Wiosna 2003 - "A" Klasa
Komentarz i zdjęcia z
meczów rezerw
przygotowuje - Andrzej Oksztul
Amator Rudziniec
- Piast II Gliwice1:1(1:0)
Rudziniec
19.06.2003 r
1:0-
Dopiero na zakończenie rozgrywek w klasie "A" rozegrana została przełożona z powodu złych warunków atmosferycznych pierwsza kolejka rundy wiosennej. Drużyna rezerw Piasta Gliwice udała się do Rudzińca na mecz z tamtejszym Amatorem. Były to zawody o przysłowiową pietruszkę, gospodarze mieli zapewnione bezpieczne miejsce w środku tabeli, a goście kilka dni wcześniej świętowali już zdobycie awansu do ligi okręgowej. Z tego też względu nie było to zbyt emocjonujące widowisko. Mimo dużej przewagi zespołu Piasta to drużyna Amatora zdobyła prowadzenie w 24 minucie, kiedy to po błędzie obrońcy gliwiczan piłkę przejął Krzysztof Maks i strzałem w prawy róg umieścił piłkę w siatce. Piast w dalszym ciągu przeważał, ale wyrównanie padło dopiero w 62' po zagraniu Rafała Staniczka do Piotra Ussa, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce Amatora. Do końca meczu obraz gry nie uległ zmianie, przewaga zespołu z Gliwic, którzy nie wykorzystywali stworzonych przez siebie wielu sytuacji bramkowych i szczęśliwa obrona miejscowych. Po meczu zawodnicy wspólnie udali się na przygotowane dla nich kiełbaski z grila. Kolejny sezon młodzi zawodnicy grający w rezerwach Piasta Gliwice, w tym sezonie prowadzeni przez jak się już o nim mówi specjalisty od awansów Kazimierza Gontarewicza, zakończyli na pierwszym miejscu. Walka w wyższej lidze będzie na pewno o wiele trudniejsza, ale jak twierdzą zawodnicy będą walczyć nie tylko o jak najlepszą pozycję drużyny w tej lidze lecz również o to aby swą dobrą grą pokazać się trenerom i powalczyć o miejsce w pierwszym zespole.
Piast II Gliwice: Grymel, Wiewiórka, Szczech, Gad, Komar (46' Kolasiński), Konieczny (46'
Kmietowicz,), Mirga,
Próchniak (46' Staniczek), Opeldus, Filipowicz (46' Uss), Morawski. Trener
– Kazimierz Gontarewicz
Amator
Rudziniec:
Wojkowski Marek, Winiecki
Sebastian, Mróz Sebastian, Maks Krzysztof, Kucharski Adrian, Smolka Krzysztof, Szubrycht Łukasz (87' Kloze
Marek), Morys Janusz, Sołowień Michał, Riss Andrzej (75' Lindner Tomasz). Trener – Waldemar Białas
Trójka sędziowska: gł.- Łukasz Kowalik, Adam
Kaczorowski, Jan Złotek.
Piast II Gliwice – Walka II
Zabrze 1:0 (1:0)
Gliwice
15.06.2003 r
1:0 -
Jest kolejny awans w Gliwicach. Tydzień po
kolegach z pierwszego zespołu mogli świętować swój sukces również zawodnicy
drugiej drużyny Piasta Gliwice. Powtórzyła się więc
historia z początku lat siedemdziesiątych, kiedy to gliwiczanie świętowali
podwójny awans. W tym roku może być jeszcze lepiej, gdyż szansę na awans mają
jeszcze juniorzy. Do meczu z Walką II Zabrze gliwiczanie przystąpili mocno
skoncentrowani chcąc na własnym boisku przypieczętować awans do ligi okręgowej,
dlatego też przez pierwsze 30 minut meczu obydwie drużyny grały ostrożnie
próbując rozszyfrować zamiary przeciwnika. Ożywienie nastąpiło pod koniec tej
części gry, kiedy to drużyna Piasta zaczęła coraz składniej grać, między innymi
Grzegorz Konieczny po strzale głową trafił piłką w słupek. Przeciwnicy również
odpowiedzieli groźnymi akcjami po których swoim
kunsztem bramkarskim wykazał się Marcin Grymel. Na minutę przed zakończeniem
pierwszej połowy tak zwanego gola do szatni strzelili gliwiczanie. Zdobył go
Artur Opeldus z około
Piast II Gliwice: Grymel, Wiewiórka, Mirga,
Szczech, Gad, Konieczny (87' Wolański), Próchniak, Kmietowicz,
Opeldus, Uss (52'
Staniczek), Morawski. Trener – Kazimierz Gontarewicz
Walka II Zabrze: Dylka Przemysław, Figas Łukasz, Żurek Tomasz, Wereszczyński Adam (76' Brusik
Łukasz), Szymałą Jacek, Olesek Łukasz, Szewczuk
Tomasz, Siwoń Damian, Machowski Marcin, Jusiewicz Sebastian, Malicki Adrian
(75' Żymła Michał). Trener - Marek
Mandla
Trójka sędziowska: gł.-
Bartłomiej Lekki, Joachim Musioł, Gerard Rusik.
Czarni Pyskowice - Piast II Gliwice 0:3(0:1)
Pyskowice 07.06.2003 r.
0:1-
Już blisko, coraz bliżej, tak
można powiedzieć o sytuacji drugiej drużyny Piasta na dwie kolejki przed zakończeniem
rozgrywek w "A" klasie. Podopieczni K. Gontarewicza
po zwycięstwie nad Czarnymi w Pyskowicach i porażce Społem Zabrze z Tempem w
Paniówkach mają już 5 pkt przewagi nad wymienioną
wyżej dwójką. Jeżeli w następnym meczu, na własnym stadionie z rezerwami Walki, zawodnicy z
Gliwic zagrają równie ambitnie i skutecznie jak ich koledzy z pierwszego
zespołu, to kibice będą mogli świętować drugi awans w ostatnim tygodniu, w
grodzie nad Kłodnicą. Mecz w Pyskowicach zgodnie z oczekiwaniami przebiegał pod
dyktando gości, którzy od pierwszych minut przejęli inicjatywę i gdyby nie
stała bolączka - czyli nieskuteczność, to już w pierwszej połowie mógł
prowadzić kilkoma bramkami, a skończyło się tylko na jednej (w tej odsłonie),
którą zdobył Filipowicz po składnej akcji całego zespołu. W drugiej połowie
było już znacznie lepiej. Dwa gole zdobył Krzysztof Zagórski, wykańczając ładne
akcje zespołu mocnymi strzałami, po których bramkarz
miejscowych nie miał wiele do powiedzenia. Tak więc czekamy w najbliższą niedzielę na postawienie "kropki nad "i", czyli wygraną
Piasta II Gliwice i awans do ligi okręgowej.
Piast II Gliwice: Matusiak, Wiewiórka, Mirga, Kmietowicz, Gad, Konieczny (70' Wolański), Cholewa (46' Próchniak), Staniczek, Zagórski, Filipowicz, Opeldus (55' Morawski), Trener – Kazimierz Gontarewicz
Piast II Gliwice – LKS 35 Gierałtowice 4:0 (3:0)
Gliwice 01.06.2003 r
1:0 -
2:0 -
3:0 -
4:0 –
Mecz dwudziestej
siódmej kolejki o mistrzostwo "A" klasy rozpoczął się z
piętnastominutowym opóźnieniem, które spowodowane było trudnościami ze
skompletowaniem pełnego składu przez drużynę z Gierałtowic. Sędziowie nie
dopuścili do gry bramkarza LKS-u,
który nie posiadał swojej karty zawodniczej. W związku z tym zespół
przyjezdnych rozpoczął ten mecz w dziesiątkę, a w bramce stanął zawodnik z pola
Przemysław Jóźwiak. Gliwiczanie wykorzystując osłabienie przeciwnika już od
pierwszych minut przypuścili frontalny atak na bramkę gości stwarzając kilka sytuacji
na zdobycie bramki, niestety niewykorzystanych między innymi przez Filipowicza,
Wolańskiego czy Kolasińskiego, którego ładny strzał z około 30metrów wyłapał
Jóźwiak wykazując się iście bramkarskim instynktem. Jednak kolejne minuty
potoczyły się według powiedzenia "co się odwlecze
to nie uciecze". W ciągu trzech minut Piast
strzelił trzy bramki, które wskazały kto w tym meczu
zejdzie z boiska jako zwycięzca. Pierwszego gola w 21 minucie zdobył ładnym
strzałem z
Piast II
Gliwice: Grymel,
Wiewiórka, Mirga, Gad, Próchniak (46' Wiśniewski),
Kolasiński (46' Lorens), Konieczny (50' Staniczek), Filipowicz, Opeldus, Zagórski, Wolański (46' Uss).
