Komentarz
i zdjęcia z meczów rezerw przygotowuje - Andrzej Oksztul
Sezon 2003/04 - V Liga -
runda jesienna.
Fotoreportaże z meczów w dziale
"Zdjęcia".
***********************************************************************************
Gliwice 16.11.2003 r
- 11:00 - ul. Robotnicza - widzów 200
Piast II Gliwice - LKS Miedary 0:0 (0:0)
Na pożegnanie rundy jesiennej rezerwy Piasta Gliwice podejmowały przedostatni zespół w tabeli LKS Miedary. Pewnym faworytem tej konfrontacji wydawali się być gliwiczanie, tym bardziej, że została wzmocniona zawodnikami z kadry pierwszego zespołu. Mimo dużej przewagi gospodarzy spotkanie to zakończyło się bezbramkowym remisem. Zawodnicy z Miedar przyjęli bardzo prostą taktykę, którą by można nazwać obroną Częstochowy. Taka gra poparta niezwykłą ambicją i momentami kapitalną wręcz dyspozycją stojącego w bramce przyjezdnych Marka Szydłowskiego przyniosła efekt w postaci remisu.Główną przyczyną jednak nie wygrania tego meczu była nieskuteczność.. Strzały Czekańskiego, Kolasińskiego, Wiśniewskiego czy Kocyby albo były minimalnie niecelne, albo bronił je bramkarz, a raz na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Wynik ten należy uznać za jedną z większych niespodzianek w tej grupie, między innymi dlatego, że gliwiczanie do tej pory nie stracili jeszcze żadnego punktu na swoim boisku. Zawody te sprawnie prowadziła kolejna już kobieta goszcząca na gliwickich obiektach, sędzina I ligi piłki nożnej kobiet - pani Agata Kisiel.
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Ostatnie jesienne spotkanie ligowe nie przebiegło po naszej
myśli. W spotkaniu tym byliśmy zdecydowanym faworytem lecz
zakończył się on wynikiem bezbramkowym. Trzeba pogratulować gościom za postawę
w tym meczu, ich ambitną i ofiarną grę. Stworzyliśmy dzisiaj mnóstwo sytuacji
podbramkowych, ale skuteczność niestety była zerowa. Wzmocnienie drużyny
zawodnikami z kadry pierwszej drużyny mimo ich poprawnej postawy, niestety nie
pomogło w odniesieniu zwycięstwa. W przerwie zimowej będziemy musieli
popracować nad poprawą skuteczności.
Piast II Gliwice: Marcin Feć,
, Łukasz Gad, Mariusz Komar, Łukasz Wiśniewski, Krzysztof
Kolasiński, , Łukasz Żyrkowski, Rafał Kocyba (46' Maciek Jureko),
Adam Piechocki, Witold Czekański, Grzegorz Filipowicz, Artur Opeldus (35' Jarek Wiewiórka). W rezerwie pozostali:
Piotr Chodkiewicz, Łukasz Szubrycht,
Rafał Próchniak, Grzegorz Konieczny, Darek Wolański. Trener –
Kazimierz Gontarewicz
LKS Miedary: Marek Szydłowski,
Adam Kordula, Sławomir Zdyr (77' Sławomir Zagórski),
Łukasz Gryc (68' Tomasz Krawczyk), Mirosław Hajzler, Huras Krzysztof, Rafał Niedbała (ż), Dariusz Kapica,
Grzegorz Gilewski, Henryk Niestrój, Rafał Jaworek. Trener
– Edward Racki.
Trójka sędziowska: gł.- Agata Kisiel, cz.-Jacek Kołodziej, ż.- Wojciech Zimoch, - Katowice
Ciochowice
08.11.2003 r - 13:30 -
widzów 200
LKS Przyszłość Ciochowice
- Piast II Gliwice
2:0(1:0)
1:0-
Rezerwy gliwickiego Piasta swój przedostatni mecz w rundzie jesiennej rozegrali na boisku Przyszłości w Ciochowicach. Niestety gliwiczanie przegrali to spotkanie 0:2, a szkoda bo była szansa na zbliżenie się do prowadzącego w tabeli Rozbarku. Bytomianie dość niespodziewanie przegrali u siebie 0:1 z rezerwami Radzionkowa. Na wyjazdach drugi zespół Piasta korzysta głównie z młodych piłkarzy, nie zawsze wspartymi zawodnikami z pierwszej drużyny, dlatego przy dobrze dysponowanym przeciwniku jest im trudniej osiągnąć zdobycz punktową. W meczu z Przyszłością mimo prowadzenia wyrównanej walki, a w niektórych fragmentach posiadając nawet przewagę, nie potrafili jeszcze wypracować na tyle klarownych sytuacji aby zdobyć bramkę, a szanse takie miał Radosłąw Marek, lecz jego strzały mijały w niewielkiej odległości bramkę gospodarzy. Drużyna z Ciochowic posiadająca w swych szeregach wielu doświadczonych zawodników grających jeszcze niedawno miedzy innymi w Górniku Zabrze wykorzystała to doświadczenie strzelając dwie bramki. Pierwszą zdobył głową Marek Szemoński uwalniając się spod opieki kryjącego go Rafałą Próchniaka. Drugą trochę szczęśliwie zdobył Wojtek Zieliński, według wielu obserwatorów uczynił to ręką, ale sędzia nie zauważył tego zagrania i uznał bramkę.
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Wyprawa do Przyszłości Ciochowice
nie powiodła się. Drużyna gospodarzy posiadająca w swych szeregach kilku
niedawnych piłkarzy Górnika Zabrze, a także kadrowiczów grających w piłkę
pięcioosobową nie pozwoliła naszej młodzieży na wywalczenie zwycięstwa. Z
postawy zespołu mogę być zadowolony, nie przestraszyli się znanych nazwisk i
zagrali otwartą i ofensywną piłkę, posiadając przez dużą część meczu przewagę,
niestety słabsza skuteczność nie pozwoliła wykorzystać tych fragmentów i zdobyć
bramek. Korzystając z doświadczenia swych zawodników miejscowi odnieśli
zwycięstwo. Pomogli im w tym także sędziowie wiele razy mylnie oceniając
pozycje spalone czy też nie zauważając zagrania ręką przy zdobywaniu drugiego
gola.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel, Jarek Wiewiórka,
Łukasz Wiśniewski, Rafał Próchniak, Łukasz Gad, Łukasz Żyrkowski (66' Maciej Jureko), Radek Marek, Grzegorz Konieczny (66' Dawid
Cholewa), Łukasz Szubrycht (59' Darek Wolański),
Artur Opeldus (ż), Grzegorz Filipowicz. W
rezerwie pozostali: Mariusz Sornat, Artur
Szczech. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Przyszłość Ciochowice:
Gutowski Janusz, Mosur Marek, Kroczek Jacek,
Galka Marcin (ż), Lindner Sebastian, Modliszewski
Maciej (55' Maksym Szymon), Bomba Tomasz (83' Skalski Marcin), Gorgosz Robert (75' Skorupski Marcin), Szemoński
Marek, Kiełb Krzysztof (60' Korczynski Błażej), Zielinski Wojtek (ż). Trener – Grzegorz Dziuk
Informacje z meczu
przekazała Gosia Sysak
*******************************************************************************************************************************************
Gliwice
29.10.2003 r - 14:00 - ul.
Robotnicza - widzów 100
Piast II Gliwice - Sośnica
Gliwice 3:0(3:0)
1:0 -
Kolejny mecz derbowy w lidze okręgowej rezerwy
Piasta Gliwice rozegrały tym razem na boisku przy ulicy Robotniczej.
Przeciwnikiem była drużyna Sośnicy Gliwice, która przed rozgrywkami była
zaliczana do odegrania jednej z czołowych ról w rywalizacji tej grupy. Już w
pierwszej połowie gospodarze grający jako beniaminek tej ligi, wykazali swą
wyższość w konfrontacji z lokalnym rywalem aplikując mu trzy bramki. Pierwszą
już w 10 minucie zdobył po błedzie bramkarza
Sośnicy Łukasz Wiśniewski, druga padła na 6 minut przed końcem pierwszej
połowy, a ładną akcję zespołu zakończył strzałem Witek Czekański. Trzecią
bramkę tak zwaną "bramkę do szatni" zdobył na minutę przed przerwą
powracający do swej dawnej formy strzeleckiej Krzysztof Kolasiński. Bramka ta
wyraźnie podłamała graczy gości. W drugiej połowie prowadzący wysoko zespół
Piasta uspokoił grę pozwalając na więcej swobody przeciwnikowi, który niestety nie
umiał znaleźć recepty na pewnie grającą obronę kierowaną przez Mariusza Komara
i coraz pewniej spisującego się Łukasza Gada. Warto zaznaczyć, że w składzie
drużyny z Sośnicy gra kilku zawodników występujących wcześniej w barwach
Piasta. Na boisku przy ul. Robotniczej wystąpili między innymi Dariusz Kałuża
czy też niedawny ulubieniec kibiców Piastunek Robert Walkowiak
, który przyznał po meczu - "Piast w dzisiejszym meczu pokazał
grę w piłkę zdyscyplinowaną i ułożoną tak w obronie jak i w ataku, a zwycięstwo
odniosła drużyna lepsza".
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: To już trzecie spotkanie derbowe rozegrane przez prowadzoną
przeze mnie drużynę z Sośnicą Gliwice. Zakończył się on również naszym
zwycięstwem, jednak dzisiejszy mecz miał już inny ciężar gatunkowy niż
poprzednie, grały też inne drużyny. W tej chwili występują zawodnicy nie grający w pierwszym zespole plus młodzież. Jedni
utrzymują formę, inni ją budują. Często skład jest ustalany "za pięć
dwunasta", niemniej w dniu dzisiejszym gra szczególnie w pierwszej połowie
była całkiem poprawna, poparta zdobyciem trzech bramek. Po przerwie gra
niestety siadła, gdyż co niektórym zawodnikom brakuje
wytrzymałości co się odbiło na postawie całego zespołu. Do końca rundy
pozostały jeszcze dwa spotkania, a na następny pojedynek też tak zwany
"derbowy" udajemy się do Ciochowic, to jest
trudny przeciwnik, będzie to walka o utrzymanie fotela wicelidera, jesteśmy
jednak dobrej myśli.
Po meczu trener Jan Stanek powiedział:
Gospodarze na dzisiejszy mecz wystawili drużynę w silnym składzie.
Spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy, do swych umiejętności piłkarskich
gospodarze dołożyli jeszcze umiejętność agresywnej gry, szczególnie w pierwszej
połowie i to były główne przyczyny naszej porażki. Szkoda jednak, że bramki
padły na samym początku i końcu pierwszej połowy, kiedy nasi zawodnicy nie byli
w pełni skoncentrowani, bo tak można by było jeszcze powalczyć o inny wynik.
