Piasta udali się do Bełchatowa, aby rozegrać ostatni oficjalny sparing. Mimo upału, zawodnicy obydwu drużyn od początku narzucili ostre tempo, chcąc pokazać się trenerom z jak najlepszej strony. Nic w tym dziwnego, wszak już w najbliższą sobotę rozpoczynają się rozgrywki i to spotkanie miało rozstrzygnąć o tym, kto przynajmniej w pierwszym meczu ligowym wybiegnie w wyjściowej jedenastce. Pierwsza i jedyna zarazem bramka padła już w 2 minucie gry. Maciejowi Michniewiczowi nie udał się wślizg, piłka trafiła do Janusza Dziedzica i ten strzałem z 12 metrów w długi róg pokonał Jacka Gorczycę. W dalszej części spotkania obydwie strony stworzyły po kilka sytuacji, po których mogły paść kolejne gole, ale brakowało precyzji lub szczęścia. Dla Piasta najlepsze okazje mieli (Pałkus, Kocur, Podgórski i Gontarewicz. Miejmy nadzieję, że w meczu przeciwko Górnikowi Polkowice skuteczność będzie już o wiele wyższa. Mimo porażki Józef Dankowski zadowolony był z postawy swoich podopiecznych. Bełchatowianie należą do ścisłej, drugoligowej czołówki i w nadchodzącym sezonie będą się z pewnością liczyć się w walce o awans. Jedenastka z Okrzei na tle zespołu z Bełchatowa zaprezentowała się bardzo dobrze. W spotkaniu tym nie zagrał Janusz Bodzioch. Nasz stoper w inauguracyjnym meczu nie będzie mógł wystąpić z powodu żółtych kartek otrzymanych jeszcze w poprzednim sezonie. Przepis ten wydaje się być absurdalny, ale obowiązuje i trzeba się do niego dostosować.
Piast Gliwice – Gorczyca, Michniewicz (46’ Szmatiuk), Gamla, Kocyba, Zadylak, Kędziora, Żyrkowski (65’ Gontarewicz), Stolarz (60’ Sierka), Kaszowski (80’ Podgórski), Wysogląd (46’ Kocur), Uss (60’ Pałkus).
Trenerzy: Józef Dankowski, Janusz Bodzioch i Marek Majka.
GKS Bełchatów: Ptak (46` Sapela), Berliński (46` Pietrasiak), Cecot (46` Frohlich), Hinc, Popek (46` Augustyniak), Pawlusińki, Kuranty (46` Wiechowski), Garguła, Kolendowicz, R. Matusiak (46` Kaczorowski), Dziedzic (46` Król). Trener: Mariusz Kuras