Trener – Kazimierz Gontarewicz
LKS 35 Gierałtowice: Jóźwiak
Przemysław (34' Szymanik Krzysztof), Cwajna Tomasz, Adamiec Sylwester, Bodanko
Robert, Olejniczak Wojciech, od 34' Jóźwiak Przemysław, Pyka Czesław, Macha Tomasz, Bieniek
Tomasz, Dębowski Łukasz, Brzostek Marek.
Trener – Robert Bodanko.
Trójka sędziowska: gł.- Setla Robert, Szura
Rafał, Goriwoda Michał.
Sokół Łany Wielkie - Piast II Gliwice 3:3(0:2)
Łany Wielkie 24.05.2003 r
0:1-
Mecz rezerw Piasta w Łanach Wielkich miał bardzo podobny przebieg jak i spotkanie pierwszego zespołu. Tak jak w Gliwicach tak i w Łanach gliwiczanie zaatakowali od pierwszych minut, stwarzając wiele sytuacji bramkowych z których wykorzystali trzy, podobnie jak trzecioligowcy podopieczni K. Gontarewicza prowadzili 3:0 i jeszcze na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego utrzymywali jednobramkową przewagę. Na tym zakończyło się podobieństwo tych spotkań, gdyż zawodnicy walczący o awans do drugiej ligi utrzymali zwycięstwo do końca, a ich dublerzy, niestety pozwolili sobie strzelić trzecią bramkę zabierającą im dwa punkty. Awans jest jednak w dalszym ciągu w zasięgu podopiecznych trenera Kazimierza Gontarewicza, którzy mają jeszcze przewagę dwóch punktów nad wiceliderem, ale w pozostałych czterech potyczkach nie mogą sobie już pozwolić na takie chwile dekoncentracji, gdyż najgroźniejszy rywal w wyścigu do ligi okręgowej zabrzańskie Społem wygrywając pewnie na boisku Walki II Zabrze zasygnalizowało, że kryzys formy sprzed kilku kolejek ma już za sobą i na pewno będzie walczyć do ostatniej kolejki o prymat w klasie „A”.
Trener Kazimierz Gontarewicz tak opisał ten mecz: - Pierwsza połowa rozpoczęta przez zespół Piasta zdecydowanie ofensywnie,
stworzono mnóstwo sytuacji bramkowych, miedzy innymi sam na sam Filipowicza,
Morawskiego czy słupek po strzale Cholewy z których
wykorzystano tylko dwie. Pierwszego gola po ładnej akcji Opeldusa
zdobył Zagórski, drugi gol padł po
chytrym zagraniu ponownie Krzyśka Zagórskiego, który przelobował
bramkarza gospodarzy. Druga połowa również pięknie rozpoczęta, zdecydowany atak
i zdobycie trzeciej bramki przez Filipowicza głową po wrzutce z
głębi pola. Ostatnie pół godziny meczu drużyna zagrała już dużo słabiej,
szczególnie druga linia nie wytrzymała tempa, a także linia obrony z bramkarzem
zaczęli popełniać błędy po których ambitnie walczący gospodarze
doprowadzili do remisu.
Piast II Gliwice: Matusiak, Wiewiórka, Mirga, Próchniak , Gad, Staniczek
(
Piast II Gliwice – Gwiazda Chudów 3:1 (2:0)
Gliwice 18.05.2003 r.
1:0 -
Kolejny rywal w drodze do awansu pokonany. Do Gliwic na stadion przy ul. Sowińskiego zawitała tym razem drużyna Gwiazdy Chudów. Zespół ten był rewelacją rundy wiosennej, nie poniósł porażki przez kolejnych osiem kolejek i nazwano go pogromcą faworytów. Pokonał między innymi Walkę i Społem z Zabrza. Dopiero w poprzedniej kolejce doznał pierwszej porażki na wiosnę przegrywając nieznacznie z Tempem Paniówki. Przyjazd do lidera był kolejnym wyzwaniem dla zawodników z Chudowa. Mecz zakończył się jednak zgodnie z przewidywaniem, pewnym zwycięstwem podopiecznych Kazimierza Gontarewicza. Od początku spotkania gliwiczanie opanowali środek boiska i narzucili swój styl gry. Ataki skrzydłami były najgroźniejszą bronią gospodarzy. Po takich właśnie akcjach padały bramki. Pierwszą zdobył Artur Opeldus po dalekim podaniu Łukasza Gada. Na dwa do zera podwyższył Robert Żbikowski po kolejnym długim podaniu tym razem Rafała Staniczka, a autorem trzeciej bramki był Krzysztof Zagórski. Walczący ofiarnie o piłkę Opeldus, mimo ostrych ataków rywali, przedostał się z piłką pod pole karne przyjezdnych, tam przejął ją Krzysztof Zagórski i technicznym strzałem zdobył trzeciego gola. Gliwicka drużyna prowadząc trzy do zera zwolniła nieco tempo, co wykorzystali przeciwnicy przejmując inicjatywę, zaczęli coraz groźniej atakować i oddali kilka strzałów na bramkę pilnowaną przez Marcina Grymela. W końcu, po jednym z błędów obrony, golkiper Piasta stanął oko w oko z Mariuszem Wronko i przegrał ten pojedynek.
Piast II
Gliwice: Grymel, Kolasiński (
Gwiazda Chudów: Urbanek Dariusz, Danch Łukasz (
Trójka sędziowska: gł.- Król Marek, Nowak Jarosław, Bąk Stanisław.
Piast II Gliwice – Społem Zabrze 4:0 (1:0)
1:0 -
Po meczu Kazimierz Gontarewicz
powiedział – „Był to najlepszy mecz mojej
drużyny w tej
rundzie, przeciwnik zawiesił wysoko
poprzeczkę, ale bardzo dobra i ambitna gra całej drużyny pozwoliła mam odnieść
pewne i wysokie zwycięstwo. Na wyróżnienie zasłużyli Michał Lorens i Krzysztof Kmietowicz za mądrą grę w środkowej strefie boiska,
skrzydłowi Artur Opeldus i Rafał Staniczek za umiejętne
rozwijanie akcji skrzydłami, a także linia obrony z doświadczonym Dariuszem
Wiśniewskim - za spokój i opanowanie w likwidowaniu groźnych
ataków zabrzan. Trzeba też wyróżnić
strzelców bramek zdobyte po strzałach z dalszej odległości”. Do wypowiedzi
tej należy dodać, że piłkarze Społem Zabrze prowadzili do końca meczu otwartą
grę, groźnie kontratakując i oddając wiele strzałów na bramkę Grymela. Szczególnie aktywny w tych poczynaniach był
grający trener - Andrzej Orzeszek. Pierwsza bramka dla Piasta padła po rzucie
karnym podyktowanym za faul na Opeldusie. Krzysztof
Zagórski długo ustawiał piłkę, bo akurat miejsce, skąd wykonuje się ten stały
fragment gry, znajdował się na środku dużej kałuży. Drugi gol został zdobyty po najładniejszej akcji
meczu. Z prawej strony, na
Piast II Gliwice: Grymel, Szczech (
Społem Zabrze: Finga Dariusz, Masłowski Marek, Kulanek Romuald, Domagała Przemysław (
Trójka sędziowska: gł.-
Konopka Edward, Mytych Janusz, Antczak Piotr.