Trzeba przyznać jednak, że w przekroju całego meczu drużyna gospodarzy była
lepsza.
Piast II Gliwice: Piotr Chodkiewicz (46' Marcin Feć), Jarek Wiewiórka (46' Grzegorz Konieczny), Mariusz
Komar, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Gad, Krzysztof Kolasiński, Łukasz
Żyrkowski (86' Darek Wolański), Rafał Kocyba, Radek Marek, Artur Opeldus, Witold Czekański (75' Rafał Próchniak). W
rezerwie pozostali: Piotr Wysogląd, Łukasz Szubrycht.
Trener – Kazimierz Gontarewicz
Sośnica Gliwice: Damian Lawacz, Paweł Dulęba, Eugeniusz Kołtko
(Rafał Smaluch), Robert Krasówka,
Damian Ryk (Tomasz Kaleta), Robert Walkowiak (Rafał Wojnicz), Dariusz Kałuża,
Tomasz Nicoś, Andrzej Czarnecki (Marcin Szubert),
Piotr Tabor, Robert Satora. Trener –
Jan Stanek
Trójka sędziowska: gł.- Piotr Antczak, cz.- Henryk Bąk, ż.- Stanisław Bąk - Zabrze
*******************************************************************************************************************************************
Strzybnica
25.10.2003 r - 15:00 -
widzów 200
Zamet Strzybnica - Piast II Gliwice
0:2(0:1)
0:1-
W dwunastej kolejce ligi okręgowej rezerwy Piasta Gliwice udały się do Zametu Strzybnica. Drużyna ta spisuje się bardzo słabo w tych rozgrywkach i do tej pory nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu. Mecz ten także zakończył się zgodnie z oczekiwaniami zwycięstwem gliwickiej jedenastki. Jedyne co było zaskoczeniem w tym meczu to zdobycie tylko dwóch bramek przez gości. Zawiodła niestety skuteczność napastników, dał się też odczuć brak najskuteczniejszego do tej pory gracza rezerw Artura Opeldusa, którego powołano do składu pierwszej drużyny. Mecz toczył się przy zdecydowanej przewadze piłkarzy Piasta, którą po raz pierwszy wykorzystał po indywidualnej akcji Rafał Próchniak. Drugą bramkę strzelił po ładnym zagraniu w polu karnym Witka Czekańskiego Piotr Wysogląd, który powrócił do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją.
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Wyprawa do Strzybnicy na mecz z Zametem drużyną z dołu tabeli, która nie odniosła jeszcze
zwycięstwa, zakończyła się zgodnie z przewidywaniami naszą wygraną. Skromne
rozmiary tej wygranej mimo poprawnej gry i zdecydowanej przewagi wynikały ze
słabszej skuteczności naszych zawodników i nad tym elementem trzeba jeszcze
popracować.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel, Jarek Wiewiórka,
Mariusz Komar, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Gad, Rafał Próchniak, Łukasz Szubrycht ( 62' Darek Wolański), Radek Marek, Grzegorz
Konieczny (75' Piotr Wysogląd), Grzegorz Filipowicz (ż), Witold Czekański. W
rezerwie pozostali: Piotr Chodkiewicz, Maciej Jureko,
Dawid Cholewa, Roman Białek. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Zamet
Strzybnica: Sławomir Nowakowski,
Marek Franke, Andrzej Kluba, Adrian Michalski, Dawid Ozga, Łukasz Krawczyk,
Wojciech Siwy, Łukasz Jur, Krzysztof Adaszewski,
Artur Maligłówka, Tomasz Hanusek. Trener –
Józef Gołkowski
Trójka sędziowska: gł.- Robert Boruta, Adam Jakóbcza, Władysław Lipiński. Katowice
*******************************************************************************************************************************************
Nakło
Śląskie 18.10.2003 r - 15:00
- widzów 200
Orzeł Nakło Śląskie - Piast II Gliwice
2:1(1:0)
1:0-
Wyjazd do Nakła Śląskiego na mecz z tamtejszym
Orłem, który zajmował miejsce w dolnych rejonach tabeli wydawał się być
wyjazdem po punkty. Niestety zakończył się on porażką wicelidera z Gliwic 1:2.
Wiele czynników złożyło się na to, że goście wyjechali bez zdobyczy punktowych.
Podstawową była na pewno słabsza skuteczność strzelecka (wiele strzałów
niecelnych), brak szczęścia (Marek strzela w słupek), czy też niektóre decyzje
sędziego, między innymi odgwizdał rzut wolny z
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Wyprawa do Nakła Śląskiego okazała się nieskuteczna,
spotkanie przegraliśmy w ostatniej minucie po błędzie obrony. Błędów było dużo
więcej i będziemy musieli je na zajęciach treningowych eliminować. Spory wpływ
na końcowy wynik miała też postawa sędziego, szczególnie podyktowanie rzutu
wolnego pięć metrów od naszej bramki, po którym gospodarze zdobyli prowadzenie.
Wyrównaliśmy w drugiej połowie po okresie zdecydowanej przewagi, niestety błąd
Próchniaka w ostatniej minucie meczu doprowadził do tego, że gospodarze zdobyli
zwycięską bramkę.
Piast II Gliwice: Marcin Feć,
Jarek Wiewiórka, Łukasz Szubrycht, Łukasz Gad,
Rafał Próchniak, Krzysztof Kolasiński, Witold Czekański, Grzegorz Konieczny,
Radek Marek, Grzegorz Filipowicz (ż), Artur Opeldus
(ż). W rezerwie pozostali: Piotr Chodkiewicz, Maciek
Jureko, Darek Wolański,
Trener Kazimierz Gontarewicz
Orzeł Nakło Śląskie: Przemysław
Wycisk, Tomasz Kania, Dariusz Dybich, Marek
Grabowski, Łukasz Gola, Sebastian Sówka, Piotr Mazur, Adam Skorzec (ż),
Sebastian Glanc (ż)(89' Tomasz Grabowski), Tomasz Przybyłek, Marek Szostok (ż)
(65' Maciej Polis). Trener – Henryk Macioł
Trójka sędziowska: gł.- Andrzej Żelazny, Piotr Żelazny, Witold Hajczewski. Sosnowiec
*******************************************************************************************************************************************
Gliwice
11.10.2003 r - 15:30 -
widzów 200
Piast II Gliwice - Carbo II Gliwice 5:1(3:0)
1:0 -
W dziesiątej kolejce ligi okręgowej miały miejsce małe derby Gliwic. Na boisku przy ulicy Robotniczej spotkały się rezerwy Piasta i Carbo. Zwycięstwo i to wysokie 5:1 odnieśli zawodnicy zaplecza drugoligowej jedenastki. Wynik sugerowałby, że drużyna z Ostropy nie miała nic do powiedzenia, jednak nie do końca jest to prawdą. Gra od początku była prowadzona w szybkim tempie, a drużyny stwarzały sobie sytuacje podbramkowe. Piast posiadający w swoich szeregach dwóch zawodników Artura Opeldusa i Witka Czekańskiego, którzy rozegrali już w tym sezonie po kilka meczy w szeregach pierwszego zespołu na drugoligowych boiskach pierwsi zdobyli bramkę. Bramka ta spowodowała, że podopieczni trenera Piotra Wieczorka ruszyli ostrzej do przodu chcąc jak najszybciej odrobić straty. Jednak jak to bywa w takich przypadkach rozluźnili przez to szeregi obronne, co wykorzystała drużyna Piasta, a szczególnie wcześniej wspomniana para, która przeprowadzając między sobą dwójkowe akcje zdobyła kolejne bramki. Przy prowadzeniu 4:0 gospodarze zaczęli już bardziej szanować piłkę, a goście mimo takiego wyniku grali bardzo ambitnie dążąc do strzelenia gola. Sztuka ta im się udała tylko jeden raz, gdyż na przeszkodzie stał dobrze dysponowany Marcin Feć, który w kilku przypadkach wykazał się dobrym refleksem po groźnych strzałach zawodników Carbo. Festiwal strzelecki zakończył strzałem z rzutu karnego Łukasz Gad. Wynik mógłby być jeszcze wyższy, ale zabrakło trochę precyzji tak przy strzale Grzegorza Filipowicza (strzał w słupek), jak i zimnej krwi w wykończeniu akcji przez młodego jeszcze, ale sporo już umiejącego Radosława Marka. Jako ciekawostkę należy podać fakt, że zawody te bardzo poprawnie prowadziła pani sędzina Magdalena Ćwiek. Trzeba też odnotować, że pełny mecz po leczeniu przewlekłej kontuzji rozegrał Krzysztof Kolasiński.
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Piast będąc faworytem w tym spotkaniu nie zawiódł swych
sympatyków, wygrywając wysoko z lokalnym rywalem z Ostropy.
Spotkanie mogło się podobać stałym i wiernym sympatykom naszego klubu, którzy
chodzą na mecze rezerw przyglądając się poczynaniom zaplecza pierwszego
zespołu. Mecz był twardy i zacięty, a klasą i skutecznością błysnęli w
szczególności w sytuacjach podbramkowych Czekański strzelec trzech bramek i Opeldus, który zdobył jednego gola. Wynik można uznać za
zasłużony mimo błędów jakie popełnili obrońcy drużyny
przyjezdnej.
Piast II Gliwice: Marcin Feć
(87' Piotr Chodkiewicz),, Jarek Wiewiórka, Łukasz Wiśniewski, Łukasz
Gad, Rafał Próchniak ( 85' Darek Wolański), Adrian Szczech (83' Łukasz Szubrycht), Krzysztof Kolasiński, Witold Czekański (53'
Grzegorz Konieczny), Radek Marek, Grzegorz Filipowicz, Artur Opeldus. W rezerwie pozostali: Dawid Cholewa,
Roman Białek Trener – Kazimierz Gontarewicz
Carbo
II Gliwice: Dyjas Michalski, Stanisław Marzec, Michał Pawlak (87' Roman
Dudek), Paweł Stasiak, Tomasz Nowak (46' Grzegorz Papis), Krzysztof
Pietruszewski, Michał Kołodziej, Wojciech Szwarczyński,
Łukasz Wolski, Sławomir Grabka, Piotr Guła. Trener - Piotr
Wieczorek
Trójka sędziowska: gł.-
Magdalena Ćwiek, Tomasz Rusek, Michał Strzewiczek.