Gliwice ul. Sokoła – 21.07.2004 r. godz. 11:00
Piast
Gliwice – GKS Jastrzębie 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 – 15’ Wysogląd, 1:1 – 53’ Miąsko, 2:1 56’ Bodzioch (gł.), 3:1 – 86’ Gamla (karny)
W kolejnym sparingu w Gliwicach Piast podejmował beniaminka III ligi GKS Jastrzębie. Jest to zespół z dużymi ambicjami, a świadczy o tym choćby fakt, że awans uzyskali nie ponosząc w rozgrywkach ligowych ani spotkaniach barażowych porażki. Należy przypomnieć gliwickim kibicom, że trenerem tej drużyny jest były zawodnik i trener (2002-03) wtedy jeszcze III ligowego Piasta Gliwice, z którym wywalczył awans do II ligi - Krzysztof Zagórski (33 występy i 16 bramek w barwach gliwickiego zespołu). W zespole z Jastrzębia występuje jeszcze dwóch byłych zawodników Piasta – Robert Żbikowski (24 występy i 7 bramek w sezonie 2002/03) i Ryszard Staniek (12 występów w j-2001). Sam mecz nie był porywającym widowiskiem, choć wynik powinien satysfakcjonować gliwickich kibiców. Co prawda przeciwnik był z tzw. niższej półki, ale postawił twarde warunki i jak tylko miał możliwość sprawdzał formę gliwickich bramkarzy. Najtrudniejszy egzamin przeszedł Jacek Gorczyca w końcówce meczu kiedy to dwukrotnie w sytuacjach sam na sam był Pawliczek, lecz jego groźne strzały raz nogą, a raz głową pięknie wybronił bramkarz gospodarzy. Gliwiczanie również mieli kilka sytuacji do zdobycia bramek między innymi Robert Sierka po ładnym rajdzie lewą stroną i minięciu dwóch zawodników w sytuacji sam na sam trafił w słupek. Bardzo dobrą pozycję do zdobycia gola miał też Tomek Podgórski, ale jego próba lobu z 16 m wylądowała w rękach bramkarza gości Pasia. Piotr Wysogląd ładną przewrotką próbował wykończyć dwójkową akcję prawą stroną Podgórskiego z Łukaszem Żyrkowskim, ale i tym razem piłkę wyłapał bramkarz. Piotrek zdobył jednak jedyną bramkę z akcji, kiedy to w 15 min po centrze z lewej strony w zamieszaniu pod bramką Sozawicznego udało mu się ubiec przeciwników i zdobyć gola. Pozostałe bramki padały już ze stałych fragmentów gry. Do remisu doszło po rzucie rożnym, kiedy to strzał głową Grabczyńskiego jeszcze wybił z linii bramkowej Wojtek Gontarewicz lecz dobitka Miąski była już nie do obrony. Na 2:1 podwyższył w swoim stylu Janusz Bodzioch strzelając bramkę głową po dokładnym podaniu piłki z rzutu rożnego przez Żyrkowskiego. Trzecia bramka dla Piasta padła z rzutu karnego za faul na Wysoglądzie, a precyzyjnym wykonawcą był Paweł Gamla.
Po meczu trener Dankowski powiedział: Po ciężko przepracowanym poniedziałku i wtorku zagraliśmy z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Celem tego spotkania było uczenie się jak najdłuższego grania piłką, utrzymania się przy niej. Nie chodziło o forsowanie ostrego tempa, ani o zwycięstwo za wszelką cenę. Chcieliśmy oczywiście wygrać i to osiągnęliśmy, ale ważne też było w tym sparingu kontrolowanie gry i ten element taktyki też przez większą część meczu wykonywaliśmy z powodzeniem. Nie chcieliśmy już w tym meczu akcentować takiej gry jakiej byśmy sobie życzyli w pierwszym meczu ligowym z Polkowicami.
Piast Gliwice – I połowa: Feć (30’ Grymel), Gamla, Szmatiuk, Zadylak, Michniewicz, Kaszowski, Podgórski, Stolarz, Kołsut, Wysogląd, Pałkus,
II połowa: Grymel (60’ Gorczyca), Bodzioch, Gamla, Zadylak, Szmatiuk, Podgórski, Gontarewicz, Żyrkowski, Sierka, Kocur, Chyła (70’ Wysogląd).
Trenerzy: Józef Dankowski, Janusz Bodzioch i Marek Majka.
GKS Jastrzębie: Sozawiczny (46’ Paś), Stemplewski, Staniek, Ciemięga (70’ Należyty), Grabczyński, Małkowski (46’ Chrystof), Pielorz, Ćmich (46’ Lorek), Sadlok, Folga (65’ Pawliczek), Żbikowski (46’ Miąsko). Trener: Krzysztof Zagórski
Sędzia główny: Albert Smalcerz, pomagali – Bogusław Wójcik, Bartłomiej Gędłak - (Sosnowiec)


Gliwice ul. Sokoła – 17.07.2004 r. godz. 11:00
Piast
Gliwice – RKS Radomsko 0:0 (0:0)