Orzeł Paczyna - Piast II Gliwice 0:4 (0:0)
Paczyna
11.05.2003
Bramki: 0:1-
W dwudziestej trzeciej kolejce o
mistrzostwo „A” klasy nastąpiła zmiana lidera. Przewodzące od 13 kolejek Społem
Zabrze dostało tęgie lanie
w Gierałtowicach z LKS-em „35” aż 1:5, chociaż jak twierdzili obserwatorzy
tego spotkania, wynik mógłby być odwrotny, gdyż stroną przeważającą byli
piłkarze z Zabrza, jednak seryjnie marnowali 100% sytuacje bramkowe. Za to
zawodnikom miejscowych wszystko wychodziło i grających zbyt ofensywnie Zabrzan
skutecznie kontrowali. Na fotel lidera powrócili podopieczni K. Gontarewicza. Rezerwy Piasta pokonały w meczu wyjazdowym Orłów z Paczyny - 4:0. Po raz pierwszy w
zespole rezerw wystąpił Krzysztof Zagórski. W pierwszej połowie, dopóki
gospodarzom starczyła sił, skutecznie rozbijali ataki gliwickiej jedenastki
i dzięki temu zachowali czyste konto. W przerwie trener Piasta dokonał trzech
zmian wstawiając Ussa, Staniczka i Filipowicza, przez
co wzmocnił siłę ataku. Na efekty nie trzeba było czekać długo. Już dwie minuty
po wznowieniu gry, Piotr Uss popisał się kapitalnym
strzałem z rzutu wolnego.
Piłka uderzona z około
Piast II Gliwice: Zarzycki, Wiewiórka, Gad (
Trener – Kazimierz Gontarewicz
Orzeł Paczyna: Rutka Piotr, Turski Mariusz, Ignaczak
Robert, Witkowski Sławek, Binia Rafał, Czyż
Sebastian, Jendrysik Sebastian, Kasprzyk Robert, Wołos
Rafał, Glosz Tomek, Wołek Piotr (Kusiorski
Tomasz). Trener – Klaudiusz Smyczek.
Trójka sędziowska: gł.- Łopata Piotr, Janek Jerzy, Mojski Wiesław.
Piast
II Gliwice – Młodość Rudno 1:0 (1:0)
40 min Opeldus
Po pogromie Zamkowca nieco rozstroiły się celowniki podopiecznym Kazimierza Gontarewicza. W meczu przeciw Młodości piłka po strzałach gliwickich
napastników najczęściej trafiała w
bramkarza gości, czasami w słupki bądź poprzeczkę. W 26 min, w polu karnym ręką
zagrał jeden z zawodników gości, sędzia wskazał na jedenasty metr. Strzelał Opeldus,
trafił , jednak prosto w prawy słupek. W
30 min Mirga zagrał do Staniczka, ten ładnie minął obrońcę, ale piłka po jego strzale zatrzymała się na
poprzeczce. W 40 min wreszcie Opeldus po solowej
akcji wreszcie
skierował piłkę do siatki. W drugiej połowie sporo się działo,
szczególnie w okolicach pola karnego gości, ale więcej bramek kibice nie
zobaczyli.
Grymel, Kmietowicz ,Wiewiórka, Szczech ,Gad , Mirga,
Staniczek (85` Wolański), Próchniak (62"Szmatiuk), Filipowicz 10, Morawski
11 (56` Cholewa), Opeldus 14
Zamkowiec
Toszek - Piast II Gliwice 1:8 (0:3)
Toszek 30.04.2003 r
1:0- Staniczek, 2:0– Lorens, 3:0– Lorens – pierwsza
połowa
4:1– Uss, 5:1– Uss, 6:1– Uss, 7:1- Opeldus, 8:1 –
Żbikowski – druga połowa
Dwudziesta pierwsza kolejka spotkań o mistrzostwo „A” klasy przyniosła kilka zaskakujących rozstrzygnięć. W Chudowie poległo Społem Zabrze, nie powiększyły także dorobku punktowego zajmująca do tej kolejki trzecie miejsce – rezerwy Walki Zabrze, przegrywając w Gierałtowicach 0:2. Potknięcie to wykorzystali piłkarze Tempa Paniówki, którzy wywieźli komplet punktów z Pyskowic, wygrywając po zaciętym meczu 3:2 i awansowali na trzecią lokatę. Podopieczni K. Gontarewicza zgodnie z planem pokonali Zamkowca Toszek, ale rozmiary tej wygranej można uznać za niespodziankę. Walka o bezpośredni awans do ligi okręgowej nabrała więc rumieńców i wydaje się, że do końca rozgrywek będzie trzymała kibiców w napięciu. Mecz w Toszku przebiegał pod dyktando zawodników z Gliwic, którzy od początku posiadali zdecydowaną przewagę. W pierwszej połowie strzelili tylko trzy gole, choć okazji było znacznie więcej. W drugiej odsłonie na boisku pojawili się trzecioligowcy i posypały się kolejne bramki. Piotr Uss, który nie może się odnaleźć w pierwszym zespole, wykazał się niezwykłą skutecznością strzelając miejscowym trzy gole w przeciągu 10 minut. Najładniejsza padła po akcji ze Żbikowskim, który zagrał z lewej strony, Uss przyjął piłkę na pierś i mocnym strzałem z bliskiej odległości nie dał szans na obronę bramkarzowi miejscowych. Bramki strzelali jeszcze Rafał Staniczek po solowym rajdzie, Michał Lorens dwie po strzałach z dystansu i Artur Opeldus po indywidualnej akcji. Festiwal strzelecki zakończył Żbikowski. W składzie gospodarzy przeważali młodzi zawodnicy, ambitnie jednak dążyli do strzelenia honorowej bramki i sztuka ta im się udała, a było to na początku drugiej połowy.
Piast II Gliwice: Grymel, Wiewiórka, Gad, Szczech, Mirga, Kmietowicz, Lorens, ,
Filipowicz (
Piast II Gliwice – Naprzód Żernica
1:0 (0:0)
Gliwice 27.04.2003 r
1:0 -
Głównym reżyserem poczynań w grze o mistrzowskie punkty w klasie „A”, pomiędzy Piastem II Gliwice, a Naprzodem Żernica był w dużej mierze przypadek. Po wcześniejszych intensywnych opadach boisko było grząskie i błotniste, dlatego też piłka wyczyniała nieraz niezamierzone harce, co wypatrzyło nieco te zawody. Do warunków tych lepiej przystosowali się zawodnicy gospodarzy, którzy przez większość meczu posiadali optyczną przewagę. Ambitna postawa przyjezdnych pozwalała im w niektórych momentach dorównać kroku zawodnikom Piasta II, a nawet stworzyć kilka groźnych sytuacji pod bramką bronioną przez Marcina Grymela. Tak w pierwszej jak i drugiej połowie meczu rezerwy Piasta stworzyły kilka nie wykorzystanych sytuacji miedzy innymi przez Wysoglada, Opeldusa, czy Kmietowicza. Jedyny gol padł po ładnej akcji Wysogląda, przedarł się on prawą stroną pod linię końcową boiska, zacentrował na drugą stronę pola bramkowego gdzie stał nie pilnowany Opeldus , który z trudem utrzymując równowagę na błotnistym terenie wpakował piłkę do bramki gości. Pod koniec meczu błąd Grymela o mało nie doprowadził do straty bramki, po główce od Wiśniewskiego piłka skiksowała przed nim w błocie i z ledwością wyłapał ją tuż przed linią bramkową. Gdyby zawodnicy Piasta II wzięli większą poprawkę na warunki panujące na boisku i podawali piłkę górą, a nie operowali dolnymi podaniami, które bardzo często zatrzymywały się w kałużach błotnych lub zmieniały przez nie kierunek, to zwycięstwo mogło być wyższe.
Naprzód Żernica:
Joniec Marek, Hajok Andrzej, Gogulla
Maciej, Nińczka Krzysztof, Burzawa Arkadiusz, Szombierski Ireneusz, Bajert
Eugeniusz, Walkusz
Robert, Zieliński Piotr, Szymura Łukasz, (
Trójka sędziowska: gł.- Pietrzak Paweł,
Gawlik Maciej, Witulski Sebastian.