*******************************************************************************************************************************************
Zabrze
04.10.2003 r - 15:30 -
widzów 200
Gazobudowa Zabrze - Piast II Gliwice 1:2(1:0)
1:0-
W dziewiątej kolejce ligi okręgowej nastąpiła
zmiana lidera. Stało się to za sprawą drużyny rezerw Piasta Gliwice, która
gościła na boisku będącej na czele stawki Gazobudowy
Zabrze i pokonała gospodarzy 2:1. Chociaż grały ze sobą dwa, w tej chwili
czołowe zespoły z tej klasy rozgrywek, to jednak wynik należy uznać za
niespodziankę. Skorzystał na tym Rozbark Bytom i po wysokim zwycięstwie 6:0 nad
ostatnim w tabeli Zametem Strzybnica,
powrócił na fotel lidera. Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że
gospodarze zejdą z boiska pokonani, gdyż posiadali lekką przewagę i zdobyli
bramkę, po błędzie bramkarza z Gliwic - Marcina Grymela, który przepuścił piłkę między nogami, z prezentu
tego skorzystał Tyman i dobił ją do pustej bramki,
uzyskując dla swojej drużyny prowadzenie. Gliwiczanie nie potrafili pokonać w
tej części meczu zabrzańskiego bramkarza, mimo, że
również stworzyli kilka sytuacji bramkowych, między innymi strzał w słupek Opeldusa. W drugiej części spotkania gospodarze starali się
utrzymać ten wynik nie angażując już tyle sił w ataki na bramkę Piasta,
operując piłką głównie w środku pola. Taktyka ta była wodą na młyn dla piłkarzy
z Gliwic, którzy coraz śmielej zaczęli wyprowadzać kontry. Szczęście w tej
części meczu zaczęło też sprzyjać gliwiczanom, a szczególnie najlepszemu na
boisku Arturowi Opeldusowi, który strzelając dwie
bramki doprowadził swą drużynę do zwycięstwa. Pierwszego gola zdobył on po
akcji i podaniu z lewej strony Radosława Marka, natomiast drugiego po szybkiej
kontrze i ładnym strzale z około
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz powiedział:
Wizyta na boisku lidera zakończyła się pomyślnie, zwycięstwem 2:1, choć do
przerwy lider prowadził 1:0. Gra w całym meczu była poprawna, a w drugiej
części spotkania pozwoliła na zdobycie dwóch bramek, które dały nam 3 punkty i
pozycje wicelidera grupy. Zbliżający się tydzień musimy poświęcić podczas
treningów na grę ofensywną, ponieważ gramy derbowy pojedynek z rezerwami Carbo i powinno to być
ciekawe widowisko. Pierwsza bramka padła po rajdzie lewą stroną Radka Marka,
podaniu wzdłuż linii bramkowej, gdzie akcje zamykał Artur Opeldus
i wyrównał na 1:1 . Druga bramka padła po szybkim kontrataku
i strzale z
Piast II Gliwice: Marcin Grymel (46' Piotr
Chodkiewicz), Jarek Wiewiórka, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Gad, Adrian Szczech
(80' Dawid Cholewa), Rafał Próchniak, Witold Czekański, Łukasz Szubrycht (68' Darek Wolański), Radek Marek (85' Krzysztof Kolasiński), Artur Opeldus,
Grzegorz Filipowicz. W rezerwie pozostali: Maciek Jureko, Roman Białek Trener – Kazimierz Gontarewicz
Gazobudowa
Zabrze:
Trener – Marian Becker
*******************************************************************************************************************************************
Gliwice
28.09.2003 r - 16:00 -
widzów 300
Piast II Gliwice - Ruch II
Radzionków 1:0(0:0)
1:0-
Zawodnicy ligi okręgowej minęli półmetek rundy
jesiennej i można już wskazać drużyny które będą
walczyły o czołowe miejsca, a co za tym idzie o awans, a także te, które będą
musiały mocniej się zaangażować aby uciec ze strefy spadkowej. W tej chwili
tabele można by podzielić na dwie grupy po osiem zespołów, pierwsza ósemka to
zespoły mogące walczyć o czołowe lokaty, a druga to drużyny walczące o utrzymanie.
Rezerwy Piasta zwyciężając rezerwy Ruchu Radzionków umocniły się w czołówce
tabeli, są na trzecim miejscu i zgłosiły tym samym swe aspiracje do walki o
wyższe cele. Sam mecz nie stał na wysokim poziomie, była to typowa walka o
punkty, w której dominowała gra w środku pola. Większość ataków tak z jednej
jak z drugiej strony kończyła się na liniach obronnych obydwu zespołów dobrze
prowadzonych przez swych doświadczonych graczy. Nieliczne celne strzały jakie oddawali zawodnicy tak gospodarzy jak i gości
padały łupem albo doświadczonego Andrzeja Urbańczyka z Ruchu, albo dobrze
spisującego się Marcina Grymela, stojącego w bramce
Piasta. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, piłkarze gliwiccy
przeprowadzili bardzo ładną akcję, której nie powstydzili by
się nawet na pierwszoligowych boiskach. Prawą stroną mocno pociągnął Rafał
Kocyba, minął obrońców i zacentrował mocno i precyzyjnie do wbiegającego w pole
karne Piotra Ussa, który pięknym strzałem głową z
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: W spotkaniu dwóch rezerw Ruchu Radzionków i Piasta Gliwice
przez dłuższy czas nie padła bramka, gdyż bardzo dobrze grały bloki obronne
wraz z bramkarzami. W przekroju całego meczu
stworzyliśmy jednak trochę więcej sytuacji bramkowych, a pod koniec meczu
uśmiechnęło się do nas szczęście i zdobyliśmy bardzo ładną bramkę. Akcja z
prawej strony, wrzutka Rafała Kocyby w pole karne, a
tam piękna główka w wykonaniu Piotra Ussa po której bramkarz Ruchu Andrzej Urbańczyk, pamiętający
jeszcze czasy pierwszoligowe nie miał już szans na obronę. Poza puszczeniem tej
bramki spisywał się on jednak bardzo dobrze, między innymi wybronił sytuację
wydawałoby się beznadziejną, kiedy to sam na sam z nim był Łukasz Gad. Myślę,
że ten wynik jest sprawiedliwy i właśnie o tą jedną bramkę byliśmy lepsi.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel, Jarek Wiewiórka,
Mariusz Komar, Łukasz Gad, Adrian Szczech, Rafał Próchniak, Rafał Kocyba,
Witold Czekański (88' Łukasz Szubrycht), Radek Marek,
Grzegorz Filipowicz.,Darek Wolański (46' Piotr Uss).
W rezerwie pozostali: Piotr Chodkiewicz, Dawid Cholewa, Maciek Jureko, Roman Białek. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Ruch II Radzionków: Andrzej
Urbańczyk, Arkadiusz Górka (78' Damian Szopiński),
Marian Pogorzałek, Damian Operskalski,
Daniel Kołodziejski, Krystian Szyguła (46' Rafał Mitura (ż)), Dariusz Koseła, Tomasz Krzeciesa, Adrian Pajczkowski , Marcin
Mucha, Henryk Sobala ( 46' Grzegorz Oberaj (ż)). Trener
– Rafał Lipiński
Trójka sędziowska: gł. - Sebastian Jarzębak, Krzysztof Rogalewicz, Alfred Griner. Katowice
Informacje z meczu
przekazał Gerard Kędziorski
*******************************************************************************************************************************************
Gliwice-Łabędy
20.09.2003 r -16:00 - widzów
400
ŁTS Łabędy - Piast
II Gliwice 0:0 (0:0)
W Gliwicach w dzielnicy Łabędy odbył się derbowy pojedynek pomiędzy ŁTS-em, a rezerwami Piasta Gliwice. Jeszcze kilka lat temu, gdy został reaktywowany tak zespół Piasta jak i z Łabęd, na mecz pomiędzy tymi drużynami przychodziło po kilka tysięcy widzów. W 1997 roku drużyna z Łabęd walcząc z Piastem o prymat wtedy w "B" klasie, wygrała u siebie niespodziewanie wysoko bo aż 4:0 i trzeba przypomnieć, że od tamtego czasu gliwicki zespół tylko w pamiętnym meczu z Włókniarzem Kietrz pozwolił sobie strzelić więcej bramek. Od tamtej pory Piast doszedł do II ligi, a powstały dwa lata temu zespół rezerw również awansując rok po roku doszedł już do ligi okręgowej, gdzie zatrzymała się drużyna z Łabęd. Mecz pomiędzy młodzieżą gliwicką wspartą tylko dwoma doświadczonymi zawodnikami z kadry bramkarzem Marcinem Feciem i pomocnikiem Rafałem Kocybą, a rutynowanym zespołem z Łabęd, gdzie w składzie znajdujemy nazwiska kilku doświadczonych zawodników, którzy w latach poprzednich grali i przyczyniali się walnie do sukcesów Piasta Gliwice, stał na dobrym poziomie. Gospodarze mający aspiracje odegrać w tym sezonie czołową rolę w lidze liczyli na zwycięstwo, ale zespół gości wysoko zawiesił poprzeczkę i mimo lekkiej przewagi miejscowych nie umieli oni znaleźć recepty na pokonanie zespołu Piasta, którego młodzi piłkarze pokazali, że potrafią już momentami nieźle grać w piłkę.
Piast II Gliwice: Marcin Feć,
Jarek Wiewiórka, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Gad, Adrian Szczech, Rafał
Kocyba, Grzegorz Konieczny, Maciek Jureko (70' Łukasz
Szubrycht), Radek Marek, Darek Wolański, Grzegorz
Filipowicz. W rezerwie pozostali: Trener – Kazimierz Gontarewicz
ŁTS Łabędy: Dawid Białek, Piotr Bajcer, Tomasz Grozmani, Tomasz Wasilewski,
Tomasz Pawlik, Marcin Kafanke, Daniel Cichocki,
Łukasz Bielecki (75' Łukasz Woć), Mirosław Warzyński,
Krzysztof Mazur, Rafał Staniczek (46' Krzysztof Zapalski).
Trener - Alojzy Łysko
*******************************************************************************************************************************************
*******************************************************************************************************************************************
Gliwice
14.09.2003 r - 17:00 -
widzów 300
Piast II Gliwice - Andaluzja
Piekary Śl. 2:0(0:0)
1:0-
Wygrywając kolejny mecz u siebie z drużyną Andaluzji Piekary Śląskie zespół rezerw Piasta Gliwice zgłosił swe aspiracje do walki o czołowe miejsce w lidze, a co za tym idzie również walkę o awans do wyższej ligi. Drużyna Kazimierza Gontarewicza spokojnie gromadzi punkty i już znajduje się w ścisłej czołówce tabeli tracąc do lidera Rozbarku z Bytomia, z którym ponieśli do tej pory jedyną porażkę, tylko dwa punkty. W meczu z Andaluzją wygranym 2:0, w zespole gliwickim grało aż 5 zawodników grających w pierwszej drużynie. Mimo sporej przewagi i wielu strzałów oddanych w stronę bramki Daniela Stańczyka, (Wiśniewski, Stolarz kilkakrotnie, Filipowicz, Opeldus, Kaszowski, Czekański strzał w słupek) piłka tylko dwukrotnie zatrzepotała w siatce. Pierwsza bramka padła po strzale z rzutu karnego wykonywanego precyzyjnie przez Artura Opeldusa , podyktowanego za faul na Łukaszu Wiśniewskim. Wynik został ustalony w końcówce meczu po ładnej akcji zespołowej, gdzie ostatnim podającym był Michał Stolarz, a skutecznym strzelcem wpuszczony do gry pięć minut wcześniej Radek Marek.