Kolejnym sparingpartnerem gliwickiego Piasta był zespół RKS Radomsko. W poprzednim sezonie z tą drużyną nie wiodło się naszemu zespołowi dobrze, gdyż poniósł dwie wyraźne porażki. Tym razem uzyskali wynik bezbramkowy. Tak trener gości Czesław Palik jak i gospodarzy Józef Dankowski ocenili ten sparing jako bardzo pożyteczny. Wynik remisowy uznano za sprawiedliwy mimo, że tak jedna jak i druga drużyna przy odrobinie szczęścia mogła zdobyć bramki. Pierwszą połowę również obaj panowie ocenili jako lepszą. Stworzono po kilka strzeleckich, choć przyznać trzeba, że bliżsi zdobycia gola byli jednak gliwiczanie (słupek, poprzeczka). Druga połowa nie była już taka ciekawa, zmiennicy grali co prawda ambitnie, ale ich akcje nie były takie płynne i groźne. W ekipie gości zagrało kilku znanych piłkarzy, a wśród nich wielokrotny reprezentant Polski Sławomir Majak, który właśnie w Radomsku zaczynał swoją seniorską karierę. Kilku graczom przybyłym na testy do gliwickiego zespołu po zakończeniu meczu podziękowano (Ławecki, Stępień, Procek). Pozostałym trenerzy będą się jeszcze przyglądali. Trener Dankowski powiedział: - pomału krystalizuje się skład pierwszego zespołu. Są jednak jeszcze luki i będą do końca sprawdzani zawodnicy na środkową obronę, a szczególnie na pozycję lewoskrzydłowego gdzie odczuwa się największe braki. Trzeba się jednak liczyć z tym jakie są możliwości klubu, a co za tym idzie niektórzy pasujący do koncepcji składu, często wybierają jednak oferty z innych klubów obiecujące im większe gaże. W kadrze trenuje z nami kilku uzdolnionych młodzieżowców na których trzeba i będziemy stawiać. Jeżeli wytrzymają obciążenia treningowe jak i nie spalą się psychicznie mają szansę zadomowić się w pierwszym składzie.
Piast Gliwice – I połowa: Gorczyca, Gamla, Kędziora, Kocyba, Zadylak, Kaszowski, Podgórski, Stolarz, Jakub Ławecki (Wisła II Kraków), Wysogląd, Pałkus,
II połowa: Grymel, Bodzioch, Maciej Michniewicz (Polonia W-wa), Szmatiuk, Procek, Gontarewicz, Kołsut, Sierka, Arkadiusz Stępień (SMS Wodzisław), Kocur, Pałkus.
Trenerzy: Józef Dankowski, Janusz Bodzioch i Marek Majka.

RKS Radomsko – I połowa: Borkowski, Krawiec, Sadzawicki, Unierzyski, Jóźwiak, Stefańczyk, Majak, Lato, Berensztajn, Żelazowski, Bański.
W II połowie zagrali: Kozik, Krawiec, Sadzawicki, Kowalski, Szymański, Filipczak, Majak, Dopierała, Kowalczyk, Bałecki, Kukulski.
Trener: Czesław Palik
Sędzia główny: Piotr Szczerba, pomagali - Mariusz Gorczyca, Damian Piernikarz - (Sosnowiec)


Opole – 14.07.2004r. godz. 11:00
Odra
Opole - Piast Gliwice 3:1 (2:1)