Stal Zabrze - Piast II
Gliwice 0:0 (0:0)
Zabrze 19.04.2003 r
Wyjazd do Zabrza na kolejny mecz o ligowe punkty w „A” klasie zakończył się połowicznym sukcesem drużyny Kazimierza Gontarewicza. Mimo że gliwiczanie tylko zremisowali bezbramkowo z zajmującą 14 lokatę Stalą Zabrze, to utrzymali drugie miejsce w tabeli, a nawet zwiększyli przewagę nad trzecią drużyną Walką II Zabrze, która przegrała 0:1 swój mecz z Gwiazdą w Chudowie. Przez większą część spotkania gra była wyrównana, chociaż sytuacji strzeleckich więcej stworzyli piłkarze Piasta, między innymi groźnie strzelali Łukasz Gad, Grzegorz Filipowicz, czy Dawid Cholewa z rzutu wolnego, a Tomasz Morawski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. O braku szczęścia mogą powiedzieć przede wszystkim rozgrywający dobre spotkanie wcześniej wspomniany Cholewa jak i Wysogląd, których strzały trafiły w słupek. Zawodnicy Stali Zabrze walcząc ostro czasami na granicy faulu wybijali jak mogli z rytmu gliwickich piłkarzy i dotrzymali rezultat remisowy do końca meczu. Brak rutyny niektórych piłkarzy jak i brak szczęścia spowodował, że meczu tego nie udało się wygrać rezerwom
Tempo Paniówki - Piast II
Gliwice 1:3 (1:0)
Paniówki 12.04.2003
1:0 -
Tempo Paniówki : Krawiec Adrian, Fokus Arkadiusz, Żur Janusz, Polka
Michał (
Trener: Piskor Dariusz,
Trójka sędziowska: gł.- Kowalik Łukasz,
Kaczorowski Adam, Nowak Jarosław.
Gliwice 06.04.2003 r
Piast II Gliwice - Legion
Wilcze Gardło 4:1 (4:0)
1:0 - 8' Opeldus (gł), 2:0 - 15' Wysogląd,
3:0 - 31' Wysogląd, 4:0 - 40'
Opeldus (k), 4:1 - 88' Schultz
W bardzo trudnych warunkach atmosferycznych przyszło grać
spotkanie derbowe na szczeblu A klasy rezerwom Piasta Gliwice i Legionu Wilcze
Gardło. Przenikliwy ziąb i mocne porywy wiatru z opadami śniegu tworzące
zadymki śnieżne bardzo dały się we znaki tak zawodnikom jak i stałym kibicom,
którym jednak nie odstraszyła nawet taka pogoda w chęci obejrzenia na żywo
piłkarzy. Tradycyjnie już prym na polu gry wiedli trzecioligowcy. Grający w
obronie Mariusz Komar, Krzysztof Kolasiński i Dariusz Wiśniewski bardzo
spokojnie i skutecznie rozbijali ataki Legionu. Napastnicy Piotr Wysogląd i Artur Opeldus mający
już na swoim koncie bramki zdobyte dla Piasta na III ligowych bojach,
strzelając po dwa gole zgłosili swoje aspiracje do występów w pierwszym
zespole. Honorową bramkę dla Legionu zdobył na 2 min przed końcem meczu Schultz, wtedy większość zawodników na boisku oczekiwała na
końcowy gwizdek sędziego, aby zdążyć uciec do szatni przed nadciągającą nad
boisko kolejną zadymką śnieżną. Jako ciekawostkę należy podać fakt, że w
drużynie Legionu w której większość w zespole stanowili byli zawodnicy Piasta , grało w tym meczu trzech zdobywców tytułu króla
strzelców z lat poprzednich właśnie dla Piasta Gliwice - Sławomir Czekaj, Tomek
Stępień i Damian Płatekl
Piast II Gliwice: Zarzycki,
Komar, Wiśniewski, Kolasiński, Gad, Filipowicz (78' Próchniak), Cholewa (46' Wiewiórka),
Morawski (82' Wolański D.), Mirga (74' Żemaitis), Wysogląd, Opeldus. Trener: Kazimierz Gontarewicz,
Legion Wilcze
Gardło : Furch Zygfryt, Czekaj Sławomir, Faber Paweł (68' Bortyń
Piotr), Plewa Janusz, Płatek Damian, Schultz
Marcin, Stępień Tomasz, Strzelczyk Klaudiusz (74' Piejrzyniek
Daniel), Szewczyk Adrian, Werszawski
Andrzej, Zygała Tomasz.Trener:
Hawro Mariusz
Przyszowice 29.03.2003 r
Jedność Przyszowice - Piast II Gliwice 1:3 (1:2)
1:0 - 22' Musioł , 1:1 - 36' Komar
(gł), 1:2 - 37' Filipowicz, 1:3
- 63' Komar (gł)
Z dwutygodniowym opóźnieniem rozpoczęły się
rozgrywki w A klasie. Piast zainaugurował rundę wiosenną meczem wyjazdowym z
Jednością Przyszowice. Zaczęło się tradycyjnie, czyli od ataków Piasta Mimo
jednak sporej przewagi gliwiczan, pierwszego gola zdobyli gospodarze. Łukasz
Gad tak niefortunnie wybił piłkę, że ta trafiła wprost pod nogi Jacuba Musiała, który znalazł się sam na sam z Grymelem i sytuacji tej nie zmarnował. Wyróżniającym się
zawodnikiem na boisku był Mariusz Komar - pewny w obronie i skuteczny w
wykańczaniu stałych fragmentów gry. Dwukrotnie, po rzutach wolnych - głową
kierował piłkę do siatki. Przy pierwszym dośrodkowywał Dawid Cholewa, a drugą
asystę (na 3:1) zaliczyć trzeba Grzegorzowi Filipowiczowi. Wcześniej, bo w 37
min ten sam napastnik, ładnym strzalem z
Piast II Gliwice: Grymel (87'
Zarzycki), Lorens (46' Wiewiórka), Gad, Komar, Kmietowicz,
Cholewa (k), Filipowicz (85' Żemaitis), Mirga, Staniczek, Opeldus,
Żbikowski (69' Morawski). Trener: Kazimierz Gontarewicz,
Jedność Przyszowice : Knapik Tomasz, Hajok Rafał, Kaszek
Marek (69' Pieczak Paweł), Wiązek
Marek, Pieczka Joachim, Łotecki
Dariusz (69' Draga Adam), Szczepanik
Jacek, Pawlas Adam (k), Gustak
Rafał, Musioł Jakub, Miętkowski Tomasz (29' Piecuch Tomasz) - Trener:
Michał Skowron
Trójka sędziowska: gł. - Paweł Ostrowski, Grzegorz Wiercioch,
Henryk Ratajczak.
Jesień 2002 - "A" Klasa
Zabrze Makoszowy - 10.11.2002 r
Walka II Zabrze - Piast II Gliwice 0:3
(0:0)
0:1 -
0:2 -
0:3 -
Piast II Gliwice: Gorczyca, Kaszowski, Samad,
Kmietowicz, Szmatiuk,
Konieczny (
Walka II Zabrze: Dylka Przemysław, Żurek
Tomasz, Schmidt Piotr, Kotala Arur (
W ostatnim meczu o mistrzostwo “A” klasy zaplecze trzecioligowego zespołu grało z rezerwami Walki w Zabrzu. Podopieczni Kazimierza Gontarewicza wzmocnieni zawodnikami z pierwszego składu od początku narzucili przeciwnikowi swój styl gry i praktycznie przez całą pierwszą połowę przeważali nie dopuszczając rywali do stworzenia groźniejszych sytuacji pod własną bramką. Zabrzanie bronili się całym zespołem próbując przede wszystkim nie dopuścić do straty gola i sztuka ta im się dość długo udawała. W dogodnych sytuacjach byli Kmietowicz, Szmatiuk, Cholewa, lecz bramkarz gospodarzy wychodził zawsze obronną ręką. Druga połowa rozpoczęła się troszkę niespodziewanie od ataków gospodarzy. Jednak w miarę upływu czasu młodzi zawodnicy Walki tracili animusz i siły. Coraz częściej dopuszczali gliwiczan do czystych sytuacji strzeleckich. Wreszcie w 71 min Szmatiuk, celną główką zakończył akcję Krygera. Gol ten sprawił że gospodarze oddali całkowicie inicjatywę. Wykorzystali to zawodnicy Piasta, zdobywając w końcówce meczu jeszcze dwa gole. Druga bramka padła po ładnej akcji Krygera, który przeszedł niczym narciarz slalomowe tyczki kilku obrońców gospodarzy, podał do Morawskiego, a ten pięknym lobem podwyższył na 2:0. Wynik tego meczu ustalił tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego Kmietowicz - wykorzystując podanie Opeldusa. Dzięki temu zwycięstwu rezerwy Piasta przesunęły się na drugie miejsce w tabeli. Jest to dobra pozycja wyjściowa do walki w rundzie wiosennej o awans do ligi okręgowej.