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Zespół rozegrał poprawne spotkanie, a rywal był ciekawy.
Jest to drużyna rutynowana, swą grę oparła na wzmocnionej defensywie, przez co
nasi zawodnicy szczególnie w pierwszej połowie nie umieli skutecznie wykończyć
swoich dobrych i ciekawych akcji kończonych strzałami na bramkę. Muszę
nadmienić, że najlepszym zawodnikiem tego spotkania był bramkarz gości Stańczyk, który na pewno uratował swoją drużynę przed
utratą większej ilości bramek. W dniu dzisiejszym grało aż pięciu zawodników z
kadry pierwszego zespołu i oni musieli grać, musiało też grać dwóch
młodzieżowców, a więc wyniknął stąd problem z odpowiednim ustawieniem drużyny,
ale udało się to ze skutkiem pozytywnym, gra z minuty na minutę była lepsza, a
w drugiej połowie po dokonaniu jeszcze zmian w składzie doprowadziło do
zdobycia zwycięskich bramek. W tych warunkach wygraną 2:0 uważam za całkiem
niezły wynik.
Piast II Gliwice: Marcin Feć, Jarek Wiewiórka, Paweł Gamla, Łukasz Wiśniewski, Andrzej Sala, Łukasz Gad, Jarek Kaszowski, Witek Czekański (67' Grzegorz Konieczny), Artur Opeldus (77' Radosłąw Marek), Michał Stolarz, Grzegorz Filipowicz (85' Rafał Próchniak). W rezerwie pozostali: Piotr Chodkiewicz, Adrian Szczech, Darek Wolański, Maciej Jureko. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Andaluzja Piekary Śl.: Stańczyk
Daniel, Franielczyk Piotr, Główka Arkadiusz, Baron
Wojciech (60' Dymek Kamil), Cichy Bartosz (44' Siwek Marcin), Polak Adam (44' Kutyniok Rafał (ż)), Fitkowski
Przemysław, Wojtasz Daniel (ż), Kutyniok
Marcin (ż), Kowolik Sławomir, Sobociński Daniel.
Trener - Gerard Gasz.
Trójka sędziowska: gł. - Bartosz Wadowski, Rafał Krążek, Mariusz Markiewicz - Sosnowiec
Informacje z meczu
przekazał Gerard Kędziorski
*******************************************************************************************************************************************
Miasteczko
Śląskie 06.09.2003 r - 17:00
- widzów 100
Odra Miasteczko Śląskie - Piast II Gliwice
2:2(1:1)
1:0-
Kolejny przeciwnik rezerw Piasta Gliwice do którego wybrała się nasza drużyna, Odra
Miasteczko Śląskie nie należy w tym roku do czołowych zespołów V ligi. Zdobyli
do tej pory jeden punkt, dlatego też kibice liczyli, że gliwicka jedenastka
również poradzi sobie z tym zespołem. Mecz zakończył się jednak połowicznym
sukcesem, gliwiczanie zdobyli tylko jeden punkt remisując 2:2. Wydarzenia na
boisku ustawił szybko zdobyty gol przez miejscowych (35sekunda), który może
pretendować do najszybciej zdobytej bramki nie tylko w V lidze. Piast
rozpoczynał spotkanie, ale zaraz stracił piłkę, którą miejscowi natychmiast
przerzucili w pole karne gliwiczan, tam widocznie niezbyt rozgrzany jeszcze
Adrian Szczech zamiast wybić ją na róg, próbował walczyć jeszcze z
przeciwnikiem, lecz spowodował jego upadek i sędzia wskazał na
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Spotkanie było trudne, szczególnie , że
straciliśmy bramkę już w 1 minucie z rzutu karnego. Powiodło się mam wyrównanie
tej straty po bardzo ładnym uderzeniu z rzutu wolnego Pawła Gamli.
Były jeszcze sytuacje do przerwy, gdzie można było pokusić się o wyjście na
prowadzenie, lecz bramkarz miejscowych zachował się
poprawnie i wynik nie uległ zmianie. Natomiast w drugiej połowie
kiedy nastawiliśmy się na ofensywę zostaliśmy szybko skarceni, po
kontrze gospodarzy i braku asekuracji bramkarza straciliśmy bramkę i ponownie
trzeba było odrabiać straty. Udało się to szybko, po ładnej akcji Opeldusa, wyłożył on piłkę Filipowiczowi, który bez
problemu zdobył wyrównującą bramkę. Trzeba z tego punktu się cieszyć, bo przy
małej ilości zawodników z pierwszej kadry do tego grającej po połowie meczu,
młodzież w konfrontacji z siłowym stylem gry przeciwników jeszcze nie w pełni
sobie dawała rade, niemniej z tej gry nie jestem jeszcze zadowolony.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel, Jarek Wiewiórka,
Jarek Kaszowski, Paweł Gamla (46' Łukasz Wiśniewski),
Łukasz Gad, Adrian Szczech (70' Maciej Jureko), Dawid
Cholewa (46' Rafał Próchniak), Radosław Marek, Grzegorz Konieczny, Grzegorz Filipowicz
(ż), Darek Wolański (46' Artur Opeldus). W
rezerwie pozostali: Piotr Chodkiewicz, Łukasz Szubrycht,
Roman Białek. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Odra Miasteczko Śl.: Flak
Arkadiusz, Kandzia Stanisław, Stańko Łukasz (79' Soliger
Dariusz), Stańko Dariusz (68' Karmański Grzegorz),
Żak Sebastian, Płóciennik Jacek(ż)(89' Łapok Kamil),
Kuś Tomasz, Ilczuk Piotr (46' Anders Marcin),
Rutkowski Marcin, Jarka Zbigniew, Wojtas Adam. Trener -
Bogusław Cygan.
Trójka sędziowska: gł. - Bogdan Skorupa, Jerzy Grzywa, Paweł Mrożek - Rybnik.
Informacje z meczu
przekazał Gerard Kędziorski
*******************************************************************************************************************************************
Gliwice
31.08.2003 r - 17:00 -
widzów 300
Piast II Gliwice - Sparta
Zabrze 2:0(1:0)
1:0-
Zespół rezerw Piasta gościł na stadionie przy
ulicy Okrzei kolejnego groźnego rywala. Drużyna Sparty Zabrze w poprzednim
sezonie walczyła o awans do IV ligi i ostatecznie zajęła drugie miejsce w
tabeli niestety nie premiowane przejściem do wyższej
ligi.. Mecz zakończył się wynikiem 2:0, ale samo spotkanie nie było takie łatwe
jakby wskazywał wynik. Bardzo dobrze spisywał się w bramce Marcin Grymel, który
obronił kilka groźnych strzałów i rzut karny podyktowany za rękę jednego z
obrońców w obrębie pola karnego, jak również blok obronny i linia pomocy
wzmocnione zawodnikami z pierwszej kadry. Zespół zachował czyste konto do końca
meczu mimo groźnych ataków zawodników z Zabrza. Pierwszego gola zdobył Grzegorz
Filipowicz wykańczając strzałem głową akcję wypracowaną przez Witka
Czekańskiego. Drugą bramkę zdobył Łukasz Gad wykorzystując rzut karny
podyktowany za faul na Grzegorzu Koniecznym. Sytuacje do zmiany wyniku miały
jeszcze obydwie drużyny, między innymi Mazurek ze Sparty był dwukrotnie sam na
sam z Grymelem, ale niestety strzelał niecelnie, a ze
strony Piasta, Filipowicz nie wykorzystał błędu bramkarza
zabrzan Pietrka, a Gad trafił w słupek. Po meczu
trener Kazimierz Gontarewicz powiedział: Spotkanie
było trudne, rywal bardzo dobry z aspiracjami na lidera grupy, grał dobrze, ale
myśmy mieli w dzisiejszym spotkaniu bardzo dobrą linie obrony wzmocnioną
kilkoma graczami z pierwszego zespołu. Mimo, że nie graliśmy rewelacyjnie,
niemniej graliśmy dobrze w defensywie i potrafiliśmy to spotkanie rozstrzygnąć
na swoją korzyść. Gra właśnie na tym polega aby
wygrywać nawet z teoretycznie mocniejszymi przeciwnikami, żeby zawodnicy z
kadry ogrywali się, doskonalili formę, zawodnicy kontuzjowani dochodzili do
siebie do pełnej sprawności, a młodzież uczyła się gry z tymi drużynami bądź co
bądź dobrymi. Kolejnym przeciwnikiem będzie Odra Miasteczko Śląskie, rywal o którym niewiele wiemy, nie wiemy czy będziemy mogli
skorzystać także z zawodników pierwszej drużyny w związku z jej meczami w środę
i sobotę, a powstałe z tego powodu luki będę musiał uzupełnić młodzieżą z
rocznika 84.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel, Jarek Wiewiórka,
Andrzej Sala, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Gad, Adrian Szczech (55' Grzegorz
Konieczny), Bartłomiej Wilk, Witold Czekański (84' Darek Wolański), Paweł Gamla, Radosław Marek (80' Rafał Próchniak), Grzegorz
Filipowicz (ż). W rezerwie pozostali: Piotr Chodkiewicz, Łukasz Szubrycht, Dawid Cholewa, Maciej Jureko.Trener – Kazimierz Gontarewicz
Sparta Zabrze: Pietrek
Dariusz, Mazurek Marek, Jakubowski Tomasz, Sobotka
Andrzej, Andrzejaszek Sławomir, Jabłoński Rafał (ż), Domagała Przemysław (ż) (73' Myśliński Szymon), Piotrowicz
Marcin, Markowski Krzysztof, Kajda Karol (77' Saletnik
Piotr), Zuber Grzegorz (ż). Trener – Jarosław Bryś.