Bramki: 1:0 – 2’ Lisiński (gł.), 2:0 – 3’ P.Krótki (gł.), 2:1 33’ Kędziora (gł.), 3:1 – 62’ Lisiński
Wtorek był ostatnim dniem jaki drużyna Piasta spędziła na obozie treningowym w Dzierżoniowie. W środę po śniadaniu wyruszyli do Gliwic. W drodze powrotnej zatrzymano się w Opolu, aby rozegrać jeszcze jeden sparing z miejscową Odrą. Opolanie rozpoczęli mecz z wielkim animuszem i zaskoczyli tym niezbyt skoncentrowanych gliwiczan. Już po trzech minutach umiejętnie wykorzystując stałe fragmenty gry prowadzili 2:0, po strzałach głową Lisińskiego i Krótkiego. Po tak mocnym uderzeniu zespół Piasta otrząsnął się i powoli przejmował inicjatywę. Efektem była bramka zdobyta głową przez Wojciecha Kędziorę, który wykorzystał dobrą centrę z rzutu rożnego wykonaną przez Michała Stolarza. Piast mógł jeszcze do przerwy doprowadzić do remisu stwarzając sobie kilka sytuacji do zdobycia gola (Pałkus, Toborek), niestety niewykorzystanych. W drugiej części gry zawodnicy z Gliwic jeszcze bardziej wzmocnili tempo, ale efektem tej przewagi były tylko stuprocentowe sytuacje, które zmarnowali między innymi - Uss, Sierka, Stolarz, Gontarewicz czy dwukrotnie Kocur. Opolanie również starali się zagrozić bramce bronionej przez Jacka Gorczycę. Udało im się to w 62 minucie, kiedy to po umiejętnym rozegraniu rzutu rożnego zaskoczyli po raz trzeci gliwicka obronę. Bramkę zdobył ponownie Lisiecki. Według trenerów sparing był pożyteczny i wykazał jeszcze wiele elementów nad którymi trzeba przed rozpoczęciem zbliżających się rozgrywek solidnie popracować. Najważniejszymi wydają się być poprawienie skuteczności jak i zwiększenie dyscypliny taktycznej i koncentracji przy stałych fragmentach gry przeciwników. Do pierwszego meczu ze spadkowiczem Górnikiem Polkowice treningi będą się odbywały na gliwickich obiektach. Zaplanowano jeszcze kilka sparingów, a najbliższy z nich odbędzie się w sobotę o godz. 11:00 na stadionie przy ul. Sokoła.
Odra Opole: Stodoła (46’ Bella) - Jagieniak (46’ Franek), Lisiński (76’ Jacek), Ganowicz (87’ Orłowicz), Drąg, Sobotta (46’ Golec), Tracz (46’ Wodniok), Sałek (46’ Surowiak), Waga (46’ Rychlewicz), Tyc (46’ Żymańczyk), Paweł Krótki (46’ Broszkowski). Trener: Franciszek Krótki.
Piast Gliwice: Grymel (46’ Gorczyca) - Kędziora, Gamla, Zadylak, Kocyba (65’ Szmatiuk), Kaszowski (46’ Podgórski), Stolarz, Toborek (46’ Sierka), Kocur, Wysogląd (46’ Uss), Pałkus (68’ Gontarewicz).
Trenerzy: Józef Dankowski, Marek Majka i Janusz Bodzioch.

Dzierżoniów – 10.07.2004 r. godz. 15:00
Piast
Gliwice – Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 – 7` Gontarewicz (samobr.)
W rozegranym w Dzierżoniowie sparingu III ligowy Śląsk Wrocław pokonał Piasta Gliwice 1-0. Jedyna bramka padła już w 7 minucie, kiedy to po akcji Sasina, Małecki strzelił w kierunku bramki, ale piłkę do siatki skierował Wojtek Gontarewicz, który próbował ją zablokować. Piast mimo, że grał właściwie bez zmian mógł jeszcze zmienić wynik meczu, ale niestety nie wykorzystał kilku tzw. 100% sytuacji. Między innymi Piotr Wysogląd kilka razy (raz poprzeczka) czy Marcin Chyła powinni zdobyć bramki. Ogólnie mecz wyrównany choć wrocławianie wykorzystując to, że w przerwie wymienili 10 zawodników, przez co posiadali więcej sił, kontrolowali już do końca przebieg tego spotkania.
Piast Gliwice – Gorczyca, Piwowar (55’ Marek), Staniek, Zadylak, Gamla, Kaszowski, Stolarz, Gontarewicz, Chyła, Wysogląd, Uss (63’ Kołsut).
Trenerzy: Józef Dankowski, Janusz Bodzioch i Marek Majka
Śląsk Wrocław - I połowa: Janukiewicz, Lipiński, Lis, Ignasiak, Rudolf, Małecki, Grabowski, Flejterski, Ulatowski, Sasin, Ostrowski.
II połowa: Jaroszewski, Szczot, Kosztowniak, Dorobek, Samiec, Kasprzycki, Grabowski, Wielgus, Szewczyk, Kowalczyk, Hajdamowicz .
Trener: Grzegorz Kowalski