Gliwice ul. Okrzei 03.11.2002 r
Piast
II Gliwice - Czarni Pyskowice 2:2 (1:2)
0:1 - 19` Cichocki, 0:2 - 41` Owsiany 1:2 - 42` Stachera (głową), 2:2 - 84`
Stachera
żółte kartki Filipowicz Cholewa
Po raz kolejny tak się złożyło, że mecz rezerw nałożył się z meczem pierwszego zespołu i K. Gontarewicz miał do dyspozycji tylko trzech zawodników, którzy są w kadrze pierwszej jedenastki. Wrócił wprawdzie po kontuzji Staniczek, ale do formy jakiej prezentował ten zawodnik przed kłopotami ze zdrowiem jeszcze mu daleko. Piłkarze Czarnych natomiast, dowodzeni przez Józefa Kopicerę ostatnio prezentują się znakomicie, co potwierdzili na boisku. To właśnie oni za sprawą Cichockiego i Owsianego zdobyli pierwsze dwa gole i wydawało się, że gliwiczanie po raz kolejny w tym sezonie będą musieli uznać wyższość rywala. Na szczęście rozegrała się para Opeldus - Stachera. Tuż po stracie drugiej bramki Opeldus dośrodkował w pole karne, a piłkę głową do bramki skierował Stachera. W 84 min ta sama para skopiowała swój wyczyn i Piast uratował remis.
Piast II - Zarzycki, Olbryt, Kmietowicz, Wiewiórka (73` Marek), Próchniak (46`
Morawski), Żemaitis (46` Cholewa), Filipowicz,
Konieczny, Staniczek, Stachera, Opeldus
Czarni - Drada Paweł, Grzegórzko
Łukasz, Kopicera Marcin, Piotrowski Łukasz, Krawczyk
Andrzej, Jarząbek Adam, Sikora Mariusz, Mikita
Grzegorz (81` Rybitwa Damian), Czempik Piotr ( 30` Jędryca
Tomasz), Cichocki Daniel, Owsiany Krzysztof
Gierałtowice 26.10.2002 r
LKS
35 Gierałtowice - Piast II Gliwice 3:0 (0:0)
Podopieczni K. Gontarewicza ostatni mecz o mistrzostwo “A” klasy rozgrywali o tej samej porze co pierwsza drużyna, dlatego też trener Kazimierz Gontarewicz nie mógł skorzystać z pomocy zawodników występujących na trzecioligowych boiskach. Niestety z różnych przyczyn wypadło jeszcze kilku podstawowych graczy drugiego zespołu, co spowodowało, że na boisko wybiegli niedawni juniorzy, którzy nie są jeszcze ograni na ligowych boiskach. Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją powrócił na boisko najlepszy strzelec Piasta po reaktywacji Rafał Staniczek, ale nie jest jeszcze w odpowiedniej formie, aby mógł pomóc drużynie. Trener Gontarewicz po meczu powiedział, że wygranie meczu w tych warunkach było trudne do zrealizowania, gdyż drużyna gospodarzy była bardziej rutynowana, mocniejsza fizycznie i lepsza taktycznie. Grała prostą piłkę, operowała długimi podaniami, a bramki zdobyła po błędach w naszej defensywie. Drużyna rezerw budowała akcje dużą ilością krótkich podań w środku pola, tracąc animusz przed polem karnym gospodarzy, w sumie stwarzając niewielkie zagrożenie dla bramkarza z Gierałtowic.
Piast II Gliwice: Chodkiewicz, Olbryt, , Kmietowicz, Wiewiórka,
Próchniak, Żemaitis, Konieczny, Cholewa (
Gliwice ul. Sowińskiego 20.10.2002 r
Piast Gliwice - Sokół Łany Wielkie 4:1 (0:1)
0:1- 12` - Wieczorek; 1:1- 56` - Morawski; 68` - 2:1 - Kmietowicz; 3:1 - 70` - Żbikowski, 4:1 - 76` Filipowicz
Sędzia główny: Józef Matuszyński (Zabrze)
Ci kibice, którzy byli rozczarowani postawą I
zespołu mogli nieco poprawić sobie humory oglądając w akcji podopiecznych K. Gontarewicza i F. Cholewy. Rezerwy pewnie pokonały Sokoła z
Łan Wielkich, choć po pierwszej połowie pachniało niespodzianką. W 12 min
Wieczorek wykonywał rzut wolny z około
Piast II: Grymel (80` Zarzycki), Olbryt (77`
Cholewa), Szmatiuk, Próchniak (46` Filipowicz),
Kaszowski (78` Żemaitis), Kmietowicz,
Gontarewicz, Kolasiński, Morawski, Żbikowski, Wysogląd
Sokół : Ryszard Tyczyński (83` Janusz Czechman),
Seweryn Botor, Rafał Fiszer, Michał Ulbrych, Roman Wieczorek, Grzegorz Paprocki
(63` Kamil Ozimek), Marek Magda (74`Sebastian Górka), Bogdan Sulik, Maciej Kołterniak, Jarosław Pawełczak, Marek Dziuk
Chudów ul. Zabrska 13.10.2002 -
Gwiazda
Chudów - Piast Gliwice 1:4 (0:3)
0:1 - .1' Kolasiński (karny), 0:2 - .7' Wysogląd,
0:3 - 41' Wysogląd (głową), 0:4 - 67' Wysogląd, 1:4 - 80' Mikusz
Widzów 100 - Sędzia Robert Setla
Piast II Gliwice: Grymel Marcin(
Gwiazda Chudów: Urbanek
Dariusz, Zieleznik Kamil, Botor Patryk (
W 11 kolejce spotkań o
mistrzostwo A klasy podopieczni K. Gontarewicza
gościli w Chudowie. Przenikliwe zimno mocno dawało się we znaki zarówno kibicom
jak i piłkarzom. Zawodnicy z Gliwic wybrali najlepsze antidotum na tą
przeciwność pogodową i zaraz po pierwszym gwizdku sędziego ostro ruszyli do
przodu. Efekt był piorunujący, gdyż już w 1 min, po akcji gliwiczan wchodzącego
w pole karne Koniecznego podciął obrońca gospodarzy, za co sędzia podyktował
rzut karny, który wykorzystał Kolasiński. Rezerwiści w dalszym ciągu nie
spuszczali z tonu i kolejne akcje siały popłoch w szeregach obronnych
zaskoczonych gospodarzy. Bramki były tylko kwestią czasu. W 7 minucie po ładnej
akcji Gontarewicza i wystawieniu piłki Wysoglądowi, ten ze stoickim spokojem strzelił drugą
bramkę. Szalejący w środkowej strefie Kmietowicz po
kolejnym wejściu w pole karne jest faulowany. Drugi karny, tym razem wykonywał
go Gontarewicz, lecz nie wziął on poprawki na to, że
najbardziej rozgrzanym na boisku zawodnikiem był właśnie bramkarz
Gwiazdy, który piękną paradą wybił na róg techniczny strzał naszego zawodnika.