Trójka sędziowska: gł.- Mariusz Markiewicz, Bartosz Wądowski, Witold Hajczewski. Sosnowiec
Informacje z meczu
przekazał Gerard Kędziorski
*******************************************************************************************************************************************
Bytom
23.08.2003 r - 17:00 -
widzów 200
Rozbark Bytom - Piast II Gliwice
3:1(0:1)
0:1-
Drużyna Rozbarku Bytom w tym sezonie została przeniesiona z grupy II do grupy IV ligi okręgowej. W poprzednim, zespół z Bytomia radził sobie bardzo dobrze w tamtym gronie i zajął wysokie trzecie miejsce w tabeli końcowej. W konfrontacji z beniaminkiem ligi, rezerwami Piasta Gliwice, Bytomski Rozbark uchodził więc za faworyta. Zaczęło się jednak bardzo obiecująco dla gliwickich piłkarzy. Już w 3 min rzut rożny wykonywał Adrian Szczech, a Piotr Uss, głową pokonał golkipera gości i taki wynik udało się utrzymać do końca pierwszej połowy, mimo, że gospodarze kilka razy poważnie zagrozili bramce gliwiczan, w której bardzo dobrze bronił Marcin Grymel. W drugiej części meczu bramki zdobywali już tylko gospodarze. Wyrównującego gola z rzutu wolnego zdobył Wojciech Małaszyński, a dwie kolejne padły po wyraźnych błędach naszych obrońców, które bezlitośnie wykorzystali Sebastian Zuber i doświadczony Dariusz Mendocha. Mecz zakończył się więc porażką gości 1:3, a najlepszym zawodnikiem na boisku był bramkarz gliwiczan Marcin Grymel, który uchronił zespół przed większą porażką. Mimo przewagi Rozbarku, który prowadził bardzo agresywną i ostrą grę, do której częściowo przyczynił się też sędzia swymi niezrozumiałymi decyzjami, to piłkarze gliwiccy również mieli jeszcze sytuacje do zdobycia kolejnych goli, ale strzały miedzy innymi Piotra Ussa (słupek) czy Łukasza Gada były minimalnie niecelne. Warto przypomnieć, że gdy pierwsza drużyna , grała jeszcze w lidze okręgowej też musiała uznać wyższość bytomian. Wtedy bramkę zdobył Jersz, a najlepszym zawodnikiem był Dariusz Mendocha.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel, Jarek
Wiewiórka, Andrzej Sala, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Gad, Adrian Szczech (ż)(66'
Rafał Próchniak), Dawid Cholewa (54' Łukasz Żyrkowski), Radosław Marek,
Grzegorz Filipowicz, Piotr Uss, Piotr Wysogląd (22' Grzegorz Konieczny).
W rezerwie pozostali: Michał Buczko, Łukasz Szubrycht,
Darek Wolański, Maciej Jureko. Trener –
Kazimierz Gontarewicz
Rozbark Bytom: Marek
Kempa, Tomasz Mikusz (ż), Grzegorz Kacprzak (ż), Robert Nawrot (21' Marek
Boryczka - 60' Domański Mariusz), Dawid Domański,
Krzysztof Kurdziel (60' Sebastian Zuber), Wojciech Małaczyński,
Mariusz Wiśniewski, Dariusz Mendocha, Michał
Soszyński, Marek Wróbel (74' Marcin Marciniak). Trener -
Franciszek Skrzypiec.
Trójka sędziowska: gł.- Ireneusz Golda, Robert Żmijewski, Piotr Muszyński. Tychy.
Informacje z meczu
przekazał Gerard Kędziorski
*******************************************************************************************************************************************
Gliwice
17.08.2003 r - 17:00 -
widzów 300
Piast II Gliwice
- Olimpia Piekary Śląskie 3:2(1:0)
1:0-
Prawie trzystu kibiców przyszło zobaczyć pierwszy mecz rezerw Piasta w V lidze w Gliwicach i nie zawiedli się. Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Podopieczni K. Gontarewicza od początku posiadali sporą przewagę i gdyby zagrali mniej nonszalancko, miedzy innymi - niewykorzystany rzut karny i wiele sytuacji pod bramką przeciwnika, które według trenera Gontarewicza powinny zakończyć się bramkami, to zwycięstwo byłoby znacznie bardziej okazalsze. Spadkowicz z IV ligi stworzył cztery sytuacje bramkowe, z czego dwie wykorzystał, a druga bramka zdobyta pod koniec meczu doprowadziła do niepotrzebnej nerwówki. W bramce Piasta zadebiutował Marcin Feć. Nie ponosi on jednak winy za utratę goli, gdyż padły one po rykoszetach myląc zupełnie naszego bramkarza.
Piast II Gliwice: Marcin Feć,
Jarek Wiewiórka, Mariusz Komar,Łukasz
Wiśniewski, Bartłomiej Wilk, Łukasz Gad, Adrian Szczech (75' Radek Marek),
Grzegorz Filipowicz (80' Grzegorz Konieczny), Wojtek Gontarewicz (ż), Piotr Uss, Piotr Wysogląd. W
rezerwie pozostali: Marcin Grymel, Rafał Próchniak, Łukasz Szubrycht, Darek Wolański, Dawid Cholewa. Trener –
Kazimierz Gontarewicz
Olimpia Piekary Śl.: Piotr Kaszny, Michał Wolff, Arkadiusz Dzionsko,
Krzysztof Kołodziejski, Dariusz Chwieląg (ż),
Grzegorz Krzemień, Marcin Kozubek, Waldemar Baran (60' Jacek Śmigielski),
Przemysław Kamiński (87' Tomasz Klusa), Marek Kłys,
Rafał Dramski (ż). Trener - Andrzej
Jęczek.
Trójka sędziowska: gł. - Piotr Szczerba, Remigiusz Wojciechowski, Aleksander Malec. Sosnowiec.
******************************************************************************************************************************************
Zbrosławice
09.08.2003 r - 17:00 -
widzów 200
Drama Zbrosławice - Piast II Gliwice
2:4(1:3)
1:0-
Kibice w Gliwicach pozostają w dobrych
nastrojach. Poprzedni sezon był sezonem pełnym sukcesów, awanse pierwszej
drużyny, zespołu rezerw jak i juniorów. Inauguracja nowego sezonu wypadła również
pomyślnie mimo, że gliwickie zespoły grają w wyższych
ligach to odniosły pierwsze, bardzo ważne zwycięstwa. Drużyna Piasta II Gliwice
rozgrywała mecz w Zbrosławicach z tamtejszą Dramą w
tym samym czasie co pierwszy zespół, a więc niezbyt wielu zawodników z tej
kadry mogło wspomóc swych kolegów z drugiego zespołu. Trener Kazimierz Gontarewicz oprócz Mariusza Komara i Dawida Cholewy miał do
dyspozycji bardzo młodych zawodników w tym kilku juniorów, spisali się oni
jednak bardzo dobrze. Trener tak ocenił ten występ. " Wynik meczu
4:2(3:1). Gra do przerwy szczególnie w wykonaniu drugiej linii i
ataku wzorowa. Mimo straty bramki na początku meczu po ewidentnym błędzie
obrony i bramkarza, a z konieczności musiał wystąpić
na tej pozycji junior Mariusz Sornat, trudno go
jednak winić za utratę tej bramki gdyż potrzebuje on jeszcze ogrania, poza tym
już do końca meczu spisywał się poprawnie. Po uzyskaniu wyrównania przez Wysogląda uspokoiliśmy grę, opanowaliśmy środek boiska, a
ataki skrzydłami przeprowadzane przez naszych zawodników siały duże zamieszanie
w szeregach obronnych gospodarzy i przede wszystkim były skuteczne. Do
przerwy strzeliliśmy jeszcze dwie bramki, a wykańczali szybkie akcje zespołu
Gad i ponownie Wysogląd. Po przerwie rywal próbował jeszcze przechylić szale
zwycięstwa na swoją stronę i postawił wszystko na jedną kartę, zaatakował całą
drużyną spychając nasz zespól do strefy obronnej, grał tylko długimi podaniami,
taktyka ta częściowo się sprawdziła gdyż przyniosła kontaktową bramkę. Po golu
tym poczyniłem pewne zmiany i roszady w zespole co
przyniosło efekt. Uspokoiliśmy grę w środku pola, wyprowadzaliśmy groźne
kontry, a po jednej z nich wynik meczu ładnym strzałem ustalił Tomek Podgórski.
Pierwszy mecz w sezonie jest z reguły grą w ciemno, niemniej jestem zadowolony
z postawy mojej drużyny, mimo że grało ze sobą po raz pierwszy wielu zawodników
miedzy innymi czterech juniorów. Doświadczenie Mariusza Komara z pierwszej
drużyny pomogło ustawić blok defensywny, a gra Grzegorza Filipowicza i Piotra Wysogląda w linii ataku szczególnie do przerwy była wielkim
zagrożeniem dla bramki miejscowych. Po tym sukcesie liczę, że ten młody zespół
wsparty paroma zawodnikami z pierwszej drużyny będzie grał coraz lepiej i nie
będzie tylko dostarczycielem punktów. Dobrym sprawdzianem możliwości zespołu
będzie następny mecz ze spadkowiczem z IV ligi Olimpią Piekary Śl..
Piast II Gliwice: Mariusz Sornat, Jarek Wiewiórka, Mariusz Komar,
Łukasz Wiśniewski (60' Tomek Podgórski), Łukasz Gad, Adrian Szczech, Grzegorz
Konieczny (60' Łukasz Janczarek), Dawid Cholewa (65' Darek Wolański), Rafał
Próchniak (84' Michał Filipowicz), Grzegorz Filipowicz, Piotr Wysogląd.
Trener – Kazimierz Gontarewicz
Drama Zbrosławice: Homel
Grzegorz, Ciborowski Łukasz, Walaszek Jacek, Fak
Grzegorz, Gadziński Grzegorz, Zieliński Tomasz, Kullas
Mariusz (Foszmańczyk), Kwiatkowski Karol (Meżykowski), Wac Tomasz, Grzesik
Artur, Knapik Paweł (Kędzior). Trener – Waldemar Białas
Trójka sędziowska: gł.- Łukasz Kowalik, Adam Kaczorowski, Jan Złotek.
Komentarz
i zdjęcia z meczów rezerw przygotowuje - Andrzej Oksztul
Sezon 2003/04 - V Liga -
runda wiosenna
Fotoreportaże z meczów w dziale
"Zdjęcia"
***********************************************************************************
Miedary 19.06.2004
r - 17:00
- widzów 30
LKS Miedary - Piast
II Gliwice - 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1-
W ostatnim spotkaniu kończącym sezon 2003/04
rezerwy gliwickiego Piasta zmierzyły się w Miedarach z tamtejszym Orłem.
