Sytuacja, która ma miejsce  również w  sporcie jest bez precedensu. Odwołane zostały najważniejsze imprezy zaplanowane na ten rok jak mistrzostwa  Europy w Piłce Nożnej czy Igrzyska Olimpijskie i oczywiście także lokalne rozgrywki.

Są też wprowadzane kolejne ograniczenia jak choćby zakaz wychodzenia z domu, gdy nie ma niezbędnej potrzeby.

– Na taką sytuację raczej nikt nie był przygotowany, każdy z czymś takim spotyka się po raz pierwszy. Jesteśmy tylko tego świadkami i biernymi uczestnikami, a o tym jak w takich warunkach należy funkcjonować powinni wypowiadać się lekarze i osoby, które się tym tematem zajmują zawodowo – stwierdził Tomasz Stranc, trener przygotowania fizycznego w drużynie Piasta Gliwice.

Zaraz po decyzji o zawieszeniu rozgrywek był plan, aby jednak wspólnie trenować. Wycofano się jednak z tego pomysłu.

– Postąpiliśmy tak jak większość klubów sportowych w takiej sytuacji. Zawodnicy otrzymali indywidualne rozpiski do zajęć i utrzymują formę będąc w domu zgodnie z zaleceniami lekarzy i ludzi, którzy za to odpowiadają. To jest jedyne co możemy na ten moment zrobić – przyznaje Stranc.

– Jeśli piłkarzom pozwala na to miejsce, mogą wyjść pobiegać. Aktywność na świeżym powietrzu jest jak najbardziej wskazana, ale samotnie, nie w grupach  – dodaje.

Piłkarze w wywiadach podkreślają, że zdaja sobie z sytuacji i też wiedzą, ze nie mogą zaniedbać formy bez względu, kiedy wrócą do zajęć. Może w tym im pomóc technologia.

– Wszystkie działania zawodników są przez nas monitorowane. W obecnej dobie technologii nie ma z tym problemu, żeby skontrolować czy należycie wykonują swoją pracę. Te wszystkie techniczne rzeczy schodzą jednak na dalszy plan z tego względu, że każdy z chłopaków wie, jak ten okres jest niebezpieczny w przypadku braku utrzymania pewnej fizyczności czy kondycji – zauważa Stranc.

Miesięczna przerwa w zajęciach grupowych nie jest czymś niezwykłym. Jeszcze kilka lat wstecz intensywność grania nie byłą tak duża. Jest więc szansa, że szybko uda się wrócić przynajmniej do takiej dyspozycji, aby móc rozegrać mecz?

– Po tym okresie zagrożenia, który mamy nadzieję jak najszybciej się skończy, wszyscy powinni być gotowi do podjęcia normalnych zajęć. Wykonujemy maksimum, jakie w tych warunkach jest możliwe. Forma fizyczna jest wynikiem głównie treningów boiskowych, piłkarskich oraz meczów. Obecne działania można określić jako podtrzymywanie przy życiu funkcji fizjologicznych na takim poziomie, by po powrocie do grania w piłkę ograniczyć ryzyko kontuzji. Głównym celem jest prewencja, aby powrót do pełnej sprawności piłkarskiej nie stanowił dla zawodników problemu – wyjaśnił trener motoryczny mistrzów Polski.

Pierwszy realny termin, kiedy zawodnicy mogliby wrócić do normalnych zajęć to początek czerwca. Wiele zależy tez od nas samych, czy będziemy unikać zagrożenia i nie tylko przestrzegać wszystkich zaleceń służb, ale nawet jeszcze bardziej się izolować, by jak najszybciej wygasić epidemię.

Opracowanie: piast.gliwic.epl
Cyt. za piast-gliwice.eu