Za chwilę bombę Kolasińskiego pod poprzeczkę - instynktownie wybija bramkarz. Napór był tak duży, że miejscowi ratowali się
wybijając piłki na auty lub rogi. Po jednym z nich dokładną centrę na przedpole
bramkowe wykonuje rozgrywający bardzo dobre spotkanie Gontarewicz, najwyżej wyskoczył Wysogląd
i strzałem głową podwyższył na 3: 0. Po zmianie stron gliwiczanie uspokoili grę
i kontrolowali jej przebieg, a gdy nadarzała się okazja groźnie atakowali,
miedzy innymi Morawski mógł wpisać się na listę strzelców, lecz zabrakło mu
precyzji. W 67 minucie padła czwarta bramka dla niebiesko-czerwonych. Akcję Gontarewicza z Morawskim, ładnym strzałem wykończył Wysogląd zdobywając swoją trzecią bramkę. Przy prowadzeniu
4:0 w końcówce nieco rozluźniła się obrona przyjezdnych, co skrzętnie
wykorzystali zawodnicy z Chudowa strzelając honorową bramkę. Trenerzy Kazimierz
Gontarewicz i Fryderyk Cholewa byli bardzo zadowoleni
z postawy zespołu w tym meczu. Stwierdzili, że wzmocnienie rezerw kilkoma
zawodnikami z pierwszej drużyny wprowadza spokój w poczynania młodych piłkarzy,
powoduje, że czują się pewniej i lepiej też grają przy boku bardziej
doświadczonych kolegów. Dzięki temu zwycięstwu rezerwy Piasta awansowały na
drugie miejsce w tabeli A klasy.
Gliwice ul.
Sowińskiego 06.10.2002 r
Piast
Gliwice – Orzeł Paczyna 2:0 (2:0)
1:0 - 34' Marek
2:0 - 39' Wysogląd
Widzów 100 - Sędzia Jerzy Sodel
Piast II Gliwice: Grymel (
Marek (
Orzeł Paczyna: Rutka, Binia, Nawrat, Wołek,
Grzanka, Turski, Wolik, Kasprzyk, Jędrysik, Ignaczak
(
W dziesiątej kolejce spotkań o mistrzostwo A klasy rywalem rezerw Piasta Gliwice był ostatni zespół w tabeli - Orzeł Paczyna. Różnica miejsc w tabeli wskazywałaby, że gliwiczanie nie powinni mieć zbyt dużego problemu z pokonaniem przeciwnika. Trener Kazimierz Gontarewicz miał jednak do dyspozycji tylko jedenastu zawodników, którzy poza rutyniarzem Dawidem Cholewą, w zeszłym roku grali jeszcze w juniorach, a także trzech niewiele starszych piłkarzy z pierwszego zespołu - Marcina Grymela, Krzysztofa Kolasińskiego i Piotra Wysogląda. Młody zespół poczynał sobie jednak całkiem dobrze na tle rywala z Paczyny. Od początku meczu gliwiczanie narzucili swój styl gry i uzyskali sporą przewagę. W 22 minucie Wysogląd próbował strzałem głową zaskoczyć bramkarza gości, ten jednak wyłapał piłkę, po chwili Morawski prostopadle podał Próchniakowi, który niestety przestrzelił. Kolejny atak lewą stroną przeprowadził Adrian Szczech, podał do Radosława Marka, który mijając jeszcze dwóch obrońców zdobył pierwszego gola. Młodzi piłkarze poszli za ciosem i już kilka minut później było 2:0. Po ładnej, kombinacyjnej akcji całego zespołu Wysogląd strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza Rutka z Orła Paczyna. Do końca meczu młodzież z Piasta przeważała, jednak nie potrafiła tego udokumentować kolejnymi bramkami. Jako ciekawostkę należy podać, że trener Gontarewicz w 59 minucie wystawił do gry w polu Pawła Zarzyckiego, który jest nominalnym bramkarzem. Paweł nawet stanął przed szansa zdobycia bramki, ale chyba wystraszył się odpowiedzialności, bo zamiast strzelać odegrał do kolegi z boiska, a ten nie wykorzystał okazji.
Rudno 06. 10. 2002 r.
Młodość
Rudno - Piast II Gliwice 0:4 (0:3)
0:1 - 8' Gontarewicz (karny), 0:2 -
Widzów 120 - Sędzia Krzysztof Pietczyk
W kolejnym meczu a mistrzostwo A klasy rezerwy Piasta zmierzyły się z zespołem ze środka tabeli, który w poprzedniej kolejce pokonał na wyjeździe inną gliwicką drużynę – Legion i to aż 4:0. Kazimierz Gontarewicz jechał na mecz z obawami, gdyż miał do dyspozycji tylko dwunastu zawodników i dwójkę z pierwszego zespołu – Wojtka Gontarewicza i Jarka Kaszowskiego. Miejscowi próbowali zaskoczyć Piasta już w pierwszych minutach. Zaatakowali śmiało i wypracowali kilka sytuacji, ale stojący w tym dniu bramce Piotr Chodkiewicz nie dał się zaskoczyć i zachował czyste konto nawet po sytuacji sam na sam, którą po błędzie naszego obrońcy nie wykorzystał Pinda. Dalej potoczyło się według porzekadła, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Poszła kontra naszych zawodników, a będącego już w polu karnym Grzegorza Koniecznego faulował obrońca gospodarzy. Sędzia wskazał na jedenasty metr. Gontarewicz zmylił kompletnie, Drewnioka i zrobiło się 1:0. Gliwiczanie poszli za ciosem i już dwie minuty później było 2:0. Tuż przed polem karnym faulowany był Wysogląd, a skutecznym strzałem pod poprzeczkę z rzutu wolnego popisał się ponownie Wojtek Gontarewicz. Po tym golu z miejscowych uszło powietrze i oddali inicjatywę zawodnikom Piasta II. Do końca meczu tylko sporadycznie próbowali zagrozić bramce gliwiczan, w której dobrze spisującego się Chodkiewicza zastąpił pod koniec meczu Zarzycki. Piast grał konsekwentnie, do końca i wykorzystał jeszcze dwie sytuacje bramkowe z wielu jakie sobie stworzył. W 33 minucie najlepszy na boisku “ Gonti” kolejny raz mocno strzelił na bramkę miejscowych, bramkarz zdołał wprawdzie odbić piłkę przed siebie, dopadł do niej jednak Wysogląd i podwyższył na 3:0. Czwarta bramka padła po ładnym strzale przy słupku Koniecznego,
Piast II Gliwice : Chodkiewicz (
Młodość Rudno : Drewniok, Dyka (
Piast II Gliwice - Zamkowiec
Toszek 8:0
Filipowicz -2`,48', Kolasiński - 4' (karny), Wysogląd
- 17', 70', Szmatiuk - 30' (głową), Próchniak - 56',
Konieczny - 63',
Widzów 150 - Sędzia Najwyższe w tym sezonie zwycięstwo odnieśli podopieczni K. Gontarewicza. Już w 2 min bramkarz gości musiał wyciągać piłkę z siatki. Dośrodkowywał z prawej strony Wysogląd, a głową wykańczał Filipowicz. W 4 min faulowany był w polu karnym Filipowicz, sędzia odgwizdał przewinienie, a jedenastkę pewnie wykorzystał Kolasiński. W 17 min Czekański wrzucał piłkę - głową strzelał Wysogląd i 3:0. W 30 min kibice zobaczyli piękną akcję pary obrońców Komar- Szmatiuk. Mariusz głową zagrał do swojego kolegi, a ten nie dał żadnych szans na obronę Sobczakowi. 4:0 - takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej części tradycyjnie już liczna widownia jak na tą klasę rozgrywek zobaczyła też cztery gole. Już w 48 min Filipowicz popisał się indywidualna akcją i podwyższył na 5:0. W 56 min P®óchniak wpisał się na listę strzelców, a w 63 min Konieczny przelobował golkipera z Toszka. Mimo , że goście przegrywali już 0:7 próbowali jednak ambitnie zdobyć honorowego gola. Przeprowadzili dwie groźne akcje, ale Zarzycki w tym dniu był bezbłędny. W 70 min strzałem tuz przy słupku końcowy wynik ustalił Wysogląd.