Gospodarze już wcześniej zaprzepaścili szanse na pozostanie na tym szczeblu
rozgrywek. Pewnym faworytem więc tej potyczki była
drużyna gliwicka, mimo, że w składzie miała praktycznie samych młodzieżowców.
Mimo to podopieczni Kazimierza Gontarewicza dość
długo męczyli się, by zdobyć pierwszego gola. Akcje Piasta były nawet nieźle
przeprowadzane, ale niestety napastnicy mieli już rozregulowane celowniki przed
przerwą letnią i nie potrafili wykorzystać do 77 minuty ani jednej z kilkunastu
okazji do zdobycia bramki.
Najwięcej takich okazji miał Piotr Wysogląd. Napastnik ten nie wykorzystał 5 setek.
Broniących całą drużyną dostępu do swej bramki zmęczonych już miejscowych
ograła wreszcie para Łukasz Janczarek z Radosławem Markiem. Ten ostatni strzałem z
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Ostatnie wyjazdowe
spotkanie ligowe zakończyło się naszym zwycięstwem, ale zostało ono „wymęczone”
dopiero w końcówce meczu.. W spotkaniu tym byliśmy zdecydowanym faworytem mimo, że w składzie mieliśmy prawie samych
młodzieżowców. Stworzyliśmy dzisiaj mnóstwo sytuacji podbramkowych, ale
nieskuteczność była ogromna. Dopiero końcówka drugiej połowy przesądziła o
naszym zwycięstwie. Występ naszej młodzieży mimo wszystko należy uznać za
udany, niemniej czeka ją
jeszcze dużo pracy przed zbliżającym się nowym sezonem w V lidze.
Piast II Gliwice:
Piotr Chodkiewicz, Daniel Wiejowski (
Trener – Kazimierz Gontarewicz Kierownik zespołu – Roman
Markiewicz
LKS Miedary: Marek Szydłowski, Sławomir Zdyr, Marian Gralla, Marcin
Kłosiński, Łukasz Gryc, Joachim Dorminger, Krzysztof Huras, Rafał Niedbała, Adam Benjamin, Arkadiusz Kołtun,
Rafał Jaworek. Trener – Edward Racki.
Trójka sędziowska: gł.- Łukasz Mika, cz.- Mariusz Cherjan, ż.- Marek Józef, - Katowice
Gliwice- 12.06.2004 r - 18:00 - widzów 200
Piast II Gliwice - LKS
Przyszłość Ciochowice - 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1-
Kazimierz Gontarewicz: Spotkały się dwie drużyny z górnej części tabeli. Mecz był wyrównany, choć można powiedzieć, że momentami z lekką przewagą Piasta. Niestety dwa błędy popełnione przez nasz blok obronny doprowadziły do porażki w tym spotkaniu. Jest to już końcówka rozgrywek i trzeba powiedzieć, że coraz większy problem mamy ze skompletowaniem składu. Brak zawodników z grupy młodzieżowej, którzy też są na finiszu rozgrywek, a wielu piłkarzy z pierwszej drużyny przekroczyło już dopuszczony przez regulamin limit występów.
Piast II Gliwice: Chodkiewicz, Wolański (63’Białek), Kolasiński, Wilk,
Wiśniewski, Szczech, Marek, Szubrycht (
Trójka
sędziowska: gł.-
Mariusz Grząba, Włodzimierz Olszowski, Paweł Kijak -
Sosnowiec
06 czerwiec 2004 r. Sośnica
Sośnica Gliwice – Piast II Gliwice 3:1
(1:0)
Bramki: 1:0 – 21` Satora, 2:0 – 53` Wiśniewski, 1:2 – 80 Grymel, 3:1 – 90` Wiśniewski
Mimo tego, że w zespole Piasta zagrało kilku zawodników z pierwszego zespołu lepsi okazali się piłkarze z Sośnicy. To oni zdobyli pierwsze dwie bramki. W 80 min Marcin Grymel, który w tym spotkaniu zagrał jako napastnik strzelił kontaktowego gola (z podania Szubrychta). Jednak ostatnie słowo należało do gospodarzy. Wynik tego spotkania został ustalony już w doliczonym czasie gry.
Piast: Chodkiewicz, Sala, Szczech, Wolański, (63` Hejdys). Wiśniewski, Szubrycht, Kęsik, Konieczny (80` Kaczmarski), Próchniak, Marek, Chyła (55` Grymel)
Sośnica: Lawacz,
Kaleta, Kałuża, Trochimczuk, Ryk, Adamczyk (23 ` Konderka), Wiśniewski, Satora,
Szubert, Dulęba, Nicoś. Trener – Jan Stanek
Trójka
sędziowska: gł.-
Tomasz Kuźniarz, cz.- Szymon Skowroński, ż.-
Stanisław Gryzło - Tychy
Gliwice 30.05.2004 r - 17:00 - widzów 200
Piast II
Gliwice – KS Strzybnica
- 2:4 (1:3)
0:1-
W kategorii sensacji można traktować wynik tego meczu. Broniący się przed spadkiem piłkarze ze Strzybnicy przystąpili do tego meczu bez respektu przed drużyną z czołówki tabeli. Gliwiczanie prawdopodobnie zlekceważyli przeciwnika i to się srogo na nich zemściło. Już na początku meczu goście zaskoczyli zdecydowanym atakiem gliwicką obronę i w 3 min objęli prowadzenie. Hanysek sprytnym strzałem pokonał niezbyt pewnie interweniującego Grymela. W 22 minucie zawodnicy Piasta doprowadzili do wyrównania. Strzelał Dawida Cholewy, bramkarz Zamętu obronił wprawdzie to uderzenie, ale dobitce Koniecznego był już bez szans. Bramka ta prawdopodobnie uśpiła czujność gospodarzy na tyle, że grający z kontry goście jeszcze przed przerwą zdobyli dwa gole, a ich autorem był Maligłowka. Pierwszego zdobył w 41 min po rajdzie przez pół boiska, a drugiego po rzucie karnym podyktowanym w ostatniej minucie pierwszej połowy. Zaraz po przerwie jeszcze jedną bramkę dla przyjezdnych dorzucił ponownie Hanysek. Wynik ten, jak i niezbyt zrozumiałe decyzje sędziego m.in. brak reakcji na faul w polu karnym na Koniecznym mocno wybiły z rytmu piłkarzy Piasta. Do końca meczu posiadali oni, co prawda znaczną przewagę, ale z wielu sytuacji bramkowych wykorzystali tylko jedną kiedy to po podaniu Próchniaka - akcję celnym strzałem zakończył Piotr Wysogląd.
Z
postawy swych podopiecznych mocno niezadowolony był Kazimierz Gontarewicz. Kilku młodych zawodników zdających niedawno
maturę mógł jeszcze usprawiedliwić, ale co do postawy innych graczy i pracy
sędziego tych zawodów nie chciał się wypowiadać.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel (
W rezerwie pozostali: Roman Białek, Bartosz Janicki, Adrian Muskalski, Marcin Matuszak
Trener – Kazimierz Gontarewicz. Kierownik zespołu – Roman Markiewicz
KS Strzybnica: : Sławomir Nowakowski, Ryszard Grzesiek, Adrian Michalski, Dawid
Ozga, , Wojciech Siwy, Łukasz Jur (
Trójka sędziowska: gł.-
Andrzej Żelazny, Piotr Żelazny, Witold Hajczewski -
Sosnowiec
23 maj 2004 r. Gliwice
. ul. Robotnicza
Piast II Gliwice - Orzeł Nakło Śląskie 1:2 (0:2)
Bramki - 0:1- 4` Przybyłek, 0:2 - 24` Trzeja. 1:2 - 60` Wysogląd
Po trzech zwycięstwach z rzędu, siódmej w tym sezonie porażki doznały rezerwy gliwickiego Piasta. Podopieczni Kazimierza Gontarewicza, mimo że grali na własnym stadionie musieli uznać wyższość jedenastki z Nakła Śląskiego ulegając 1:2. Pierwsza połowę gliwiczanie przespali. Już w 4 min goście objęli prowadzenie. Polis ograł Szczecha i tak wyłożył piłkę Przybyłce, że temu pozostało już tylko wpakować ją do siatki. Na 2:0 Orły z Nakła podwyższyły w 24 min., po indywidualnej akcji Trzei. Druga połowa była już znacznie lepsza w wykonaniu zawodników z Gliwic. W 58 min po akcji Marka i podaniu Wilka, Wysogłąd głową zmniejszył rozmiary porażki. Do remisu jednak nie udało się już doprowadzić. Zabrakło precyzji w wykańczaniu akcji i czasu.
Piast: Grymel - Sala, Szczech, Wiśniewski, Gad, - Szubrycht, Cholewa (46` Próchniak), Marek, Wilk, Wysogląd, Konieczny. Trener - Kazimierz Gontarewicz
Orzeł Nakło Śląskie: Cieśla, Grabowski, Gola, Glanc, Dybich, Sołtysik (52` Sówka), Trzeja, Szyroki, Skorzec, Polis (68` Harwing), Przybyłek
Trener - Henryk Macioł
Sędzia główny: Sławomir Kozioł, pomagali Dariusz Pasierb i Dariusz Podlasek - Racibórz
Wilcze Gardło 16.05.2004 r - 11:00 - widzów 100
Carbo II Gliwice - Piast
II Gliwice 1:2 (0:1)
Bramki: 1:0-
Ciekawy mecz zobaczyli nieliczni kibice, którzy zdecydowali się pojechać do Wilczego Gardła na małe derby Gliwic. Pierwszą bramkę po centrze Węgra, głową zdobył Wysogląd. Gospodarze wyrównali za sprawą Czaji, który także strzałem głową przelogował Grymela. Trzy punkty podopiecznym K. Gontarewicza zapewnił Szubrycht dobijając uderzenie Wysogląda. Na uwagę zasługuje fakt, że Wysogląd dzień wcześniej grał w Szczecinie. Prawie prosto z autokaru udał się na mecz do Wilczego Gardła i był jednym z wyróżniających się zawodników.
Piast: Grymel, Próchniak, Szczech, Wolański D. Gad, Szubrycht (88` Polanecki), Żyrkowski, Piechocki, Marek, Wysogląd (83 ` Klonek), Węgier (46` Konieczny). Trener . Kazimierz Gontarewicz.