Dzierżoniów – 10.07.2004 r. godz. 11:00
Piast
Gliwice – Miedź Legnica 0:0 (0:0)

Ostatnie dni na obozie treningowym zawodnicy Piasta przepracowali bardzo solidnie. Trenerzy przeprowadzili w górach dwa treningi siłowo-biegowe, a na obiektach ośrodka w Dzierżoniowie ćwiczono techniczno-taktyczne elementy sztuki piłkarskiej. Na sobotę zaplanowano dwa spotkania sparingowe i podzielono trenującą grupę na dwa zespoły. W pierwszym rozegranym w tym dniu sparingu z III ligową Miedzią Legnica nie padły bramki. Przeciwnik okazał się bardzo wymagający. Był to mecz walki, bardzo zacięty, jak na sparing nawet za ostry. Zawodnicy Piasta stworzyli sobie kilka sytuacji strzeleckich, ale nie wykorzystali ich, między innymi Marcin Kocur i Artur Toborek byli bliscy zdobycia bramki. Sprawdzany był na tym sparingu kolejny zawodnik chętny do gry w gliwickiej drużynie Robert Warczachowski, ale po meczu trenerzy zrezygnowali z jego usług.
Na obozie nie przebywa z kolegami Łukasz Żyrkowski, gdyż trener reprezentacji Polski do lat 19 (rocznik 1985) - Andrzej Zamilski powołał go do kadry (18 piłkarzy), którzy pojadą na Mistrzostwa Europy (13 – 24 lipca) w Szwajcarii. Życzymy Łukaszowi powodzenia.
Piast Gliwice – Grymel, Kędziora, Warczachowski, Procek, Szmatiuk, Podgórski, Sierka (60’ Kołsut), Toborek, Janczarek (30’ Kocyba), Pałkus, Kocur.
Trenerzy: Józef Dankowski, Janusz Bodzioch i Marek Majka.

Dzierżoniów – 07.07.2004 r.
Piast Gliwice – Zagłębie Sosnowiec (nie odbył się)
Piast
Gliwice – Polar Wrocław (nie odbył się)

W poniedziałek na obóz treningowy wyjechało 26 zawodników - Gorczyca, Feć, Grymel, Bodzioch, Kocyba, Szmatiuk, Stolarz, Gontarewicz, Marek, Kaszowski, Piechocki, Gamla, Zadylak, Kędziora, Sierka, Chyła, Uss, Wysogląd, Kołsut, Janczarek, Podgórski, Staniek, Adam Procek (Kietrz), Piwowar (Kietrz), Pałkus (Odra), Marcin Kocur (Górnik Zabrze). Nie pojechał z kolegami Łukasz Żyrkowski, gdyż trener reprezentacji Polski do lat 19 (rocznik 1985) - Andrzej Zamilski powołał 25-osobową kadrę na konsultację szkoleniową w Warszawie. Wśród nich jest również nasz zawodnik. Z tego grona 18 piłkarzy pojedzie na mistrzostwa Europy (13 – 24 lipca). Życzymy Łukaszowi powodzenia.

Po przybyciu i zakwaterowaniu się w ośrodku treningowym w Dzierżoniowie o godz. 17,00 trenerzy Józef Dankowski i Marek Majka przeprowadzili pierwszy trening. We wtorek odbyły się kolejne zaplanowane zajęcia, do południa na boisku, a po południu trenerzy przeprowadzili trening w terenie. Do dołączył kolejny zawodnik chcący grać w gliwickim zespole, a ostatnio występujący w Arce Gdynia – Artur Toborek. W środę zaplanowany był pierwszy sparing. W pierwotnych planach przeciwnikiem miało być Zagłębie Sosnowiec, ale w związku z tym, że już w drugiej kolejce ligowej te dwie drużyny się spotkają za porozumieniem stron odwołano ten sparing. W zastępstwie miał się odbyć mecz z Polarem Wrocław. Nasza drużyna przybyła do Wrocławia, ale niestety nie zastała gospodarzy , gdyż wybrali oni, niestety bez wcześniejszego uprzedzenia, sparing z I – ligową Odrą Wodzisław. Trenerzy pozostawili bez komentarza postawę odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację działaczy Polaru. Kolejne dwa sparingi z zespołami III ligowymi zaplanowano na sobotę. W pierwszym, przeciwnikiem ma być Miedź Legnica, a w drugim Śląsk Wrocław.