Piast II: Zarzycki, Wiewórka (65` Olbryt), Szmatiuk, Szczech (87
Białek), Komar, Czekański (58` Konieczny), Próchniak (58` Zzemaitis),
Kolasiński, Gontarewicz, Wysogląd,
Filipowicz
Zamkowiec: Wojciech Sobczak, Marek Przybycin, Marcin
Rzepka (24` Artur Obszański), Łukasz Nowak, Adrian
Mój, Arkadiusz Gnielka, Janusz Gabor, Adam Kampa (46` Marek Wyspiński), Adam
Kłak, Piotr Szklorz, Rafał Malcherczyk
Żernica
14.09.2002 r.
Naprzód Żernica - Piast II Gliwice 1:0
1:0 - 9` ???
Gospodarze zaatakowali bramkę Piasta od pierwszych minut i szybko objęli prowadzenie. Potem inicjatywę przejęli podopieczni K. Gontarewicza, ale zabrakło skutecznego wykończenia akcji. Po przerwie gliwiczanie grali praktycznie do jednej bramki. Gospodarzy dwa razy słupek ratował przed utratą gola i raz poprzeczka. Słaby występ zanotował przymierzany do pierwszego składu Piotr Wysogląd. Z kontuzją grał również Abdul Samad i musiał wcześniej zejść z boisko.
Piast II Zarzycki, Wiewiórka, Szmatiuk, Olbryt, Szczech, Konieczny, Żemaitis,
Próchniak, Filipowicz, Wysogląd, Samad
(50` Morawski)
Gliwice ul. Sowińskiego 08. 09 2002 r.
Piast II
Gliwice - Stal Zabrze 1:0
1:0 - 49` - Samad
Wydawało się, że rezerwy Piasta wzmocnione
kilkoma zawodnikami z pierwszego składu bez większych problemów pokonają jeden
z najsłabszych zespołów w A klasie. Goście jednak nie zamierzali tanio sprzedać
skóry i przez 49 min dzielnie bronili dostępu do własnej bramki. Inna sprawa,
że napastnicy gospodarzy mieli wyjątkowo źle nastawione celowniki. Piotr Wysogląd miał pięć 100% sytuacji, a nie wykorzystał żadnej.
Słaby dzień miał również arbiter, który nie zauważył kilku "uchybień"
piłkarzy z Zabrza, m.in. obronionego ręką przez obrońcę gości na linii
bramkowej strzału Morawskiego. Na szczęście w szeregach gliwiczan wciąż jest
piłkarz z Afryki. Samad wszedł dopiero po przerwie,
ale już po jego pierwszej akcji gorąco zrobiło się w polu karnym Stali. W 49
min Suraj Abdul, ograł
trzech obrońców gości, a potem założył siatkę bramkarzowi
i zdobył jak się później okazało zwycięskiego gola. W meczu tym w 22 min
poważnej kontuzji stawu skokowego doznał Dawid Cholewa i został zniesiony z
boiska. Po dłuższej przerwie na murawę powrócił Maciek Szmatiuk,
który wyleczył już kontuzję. Swój pierwszy występ w tym sezonie może uznać za
udany.
Piast II Grymel: Wiewiórka, Szczech, Komar, Konieczny (85` Próchniak), Cholewa (22` Morawski), Szmatiuk, Walkowiak, Opeldus (46` Filipowicz), Stachera (46` Samad), Wysogląd.
Stal: Michał Trzaska, Arkadiusz Waluś, Rafał Nowak, Grzegorz Gapiński, Sebastian Pruchnicki, Rafał Fuklin, Aleksander Szołtysek, Adam Duran (77` Sebastian Skocz), Artur Nowak, Piotr Kiezaga (72` Grzegorz Krężel), Damian Grabiński (46` Grzegorz Palenga).
Piast II Gliwice - Tempo Paniówki 5:4 (1:3)
0:1 5` - Bajor
0:2 15` - Białecki
1:2 27` - Opeldus (głową)
1:3 44` - Goły
2:3 49` - Kolasiński (karny)
3:3 68` - Czekański (głową)
4:3 70` - Czekański
4:4 71` - Bajor
5:4 79` - Wysogląd (głową)
Żółte kartki: Opeldus, Czekański - uwaga - żółte
kartki otrzymane w rezerwach liczą się również w pierwszym zespole
Takich emocji jakich dostarczyli kibicom podopieczni K. Gontarewicza w ostatnim meczu przeciwko Tempo Paniówki nikt się nie spodziewał. Wszystko wskazywało na to, że będzie to łatwa wygrana, bowiem w podstawowej jedenastce na boisku pojawili się w komplecie zawodnicy z pierwszej drużyny. Na dodatek "rezerwy" grały na własnym stadionie, a tu meczu ligowego jeszcze nie przegrały. Okazało się jednak, że ambicją i wolą walki można sporo zdziałać. Już po kwadransie goście prowadzili 2:0, a około 100 osobowa widownia ze zdumieniem przecierała oczy. W 27 min po akcji i dośrodkowaniu Wysogłąda, Opeldus głową wpakował piłkę do siatki i wydawało się, że gliwiczanie szybko odrobią straty. Tymczasem w 44 min Szołtysek przelobował Grymela i zrobiło się 3:1. W 49 min jeden z obrońców z Tempa zatrzymał ręką piłkę w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kolasiński, Po tym golu Piast praktycznie zamknął przeciwnika na jego połowie i 68 min Czekański wyrównał. Dwie minuty później znów ten sam zawodnik wpisał się na listę strzelców i wydawało się, że już jest po meczu, ale tuż po wznowieniu gry Bajor pięknym uderzeniem z dystansu wyrównał. W 78 min na boisko wszedł Abdul Suraj Samad. Już jego pierwszy kontakt z piłką zaowocował golem. Czarnoskóry piłkarz przedarł się prawym skrzydłem, przerzucił piłkę na drugą stronę do Kolasińskiego, Krzysiek miękko dośrodkował w pole karne, główkował Wysogląd, trafił w poprzeczkę, na szczęście jego dobitka okazał się już skuteczna. Gol ten ostatecznie zniechęcił gości, którzy nie byli już w stanie odrobić strat.
Piast II: Grymel, Wiśniewski, Wiewiórka, Kolasiński,
Gontarewicz, Czekański, Stachera (61` Morawski),
Walkowiak (78` Samad), Filipowicz, Wysogląd, Opeldus (83` Cholewa)
Tempo: Marek Piecha, Adam Głuszak, Janusz Żur (75` Marek Kilka), Arkadiusz
Feliks, Krzysztof Maj (Arkadiusz Kosok), Artur Bajor,
Dariusz Goły, rafal
Jankowski, Piotr Orlik (70` Grzegorz Szołtysek), Rafał Kornaś,
Krzysztof Białecki (85` Tomasz Szołtysek)
Sędzia główny: Piotr Antczak, pomagali: Piotr Kubiczek, Leszek Koprowicz
Wilcze
Gardło 28.08.2002 r
Legion
Wilcze Gardło - Piast II Gliwice 0:3 (0:3)
1:0 - 19` Czekański
2:0 - 27` Wysogląd
3:0 - 43 Kolasiński (karny)
Jeszcze nie zdążyły ucichnąć komentarze i opaść emocje po derbowym meczu pomiędzy Piastem a Carbo Gliwice, a już doszło do następnego spotkania pomiędzy dwoma drużynami z naszego regionu. W Wilczym Gardle dotychczasowy lider, w rozgrywkach o mistrzostwo A klasy podejmował rezerwy Piasta. Dodatkowym smaczkiem w tym meczu był fakt, że w zespole z Wilczego Gardła występuje aż 6 byłych zawodników Piasta, w tym kilku najlepszych strzelców z najnowszej historii niebiesko-czerwonych. Sławek Czekaj - 13 bramek, Tomek Wasilewski - 12 bramek (w B klasie), Tomek Stępień - 25 goli w A klasie, Damian Płatek - 10 bramek w V lidze. Mimo ambitnej gry nie byli oni jednak w stanie przechylić szali zwycięstwa na stronę gospodarzy. Wzmocnieni zawodnikami z pierwszego zespołu, podopieczni K. Gontarewicza już w pierwszej odsłonie rozstrzygnęli ten mecz na swoją korzyść. W 19 min Czekański poszedł prawą stroną, minął bramkarza i mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył pierwszego gola dla gości. W 27 min debiutujący w zespole seniorów - Piotr Wysogląd popisał się indywidualna akcją i z zimną krwią podwyższył na 2:0. W 43 min po zagraniu Cholewy, piłkę w polu karnym ręką zatrzymał jeden z zawodników Legionu i sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kolasiński. W drugiej połowie więcej okazji do zdobycia kolejnych bramek mieli zawodnicy Piasta, ale seryjnie marnowali wyborne wręcz sytuację. Sam na sam byli: Kolasiński, Wysogląd, Wiśniewski. W ostatnim kwadransie optyczną przewagę mieli gospodarze, którzy bardzo chcieli zdobyć choćby honorowego gola, ale sztuka ta im się nie udała. Szkoda, że los sprawił, że mecz ten był rozgrywany w środę. Niewielu ludzi mogło pooglądać dwóch, głównych faworytów do awansu. W rewanżu być może działacze Piasta zdecydują się podjąć Legionistów na stadionie przy ul. Okrzei, a wtedy z pewnością przyjdzie spora grupa kibiców pooglądać jakby nie było piłkarzy, którzy wnieśli duży wkład w najnowszą historię niebiesko-czerwonych.
