We wtorek futsalowcy Piasta rozpoczęli mikrocykl przygotowawczy już pod kątem inaugurującego rundę rewanżową meczu z AZS UG Gdańsk.

Jednym z zawodników na którego powrót  długo czekali zarówno koledzy z drużyny jak i kibice, jest Przemysław Dewucki. Przypomnijmy, że zawodnik ten już w pierwszej kolejce nabawił się skomplikowanej kontuzji stopy. Proces powrotu do pełnej dyspozycji jeszcze się nie zakończył, ale jest duża szansa, że w Gdańsku zobaczymy go już na parkiecie.

– Jestem gotowy na 95%, ale do soboty jeszcze trochę czasu. Jeśli trener będzie mnie widział w jakiejś czwórce, to czuje się na siłach, aby zagrać – mówi Dewucki.

„Pompon” w trakcie rundy próbował już wrócić do zajęć, ale ból ciągle mu dokuczał. Teraz jest już lepiej.

– Od nowego roku trenuję  normalnie z drużyną. Wiadomo, że mecz to co innego, zobaczymy jak to będzie wyglądać, ale jestem dobrej myśli – stwierdza gliwiczanin.

W poprzednich dwóch sezonach Dewucki był najlepszym strzelcem w zespole Piasta. Teraz też wszyscy mocno na niego liczą.

– Przede wszystkim to ja powinienem być z siebie zadowolony. Na pewno muszę jeszcze dużo mocno pracować, aby być silniejszym fizycznie i sprawnym już na 100% – podkreśla.

W poprzednich dwóch sezonach Dewucki był najlepszym strzelcem w zespole Piasta.                                                                                                            Foto: M Duśko

Ciągnące się kontuzje sporej grupy zawodników były jedną z głównych przyczyn, że na koncie Piasta jest tylko 9 punktów. Wydaje się, że teraz może być tylko lepiej.

–  Zdobyć 9 punktów nie powinno być sztuką. Wierzę jednak, że będzie to dużo lepsza runda niż ta pierwsza – przekonuje.

A pomóc mają w tym transfery. Do drużyny dołączyli Dauglas i Dominik Śmiałkowski. Obaj są bardzo dobrze znani wszystkim kibicom futsalu w Polsce. Dewucki miał już okazje grać razem ze Śmiałkowski i stanowili bardzo niewygodną i niebezpieczną dla rywali parę.

– Dominik podobnie jak ja, ma jeszcze braki kondycyjnie. Na razie oboje ciężko pracujemy, aby dojść do pełni sił, ale jestem przekonany, że będzie to bardzo duże wzmocnienie. W Gafie czy Nbicie, gdzie mieliśmy okazję wspólnie grać, bardzo dobrze się rozumieliśmy – przypomina Dewucki.

Drugą część sezonu gliwiczanie rozpoczną wyjazdowym meczem z AZS UG Gdańsk. Na ten moment Piast ma jeden punkt przewagi nad gospodarzami sobotniego starcia, ale te pierwsze pojedynki zawsze są wielką niewiadomą. Szczególnie w przypadku gdańszczan, którzy mieli ponad miesiąc przerwy, gdyż wcześniej zakończyli rundę jesienną.

W tym sezonie najświęciej zdobytych goli w Piaście ma Sergio Parra.                      Foto: M Duśko.

– Jedziemy na trudny teren. Przegraliśmy z tą samą drużyną u siebie, a teraz mamy wyjazd. Łatwo nie będzie, ale mamy jeszcze trzy jednostki treningowe. Myślę, że będziemy dobrze przygotowani do tego meczu i wygramy – przewiduje Dewucki. .

Gdańszczanie nie przypadkiem są na przedostatnim miejscu. Ich największą piętą achillesową jest gra w defensywie. Akademicy tracą średnio 6 bramek na mecz, Piast dwukrotnie mniej.

– Szczerze mówiąc to siedząc na trybunach nie analizowałem tabeli. My tych bramek rzeczywiście mało tracimy, ale przegrywaliśmy mecze  Coś  więc nie było  tak, jak powinno. Wystarczy jednak że strzelimy o jedną  więcej od przeciwnika i na tym się na razie skupmy – podkreśla Przemysław Dewucki.

Mecz z AZS UG Gdańsk rozpocznie się o godzinie 18:00. Transmisje przeprowadzi platforma internetowa Tvcom.pl.

źródło: piast.gliwice.pl.futsal