Gliwice ul. Sokoła – 03.07.2004 r. godz. 11:00
Piast
Gliwice – GKS Dospel Katowice 3:1 (0:0)

Bramki: 0:1 – 62` Gacki, 1:1 – 66` Pałkus, 2:1 – 72` Gamla, 3:1 – 88` Sierka
Wyjątkowo krótkie urlopy mieli w tym sezonie piłkarze Piasta. Ostatni mecz podopieczni Józefa Dankowskiego rozegrali 11 czerwca, a już 30 rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Pierwszy trening odbył się na stadionie przy ul. Okrzei. Na zajęciach zabrakło Bodziocha, Gorczycy, Janczarka, Kaszowskiego, Gontarewicza i Kolasińskiego. Pierwsza piątka dołączyła do kolegów w następnych dniach. Kolasiński przygotowuje się razem z piłkarzami Górnika Zabrze, gdzie być może zostanie wypożyczony. Z nowych twarzy, ci co przyszli na pierwszy trening mogli zobaczyć: Przemysława Pałkusa (Odra Wodzisław – napastnik), Michała Piwowara (Włókniarz Kietrz – obrońca), Marcina Stańka (Carbo – obrońca), Radosław Pielka (Carbo – pomocnik).

W sobotę niebiesko-czerwoni rozegrali pierwszy mecz kontrolny. Na stadionie przy ul. Sokoła, gliwiczanie zmierzyli się z GKS Katowice. Zespół, który w minionym sezonie zajął 10 miejsce w ekstraklasie, tylko przez pierwszą połowę był równorzędnym partnerem dla podopiecznych Józefa Dankowskiego. Wprawdzie to goście w 62 min za sprawą Gackiego objęli prowadzenie, ale 4 min później przepięknym uderzeniem popisał się Pałkus zdobywając wyrównującego gola. W 70 min piłka po strzale głową Ussa, przeleciała tuż obok słupka (dośrodkowywała Piwowar). Dwie minuty później w polu karnym Kocis faulował Ussa. Jedenastkę na bramkę zamienił Gamla. W 76 bardzo dobrze grający na prawej stronie Podgórski, przeszedł prawą stroną i prawie z końcowej linii był bliski podwyższenia wyniku, ale futbolówka przeleciała wzdłuż bramki i trafiła w słupek. Gospodarze swoją dobrą grą, tuż przed końcem meczu udokumentowali zdobyciem trzeciego gola, a jego autorem był Sierka, który wykorzystał świetne podanie Chyły. W meczu tym dobrą partię rozegrali wychowankowie Piasta. Trenerowi szczególnie spodobało się: dwóch Radosławów: Marek i Podgórski. Natomiast już po meczu Józef Dankowi zrezygnował z dwóch testowanych graczy: Pielki i Kazimierowicza.
Piast Gliwice – I połowa: Feć, Kocyba, Staniek, Szmatiuk, Procek, Żyrkowski, Stolarz, Marek, Pielka, Janczarek, Kazimierowicz
II połowa: Grymel, Gamla, Zadylak, Piwowar, Kędziora, Wiśniewski, Sierka, Podgórski, Chyła, Pałkus, Uss.
Trenerzy: Józef Dankowski, Janusz Bodzioch i Marek Majka.
GKS Dospel K-ce – I połowa Bułka, Lewandowski, Kocis, Żak, Bartnik, Baliński, Ławecki, Uzoma, Chwalibogowski, Kosmalski, Zuga
W II połowie zagrali: Sławik, Woźny, Lis, Gacki, Pęczak
Trener: Wojciech Borecki
Sędzia główny: Robert Setla, pomagali Edward Konopka, Henryk Ratajczak - (Zabrze)