Piast II: Grymel, Wiśniewski, Kolasiński, Cholewa, Czekański (51`
Szczech), Gontarewicz, Wiewórka,
Filipowicz, Wysogląd, Opeldus
(56` Morawski), Walkowiak (72 Próchniak)
Legion: Andrzej Witosław, Tomasz Wasilewski, Sławomir Czekaj, Tomasz Rubaj, Tomasz Zygała, Grzegorz
Koziński (66` Ireneusz Pietrzyk), Waldemar Wyrzyk
(61` Krzysztof Barton), Tomasz Stępień, Klaudiusz Strzelczyk (35` Krzysztof
Bojda), Marcin Szulc, Damian Płatek. Trener - Mariusz Hawro
GLIWICE
ul. Sowińskiego 25.08.2002 godz. 12:00
Piast II Gliwice -
Jedność Przyszowice 2:0 (1:0)
1:0 - 23' Walkowiak
2:0 - 88' Konieczny
Widzów 150 - Sędzia Marek Król
Przy słonecznej pogodzie rezerwy Piasta
rozgrywały kolejny ligowy pojedynek w A klasie. Mimo że zespół został
wzmocniony zawodnikami z I drużyny, to jednak na boisku nie było tego widać.
Gra się nie kleiła, duża ilość niecelnych podań wpłynęła na to, że licznie
przybyła publiczność jak na tę klasę rozgrywek oglądała przeciętne widowisko. W
pierwszej połowie można odnotować tylko strzał w 8 min z rzutu wolnego z około
PIAST II GLIWICE: Zarzycki, Wiewiórka, Wiśniewski, Kmietowicz
(14' Olbryt), Szczech, Filipowicz, Próchniak (46' Appiah), Cholewa, W. Gontarewicz,
Walkowiak (87' Konieczny), Opeldus (81' Morawski). Trener Kazimierz Gontarewicz.
JEDNOŚĆ PRZYSZOWICE: Olszycki, Kaszek (46'
Hajok), Szczepański, Związek, Swoboda, Pawlas (79' Musiał), Piecuch, Grim, Miętkowski, Gąsior, Kleczka (32' Adamczyk). Trener Michał
Skowron
Społem Zabrze - Piast II Gliwice 3:0 (1:0)
Zabrze Grzybowice - 18.08.2002 r.
1:0 - 24` Popiel
2:0 - 68` Skalski
3:0 - 70` Braun
3:0 to najniższy wymiar
kary jaki mógł spotkań podopiecznych K. Gontarewicza. Drugi zespół z poprzedniego sezonu okazał się
zbyt mocny jak na gliwicką młodzież. Gospodarze mogli wygrać znacznie wyżej,
gdyby były ligowiec - Andrzej Orzeszek wykorzystał choćby połowę stworzonych mu
przez kolegów sytuacji. W pierwszej połowie nie było jeszcze źle. Dopóki
starczało sił gra była wyrównana. W drugiej odsłonie na boisku dominowali już
tylko miejscowi. Szkoda, że na tak ważny mecz rezerwy nie zostały wzmocnione
bardziej przez zawodników z pierwszego zespołu. Zagrało ich tylko trzech w polu
plus bramkarz. Okazało się to za mało. Przypomnijmy,
że pierwszy zespół grał w czwartek. Płyta boiska w Grzybowicach
była równa i można było potraktować ten mecz jako sprawdzian dla piłkarzy nie mieszczących się w podstawowym składzie. Z drugiej
strony taka lekcja przyda się podopiecznym K. Gontarewicza.
Piast: Grymel, Olbryt
Tomasz (46` Konieczny), Wiewiórka, Kolasiński, Szczech, Szubrycht
(46` Walkowiak), Cholewa (70` Czarny), Gontarewicz,
Próchniak, Filipowicz, Morawski
Społem: Lasota, Masłowski, Kulanek, Domagała, Dąbrowski (5` Hojszczyj),
Wiechniak (46` Braun), Pilch, Ożuk,
Skalski (69` Marczak), Popiel (46 `Blitek), Orzeszek
Sędziował - Jarosław Przybyszewski
Piast Gliwice - Amator Rudziniec 4:0 (2:0)
Gliwice ul. Sowińskiego 11.08.2002 r
16` 1:0 - Szczech
33` 2:0 - Konieczny
62` 5:0 - Konieczny
63` 4:0 - Kmietowicz
Świetnie spisali się w
debiucie podopieczni K. Gontarewicza. Zespół
składający się głównie z wychowanków Piasta, wzmocniony 4 zawodnikami z
pierwszej drużyny, pewnie pokonał Amatora i już po pierwszej kolejce usadowił
się na fotelu lidera. Niezłą klasę pokazał Krzysztof Kmietowicz, który grał pierwsze skrzypce w obronie,
był aktywny w pomocy i strzelił piękną bramkę. Piast przeważał od pierwszej do
ostatniej minuty. Goście ani razu nie zagrozili Bramce pilnowanej przez Grymela. W 16 min Adrian Szczech dośrodkowywał, w pole
karne wchodził Filipowicz, co zmyliło golkipera z Rudzińca i piłka w konsekwencji wylądowała w
siatce. W 20 min strzał Koniecznego trafił w poprzeczkę. W 33 min faulowany był
Fillipowicz przed linią pola karnego. Rzut wolny
egzekwował Kolasiński, Piasecki (były bramkarz Piasta)
wypuścił piłkę z rąk, dopadł do niej Konieczny i strzałem głową podwyższył na
2:0. W 39 min jeden z obrońców Amatora zagrał ręką w polu karnym, sędzia
wskazał na wapno. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Walkowiak, strzelił lekko
i obok słupka. W 48 min Filipowicz uderzał z dystansu - trafił w poprzeczkę. W
62 min Szczech dośrodkowywał, Konieczny głową i 3:0. W 64 min rzut rożny wykonywał Filipowicz, zagrał pół górną piłkę w pole
karne, z pół obrotu, bez zastanowienia uderzył Kmietowicz,
ustalając wynik meczu. W 69 min potężny strzał z
Piast II Gliwice: Grymel, Wiewiórka, Kolasiński,
Kmietowicz, Szczech, Konieczny G. (78` Czarny),
Cholewa (75` Szubrycht), Walkowiak (46` Wolański G.),
Próchniak (67` Wolański D.), Filipowicz G, Morawski
Amator Rudziniec : Piasecki,
Winiecki, Morys, Falfasiński,
Ciukaj, Wojkowski, Kloze, Mróz, Linder,
Kucharski, Marks, zagrali jeszcze: Sołowiej i Łubkowski