Carbo: Dyjas – Stasiak, Zawodny, Nowak, Pietruszewski, Czaja, Wolski, Guła P.,
Grzegorczyk (46` Papis), Grąbka, Guła M. Trener –
Piotr Wieczorek
Sędzia główny: Adam Białek, pomagali: Andrzej Majchrzak i Grzegorz Sowa (Katowice)
Gliwice 09.05.2004 r - 17:00 - widzów 300
Piast II
Gliwice - Gazobudowa
Zabrze - 2:1(1:0)
Bramki: 1:0-
W niedzielne popołudnie na stadionie przy ul. Robotniczej zjawiła się
dosyć liczna grupa kibiców i po zakończeniu spotkania nie mogła narzekać na
poziom tego meczu. Gospodarze posiadali w pierwszej połowie sporą przewagę. W
13 min po dośrodkowaniu Stolarza celnie głową strzelał Wysogląd, ale bramkarz gości Paweł Zarzycki (były zawodnik Piasta)
poradził sobie z tym uderzeniem. W 25 minucie piłka po uderzeniu Wilka z około
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz powiedział: Było to twarde spotkanie, grały dwie
drużyny z czołówki tabeli. Pierwsza połowa to dominacja naszego zespołu.
Potwierdzone to zostało zdobyciem bramki tuż przed przerwą, chociaż sytuacji
było więcej. W drugiej połowie zmiana Piechockiego za Stolarza bardziej ożywiła
akcje ofensywne. Drużyna gości też przegrywając postawiła wszystko na jedną
kartę, przeprowadzając więcej akcji ofensywnych przez co
spotkanie okazało się bardzo interesujące do samego końca. Druga bramka dla nas
padła po bardzo ładnej akcji i strzale oddanym z dalszej odległości przez
Piechockiego. Po golu tym zespół Piasta troszeczkę pofolgował i wykorzystali to
goście zdobywając w końcówce meczu bramkę kontaktową po golu z rzutu wolnego przez co gra w końcówce stała się trochę nerwowa.
Piast II Gliwice:
Marcin Grymel, Rafał Kocyba, Adrian
Szczech (87` Darek Wolański),, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Gad,
Bartłomiej Wilk, Łukasz Szubrycht (
Trener – Kazimierz Gontarewicz
Gazobudowa Zabrze: Paweł Zarzycki, Arkadiusz Gabrych, Marcin Bednarek, Michał Czyż, Michał Drozdowski, Rafał Florczyk, Damian Skowronek, Marcin Tyman, Paweł Rusiński, Marek Skowronek, Jakub Wojakowski - Trener – Marian Becker
Radzionków 02 maj
2004 – godz. 17:00
Ruch II Radzionków – Piast Gliwice 2:3
(0:2)
Bramki:
0:1 – 25` Wysogląd, 0:2 – 40` Szubrycht, 1:2 – Żaba,
1:3 – 73` Węgier, 2:3 – 89` Nawrot
Najlepszy mecz tej wiosny rozegrały rezerwy gliwickiego Piasta Podopieczni Kazimierza Gontarewicza w minioną niedzielę pokonały na wyjeździe rezerwy Ruchu Radzionków 3:2. Festiwal bramkowy rozpoczął się w 25 minucie. Sala zagrał daleką piłkę w pole karne, bramkarzowi z Radzionkowa przeszkodził kolega z drużyny, co wykorzystał Wysoglad i zdobył pierwszego gola dla Piasta. W 40 minucie Piechocki przeprowadził akcję lewą stroną, którą celnym trafianiem wykończył Szubrycht. Kontaktowego gola gospodarze zdobyli w 49 minucie. Pięknym uderzeniem z rzutu wolnego w okienko popisał się Żaba. W 73 minucie Węgier z podania Piechockiego podwyższył na 3:1. Radzionkowianie ambitnie grali do końca i w 89 minucie Nawrot zmniejszył rozmiary porażki strzelając bramkę na 2:3
Piast II Gliwice: Chodkiewicz (75` Grymel), Sala, Szmatiuk, Wiśniewski, Szubrycht, Gad, Kocyba, Marek (85` Wolański) Piechocki, Wysoglad, Węgier (85) Próchniak
Trener: Kazimierz Gontarewicz
Ruch II Radzionków: Różanka, Skowronek A. (46` Osadnik), Kołodziejski, Grycman, Operskalski (85` Szyguła), Skowronek G., Pogorzałek (75` Rosa), Nawrot, Górka, Żaba (85` Mokry), Mucha
Trener: Rafał
Lipiński
Sędzia główny: Krzysztof Grabiec, pomagali: Adam Grabiec, Robert Tareta (Racibórz)
Piekary Śl.
28.04.2004 r - 17:00 - widzów 100
Olimpia
Piekary Śląskie - Piast II Gliwice
- 2:0 (1:0)
1:0-
W rundzie wiosennej podopieczni Kazimierza Gontarewicza nie spisują się już tak dobrze jak to bywało
jesienią. Na kolejny mecz ligi okręgowej gliwiczanie udali się ponownie do
Piekar Śląskich, tym razem do
Olimpii. Niespełna dwa tygodnie temu zespól Piasta poradził sobie
z inną drużyną z tego miasta Andaluzją wygrywając 3:1. Trzeba jednak przyznać, że Olimpia to zespół
z górnej części tabeli i chociaż w rundzie wiosennej też nie spisywał się
najlepiej, to w tym spotkaniu był zespołem lepszym i wygrał zasłużenie 2:0.
Pierwsza bramka padła po błędzie bloku obronnego, który zbyt opieszale
zareagował na akcję gospodarzy i strzale z
Po
meczu trener Kazimierz Gontarewicz powiedział: Wyprawa do Piekar
nie powiodła się. Spotkanie przegrane 2:0, ale trzeba powiedzieć, że gospodarze
byli w tym spotkaniu lepsi. Wystąpili w tym meczu wracający po kontuzjach do
gry zawodnicy z pierwszej drużyny, Maciej Szmatiuk i
Adam Piechocki, ale daleko im jeszcze do odpowiedniej formy i muszą dalej mocno
pracować aby znaleźć miejsce w pierwszym zespole.
Także bramkarz Marcin Grymel nie zachwycił i przy puszczonych bramkach nie był bez winy. Pozostali zagrali w miarę na swoim poziomie,
chociaż nie miał ich kto zmobilizować do dania z
siebie większego wysiłku. Czynniki te wpłynęły na to, że jeśli już nie o
zwycięstwo to przynajmniej o remis nie byliśmy w stanie powalczyć.
Piast II Gliwice: Marcin Grymel (
W rezerwie pozostali: Bartosz
Janicki, Marcin Matuszak, Marcin Polanecki. Trener –
Kazimierz Gontarewicz
Kierownik zespołu – Roman Markiewicz
Olimpia Piekary Śl.: Michał Duda, Piotr Kamiński, Tomasz Adamczyk,
Łukasz Cuglowski, Grzegorz Krzemień, Dariusz Ćwieląg, Marcin
Bacik(ż) (
Trener
-
Jan Banaś. Kierownik zespołu – Henryk Kamiński
Trójka sędziowska: gł. – Bartłomiej Cieślak, Adam Draczyński, Dawid Paszek - Tychy.
Gliwice 24.04.2004 r -16:00 - widzów 300
Piast
II Gliwice - ŁTS Łabędy - 0:1(0:0)
Bramka:
0:1 -
Derbowy pojedynek pomiędzy rezerwami Piasta
i ŁTS-em Łabędy zapowiadał się dla gliwickich kibiców
niezwykle atrakcyjnie. Niestety chłód i deszcz odstraszył sporą rzeszę chętnych
do obejrzenia tego widowiska. Na szczęście zawodnicy nie przejęli się zbytnio
taką pogodą i rozegrali dobre spotkanie. Grupa około 300 widzów zobaczyła
zacięte spotkanie trzymające do ostatnich minut w napięciu. W zespole z Łabęd
do najlepszych należeli byli zawodnicy Piasta. Zwycięską bramkę dla ŁTS-u
w 83 min strzelił Krzysztof Mazur po
podaniu K Zapalskiego, który wykorzystał błąd obrońcy
gospodarzy. Kilka minut później były napastnik Piasta był faulowany w
polu karnym przez Wolańskiego. Goście jednak nie wykorzystali rzutu karnego (Zapalski
strzelił w słupek). Oprócz Mazura w
łabędzkim zespole zagrali jeszcze dwaj inni Piastowcy
Rafał Staniczek i Tomek Wasilewski.
Po meczu
trener Kazimierz Gontarewicz powiedział: Spotkanie
było ciekawe, emocjonujące i trzymające w napięciu do ostatniego gwizdka
sędziego. Górą tym razem był zespół z Łabęd. Bramka została stracona przez nasz
zespół po błędzie zawodnika z pierwszej kadry Wilka, który nie popisał się tą
interwencją. Za jego błąd zapłacił cały zespół ponosząc porażkę w tym derbowym
pojedynku. Bramkę dla przeciwników strzelił Krzysiek Mazur, którego kiedyś
sprowadziłem do Piasta, a i teraz na pewno widziałbym go w moim zespole. W
miarę możliwości wprowadzam do zespołu młodych zawodników jeszcze w wieku
juniorskim, ale pierwszeństwo do gry mają zawodnicy z pierwszej kadry, którzy
nie grając w pierwszym zespole muszą ogrywać się u nas, aby być w pełnej
dyspozycji.
Piast II Gliwice: Marcin Feć, , Bartłomiej Wilk (
Trener – Kazimierz Gontarewicz. Kierownik zespołu – Roman Markiewicz
ŁTS Łabędy: Paweł Orda, Marcin Kafanke, Damian Rybitwa, Adrian Wasik,
Mirosław Warzyński, Daniel Cichocki, Krzysztof Mazur, Tomasz Wasilewski (
Trójka sędziowska: gł. – Robert Małek, Bogdan Kaczorowski, Jan
Złotek, - Zabrze
Piekary
Śląskie 17.04.2004 r - 16:00
- widzów 100
Andaluzja Piekary Śl. - Piast
II Gliwice 1:3(0:1)
0:1 -
Na wyjazd do
Piekar Śląskich trener Gontarewicz zabrał jako
uzupełnienie składu kilku juniorów z rocznika 1986. Czterech z nich pod koniec
meczu wpuścił na boisko, aby poczuli smak dorosłej piłki. Andaluzja okupująca
dolne rejony tabeli nie myślała tanio sprzedać swej skóry i prowadziła otwartą
grę. Piłkarze z Gliwic dostosowali się i można było pooglądać ciekawe
widowisko, ale nie na najwyższym poziomie. Zwycięstwo odnieśli goście wykazując
się niezłą skutecznością szczególnie można to powiedzieć o Wysoglądzie,
który zdobył dwie bramki. Trzecią dorzucił wykazujący zwyżkę formy Konieczny.
Dobrze radziła sobie również druga linia, która celnymi piłkami uruchamiała
linię ataku. Wyróżnić z niej należy doświadczonego Dawida Cholewę, który
zaliczył dwie asysty. Przy pierwszym golu to po jego strzale w poprzeczkę
celnie dobijał Wysogląd, a przy trzeciej bramce ładnie zacentrował z rzutu
wolnego wprost do Koniecznego, który zakończył tą akcję celnym strzałem z ok.
