11.listopada obchodzimy święto odzyskania przez Polskę Niepodległości. Z tej okazji w Gliwicach już od sześciu lat odbywa się piłkarski turniej, którego mottem przewodnim jest hasło – Nie ma radości bez niepodległości. Jego organizatorem jest Stowarzyszenie GKS Piast Gliwice, które na co dzień prowadzi szkolenie wśród najmłodszych kandydatów na piłkarzy. W tym roku turniej odbył sie już w nowej hali, mieszczącej się przy ul Górnych Wałów. Warunki do gry i kibicowania były więc komfortowe. Młodym zawodnikom kibicowali też piłkarze pierwszego zespołu. „Kędi” Ruben, Rabiola, Marc obserwowali , a potem wręczali nadrody i medale.
Skoro jest 11. listopada, to w zawodach biorą udział drużyny złożone głównie z jedenastolatków. Dopuszcza się też i młodszych uczestników. W tym roku swój akces w turnieju zapowiedziało 6 zespołów z woj. śląskiego. Gospodarze, czyli Piast miał wystawić dwa zespoły. Ze względu jednak, że nie dotarła ekipa Promotora Zabrze, gliwiczanie wystawili trzy ekipy. Ta trzecia drużyna składała się z młodszych roczników i jak się miało potem okazać, była jedną z rewelacji turnieju. Ledwie ośmioletni Bartek Orlikowski, który grał w tym zespole, był najniższy wzrostem, ale dryblował, podawał i strzelił nawet gola, pokazując starszym co to znaczy serce do gry. Ambicji jednak nie można było odmówić nikomu, bo gdy ma się 11 lat, to się nie kalkuluje, tylko chce się zaprezentować jak najlepiej i osiągnąć jak najlepszy wynik. W tym roku było o co walczyć. Pierwsze trójce, medale i puchary bowiem mieli wręczać piłkarze pierwszego zespołu Piasta. Na trybunach zasiedli Wojciech Kędziora, Ruben Jurado, Carles Marc i Rabiola, a więc postacie znane z pierwszych stron gazet i telewizji.
Zespoły zostały podzielone na dwie grupy, gdzie rywalizowały systemem każdy z każdym. Mecze trwały po 15 minut. Po tej fazie rozgrywek drużyny grały już systemem pucharowym o jak najwyższe miejsce. Najlepiej w turnieju spisywały się Szczakowianka Jaworzno i Piast I Gliwice, ale i pozostałe ekipy gospodarzy radziły sobie naprawdę nieźle. Najwięcej emocji, tak jak zresztą miało być, kibice przeżyli w finale w którym zmierzyły się drużyny Piasta I Gliwice i Szczakowianki. Wydawało się, że jaworzanie wygrają to spotkanie. Mieli bowiem więcej piłkarskich argumentów. Tymczasem jednak to gliwiczanie zagrali bardzo konsekwentnie, uważnie w obronie, a że dwie z ich akcji zakończyły się bramkami, to oni odebrali z rąk Rubena puchar za zwycięstwo, a od pozostałych zawodników pamiątkowe medale. Na trzecim miejscu turniej zakończyła druga drużyna Piasta, a na czwartej lokacie uplasował sie Piast III Gliwice.
Najlepszym strzelcem zawodów został Bartosz Sroka (Piast II Gliwice), najlepszym bramkarzem Patryk Szczuka (Szczakowianka), za najlepszego zawodnika turnieju wybrano Adriana Drążczaka ze zwycięskiej drużyny Piasta
Już po rozdaniu nagród i pamiątek, które zresztą otrzymali wszyscy uczestnicy, zawodnicy pierwszego zespołu Piasta zostali na hali. Uczestnicy mieli więc okazję, by zdobyć autograf czy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
WYNIKI – TABELE – SKŁADY – ZDJĘCIA Z TURNIEJU – ZOBACZ
opracowanie Grzegorz Muzia
Dodaj komentarz
1 Komentarz do "Nie ma radości bez niepodległości, zdjęcia, relacja z turnieju"
Musisz się zalogowany jako aby móc dodać komentarz.
Musisz się zalogowany jako aby móc dodać komentarz.
Piast ubiera adidas a młodzież kogo to rodzice kupią!A przepraszam Piast chyba dołożył 20 % za te podróbki!Jak można w ekstraklasie podpisać kontrakt z firmą adidas i ani raz w roku żeby po komplecie strojów dla młodzieży!Z tego co wiem GÓRNIK ma coś tam podpisane z adidasem że dają i dla młodzieży stroje ale Piast poco rodzice kupią!I młodzież jest tak potrzeba bo wymogi licencyjne!