Drużyna Piasta jechała do Niecieczy w zasadzie na wycieczkę. Gliwiczanie byli już pewni zajęcia piątego miejsca, a na czwartą lokatę mieli tylko matematyczne szanse. Zgodnie jednak z zapowiedzią podopieczni Waldemara Fornalika podeszli do tego meczu bez taryfy ulgowej dla gospodarzy, pokonując ich 1:0.

Wynik mógł być jednak odwrotny, gdyby gracz Termaliki – Piotr Wlazło w 45 minucie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Frantiska Placha na Tomaszu Poznarze. Tak się jednak nie stało, bo zawodnik z Niecieczy nie trafił nawet w bramkę. Po przerwie to gliwiczanie mieli rzut karny podyktowany za zagranie ręką w obrębie „szesnastki”.

– W pierwszej połowie niewykorzystany rzut karny przez gospodarzy, w drugiej wykorzystany przez nas, więc stąd ten wynik. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa oraz z faktu, że bez względu na wszystko mamy minimum to 5. miejsce. Cieszy również to, że tej wiosny bardzo dobrze punktujemy – tak ocenił ten wynik Waldemar Fornalik.

Po ierwszej połowa nie zapowiadało się jednak, że uda się wywieźć z Niecieczy komplet punktów. Gospodarze narzucili swoje warunki i stworzyli sobie kilka bardzo okazji na zdobycie bramki, jednak byli nieskuteczni.

– przed przerwą rywale postawili trudne warunki, do których nie umieliśmy się dostosować. Co prawda, mieliśmy jedną sytuację, ale przeciwnik miał więcej – przyznał szkoleniowiec Piasta.

Niecieczanie są już bardzo bliscy spadku z Ekstraklasy. Przyczyną tego stanu rzeczy jest bardzo słaba jesień w ich wykonaniu. W tym roku gra tej drużyny się poprawiła, ale w wielu meczach zawiodła skuteczność. Stąd na koncie tego zespołu tylko 31. punktów.

– Termalica jest trudnym przeciwnikiem i mówię to z pełną odpowiedzialnością. To, że zgromadzili 31. punktów to jedno, a gra zespołu i stwarzane sytuacje to drugie. Według pewnych wyliczeń Bruk-Bet powinien mieć przynajmniej osiem oczek więcej. Ten mecz potwierdził, że z nimi nie gra się łatwo – analizuje Fornalik.

Mimo zapowiedzi w meczu tym nie zagrał Kamil Wilczek. Pod nieobecność Rauno Sappinena jedynym napastnikiem w drużynie był Alberto Toril. Zarówno Sappinena jak i Wilczka już w tym sezonie na murawie nie zobaczymy.

– Kamil Wilczek nabawił się urazu podczas meczu z Wartą. Nasi fizjoterapeuci doprowadzili go do dyspozycji i zagrał w ostatnim spotkaniu. W tygodniu były jednak sygnały, że w tym starciu będzie tylko na określony fragment rywalizacji. Zdecydowaliśmy się, że jeśli ma zagrać, to od początku. Dobrze się stało, że kontuzja pojawiła się na rozgrzewce. Mam nadzieję, że to nic groźnego i czeka go krótka przerwa, a w nowy sezon wejdzie zdrowy – zdradził szkoleniowiec Piasta.

W sezonie 2018/19 Piast w ostatniej kolejce pokonał Termalicę 4:0 i niecieczanie spadli z Ekstraklasy. Drużynę „Słoników” prowadził wówczas Jacek Zieliński, były szkoleniowiec Piasta. W sobotnim meczu na ławce trenerskiej gospodarzy zasiadł Radosłav Latal, który w niedalekiej przeszłości poprowadził drużynę z Okrzei do srebrnego medalu. Zarówno w 2019 roku jak i teraz trenerem zespołu z Okrzei był Waldemar Fornalik. Jeśli ekipa Bruk Betu spadnie to szkoleniowiec Piasta zapisze się w historii klubu z Niecieczy jak ten, który dwukrotnie przyczynił się do degradacji tej drużyny do I ligi. Nie mniej jednak Radoslav Latal przyczyn porażki doszukiwał się w postawie swojej drużyny.

– To był nasz typowy mecz. Mieliśmy dużo okazji do strzelenia gola, mogliśmy to zrobić pierwsi, ale się nie udało. Zawodnicy, którzy podchodzą do rzutów karnych biorą na siebie odpowiedzialność, ale znowu nie trafiamy z jedenastki. To jest nasz największy problem, bo tak samo było w Łęcznej. W drugiej połowie straciliśmy bramkę po naszym błędzie, a w ostatnich dwudziestu minutach nie graliśmy dobrze – przyznał czeski szkoleniowiec.

Ostatnia kolejka spotkań w PKO BP Ekstraklasie zostanie rozegrana w sobotę 21 maja. Piast podejmować będzie Radomiaka Radom. Dla obu zespołów będzie to już towarzyskie spotkanie. Gliwiczanie na pewno będą chcieli zwycięstwem zakończyć ten sezon, który zapowiadał się źle, ale kończy udanie.

Opracowanie: piast.gliwice.pl/
Cyt za: piast-gliwice.eu