Po meczu trener
Kazimierz Gontarewicz powiedział: Było to ciekawe widowisko piłkarskie. Obie
drużyny postawiły na atak. Nasza wykazała się większym spokojem pod bramką
przeciwnika i potrafiła wykorzystać trzy sytuacje strzeleckie. Bramkę
straciliśmy w zamieszaniu podbramkowym pod koniec meczu, kiedy to na boisko
wypuściłem kilku juniorów. Niektórzy z debiutantów nie mają jeszcze zbytniej
pewności, ale mają dużo ambicji i chęci do gry chcąc się pokazać z jak
najlepszej strony.
Piast II Gliwice: Marcin Feć, Adrian Szczech, Darek Wolański, Andrzej
Sala, Łukasz Szubrycht (
Trener – Kazimierz Gontarewicz. Kierownik zespołu – Roman Markiewicz
Andaluzja Piekary Śl.: Piotr Wacławczyk, Daniel Sobociński, Arkadiusz
Główka, Wojciech Baron, Kamil Dymek, Bartosz Cichy, Paweł Pęczek (
Trener – Jacek Skuta .
Trójka sędziowska: gł. – Zbigniew Adamczyk, Grzegorz Pytel, Seweryn Elsner - Rybnik
Gliwice
14.04.2004 r - 17:00 - ul.
Okrzei - widzów 150
Piast II Gliwice - Drama
Zbrosławice - 1:0 (0:0)
1:0-
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz powiedział: Było to jednostronne spotkanie, w którym to drużyna Piasta miała zdecydowaną przewagę.
Żałować należy jedynie, że nasi zawodnicy z wypracowanych sytuacji wykorzystali
tylko jedną. Zespół należy pochwalić za ciekawą grę, którą konsekwentnie
prowadził do końca meczu. Stworzył on przynajmniej kilka sytuacji
po których powinien paść gol. Niestety nasza skuteczność jest bardzo
słaba. Dlatego też zwycięstwo zostało odniesione w tak skromnych rozmiarach.
Piast II Gliwice: Marcn Grymel, ,
Bartłomiej Wilk, Adrian Szczech,
Łukasz Gad, Andrzej Sala, Łukasz Szubrycht (
Kierownik zespołu – Roman Markiewicz
Drama Zbrosławice: Homel Grzegorz, Ciborowski Łukasz, Walaszek
Jacek, Wiatrak Grzegorz, Piątkowski
Grzegorz, Zieliński Tomasz, Kupijaj Tomasz (
Trójka sędziowska: gł.- Mariusz Cherian, Mirosław Mańka, Andrzej Kubiak - Katowice.
Gliwice
11.04.2004 r - 16:00 - ul.
Robotnicza - widzów 200
Piast
II Gliwice - Odra Miasteczko Śląskie -
1:1(1:1)
1:0 -
Mimo świątecznego popołudnia i niezbyt sprzyjającej pogody, zawodnicy
rezerw Piasta i Odry wyszli na boisko , aby rozegrać
kolejny ligowy mecz. Piast do meczu przystąpił wzmocniony kilkoma zawodnikami z
pierwszej drużyny z postanowieniem odniesienia pierwszego zwycięstwa w rundzie
wiosennej. Plany planami, ale wykonanie ich niestety nie było najlepsze
szczególnie w drugiej połowie. Początek meczu należał do gliwickiego zespołu.
Gospodarze groźnie atakowali i strzelali (Żyrkowski, Wysogląd, Sala, Wiśniewski
czy Węgier). Niestety zabrakło trochę szczęścia. Na przeszkodzie stawał słupek
i bardzo dobrze dysponowany bramkarz gości - Sebastian
Barczyk. Tylko jeden raz po akcji Radosława Marka z Piotrem Wysoglądem,
Przemysław Węgier strzałem z
Po meczu trener Kazimierz Gontarewicz
powiedział: Było to spotkanie
emocjonujące, myślę, że jak na V ligę stojące na wysokim poziomie. Goście
zawiesili wysoko poprzeczkę, niemniej prowadząc jeden do zera trzeba grać
bardziej rozważnie. Moi zawodnicy zagrali nonszalancko w końcówce pierwszej
części spotkania, co się zemściło i rywal doprowadził do remisu. W drugiej
części meczu nasze ataki nie przyniosły efektu w postaci bramek. Bramkarz gości stanął na wysokości zadania broniąc strzały
naszych zawodników tak z gry jak i ze stałych fragmentów. Można powiedzieć, że
jest to kolejna niespodzianka in minus w naszym
wykonaniu. To już trzecie spotkanie tej wiosny, którego nie potrafimy wygrać
mimo wzmocnienia zawodnikami z pierwszego zespołu. Niestety po raz kolejny się nie popisali i nie pokazali swoich umiejętności na tyle,
aby to spotkanie móc rozstrzygnąć na swoją korzyść.
Piast II Gliwice: Marcin Feć,
Bartłomiej Wilk, Jarek
Wiewiórka (
W rezerwie pozostali: Piotr Chodkiewicz, Dawid Cholewa, Darek Wolański, Rafał Próchniak. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Odra Miasteczko Śl.: Barczyk Sebastian (ż), Domagała Ireneusz, Stańko Łukasz,
Jurczyk Piotr (żż-cz), Żak Sebastian,
Selinger Dariusz (
Trójka sędziowska: gł. – Mrowiec Andrzej, Cyl Henryk, Baron Tomasz – Katowice.
Sparta Zabrze - Piast II Gliwice - 1:1(0:1)
0:1-
Na pierwsze
spotkanie wyjazdowe w rundzie wiosennej rezerwy Piasta udały się do Sparty
Zabrze. W związku z kłopotami kadrowymi pierwszego zespołu trener Gontarewicz nie mógł skorzystać z usług grających tam
zawodników. Skład uzupełnił więc juniorami z rocznika
1986. Młodzież zagrała ambitnie i z trudnego terenu wywiozła cenny remis. W
pierwszej połowie podjęła walkę i była równorzędnym partnerem dla gospodarzy.
Swą dobrą grę gliwiczanie potwierdzili strzeleniem gola już w 10 minucie. Po
jednym z fauli na zawodniku gości, piłkę na
Kazimierz Gontarewicz powiedział: W tym meczu wyjazdowym zespół nasz był złożony tylko z zawodników
młodzieżowych plus kilku juniorów. Mimo braku wzmocnień z pierwszego zespołu
rozegraliśmy poprawne spotkanie szczególnie w pierwszej połowie, kiedy
strzeliliśmy bramkę z rzutu wolnego. Pięknym strzałem popisał się Wiśniewski.
Po przerwie rywal posiadał przewagę i w konsekwencji wyrównał również po rzucie
wolnym, który moim zdaniem był przyznany niesłusznie. Taktyka gry defensywnej
dała efekt i już do końca meczu utrzymaliśmy korzystny wynik, który trzeba uznać
za sukces z tak
trudnym przeciwnikiem jakim jest Sparta Zabrze i to na jej terenie. Na
wyróżnienie zasłużyła cała drużyna za ambitną walkę, a szczególnie blok
defensywny i grającego w pierwszej połowie w naszej bramce Chodkiewicza, z
którego myślę, że śmiało będę korzystał w następnych meczach. Bardzo groźnym
napastnikiem dla gospodarzy był Radosław Marek, który indywidualnymi akcjami
stwarzał sobie sytuacje strzeleckie lecz zabrakło mu szczęścia aby zakończyć je
bramką.
Piast II Gliwice: Piotr Chodkiewicz (
Sparta Zabrze: Pietrek Dariusz,
Domagała Przemysław, Kotala Artur, Jakubowski Tomasz, Sobotka
Andrzej, Cieślik Mateusz, Gołas Damian, Sprutek Krzysztof, Kajda Karol Andrzejaszek
Sławomir, Piotrowicz Marcin,. W rezerwie
pozostali: Cypowski Grzegorz, Mazurek Marek, Myśliński Szymon,
Zuber Grzegorz, Cudak Dariusz. Trener –
Jarosław Bryś.
Piast II Gliwice
– Rozbark Bytom 0:2
(0:0)
Gliwice 28.03.2004
r - 16:00 - ul. Robotnicza
Bramki: 0:1-
Pierwsze dwie kolejki w V lidze zostały przełożone i rundę wiosenną podopieczni Kazimierza Gontarewicza rozpoczynali od meczu z liderem. Mimo że w zespole rezerw Piasta wystąpiło aż 8 zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu, to gliwiczanie musieli uznać wyższość drużyny z Bytomia. „Rezerwistom” brakowało zrozumienia, co owocowało częstymi stratami i błędami w defensywie. W pierwszej połowie piłkarze Rozbarku nie potrafili jeszcze wykorzystać chaotycznej gry gospodarzy, choć kilka razy byli blisko zdobycia gola, między innymi Kacprzak strzelił w poprzeczkę. kilkakrotnie udanie interweniował Grymel. Na początku drugiej połowy goście podkręcili tempo, czym chyba zaskoczyli będących jeszcze myślami w szatni zawodników Piasta. Dwa gole zdobyte po strzałach Mariusza Domańskiego wystarczyły , aby wywieźć z Gliwic komplet punktów i zrobic milowy krok do IV ligi . W 49 minucie napastnik gości wykorzystał niezdecydowanie obrońców Piasta, a w 60 płaskim strzałem wykończył ładną akcję i podanie Dariusza Mendochy. Końcówka meczu należała już do podopiecznych Kazimierza Gontarewicza. Goście chcąc utrzymać korzystny dla siebie wynik cofnęli się do obrony, ale gospodarze nie potrafili znaleźć recepty na pokonanie dobrze usposobionego w tym dniu Marka Kempy. W zgodnej opinii trenerów zasłużone zwycięstwo Rozbarku. Porażkę można było wkalkulować w przedmeczowych rozważaniach, wszak to lider rozgrywek. Najbardziej kibiców gliwickiej jedenastki martwi styl w jakim została ona poniesiona no i forma zawodników z pierwszego zespołu, którzy mają ratować II ligę dla Gliwic.
Piast II
Gliwice: Marcin Grymel , Jarek Wiewiórka, Andrzej Sala, Łukasz Gad, Łukasz Wiśniewski,
Jarosław Zadylak, Krzysztof Kolasiński, Michał
Stolarz, Radek Marek (
Rozbark Bytom: Marek Kempa, Tomasz Mikusz, Krzysztof
Kurdziel (
Trójka sędziowska: gł.- Robert Boruta, cz.- Bartosz Dobrowolski, ż.- Mirosław Mańka, - Katowice